Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Marcianka mamy skierowanie na kwiecien a prywatnie ide 19stycznia znów (chodzilam do sosnowca do gastroenterologa ale babka średnia a wizyta 150zl) do Krakowa do Bryksy teraz idziemy wizyta tyle samo...
Ale juz trudno, ważne zeby ktoś pomógł wreszcie.
Badania za 350zł + usg brzuszka i zrobiłąm jeszcze dodatkowo.
Mam nadzieje ze wreszcie pomogą o dzieciatko sie meczy.
A co do pracy to płąkać mi sie chce
Ja nie boje sie pracy fizycznej, i nie hańbi, ale ja mam dość duży staż i doświadczenie a być moze trafie do pracy z osobą młodszą od siebie i bez pełnego wykształcenia i o niższym stażu i jeszcze będzie mną pomiatać, boję się aż... -
a jeszcze byłąm na stażu 12 lat temu w tym przedszkolu w którym bede pomoca i jedna baba bardzo mnie poniżała (nauczycielka) i dokuczała mi poprostu majac nadzieje ze zrezygnuje i nie dokoncze studiow teraz sie do niej nie odzywam nawet dzien dobry jej nie mowie a pewnie bede jej pomocą-woźną...
co za życie... -
Cześć U nas mąż już drugi tydzień na urlopie i dziecku nagle matka niepotrzebna, tatuś jest cudem świata, jego końcem i początkiem. Odpoczywam jak dziki dzik.
Odebrałam wyniki Igi na alergię białka mleka krowiego - alergii ige-zależnej nie ma, przeciwciała w 0-wej klasie wyszły, więc albo wrodzona nietoleracja laktozy albo alergia ige-niezależna. Mam próbować mieszać nutramigen z mlekiem bezlaktozowym ale tkaim, które ma białko pełne i zobaczyć na reakacje.
Truskaweczko jak się nazywa to badanie genetyczne na laktozę? Zrobiłabym jej zamiast eksperymentować na żywym organizmie
My mamy krzesełko chicco polly 3w1 - teraz Iga sobie je będąc jeszcze we wkładce niemowlęcej,jak zacznie siedziec dołożymy tackę, a potem już normalnie z nami przy stole. Reguluje się w nim wszystkie wysokości - dla mnie genialna sprawa warta tych pieniążków
Też ma lenia, nie przewraca się, woli stopy.
pozdrowienia i szczęśliwego Nowego Roku.[/url] -
Hej Dziewczyny,
Truskaweczko. Uffff, wreszcie wiadomo. Ja podejrzewam, ze u mnie to tez moze być coś genetycznie, bo ja tez miałam ogromne problemy z brzuszkiem za dziecka, ale wtedy leczono to marchwianka, no cóż.
Z tym, ze u nas juz chyba lepiej, raz na czas śluz jest (grube pasma, przezroczyste jak przy owu), zawsze łącznie z zielonymi kupkami. Teraz mamy ciąg paru dni normalnych kupek z domieszka śluzu (cieniutkich pasemek).
Nie dziwie Ci sie, ze jestes wkurzona. Dziecko marnieje, nie ma gdzie szukać pomocy. Ja miałam podobnie z ta cukrzyca ciężarnych. Nikt nie chciał pomoc, ciagle wytyczne, a dziecko spadało z centylu przez dietę i jeszcze mi insulinę wszyscy wciskali najgorsza bezsilność. Oby było lepiej.
Co do pracy. Ja tez pracuje można powiedzieć poniżej mojego wykształcenia, po ty, jak straciłam prace, gdy szefowej zaczelo złe iść...choć zarabiam dużo wiecej niż w zawodzie bym zarabiała. Udało mi sie wybić w mojej pracy, mam teraz super ciekawe stanowisko, jeżdżę czasem służbowo za granice, mieszkam w fajnych hotelach. A dodatek moge pracować z domu, co mi sie teraz super sprzyda. Także czasami nie warto ślepo podążać za wykształceniem. Moze warto poszukać czegoś innego? Masz jeszcze czas! Ja wiem, ze nie mieszkasz w dużym mieście, ale sa możliwości...sa teraz rożnego rodzaju kursy, dotacje itp. Moze wykorzystaj wolne chwile, wiem ciezko, na naukę języka obcego. Nie poddawaj sie, a nawet jak nie będzie wyjścia to bądź ta woźna z podniesiona głowa! Rób to z sercem, fortuna sie odwróci, zobaczysz.
Jaskółeczko,
Ja myśle o tym foteliku. Czytałam wiele opinii, ponoć jest dodatkowo mięciutki i wygodny. Gabaryty tez fajne.
http://www.pinkorblue.pl/peg-perego-krzeselko-do-karmienia-prima-pappa-zero3-mela-a063142.html
Jest trochę droższy, ale ja na innych rzeczy mniej wydaje, np n aubranka..bo nie mamy dużej komody
Marcianka,
Wiem ja mam to samo, ciagle myśle, jakie by było to drugie dziecko bardzo jestem ciekawa i tez tego chce.
Tylko ja najwcześniej starania za rok. Muszę w pracy sie pokazać, a nade wszystko jestem wrakiem, boje sie, ze mi pójdą zeby itd przez te cholerne diety. Muszę choć rok nie być na żadnej diecie, bo oszaleje, zapewne znowu dopadnie mnie cholerna cukrzyca.
Sabanek,
No to Wikusia juz dogania starszaków i tez robi fochy ze spaniem
u mnie dzisiaj masakra. Nie chciałam w ten śnieg i wiatr wychodzić (Benus widzi za oknem), ale wyjścia nie było. Na szczęście spi i zasnął od razu. Przy okazji kupiłam trochę mrożonych warzyw, bo muszę sie lepiej odżywiać.
Benus, powiedz jeszcze, ze tatuś wstaje w nocy, to juz bede naprawdę zazdrosna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 12:31
sabanek lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny widzę że wybieracie te droższe opcje ja wybiorę coś tańszego, chce tylko aby miało regulowane kubełkowe oparcie aby mały siedział nie wyprostowany.
Benuś to nawet lenia na forum masz .
Truskaweczko dobrze ze się wyjaśniło, teraz trzeba lek znaleźć.
Mój mały miał dzisiaj usg brzuszka zwieracze króciutkie, 3,5 godz po jedzeniu mały miał pokarm w przełyku. Nie ma bata refluks, jeszcze została nam pH-metrią ale jak już kaszel przejdzie. Ale wiem że będzie kwaśne bo widzę czym ulewa.
-
Dziewczyny widzę że wybieracie te droższe opcje ja wybiorę coś tańszego, chce tylko aby miało regulowane kubełkowe oparcie aby mały siedział nie wyprostowany.
Benuś to nawet lenia na forum masz .
Truskaweczko dobrze ze się wyjaśniło, teraz trzeba lek znaleźć.
Mój mały miał dzisiaj usg brzuszka zwieracze króciutkie, 3,5 godz po jedzeniu mały miał pokarm w przełyku. Nie ma bata refluks, jeszcze została nam pH-metrią ale jak już kaszel przejdzie. Ale wiem że będzie kwaśne bo widzę czym ulewa.
-
Dziewczyny widzę że wybieracie te droższe opcje ja wybiorę coś tańszego, chce tylko aby miało regulowane kubełkowe siedzisko aby mały siedział nie wyprostowany.
Benuś to nawet lenia na forum masz .
Truskaweczko dobrze ze się wyjaśniło, teraz trzeba lek znaleźć.
Mój mały miał dzisiaj usg brzuszka zwieracze króciutkie, 3,5 godz po jedzeniu mały miał pokarm w przełyku. Nie ma bata refluks, jeszcze została nam pH-metrią ale jak już kaszel przejdzie. Ale wiem że będzie kwaśne bo widzę czym ulewa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 14:43
-
Benus ja poszłam do synevo i powiedziałam ze chce badanie nietolerancji laktozy, oni mi powiedzieli ze maja tylko genetyczne za 250zl, daje 100% wiec sie zdecydowalam na nie, i wiele innych jeszcze z kału i próby wątrobowe i ogólne i gluten za 32zł to tez wazne badanie.
Jutro pojde do pediatry moze nutramigen znow bedziemy podawac bo bardzo mało zjada dobowo.
Agusienka wiec tez by Wam moznabylo zrobic to badanie nietolerancji laktozy bo szkoda dzieciatka, chociaz z nietolerancji sie wyrasta ponoc najczesciej po pol roku a czasem po roku, nutramigen probowaliscie?
Nasza proba skonczyla sie wymiotami.
-
Chyba się wyrasta. Mam na sali mamę z dzieckiem które ma nietolerancje,przeszedł z cyca na nutramigen, ale po miesiącu jak mama utrzyma mleczko mają z powrotem zacząć karmić cycem, jak lekarze powiedzieli ma się wszystko wygoić. Jak się nie uda za miesiąc to znów mają spróbować za jakiś czas. Niekoniecznie juz karmić cycem tylko zwykłym mm.
-
nick nieaktualny
-
Benus: Tak Jaskółeczka dobrze pisze ponoć właśnie nutramigen na miesiac lub nawet 3 miechy zeby jelito sie wygoiło i można probowac zwykłe mm lub cyc ale próbowac jak sie nie uda to znow nutamigen itd, ponoc się wyrasta - jakby nutramigen wyleczy...?!
Ciekawe czy moja bedzie chciala nutramigen jak juz ma 5 miesiecy i zna smaki.
Marcianka u dziewczyn dobrze
Tymuś fajny chłopak, no jak to z dziećmi ulewa.
A u Karoli Kornel to kawał chłopaka - dobrze się chowa
W sumie u wszystkich jest ok z małymi drobnymi problemami, to z kupą, to z jelitami, to śluz w kupie, to znów ulewanie, jakichś poważnych to nie ma na szczescie
-
Truskaweczkoo, cokolwiek to było chyba z tego wychodzimy tym razem. Oli cały czas na piersi, jakoś tej dolnej normy przybierania sie trzymał, lub był lekko poniżej. Oby sie jelitka zaleczyła chłopczykowi, bo co z tego ze kp, jak nie dostaje pewnie wszystkich tych cennych składników. U nas lekarka dała tylko skierowanie na mleko krowie, ale i tak sie nie dało zrobic, bo wtedy pielęgniarka nie dała rady pobrać krwi. Mieliśmy isc od gasrrologa, ale gdy byliśmy na tym etapie, to nagle sie poprawiło.
Wlasnie było karmienie nocne, pierwszy ra słyszałam jak dzisiaj przełyka...to moze być tez problem swoją droga, ciezko z apetytem ostatnio.
Pozdrów dziewczyny od nas, ode mnie szczególnie Martynie, zawsze była taka pomocna i miła.
Ogólnie z tym śluzem to jest bardzo niebezpieczne, bo krąży takie coś, z spray kp to jest OK. Tylko to pewnie chodzi o maleńkie ilości. A te duze sa mega niebezpieczne. Oby juz nie wróciły u nas...
Dziewczyny, u mnie z nocnej lektury, ciekawy blog i wpis w temacie karmienia łyżeczka:
Dla części rodziców, tych którzy BLW nie karmią, nadszedł czas na naukę karmienia łyżeczką. Nasz maluch jest zwykle między 4 a 6 miesiącem życia. Doskonale opanował umiejętność ssania. Wytrenował język. Ale nie samym mlekiem człowiek żyje. Co zatem robić? Uczyć się nowych ruchów, nowych umiejętności pokarmowych. Uwaga: łyżeczka powinna być płaska, najlepiej prostokątna, sztywna (nie miękka silikonowa). Karmiąc dziecko nie „wycieramy” łyżeczki o wargi dziecka, tylko czekamy aż maluch sam usta otworzy i- na początku niezgrabnie- będzie się starał ściągnąć pokarm z łyżeczki. Łyżeczkę podajemy dziecku prosto. Kładziemy ją na środku języka dziecka i czekamy aż górna warga się na niej zamknie. Dopiero wtedy wysuwamy łyżeczkę z buzi dziecka. Jeżeli maluch nie ściąga pokarmu, możemy delikatnie docisnąć łyżeczką język dziecka – wtedy maluch domknie wargi. Takie karmienie będzie trwało. Będzie brudno. Ale proszę mi wierzyć – tylko taki sposób jest właściwy. Wycieranie łyżeczki z obiadkiem o górną wargę dziecka nie jest karmieniem łyżeczką. Malec nie trenuje mięśni ust, mało tego takim karmieniem narażamy dziecko na niebezpieczeństwo, bo często „strącamy” mu do buzi zbyt dużą ilość pokarmu i nagle dziecko zaczyna się krztusić… Dlatego: powoli, cierpliwie. Dziecko ma jeść samo. Tak jak potrafi. Dodam jeszcze, że jeśli Małe chce, ma prawo jeść rączkami. Na zdrowie!
Ja zanim przejdę na BLW spróbuje troszkę łyżeczki,
W blogu tez o tym, kiedy dziecko jest gotowe na otwarty kubeczek (test łyżeczki) - moze Cie zainteresować http://blog.centrumgloska.pl/2016/01/o-zdrowych-jezykach-tych-malutkich-i-tych-troszke-starszych-maluczkich/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2017, 03:33