Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć
Truskaweczko fotel się składa na krzesło i tak na nim siedzimy. Mój mąż był zapisać się osobiście bo nie mogliśmy się dodzwonić.
Ci do rozszerzania diety to to się liczy od 6 miesiąca czyli jak dziecko skończy 5 miesięcy. Tak się dowiedziałam od znajomej dietetyczki.
Ona pisze na stronie zdrowo jemy, zdrowo rośniemy.
Mój mały to by jadł już, siedzi prosto a wczoraj przywieźli mi obiad, musiałam przy nim jeść jak leżał w łóżeczku taki był zadowolony jak patrzył jak ja jem, jak chciałam odejść do stołu ć to on w ryk.
My w szpitalu na łożku mały trochę bawi się zabawkami na leżące, trochę na brzuszku popełza, trochę na przewijaku poćwiczymy i niestety noszenie.
Mały ma inhalacje w szpitalu w 1 dzień płakał w drugi dzień brałam go na kolana ruszyłem nogami i mówiłam aaaaa.
Teraz jak mały widzi inhalacje sam sobie trzyma i śpiewa aaaaa. Słodki jest.
Wczoraj miałam w szpitalu epizod z tym brakiem oddechu u małego, dziś powiedziałam o tym i mały dostał helicid.
Już żaden z lekarzy nie ma wątpliwości że to refluks choć mały dużo przybiera na wadze i już mało ulewa. Jak im opisałam jak to wygląda.
U nas wygląda to tak mały najczęściej leży i bawi się wesoło. Za chwilę wyczeszcz oczu brak oddechu, zachwile macha rękami i nogami próbując złapać oddech ja w tej chwili biorę małego do góry nogami mały łapie oddech zaczyna strasznie płakać i tylko słyszę jak mały coś łyka.
A ja się od kogoś zaraziłam mam katar i suchy uporczywy katar, chodzę w maseczkę i jestem rozbita. Dziś prawie w nocy nie spałamWiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2017, 13:06
-
Dzieki Sabanek za odpowiedz.
Ja chyba sie zdecyduje na krzesełko, będzie i tak na dłużej, a ma pasy bezpieczeństwa itd. Ja chce spróbować BLW. Strasznie mnie kusi, zeby coś mu podać juz
Mówisz, ze poisz łyżeczka na razie, moze ja tez od tego zacznę. W końcu nie musi aż tak dużo pic.
Jaskółeczko, te bezdechy to musi być jakiś koszmar. -
Agusieńka, poczekaj z tym jedzonkiem-jeszcze tylko miesiąc, a WHO wyraźnie zaleca rozszerzanie diety po 6 miesiącu. Tym bardziej, że z tego co pamiętam Oli tak jak mój mały miał problemy z brzuszkiem, a do tego te kupy ze śluzem. Może jelita jeszcze nie są gotowe na te nowości. Pojenie dziecka to też rozszerzanie diety i tu uważaj - jak napoisz małego herbatką/wodą, to może nie wołać tak częto o pierś, bo brzuszek będzie zapchany wodą, która wartości odżywczych nie ma, a mówiłaś, że martwisz się, że mało przybiera. Tym bardziej bym poczekała, bo mleko mamy jest bardziej kaloryczne i odżywcze niż marcherwka, której za dużo nie zje. Mój też otwiera paszczę jak mu daję różne rzeczy do wąchania, ale Agusienka, mój otwiera paszczę też jak widzi kota... otwiera na wszystko i wszystko pcha do buzi. Jestem bardzo ciekawa jak Ci z BLW będzie szło. Zdawaj relacje i z doidy też jestem ciekawa - my musimy zacząć przyuczać.
Goslim współczuje ospy... na odparzenia spróbuj jak najwięcej wietrzyć i można przemywać/robić kompresy z czarnej herbaty = mocny wywar i na gazę/wacik.
Truskaweczko, Tobie też współczuję problemów zdrowotnych... Daj znać jak się czegoś dowiesz w sprawie problemów małej
Jaskółeczko, dobrze, że Cię mąż zmieni na tym fotelu. Zdrówka dla dziecików
Agusienka1985 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Makota, wiem, waham sie...WHO jednak nie jest do końca juz moja wyrocznia przez te normy cukrzycy ciężarnych. Instynkt mi mówi, ze daje mi znaki, ze chce jesc jak ja. Nie chce tez przegapić momentu, kiedy jest tym zainteresowany. Na razie i tak nie jestem przygotowana, wiec najwcześniej za tydzien, dwa. Czyli właściwie tuz przy tym 26 tyg.
Kiedyś dawali marchewkę wlasnie na problemy jelitowe, wiec teoretycznie moze mu to by pomogło.
Rozbawiłaś mnie z tymi kotami Hihihi.
Ze spaniem u mnie OK, bo spał dobrze po spacerze, ale idą mrozy i co ja biedna pocznę. Plecy mi wysiada, juz mi sie garb chyba robi...
Czy zauważyliście jakiś spadek zapotrzebowania na sen? Ja tak średnio
-
Marcianka, my też mamy problemy ze spaniem. Dzisiaj dwie drzemki jednak 30 minut i to z usypianiem cyckowym, a druga rekordowo długa ostatnio prawie godzinę, bo chuście, ale prawie nie oddychałam. W końcu musiałam siusiu i na pierwszy sik młody obudził się, popatrzył na mnie jak na wariatkę i już nie chciał spać. I tak się bawimy już od ponad dwóch tygodni. Stosuję metodę, że kiedy budzi się z płączę - dosypiam koniecznie, kiedy nudzi się uśmiechnięty - daję spokój, ale z tego wynika, że po 30 minutach moje dziecię jest już w pełni zregenerowane.
Aguśieńka, wiadomo, że zrobisz jak uważasz, ale kiedyś lekarze polecali szerokie pieluchowanie, bo to dobre na bioderka, jak się okazało - wręcz przeciwnie - czyli nie zawsze warto brać pod uwagę to co robiono kiedyś, bo są już nowe badaniaAgusienka1985 lubi tę wiadomość
-
dziewczyny, wyczytałam właśnie, że przełom 5 i 6 miesiąca to kolejny skok u dzieci i zaczyna się wtedy lęk separacyjny... u nas wieczorem jest taka histeria kiedy tatuś usypia, że nie da się tego opisać. Musi być mama. I cycuś koniecznie. A w nocy pobudka co równo 2 godziny.... mam nadzieję, że przed maturą mu minie
trzymajcie się -
nick nieaktualnyZ tymi zaleceniami to tak z przymrozeniem oka patrzę. Jak cudowali z wit. K ... Najnowsze normy które chwilę później zmienili... A Wiki od tego krew w kupie i ból brzucha miala.
Makota no a ja się dziwilam o co Wiki chodzi Machałam jej z antresoli i się śmiała, a jak odwróciłam się by coś sięgnąć to w płacz.... I tak kilka rrazy, nie wiedzialam że to tak wcześnie.
Agusienka ja zauważyłam u Wiki mniejsze zapotrzebowanie na sen na rzecz marudzenia Hehe -
Ja też zalecenia traktuje z przymróżeniem oka bo też każde dziecko jest inne i inaczej się rozwija.
My choć jesteśmy na mm zaczniemy jeść późno ze względu na refluks.
Mały zjadł tu w szpitalu 1 raz mleko na marchwiance i od razu nie mógł oddychać tzn w ten sam dzień. Lekarka jednak mówi nie możliwe. Ja mówię że na pewno bo mu się nasiliły ulewanie po witaminę C.
To już zaczęła dążyć temat.
Dlatego produkty się wprowadza pojedynczo.
Mojej siostry mała nie miała nigdy problemów z brzuszkiem była tylko na cycu i teraz ładnie je już wiele rzeczy. Gdybyście widziały jaką miała minę gdy na wigilię zjadła rybę, oczywiście stosownie przyrządzoną. 7 miesięcy skończyła właśnie. Odruch wymioty przy pierwszym kęsie a później już ładnie zjadła.
Mam nadzieje że nam ze spaniem nic się małemu nie zmieni, bo jednak miesiąc młodszy od większości. Mały tu w.szpitalu już się przedstawił na swoje spanie.
I jeszcze jedno mały się nauczył i po 20 noc nie je nawet jeśli zjadł ostatni posiłek o 19 a idzoe spać o 22.
Mały mi wstaje nad ranem na jedzonko o jeszcze dosypia.
Mam nadzieje że ten lęk separacji za miesiąc nas nie dopadnie. Jeden plus szpitala to to że mały poznaje ludzi i ufnie z uśmiechem podchodzi do ludzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 07:44
-
Moja jak zmeczona to juz ma lek hehe ,jak wyspana to moze sie sa bawic Ona ma rowno 4m i 3dni.Wiec sama nie wiem co to.Uspic ciezko ja na 2gie spanie.Wczoraj padla przy piersi z obledem w oczach.Wiecie co tez tak macie ze codziennie bardziej kochacie dzieci? Ja na poczatku chuba nie kochalam u mnie to przyszlo z czasem.Maz mial milosc od pierwszego spotkania z nia,ja ja tolerowalam i lubilam.Teraz lubie,kocham,szaleje i tesknie jak ona spi sama a ja w oddali.marcianka86
-
nick nieaktualnyMarcianka u nas to była miłość od pierwszego przytulenia bo urodziłam chyba z zamkniętymi oczyma Takiej glupawki dostałam jak mi ją położyli na klacie I ten delikatny płacz. Coś co się pierwszy raz w życiu słyszy i próbuje się skumac czy się nie przeslyszalo. Tylko że narzeczonego też coraz mocniej kocham. Patrzę tak na nich i mam ochotę tak mocno wysciskac że się ogarnąć nie mogę aż Wiki się budzi powolutku do życia. Zobaczymy jak będzie dziś ale ostatnie dni to mega problem z usypianiem.
Miłego dnia! -
Ja ucieszylam sie ze juz ja mam iialam potrzeba bycia z nia.Dlatego jak tylko wstalam po omdleniu poporodowym,umylam sie najadlam,przywiozlam mala.Polizne mowili ze myslaly ze nia,dam rady tak zle wygladalam.Hehe takie zfziwione byly jak mnie zobaczyly.U mnie baedzo duzo krwi ucieklo.Z hemo 13 na 8,5 dlatego omdlalam.Balam sie ze jej mleko modyfikowane beda dawac.
Wiecie co twraz mam?Tesknie za moim 2dzieckiem a wcale go nie mam i w ciazy nie jestem.Wcale tego nie rozumiem.Agusienka1985 lubi tę wiadomość
marcianka86 -
Hej dziewczyny, wyszło Nikoli badanie nietolerancji laktozy genotyp CC czyli ma to!
A my jej na siłe podajemy zwykłe mleko które niszczy jej jelitka! a nutramigenem wymiotuje co ja mam zrobić???
Płakać sie chce, nikt nie zbadał tyle czasu...
Sama prywatnie badania genetyczne robie bo nie ma kto pomóc w tej Polsce!!
Jutro ide rodzinnej sie poradzić.
Poza tym to mam dziś mega doła....
musze sie wygadac:
Wiec tak, z wykształcenia jestem nauczycielką i w tym zawodzie pracowałam już 8 lat. ( w 8 miejscach...)
Niestety zawsze na zastępstwo lub umowy na 10miesiecy (a urlop w ferie) lub w szkołąch społecznych ostatnie 4 lata (zarobki około 1500zł bez wakacji)
Z racji ciąży umowa mi wygasła i nie dostałam nowej od września i jestem na zus ( aż 1250zł macierzyńskiego)
Mama postanowiłą mi poszukać pracy (zna sie z dyrektorami) i znalazła (od września) ide jako POMOC NAUCZYCIELA (WOŹNA) tak bedzie na umowie za około 1800zł (dojazd ok 200zł miesiecznie)
Dla mnie to rodzaj degradacji...
Nie umniejszam nikomu, nie o to chodzi, ale 5 lat studiów, 8 lat w zawodzie jestem nauczycielem mianowanym już.
I bede sprzątać, podcierać pupy, myć okna, czyścic toalety, rozkłądać leżaczki do spania, składać, wszystko co należy do woźnej + co mi każe nauczyciel.
Jeszcze to wszystko w "mojej" gminie gdzie sie wszyscy znają i wiedzą ze byłąm nauczycielką tyle lat a tu nagle woźna.
Płakać mi się chce...
Tyle lat i nic nie znalazłazłam. Jestem dobrym pracownikiem, kreatywnym, dostałąm nawet nagrode dyrektora za wkłąd pracy ale to sie nie liczy - nie mam znajomości.
Jak ktoś doczytał to medal mu za to
A odnośnie drugiego/trzeciego dziecka....
W sylwestra z mężem (stosujemy kalendarzyk + stosunek przerywany) to był 11 dzień cyklu, a w Nowy Rok pojawił się śluz płodny i ból ovulacyjny (12dzień cyklu) mam mega stresa że moge być w cąży a nie chce = znaczy może jeszcze kiedyś za długo, ale raczej nie. Niby nie powinnam w teorii być ale nigdy nie wiadomo...
Juz wyobrazam sobie mame i jej gadanie o nieodpowiedzialnosci itd... -
Marcianka rozumiem tęsknote za 2 dzieckiem, ja tesknie za 3cim
Jaskółeczko ja kupiłam z eco toys krzesełko bardzo fajne potem rozkłąda się na stołek i stolik w kolorach fuksja+róż+szary - śliczne za 250zł
Ile jeszcze będziecie w szpitalu? Życze szybkiego poworotu do zdrowia
Makota ja tez tak dospypiam jak sie budzi i płącze, nie martw się przed maturą przejdzie - hahaha Dobre