Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie to kolokwialnie mówiąc zwisa i powiewa. Będąc w ciąży już wiedziałam, że nie będę karmić, bo przyjmowałam leki które długo się utrzymują w organizmie i nie ma badań, co do ich przenikania do mleka matki. Oczywiście wg większości lekarzy to żadne przeciwwskazanie, jedynie mój prof prowadzący powiedział, że on by z dziecka królika doświadczalnego nie robił, bo za 15 lat mogą już takie badanie zrobić, a ich wyniki sprawią, że będę żałowała, ze w ogóle próbowałam kp.
Poza tym u nas ta laktoza dziedziczna jest - żałuję tylko, że nie podałam jej od razu nutramigenu tylko się bawiłam z innymi mlekami, bo posłuchałam lekarzy, że niekoniecznie musi to mieć. Oni się bawili w eksperymenty, a moje dziecko bolał brzuszek.
Wiem, że robię to, co najlepsze dla mojej córki.
Naprawdę jest irytujące, że muszę klikać, że wiem, że mleko matki jest najlepsze i mam ochotę tam napisać, że k**** dla mojego dziecka najlepsze nie jest, wręcz zrobiłoby mu krzywdę i odpieprzcie się. Tylko nie wiem gdzie miałabym to wysłać
A co do zaleceń WHO to one są wydawane dla wszystkich - w tym dla krajów 3 świata, muszą więc zawierać pewien kompromis - rozszerzamy dietę od 6 miesiąca, bo wk większości krajów świata jednak nie ma możliwości przygotować dziecku sterylnego, czy choćby tylko czystegi posilku. To samo dotyczy mleka - bezpieczniej podać pierś niż mm na wodzie. W duzej mierze stad te zalecenia. Taka rzeczywistość, a wojna zrobiła się z tego między matkami na śmierć i życiemakota lubi tę wiadomość
[/url] -
Kurcze dziewczyny ale piszecie.
Doczytalam wszystko z małą na rekach
Tez sie staram mniej nosić, bujac ale słabo idzie.
Aguś biedne te nasze dzieciaczki męczą się, a sprobujesz jeszcze isć do gastrologa?
Jaskoleczka jak mam nuramigen to na razie nie bede sie spiezyc i poczekam na wizyte 19 stycznia w prywatnej a do tej pory sprobuje wprowadzic to niedobre mleko.
Juz raz wprowadzalam go 4 tyg temu to zaczela mi wymiotowac i chlustac, teraz mieszam z bebilon ar wiec moze lepiej pojdzie.
Spałam aż 3h dziś bo wioche zasypało i od 03 w nocy odkopywlam meza z zaspy...
Bylam dzis u naszej pediatry i dostalam nutramigen na recepte, ledwo dojechalam do ośrodka taka zawieja, że szkoda gadac, a terenowy nie mam...
Bedziemy znow probowac wprowadzic nutramigen bo szkoda mi zniszczyc dziecku jelita skoro mamy badania potwierdzajace ze mala ma ta nietolerancje.
Jestem padnieta, od kilku nocy nie śpie normalnie...
Boje sie kolejnej ciąży z powodow zdrowotnych...
To nienormalne zeby stara baba bała sie wpadki, eh nie liczyłąm ze ovu nastąpi w 11 dc. Zawsze byla w 14, wiec jeszcze 10dzien uwazaam za bezpieczny.
Niby nie powinnam byc, bo nie ma po czym, mąż nic nie zostawił, ale stresa mam okropnego.
Poza tym tak strasznie bolesne owulacje po ciąży to nie normalna sprawa.
Chyba sprobuje tabsy hormonalne bo konam z bolu, przemeczenia, bolu krzyza rozbicia jakbym grype miala.
-
A i ja czuje sie winna ze nie karmie, kazdy kto mnie spotka to pyta dlaczego nie????
I ze gdybym karmila to by bylo inaczej i mala by mi nie ubywala z wagi i byloby lepiej itd, wiec wiem o czym Benus mowisz. wszyscy mnie pouczaja ze zle robie ze powinnam sie poradzic kupic lepszy laktator i kur@@ 1000 innych porad co powinnam zrobic zeby bylo lepiej, a wcale nie wiadomo czy by bylo, bardzo chcialam karmic, nie wyszko i tak mam spory wyrzut z tego powodu wiec co poradze? -
Truskaweczka83 wrote:A i ja czuje sie winna ze nie karmie, kazdy kto mnie spotka to pyta dlaczego nie????
I ze gdybym karmila to by bylo inaczej i mala by mi nie ubywala z wagi i byloby lepiej itd, wiec wiem o czym Benus mowisz. wszyscy mnie pouczaja ze zle robie ze powinnam sie poradzic kupic lepszy laktator i kur@@ 1000 innych porad co powinnam zrobic zeby bylo lepiej, a wcale nie wiadomo czy by bylo, bardzo chcialam karmic, nie wyszko i tak mam spory wyrzut z tego powodu wiec co poradze?
Truskaweczka, olej ich - to nie ich życie i nie ich dziecko. Jak tacy mądrzy to niech wystawiają cycka i karmią!!!! Ostatnio sprawa karmienia dziecka to niemal debata polityczna.
Jak już jesteśmy przy temacie, to mi znów zrobił się zastój, bo mój mały smok je co godzinę. W tydzień wyrósł z ubranek! Cóż nie dziwię się skoro żre jak mały kucyk. A ja mam już dość i chyba moja przygoda z karmieniem się kończy. Chciałam karmić długo, bo mleko mamy jest najlepsze dla dziecka(w wieksyosci przypadkow Benus), bo tak nas natura stworzyła(zgadzam sie z Toba marcianka), ale już nie daję rady. Psychicznie też....
Mam takie wrażenie, że te zastoje mogą być w jakiś sposób powiązane z trombofilią - dopóki brałam heparynę wszystko było ok, a jak skończyłam to zrobił mi się pierwszy zastój. W końcu mleko produkuje się z krwi, a skoro moja jest gęstsza... kto wie i tak nie mam co zrobić z tą wiedzą, bo nie ma mi kto pomóc. Byłam już u dwóch położnych, doradcy i ginekologa. Dobre rady w stylu "nie karmić" skończą się tym, że ja wyskoczę przez okno albo dziecko umrze z głodu.
Benus, straszny Ci się agresor włączył przy temacie karmienia. Luzik, każdy robi jak uważa i na ile mu zdrowie pozwala. Mnie do szału doprowadzają panie wciskające w rossmanie próbki mm matkom, które karmią piersią "na próbę". Ta informacja, że mleko matki jest najlepsze bla bla bla jest moim zdaniem potrzebna, bo do tej pory wielkie koncerny robiły co chciały i wmawiały kobietom, przy pomocy kampanii medialnej i pediatrów, że nie ma nic lepszego niż mm.Uważam, że każda kobieta powinna podjąć decyzję odnośnie karmienia świadomie, a nie na podstawie badań Nestle. Pomijam już fakt, że pewna olbrzymia firma zrobiła sobie taką kampanię w Afryce. Rozdawali darmowe mleko. Dzieci się przyzwyczaiły. Matki straciły pokarm, ale nie było je stać na to, żeby takie mleko kupić. Tysiące noworodków zmarło. Ale co tam, jak krew w piach. Dlatego dobrze, że teraz mają choćby na tyle przyzwoitości, że informują o tym na swoich produktach.
Nie zgadzam się też z tym co mówisz o zaleceniach WHO, ale rozumiem Twoją postawę. Jak chcesz mogę podesłać linki do kilku badań, gdybyś była zainteresowana.
Benus, widzę, że znasz się na mm, bo od początku tym karmisz- poleć coś. Czym się kierować przy wyborze firmy i butelki i smoczka. Jak ktoś chce coś dodać to proszę bardzo. Mam w szafce jedno awaryjne - kupiłam przed świętami "na wszelki wypadek" wybrałam firmę HIPP - co sądzicie?
Jak to się w ogóle robi. Dawać czasem butelkę, a ograniczać pierś? Przecież ten mały łobuz mnie pobije....
A teraz dziewczyny podsyłajcie linki do krzesełek i innych duperelków potrzebnych do jedzenia, bo muszę pomału ogarniać temat.
JA też myślałam żeby zacząć wprowadzać pokarmy jak mały będzie siedzieć, ale on coś się nie zabiera do tego.
Jutro szczepienie i pani doktor zapewne będzie pytała czy mu już obiadki gotuję...
Na szczęsie to już ostatnie z tych najważniejszych. Za miesiąc jeszcze mu planuję pneumokoki dołożyć
NIe wiem czy pamiętacie, kiedyś pisałam Wam o moich niemieckich koleżankach. NIedawno dowiedziałasm się, że dzięki takiemu pobłażliwemu podejściu jeden chłopczyk bierze już drugą dawkę antybiotyku, a drugi jest w szpitalu i nie oddycha samodzielnie-ostre zapalenie oskrzeli...szkoda dzieciaków
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2017, 22:39
-
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dziewczyny!
Czytam Was, na pisanie brak mi jeszcze sił po chorobie, a obecnie mały walczy z bąkami wiec nie śpimy.
Makota nie chcę straszyć ale to jedzenie, wręcz pożeranie i nagły deficyt ubranek to objawy skoku rozwojowego. Pamietam, że przy pierwszym dziecku ginekolog mnie ostrzegał. Po kilku nieprzespanych nocach robił się nawał, a potem się normowało. Teraz takich skoków związanych z ubrankami nie zauważam, ale starszy był szczypiorek wyrastał na długość, a teraz szerokość prędzej jest problemem. Twój synek wagowo, z tego co piszesz i jak widzę go na zdjęciach bardzo przypomina mi naszego starszego Misia. Takie skoki wzrostowo-jedzeniowe ma do teraz, widać po nogawkach, dosłownie w tydzień robią się przykrótkie.
Ja wczoraj zakupiłam mleko hipp, ale wstrzymałam się z podaniem. Pewnie otworzę by dać małemu żelazo w nim. Nie zawsze dam radę odciągnąć tyle by było w czym rozmieszać.
A mleko kupiłam po wizycie u lekarki. Ale napiszę jutro bo mi ciśnienie skacze na samą myśl o niej.
Mały z tydzień już bez kupki, poddał się i poszedł spać to ja też szybko idę.
-
Polska jest dziwna karmisz to sie czepiaja zyc nie daja z knajp wypraszaja.Nie karmisz jestes zla matka.Kazy zaglada nam w staniki i macice.No szlak by trafil.Powiem Wam jedno po 30nauczylam sie dobitnie wypowiadac swwoje zdanie jak ktos sie mnie czepiia.W rodzinie jak mi gadaja co moge a czego nie moge to sie pytam ile pozycji z literatury przeczytali na temat .Cisza jak makiem.zasial.Nauczylam sie nie.przejmowac glupim gadaniem.marcianka86
-
Makota kochana nie mam żadnego agresora czasem mnie tylko trafia, najbardziej kiedy muszę klikać, że mam świadomość, że kp jest najlepsze albo gdy wspaniałomyślnie przypominają mi o finansowych i społecznych kosztach karmienia mm - najbardziej lubię te wzmiankę o społecznych kosztach społeczeństwo na mnie się obrazi i nie będzie mnie lubić Frustruje to, bo dla Igi naprawdę najlepsza jest mieszanka bezmleczna, bezlaktozowa - mam znajomą, która swoją córkę kp mimo nietoelrancji laktozy i za nic nie chciała jej odstawić, w efekcie dziecko ma 11 miesięcy, nie ma ani jednego zęba, nie przybiera na wadze i ma duże problemy, generalnie koleżance grożą juz konsekwencje za niedożywienie dziecka. Ale tak była zapatrzona w kp i uważała mm za najgorsze zło, które dzieci morduje, że prawie zagłodziła własne dziecko...
Nie polecę Ci smoczka ani butelki, przerobiłyśmy ich taką ilość, że z 5 niemowlaków by sobie pojadło Na początku była taka malutka, że nie chciała innego smoczka niż ten mięciutki z dużą dziurą, który dawali w szpitalu. One były jednorazowe i mąż to z apteki przynosił reklamówkami. Potem miałyśmy też miękknie z canpola najzwyklejsze, medeli i dopiero z dr browns razem z butelką antykolkową podpasowały.
Czy Wy też macie wrażenie, że te dzieci nie innego nie robią tylko rozwijają się skacząc? Skok za skokiem, skokiem pogania. Iga dziś zamiast spać to śpiewała w nocy, dobrze, że cicho śpiewała, jeść chciała już o północy. Nigdy się to nie zdarzało.
Pytanie odnośnie aury - do jakiej temperatury wychodzicie z dzidziusiami? Jutro u nas -15 zapowiadają, więc pewnie spacer odpadniesabanek, makota, Agusienka1985 lubią tę wiadomość
[/url] -
Makota ja smoczków i butelek tak jak Benus mam ze tez z 5 dzieci by wychował...
Przez to ze nie jadła, każdy łącznie z lekarzami mi nakazywał kupować inna butelke i do niejsz przynejmniej 5 smoczkó (całe serie w sumie) i może coś podpasuje.
W sumie mam lovi, nuk, philips avent, canpol, tomee tipee i inne mniej znane i do nich całe serie smoczków.
I ja uwielbiam philips avent seria natural z smoczkiem trójprzepływowym.
Cenowo nawet tragedii nie ma. Mam dwie małą 125ml i dużą 330ml, koszytamy z małej bo nigdy wiecej jak 120ml- cud! nie da rady zjeść, jest szeroka i fajna, można ponoć kp i tą butle stosować, ale nie wiem czy to prawda.
Ja bym powoli wstawiała po 1 mm zamiast 1 cyca i patrzyłą na reakcje.
Potem 2xmm zamiast 2xcyc i tak dalej az sie przestawi a pokarm zacznie przepadac stopniowo.
Ja i tak po stwierdzeniu nietolerancji laktozy nie mogłabym karmic za żadne skarby bo choćbym niec nie jadłą to laktoze bym produkowała, stosuje enzym laktaza do mleka ktory pomaga rozbijac laktoze na dwa cukry, ale nic nie daje.
Wiec jak mi nutramigenu nie bedzie jesc to nie wiem.
Za to chyba nie ma skazy białkowej (przy niej mozna karmic cycem) -
nick nieaktualnyBenus wrote:Czy Wy też macie wrażenie, że te dzieci nie innego nie robią tylko rozwijają się skacząc? Skok za skokiem, skokiem pogania. Iga dziś zamiast spać to śpiewała w nocy, dobrze, że cicho śpiewała, jeść chciała już o północy. Nigdy się to nie zdarzało.
Co do temperatury na spacery to nie wiem, u nas lekko poniżej zera dopiero, nie ma tragedii więc jeszcze nie wiem.
Co do karmienia. Ja przyznaję się szczerze, że przy tym pierwszym kryzysie laktacyjnym jak myślałam że mleka nie mam i jeszcze w szpitalu też co nikt nie pomógł mi to ciężko było mi się oswoić z myślą, że będę musiała karmić mm, ale tylko dlatego, że bałam się, że nie wyrobimy finansowo... Przecież cyc darmowy, a mleko tanie nie jest. I chyba dzięki temu wytrwałam hah Kuzynka przeszła na mm, bo "miała słaby pokarm"... Podobno. Ale szczerze myślę, że ją męczyło wstawanie co chwilę, a butle zawsze mąż może podać w środku nocy. Dziecko spokojniejsze, dłużej spało. Też powód, ja nie doświadczyłam tego wstawania co 1,5h, bo Wiki jadła co 4-5h i była spokojna od urodzenia, więc nie wiem jak jej ciężko było, ale mnie czasami nerwy brały jak nie mogłam usypiać w nocy, a w dzień to nie potrafię i chodziłam jak zombie, to co dopiero by było jakbym była w takiej sytuacji co ona. Jedni karmią mm z własnego wyboru, a inni nie mają innego wyjścia. Truskaweczko z tego co piszesz to nie masz co się obwiniać za to, bo Twoje mleko by szkodziło Małej jeśli dobrze rozumiem i działania, które podejmujesz teraz, czyli szukanie dla niej najodpowiedniejszego mleka to najlepsze co możesz dla Nikoli zrobić.
Benus, Truskaweczka83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć
Co do mm to mi przeszkadza to że wszyscy oczekują odpowiedzi na to dlaczego nie karmię piersią. Nikt nie pyta karmiących piersią dlaczego nie mm.
Ja mam swoje powody i nie zamierzam się tłumaczyć każdemu napotkałem znajomemu, bo też nie zrobiłam nic złego.
Ja mam butelki antykolkowy firmy mam, polecam, mały nie miał problemu z jedzeniem z nich.
Smoczek mam lovi też ok.
A w szpitalu zostajemy, mały nie odkrztusza wydzieliny i furczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2017, 12:20
makota lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny taka juz natura ludzka, każdy chce sie czuć ważny, pouczać innych. Nie tylko w temacie kp
Wracam do pracy w kwietniu i juz liczę na pytania, dlaczego tak szybko
Makota, moze jeszcze spróbuj chwilkę...juz tyle wytrzymałas! Moze to dobry trop z ta trombofilia, poszukaj po angielsku, moze znajdziesz jakieś badania nt chorób krzepnięcia vs. laktacja.
Juz nie pisałam nawet, ale znowu miałam stan zapalny w piersi w Sylwestra, normalnie bym nie wiedziała jak wyglada grypa, bo nigdy nie miałam, ale teraz dzieki zapaleniom piersi wiem, bo ma objawy grupo
Na całe szczęście przechodzi mi to szybko, pomaga mi witamina C w dużych ilościach, ibuprom i lecytyna.
A propos jedzenia, to ogarnij sobie temat łyżeczki. Dałam cytat trochę wcześniej. Ponoć łyżeczki spuni Sa dobre z punktu widzenia mowy.
Truskaweczko, na pewno nie jestes w ciazy ale dawaj znać Hihi. U mnie nadal nie ma okresu, ale pierwsza jest zawsze owulacja i czasem sie z mężem śmiejemy, ze będzie brat my juz nic nie będziemy kombinować, o jest poprawa w tych kupach.
Gilis na forum czerwcowym dziewczyna wrzuciła jakiś link do akupresury, któraś ponoć pomaga jej dziecku zrobic kupkę. U mnie chyba tez jakiś skok wzrostowy, bo mały naprawdę sie zajada. Do porzygu. I faktycznie widze, ze wyrasta z ubranek. Tylko on tez jakoś tak na długość bardziej na razie. Ostatnio dosyć często mam te nawały, to pewnie po okresie braku apetytu pare tyg temu. Na baki niezmiennie polecam Windi, do tej pory pomagają,
Dziewczyny bezproblemowo kp - czy u was jest zero śluzu w kupce? Bo u nas troszeczkę jest, ale to jest chyba ten normalny śluz, co moze być i o którym piszą jako o normalnym...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mi też na długość powyrastała, już 74 niektóre ma. Właśnie buszuje po necie i szukam jakichś promocji na ubranka, bo za chwilę będzie w pieluszkach samych - a no i pieluszki zamówiłam już rozm. 4. Gigant dzidziuś mi się robi a taka mała była
Agusienka - wracasz w kwietniu i jeszcze nie dostałaś miliona pytań dlaczego tak wcześnie?? Ale się obija towarzystwo wokół Ciebie, skandal i nie do pomyślenia[/url] -
sabanek wrote:Agusieńka u nas nie ma śluzu. Był na początku ale zniknął po podaniu syropu na pleśniawki
Agusieńka, Leo też miał epizod z zielonymi kupami i śluzem - ja miałam grzybicę, u niego nie było nic widać - po przeleczeniu małego kupy i apetyt wróciły do normy. Może to jakiś trop? Co do wyszukiwania po angielsku, to niestety nie bardzo mam na to czas z młodym może w weekend się coś uda. Najgorsze jest to, że wśród lekarzy/położnych jest taka mała wiedza dt. karmienia czy to piersią czy butelką, że to woła o pomstę do nieba.Jak kobiety mają karmić piersią skoro brakuje fachowego wsparcia!
Agusieńka, czyli znowu miałaś zastój, a po nim zapalenie tak? Ja cały czas mam teraz takie zgrubienie, niby nie zastój, ale taki guzek. Mam nadzieję, że minie...
Dobrze, że u Was już lepiej A Ty jak się czujesz? więcej przesypiasz?
Dzięki za namiary na smoczki i butle - zobaczymy. Jeszcze dzisiaj ostatni wysiłek podjęłam i wyszukałam w necie doradce IBCLC - ma do mnie wieczorem oddzwonić. Może ona coś poradzi. Zobaczymy.
My po szczepieniu. Mały śpi jak zabity. Nie wiem czy to dobrze. Dawno tak długo nie spał, ale boję się potwora budzić...
Sabanek wrzuć zdjęcie bujnej fryzury Wiki. W ogóle dziewczyny dajcie jakieś zdjęcia.
Gillis, daj znać czemu kupiłaś mleko i co z pediatrą. Zapewne masz rację - młody ma skok...
JA też mam wrażenie, że na razie skok za skokiem i jakieś 3 dni "złotego wieku niemowlęctwa" jak to w pewnej książce wyczytałam, zdarzają się pomiędzy...
Pediatra dzisiaj zagadnięta o mm powiedziała, żeby kupować jakiekolwiek byle PRE - bo - trzymajcie mnie - jest takie samo jak mleko matki!!!! Także już nie miałam więcej pytań.
Co do tych drgawek to zaczęła coś pieprzyć, że może dziecku zimno było. Mam obserwować. Jak nie umrze to przeżyje - takie niemieckie zasady.... wrrr złą jestem. Wolałabym to sprawdzić.
Dziewczyny czy szczepicie na meningokoki. My myśleliśmy, żeby po 1 roku życia szczepić. Tylko teraz już sama nie wiem... Pediatra zachęca do szczepień na szczep B. Mój mąż zgłębiał temat i wyczytał, że po B jest dużo powikłań. Na jaki szczep szczepicie i kiedy?
Jaskóleczka, obyście szybko do domku wrócili - zdrówka dla Was!!!
TRuskaweczka, współczuję sytuacji z pracą. Ja też w pl często pracowałam dużo poniźej kwalifikacji i pomiatali mną chłopaczki po prywatnych licencjatach, czasem bez matury, bo amnestia, także znam ten ból....
W ogóle to podziwiam, że tak często masz czas i ochotę na seks. My to niedawno swój debiut mieliśmy. Trochę byłam zestresowana i co i co i młody zaczął wyć!!!!! Także my też trochę przerywany mieliśmy. Zawału można dostać
Benus, masakra to co opowiadasz z tą matką zafiksowaną na karmienie piersią. Nie znam się na takich przypadkach totalnie, ale to nie brzmi dobrze.
Jeszcze jedno - czy wasze dzieci też mają zimne stopy? dzisiaj dostałam opieprz od pediatry, że ma zimne. Mówię, że łapki też, na co ona, że górne kończyny ją nie interesują, a dolne mają być ciepłe. Miał skarpety grubsze, wełniane buciki i kombinezon, więcej się kurcze nie mieści. Poradziła mi termofor przykładać... Czy ona kiedyś widziała co robi 5-miesięczny bobas z konczynami. Na pewno nie trzyma ich grzecznie na termoforze. Mój dzisiaj rano całą stópkę prawie do paszczy wpakował
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2017, 13:48
-
Jaskoleczka wspolczuje ale trzymam kcieuki za rozwiazanie Waszych problemow i spokojny powrot do domku bez juz zadnych chorob.
Ile juz jestescie dni?
Agus u nas wieczne zaparcia a od wczoraj podaje debridat 3x2,5ml do mleka i wieczorem i dzis byla kukpa sama bez pomocy, w dobrej konsystencji
Bo strasznei sie meczyla robiąc 2 dni bobki, aż w koncu dostała czopek glicerynowi i dopiero poszło i tak ciągle.
Teraz jest o wiele lepiej jak na razie ale od wczoraj go podaje wiec sie okaze czy na dłuzsza mete działa.
Mam nadzieje ze w ciazy nie jestem jednak choc bardzo podoba mi sie trójeczka
Ale to nie na moje zdrowie (wypadnie narządów) i nie na moje finanse.
Szkoda
-
Makota za często to nie bo najpierw 6 tyg połóg, potem 2 miesiace nie mogłąm z rónznych powodow i teraz po 2 miesiacech i stres od razu/
Możemy tylko do 8 dnia cyklu (czyli w sumie wcale bo @) a potem od 20dc do 28 Czyli do @) To 10dni w cyklu, wiec moze z raz, góra dwa sie przydarzy
Ale faktycznie niektorzy maja gorzej, a niektorzy lepiej - dziewczyny pisały że niektore co 2 dni regularnie z małym dzieckiem to podziwiam, mi by sie nie chxialo.