Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMoja o 8 na razie buszuje dalej. Nad ranem też zaczepialska była ale zgasilam lampke i usnela w 5 minut.
Wasze Dzieci też tak zaczynają szaleć jak przychodzi czas na kąpiel? Kurde nie wiem czy Wiki już kuma że zaraz będzie plum plum czy co, ale jak ją kładę do rozbierania to cała tańczy i się cieszy, a jak już w ręczniku milutkim leży to już w ogóle masaka -
Cześć
Mój po poniedziałku ładnie noc przespał. Od 19 do.7 z dwoma pobudkami. Ale ja nie mogłam spać. Teraz od 9 teź śpi. Nie chce mi zq to jesc od 5 rano nie jadł.
Monisia niestety mamy i babcie nie zawsze mają rację.
Ja moją Natalie chyba źle nosiłam, wogóle nie raczkowała, chodziła na pupie jedną nogę z przodu drugą z tyłu ale zawsze miała problem z koordynacja ruchową, na rowerze nauczyła się jeździć mając 8 lat po tym jak się nauczył jej o 3 lata młodszy brat. I tak sobie myślę że może to być wina tego noszenia. I ona właśnie spała z rękami w górze.
Mój młodszy syn spał natomiast jak żółwik na brzuszku rączki i nóżki pod tłów tak że jak się przebudzał ćwiczył od razu mięśnie, nie był prawie wcale noszony bo usypiał sam a bawił się ją bbrzuszku. I jak miał 4,5 miesiąca nauczył się raczkować, aż wszyscy myśleli że ściemniam z tym raczkowaniem dopóki zdjęć nie zobaczyli. Ale on długo później zaczął dopiero siadać. I od zawsze ma dobrą koordynację ruchową.
Ja właśnie pracuje, już pranie powieszone i chata ogarnięta.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2016, 10:13
-
Mój szaleje jak tylko pozbędzie sie ubrań i pampersa, a w wannie też daje popis łapkami
Ja też od zawsze słyszałam, że zdrowe dzieci śpią z rączkami w górze i nawet niedawno myślałam, że coś w tym jest. Bo starszy tak nie spał, a jedynie na boku, a na sto procent miał jakieś nieprawidłowości w napięciu mięśniowym.
Co do zastoju to u mnie też pobolewa w tym miejscu szczególnie jak często karmie. I. często jak dotykam tam choć nic nie wyczuwam. Urazy mają wpływ na powstawanie na pewno. Z tym przechłodzeniem piersi to chyba nie do końca, ja nie ogrzewam piersi, chodzę cienko ubrana. Ale mam kumpelę co jak karmiła to potrafiła właśnie po pranie w koszulce na zewnątrz zimą wyskoczyć i nie miała problemów z zastojami. A pamiętam bo też wtedy myślałam, że to ma wpływ. Teraz myślę, że gdyby zimno mogło narozrabiać to nie wolno było by brać chłodnych prysznicy po karmieniu. Moja mama teraz nie krzyczy, ale w pierwszej ciąży też kazała okładać mi sie ciepłą flanelą żeby nie było zapalenia. I nic to nie zmieniło miałam kilka, jeden kanalik mam nawet taki inny od tamtego czasu.
Zbieramy się na kawę, po drzemce spacer, a potem czas brać się za pierniki w końcu.
Dziewczyny kp jest coś co unikacie z jedzenia? Jesli dziecko nie ma alergii oczywiście. Bo ja nie jem cytrusów, ale sok czasem popijam. Orzechy zdrowe to teraz po kilka zjadam. Papryka, seler skoro nie uczula to już chyba nie będzie? Czasem mam wątpliwości czy dobrze robię. I nie jem niepasteryzowanych serów i miodów, ale tu dlatego, że my alergicy na pyłki różne i wydaje mi się, że to może mieć wpływ na małego. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jaskolczko opis Natalki to identyczna sytuacja u mojej przyjaciółki. U nich maluch miał jednostronnie obniżone napięcie. pomimo 10 miesięcy rehabilitacji. Też miała bardziej aktywną jedną stronę jak się przemieszczała. Właśnie raczkowanie sprawiło, że mała zaczęła to poprawiać, i robili wszystko by jak najpóźniej zaczęła chodzić. Też źle nosili na początku nóżki musiały być odpowiednio ustawione, raczki pilnowane z przodu bo uciekały. Ja nawet to widząc nie myślałam, że to ważne dla każdego dziecka, myślałam, że tylko ich mała musi być tak trzymana. najlepsze jest to, że u was lekarz powinien to też widzieć podczas badania choćby przed szczepieniem. Przecież sprawdza odruchy za każdym razem.
-
Poniedziałek rzeczywiście strasznie senny był, nawet wykąpałam mała godzinę wcześniej i położyłam do spania, bo już była taka wściekła ze zmęczenia. Usnęła w sekundzie i spała tak mocno, że od 19 do 23 jak przyszłam się położyć to chyba nawet się nie poruszyła. Przed 5 zaczęła śpiewać, dałam mleczko, pośpiewała trochę jeszcze i usnęła do 9.
Ja się bardzo wystraszyłam tego złego noszenia, przewijania itp. czekam na wizytę fizjoterapetki żeby popatrzyła ale mąż mnie też uspokaja, że w zasadzie mogliśmy się nie dowiedzieć, że coś robimy źle, że 99 % osób źle robi i dzieciom nic nie jest. Chyba ma racje.
Właśnie dostałam sms od koleżanki, że jedzie na porodówkę, siedzę i trzymam za nią kciuki, bo ma dużego synka, na ostatnim usg już okolice 5 kg a to było jakiś czas temu. Fajnie, będzie nowy dzidziuś w sąsiedztwie, jak Iga wstanie to pojedziemy na długi spacer i kupimy małemu przy okazji najpiękniejszą karuzele w całym sklepie. Aż sobie przypomniałam jak 4 miesiące temu jechaliśmy do porodu ze skurczami co 2 minuty, a ja się bałam, że to jeszcze nie to i że będzie bolało bardziej, bo przecież miało nie dać się wytrzymać, a ja wytrzymujęsabanek, makota lubią tę wiadomość
[/url] -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
podobno na wypadające włosy bardzo dobry jest szampon i odżywka biotebal, mama stosowała i parę znajomych. Ale słyszałam, że po porodzie po prostu muszą wypaść te włosy, które nie wypadały w ciąży i tyle, nic szczególnie zrobić się nie da. Mi chyba już wypadły wszystkie, które powinny bo na razie spokój ale pewnie pomogło to, ze dużo scięłam.
makota lubi tę wiadomość
[/url] -
nick nieaktualnyJa nie chcę scinac bo w krótkich to już całkiem paskudnie bym wyglądała. Po porodzie mi siostra podciela trochę ale już odrosly. Może rzeczywiście poczekam aż wyleca do końca Bo jak to hormony czy tak musi być to i tak nic nie zmienię.
U nas dziś kolejny dzień, gdzie Małej nic nie pasuje.
Umowilam ją na szczepienie więc zaraz po świętach wracamy do K Chyba że się coś zmieni... Eh zobaczymy jak Wiki na niego zareaguje.
Wiki jak leży sobie na moich nogach i dam jej palce do trzymania to się podciaga i siada. Złości się jak jej nie dam Już ładniej rączki przed sobą układa, ale nie tak jak na zdjęciach tylko od razu na przedramionach. Mam taką poduszke małą w kształcie U to ją kładę na chwilę na niej wtedy nie ma mowy by ręce dała inaczej niż z przodu. Nie wiem czy można tak ale chyba na minutke nie zaszkodzi.makota lubi tę wiadomość
-
Gilis wrote:Mój szaleje jak tylko pozbędzie sie ubrań i pampersa, a w wannie też daje popis łapkami
Dziewczyny kp jest coś co unikacie z jedzenia? Jesli dziecko nie ma alergii oczywiście. Bo ja nie jem cytrusów, ale sok czasem popijam. Orzechy zdrowe to teraz po kilka zjadam. Papryka, seler skoro nie uczula to już chyba nie będzie? Czasem mam wątpliwości czy dobrze robię. I nie jem niepasteryzowanych serów i miodów, ale tu dlatego, że my alergicy na pyłki różne i wydaje mi się, że to może mieć wpływ na małego.
Mój młody ostatnio nauczył się, że w wiaderku można chlapać łapkami! Ale ma ubaw, jak tatuś i mamusia też są mokrzy. POza tym uwielbia być golutki na miłym kocyku
Niczego nie unikam, jak miał parę dni jadłam risotto z kurkami, były już krokiety i bigos. POza tym jem dużo strączkowych, bo nie jem mięsa.
Tutaj fachowy podkład na temat "diety"
http://www.hafija.pl/2013/08/dieta-mamy-karmiacej-piersiajedz-co-chcesz-obalamy-mity.html
Ostatnio już młody robił kupę prawie bezszelestnie, a teraz już cały dzień nic. Gdzieś czytałaam, że dzieci kp mogą robić rzadziej kupy gdy są starsze, ale nie wiem czy nie pomierszałam czegoś.... ktoś coś wie na ten temat???
Sabanek, zaczęłam jeść Femibion 1 znów i do tego dorzucam D3 2000 i magnez i już tak nie wypadają. Benus ja też słyszałam, że te włosy muszą wypaść. Ja używam sylveco z pszenicą i jestem też zadowolona, ale obadam ten co mówisz, podobno warto czasem zmieniać szampon.
Agusieńka, no właśnie ugniatanie i przytrzymywanie np. żeby dziecko miało więcej przestrzeni na oddychanie i spanie na brzuchu może powodować zastoje. Ja sobie na bok cebuszkę podkładam, żeby się na brzuch nie przewracac w nocy. W ogóle to był mój najlepszy zakup w ciąży. Teraz nie wyobrażam sobie już spania bez niej. Z tym kładzeniem na brzuszku to chyba rzeczywiście na naszym łóżku mu lepiej idzie. Popróbujemy. A to dobrze jak dupkę i nogi do góry dźwiga przy tym, jakby się już gdzieś wybierał?
DZiewczyny kiedy Wy to naprodukowałyście! Fajnie, że forum odżyło
Coś sobie mój młody od soboty spanie poprzestawiał - zasypia dopiero koło 22 wczoraj przed 23, a rodzice by chcieli mieć trochę czasu dla siebie...
Agusienka Ty dużo o spaniu czytałaś - czy budzić w dzień? Mam z tym złe doświadczenia, bo jak tak parę razy zrobiłam to był niedowytrzymania aż do następnej drzemki i przez 2 godziny był nieodkładalny... Już sama nie wiem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2016, 13:24
-
Z tymi rączkami do góry, to wg. Elżbiety, sa wtedy ekhemmm "poza mapa ciała". Ja mam teraz problem z tym, ze Oli spi na boczku i nie chce spać na tej podusi ortopedycznej przez to. No i jak my główkę naprawimy.
Benus, daj znać jak wrażenia po wizycie, ja chyba jeszcze raz ja zamówię, bo wydaje mi sie, ze coś jest nie tak z tym leżeniem na boku. Jakiś taki wygięty jest. Takie ciagle odkładanie do laseczka jak jest we śnie to tez nie jest najlepsze, wygina go strasznie. Boże, lepiej czasem nie wiedzieć.
A propos włosów mi wypadają, ale nie bardziej niż przed ciąża, a jeszcze Oli wyrywa. Ogólnie wydaje mi sie, ze chyba miałam jakieś problemy hormonalne wcześniej, bo teraz mam lepsza figurę, lepsza cere, a włosy nienajgorsze! Mi kiedyś na wypadające włosy pomogły ampułki vichy, ale chyba nie ma sensu na to wypadanie po ciazy.
Gillis, ja jeszcze nie jem jajek. Najgorsza krewke i problemy Oli miał po jajkach ale próbuje raz na czas, muszę znowu spróbować. Mąkę pszenna tez ograniczam, nie służy mu chyba dlatego, ze w ciazy byłam na diecie cukrzycowej i nie jadlambialego pieczywa w ogole.
Sabanek, super, ze Wikusia juz tak ładnie raczki układa na pewno szybko przyzwyczai sie z powrotem do tatusia.
Goslim, super dzieciaki, widac, ze starszy pozytywnie nastawiony do maluszka!
Ja dzisiaj mam niezbyt dobry humor, bo słabe drzemki i słaby sen w nocy. Jakoś zbyt zadaniowo podchodzę do tego i sie wkurzam jak mi nie wychodzi. Niewyspanie tez juz daje sie we znaki.
-
Goslim, widzę, że straszy brat zakochany w młodszym pewnie z wyajemnością
Fajna rodzinka!
Ja ostatnio miałam takie myśli, że więcej nie przeżyję tego wstawania w nocy co 2 godziny, a chciałam mieć drugie dziecko. Pożyjemy zobaczymy...
Ja też coś przesłałam - aktualne z niedzieli w świątecznym klimacie