Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Jujka nam się nie robią oparzenia a wałeczków trochę jest. Wystarczy ze po kaąpaniu posmarujemy przeszliśmy z oliwki na balsam.
Mój jest małą kuleczką pewnie dlatego 4 już będą dobre.
My używamy pampersów tych białych, niebieskie nie pasowały parę razy mieliśmy dady, ale zraziliśmu się bo ostatnia paczka śmierdziała chemią, teraz jeszcze mam resztkę z lidl według mnie gorsze od białych pampersów ale lepsze od zielonych, chusteczek używamy białych pampersami albo białych z biedronki, te biedronkowe są takie fajne bawełniane.
Mój mały też się od pół godziny bawi na macie na zmianę stopem i lusterkiem z którym sobie gada.
Biedak coraz bardziej kaszle a coraz mniejszy ma katar.
My jeszcze nie braliśmy paracetamolu. -
Hej dziewczyny, przeczytałam tak naszybko "po łebkach" i u mnie też Bartosz bardzo marudńy, chusta poszła w ruch, sam nie poleży, aż martwię się czy jakaś choroba go nie bierze. Ma też troszkę katarek i kicha. Usypia późno, wczoraj o 22.30, usypiam godzinę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2016, 12:01
-
Hej Goslim fajnie, ze sie odezwałas
Na odparzenia moja metoda jest taka, zeby bardzo dokładnie wytrzeć po kąpieli. My nie kapiemy codziennie, ale co druga czy co trzecia kąpiel dodatkowo profilaktycznie alantanem smaruje w fałdkach. albo olejkiem.
Chusteczki moge Wam baawrdzo polecić TAMI z rosmana. Sa niedrogie, fajne i z ekologicznej bawełny. Dodatkowo z gadżetów kupuje jeszcze suche rzeczniczki TAMI i nasączone woda stosuje na zmianę z tymi nawilżanymi.
Benus, to przynajmniej noc przespana! Juz moge usypiać i 2 H byleby była noc przespana. Chociaż juz sił mi brak na noszenie. Wczoraj maz sie zlitował i uśpił maluszka.
Ja dzisiaj próbowałam uśpić na druga drzemkę bezskutecznie. Niestety za późno sie za to zabrałam, bo mały krótko wytrzymuje bo krótkiej drzemce 40 min. W końcu zebrałam sie na spacer, strasznie mi sie nie chciało, ale w sumie ladna pogoda,wiec dobrze sie stało
Teraz spi smacznie, a ja moge sobie odpocząć. -
U nas nie ma odparzeń w fałdkach, bo w sumie nie ma fałdek tylko na nóżkach, chudzinkę mam, w sumie to chyba najmniejsza z całego forum się urodziła, oczywiście z tych donoszonych.
Dziewczyny z DE, bo nie wiem czy któraś mieszka w Berlinie , wszystko z Wami ok?[/url] -
Mój tez ma odparzenia w faldkach, a najgorsze to podgardle. Ja smaruje sudokremem, ale. Chyba nie pomaga, bo cały czas to ma. Jeśli chodzi o chusteczki to dla mnie fajne są dada z bawełną takie białe. A pieluchy to tez dada 3. Wczoraj zastanawiałam sie czy kupić juz 4.
-
nick nieaktualnyMy na pupę tylko waciki i woda. Po siusiu zwykłe waciki, a po dwójce już większe potrzebne, więc kupujemy te marki Kindii W szpitalu miała czerwoną pupę od chusteczek i w domu odstawiłam zupełnie bo raz jej się odparzyła. W sumie nie od chusteczek w domu, ale musiałam jej wakacje od nich zrobić i tak już zostało
Chusteczek nawilżanych mam dużo, bo albo ktoś dał, albo mi zostały i będą czekać nie wiem na co, może jak zacznie łapkami z piachu grzebać -
Też mam pół szafki chuteczek nawilżanych, będą czekać na plac zabaw my też woda, mydełko i waciki.
Przespała prawie 2 godziny mi na rękach, przeczytałam 200 stron książki ale ręka mi odpada i ledwo co udało mi się nie zesikać za nic nie chciała być odłożona do łóżeczka, coś się jej pozmieniało...makota lubi tę wiadomość
[/url] -
nick nieaktualny
-
My po lekarzu, oczywiście bez szczepienia. Mały waży 7700 w 3 tyg przytyłam pół kilo.
Od razu byliśmy u laryngologa bo pediatrzy się uszy nie podobały ale ok. Wogole byliśmy u innej pediatry niż zwykle i masakra babka taka niedelikatna. Tam gdzie chodzę jest 5 pediatrów. Nasza na zdrowe dzieci już nie miała terminów. Dziewczyny z Krakowa czy macie pediatre fajną do której nie ma 2 miesięcznych kolejek. Musiałam się prosić aby małego zwarzyłam itd. Ciągła za ucho jak je badała, już nie mówiąc o gardle. Mały cały czas płakał. -
ja nie wiem jak u nas z tymi zębami było. Płakał okropnie pierwsze trzy miesiąc. Kto wie czy nie dlatego że zęby szły. MI nie przyszło do głowy sprawdzać tego. Teraz idą gorne i kiepsko było tylko raz.
Ogólnie z bardzo bardzo marudnego i płaczliwego dziecka zrobił się super pogodny i grzeczny. Jak marudzi to śpiący albo się znudził. NOsze go tylko żeby mu coś pokazać nigdy z powodu płaczu. i mamy ogromny sukces z zasypianiem połowa zasypia sam. Ale to kosztowało pracy nie poszło łatwo. Jednak noszenie go 3m dało swoje. On na początku płakał cały czas jak nie spał a spał tylko na rękach. Prawda jest i potwierdza się że dziecko rzadko które zasypia samo resztę musimy tego nauczyć. Jak się tego nauczymy to zaczniemy pracować nad nocnymi pobudkami. Na razie nie przeszkadza mi to. Wstaje co 2h czasem nawet co 1. Przy poprzednich dzieciach bardzo mi zależało żeby tego oduczyć szybko i jak miały 3 m to spały całą noc teraz nie mam presji. Gdzieś czytałam że to nocne karmienie bardzo ważne to karmimy się. Jedynie wtedy je spokojnie i długo. W dzień szybko i z jednej piersi cyrk na kółkach.
I muszę koćzyć a miałam jeszcze coś napisać -
Krisi też tak masz że przy 3 dziecku nie masz takiej presji na nic. Ja tak mam. I też mam tak że pierwsze 2 miesiące był bardzo płaczliwy
i musiałam i chciałam nosić. A teraz noszę aby coś małemu pokazać.
Mały jeszcze śpi a ja nie mogę.
I znów mi ulewa tym razem winowajcą jest witamina C.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2016, 01:30
-
nick nieaktualny
-
Myślałam że przejdzie i do szpitala nie pojedziemy, jednak męczące dla dzieciaków.
Co do zastojow to chyba niktóre kobiety są podatne niz inne.
Ja jak karmiłam starszych.co 2 tyg chodziłam na studia na całe weekendy, tylko Odciągałam ręką żeby piersi mi nie pękły a nigdy zastojów nie miałam.
A mi teraz tak naturalnie pokarm się skończył, nie miałam nic bolącego itd. Żałuję tylko bo jak tylko przestał maluch jeść od razu katar się pokazałł
Ale siostra była teraz chora pewnie brata zaraziła.
Maluch wstał o 6 zrobił kupę obudziłam rodzeństwo daliśmy im jeść, zrobiliśmy papa i mały teraz usypia.
Męża znów nie ma to najgorsze są poranki. Na szczęście dzieciaki zrobią sobie same jedzonko jak ja rady nie dam. Ale wole im robić bo zawsze zdrowilsze jedzenie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2016, 07:41
-
Fajną masz rodzinkę Jaskółeczko, aż miło się czyta. Mały robi papa rodzeństwu, jakoś mnie rozczulił ten widok.
Dzis mam misję pilnować drzemek, choćby nie wiem co. Wczoraj 2 godziny na rękach i tyle, potem wieczorem już była tak zmęczona, że padła w wózku, bo nosić juz nie miałam siły i potem jak ją obudziłam na mleczko i mycie to nie mogła zasnać, musiałam dolulać chwilkę. Całe szczęście spała w nocy do 4, mleczko i śpi jeszcze. Od 2 dni wariuje ze spaniem w dzień ale to normalne z tego co tu czytam:)[/url]