Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Jaskółeczko, łyżeczka nazywa sie spuni. Jest do kupienia na kidy.pl
Sabanek, spokojnie, zaraz Wiki Cie zaskoczy Nadal słabo spi? Kurczę chyba coś musi być w tym usypianiu niezmeczonego dziecka, bo Oli sie rozbudził przy windi po 1 w tym nastroju zabawowym, ale dał sie uśpić przy piersi w miarę szybko i juz spał od przed druga do prawie 6.
Kata, to ty juz mu dajesz tyle, ze miseczka wychodzi? Tez sie tak krztusil na początku? Aż serce mi stanęło...dołączam sie do pytania Sabanek, czy lepiej tak spi.
Benus, wiem, ze można byle co czytać, ale szkoda mi, zeby taka piękna książka wpadła w jego rozrywające łapki wole mu te z twarda oprawa na razie wałkować.
Jesli chodzi o cwiczeniebrotow, to my to robimy, na dodatek podnosimy tez rotacyjnie. Ale i tak z pleców na brzuch sie mu nie chce. Tam jest ten element "zainteresować zabawka" a jego właściwie zabawki aż tak nie interesują, zeby sie dla nich wysilać ...
No jest nadzieja, bo odkryłam ostatnio ze taki kolorowy misiek mu sie bardziej podoba niż inne, bardziej sie śmieje jak mu go pokazuje.
Makota, gdzie jestes odzywaj sie coś
sabanek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBenus wrote:Sabanek Iga leżała na plecach i ani myślała się obracać, z brzucha też nie chciała. Dwa dni porobiłyśmy te ćwiczenia i mam turlacza dziś
https://www.youtube.com/watch?v=mDGTrXr5j5s&t=145s -
nick nieaktualnyAgusieńko w dzień ze snem się nic nie zmieniło. ok. 40 minut jej wystarcza. Ja jej nie kładę na siłe, widzę, że ziewa, że nie bawi ją już nic, poważna mina, ciężko śmiech wywołać i usypia niedługo po odłożeniu. W nocy to ostatnio gorzej, potem parę dni oki znów gorzej. Jak to kiedyś chyba opisałaś: "Je do porzygu", i tak cały czas ostatnio
-
sabanek wrote:Właśnie dziś trafiłam na ten filmik, ale przeraża mnie trochę, to takie naciąganie nóżek
Dobrze opisałaś ten stan senności poważna mina, u mnie identico. Tylko, ze nie zasypia po odłożeniu jak go tak lulam, to sie cieszę, ze nie jest z tych dużych dzieci.
Hmm jak tak je, to moze sie coś szykuje moj Oli teraz nie chce jesc z kolei za bardzo, szczególnie w dzień. AK juz go do pozycji karmiącej układam, to od razu wrzask -
nick nieaktualnyAgusienka1985 wrote:Sabanek, tak trzeba, podobnie nam pokazała ta fizjo, co u nas była. I teraz jak sie z brzuszka obraca, to wlasnie tak nóżkę zgina pod brzuszek. Odwagi, Wikusia juz duża panienka, nic jej nie będzie.
Dobrze opisałaś ten stan senności poważna mina, u mnie identico. Tylko, ze nie zasypia po odłożeniu jak go tak lulam, to sie cieszę, ze nie jest z tych dużych dzieci.
Hmm jak tak je, to moze sie coś szykuje moj Oli teraz nie chce jesc z kolei za bardzo, szczególnie w dzień. AK juz go do pozycji karmiącej układam, to od razu wrzask
Będziemy trenować, nie krzyczy więc raczej jej nie boli, no ale...
Co do usypiania to przyznam się, że jak zmula ale co chwilę coś odwala to ją przytrzymuję lekko tak, by się nie odwracała i 2 minuty i śpi. Czasami sama się rozprasza nie wiem czym nawet
No są cyrki chwilę przy cycu, potem zapomina chyba że świrowała i je, rzuca się na pierś itp... -
nick nieaktualny
-
sabanek wrote:U nas karmienia na stojąco nie było nigdy. Bałam się na początku że mi wypadnie z rąk bo mało stabilnie ją trzymam. nie umiem karmić klasycznie nawet na poduszce
sabanek lubi tę wiadomość
-
Agusienka1985 wrote:
Makota, gdzie jestes odzywaj sie coś
dziecko mnie pożarło. Co za potwór mały - budzi się toto w nocy co godzinę, żeby sprawdzić czy jestem, w dzień tylko przy cycusiu spanko albo w chuście, wieczorem jak tatuś chce uspać - histeria...
ratunku dziewczyny!!!!!! ja z nim jem - o ile mi da - sikam, przesypia na mnie popołudniowe drzemki i jeszcze co chwila się w nocy budzi....
znowu mi się zastój zrobił od tego wszystkiego
doradczyni zaproponowała pacyfikację smoczkiem. Od wczoraj próbujemy.Schemat jest taki> wrzask, cycuś żeby pojadł, podmiana na smoczek i leżenie z dzieckiem i nieoddychanie oczywiście trzeba wtedy głaskać, czekając aż zaśnie...Przynajmniej nie ciamka przez godzinę
kiedy mu ten lęk separacyjny minie ehhhh
jutro go tatuś bierze na spacer, ja wracam do żywych
nie powiem, w chuście śpi pięknie nawet 1,5 godziny i chyba najszybszy sposób na zasypianie, ale w domu syf i malaria, bo nie zacznę odkurzać kiedy dziecko śpi... Chyba chciałabym wrócić do fazy lulania. Ululasz, odłożysz i śpi -SAMO a Ty możesz się rozerwać i np. umyć zęby albo zrobić siku. |Chociaż jeszcze trochę pamiętam jak od tego bolą plecy - trzymaj się Agusieńka!!!
Mój młody jest teraz gorszy niż noworodek...Mam nadzieję, że niebawem mu to minie, bo moje baterie są na wyczerpaniu
Agusieńka - moje gratulacje!!!! Duże postępy zrobił Oli. Mój Lew oczywiście łapał za uchwyty, ale jakby mu pozwolić to więcej by porozlewał, więc tatuś nakierowuje kubeczek do dzioba. Czemu karmisz na stojąco?? Jest bunt?
Kata, Borys to śliczne imię, a czuprynkę ma niesamowitą - wygląda jak całkiem dorosły dzidziuś
My mieliśmy debiut z bluzą do noszenia wczoraj i dzidziol miał tyle wrażeń-autobus, pierwsze interakcje z innymi dziećmi - że dzisiaj chyba odsypia. Byliśmy na takim spotkaniu mam karmiących - było super!Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2017, 23:17
-
Makota trzymaj się przypomina mi się walka ze starszym po twoim opisie. Jak Lew na smoczka reaguje? Pluje dalej niż widzi czy od razu akceptuje? Tak sobie myśle, że jak w dzień spi ci w chuście, to myśli potem: mam SAM spać w nocy? 15 cm od mamy to przecież taaaak daaaleeko ja dawałam palca do trzymania, to potem wystarczył mój mały ruch, a łapka się zaciskała. I tak byłam więźniem we własnym łóżku. Teraz jest inaczej, mały spi w swoim łóżeczku potrafi pięknie sam usnąć i nie ma potrzeby wisieć na cycu godzinę. Czasem jest mi smutno bo mam wrażenie, że nie będzie taki maminy synek jak starszy. Na potwierdzenie tego właśnie wypiął się na mnie w łóżeczku i zasnął po karmieniu sam. Ehh..
U nas skończył sie też okres, że szumiś pomaga. Teraz najpierw namierza szumisia, potem kręci się i próbuje złapać, a potem kładzie go sobie na głowę. Albo macha nim po całym łóżeczku, za pierwszym razem myślałam że misiek się psuje. Wszystko go rozprasza podczas jedzenia w dzień i chyba nie przybiera przez to, jak przedtem. Kilka łyków i są ciekawsze sprawy. -
nick nieaktualny
-
Hej Dziewcysny, witam sie z rana.
Noc dramat i to nie tylko przez to, ze Oli wstawał często, bo zrobił 3 kupy w nocy, a wiadomo jak sie po zmianie pampka usypia, ale przez to, ze gdy obudził mnie o pierwszej, poczułam masakryczny ból głowy. Nie mogłam znaleźć ibupromu, byłam o krok od wyjazdu na stacje benzynowa, nawet maz mi pomagał szukać. Na szczęście zagladnelam do jego szuflady i był tam. Ostatnio dziwne rzeczy robię, np zanoszę witaminę C do łazienki. Pozniej pobudka o 5.40 i oczywiście aktywność do prawie 7.
No ale juz rano, na plus, ze maz go zabrał do innego pokoju jak sie obudził i spałam do 9.20.
Teraz maluszek spi dopiero pierwsza drzemkę, bo oczywiście nie chciał zasnąć. W końcu zaczął jesc na stojąco i padł. Ale wierci sie, pewnie długo nie pośpi, na szczęście tatuś dzisiaj 2 spacery ogarnie, wiec ulga dla mnie.
Makota! No to rozumiem Twoja nieobecność. Biedna jestes. Faktycznie, przynajmniej moge sobie wyjść i zrelaksować sie np w wannie jak on spi. Spowodowałas, ze dojrzałam jasna stronę Oli tez chce być blisko. A łóżeczko next to me oznacza za daleko. Tak, u mnie bunt z jedzeniem. Cały czas sie chce popisywać gaworzeniem i wszystko go mega interesuje. Na stojąco sie udaje, zeby złapał, a pozniej juz kończymy w łożku,
Syfem sie nie przjmuj! Zagon męża jak juz!
Gillis, nawet nie mów tak Ci zazdroszczę. Trzymam kciuki, zeby w większym lozeczku tez spał dobrze, bo chyba tez masz next 2 me. Masz juz wybrane?
-
Czesc
Witam się i ja
Wspolczuje dziewczyny niewyspania i zmeczenia.
Moj mały też wczoraj cyrk odstawil.
Pojechalam z corka na zakupy, mały został z tatą.
Nie spał od 14 do 21 mąż za nic nie mógł go uśpić.
Ja przyjechałam o 21 małego przytulilam, odłożyłam do luzeczka i on w sekunde usunął. Czekał chyba na mnie kochany dzidziol.
Dzis wstal juz o 6 i tez usnac nie mogl w dzień. Dostal ode mnie gratisowa inhalacje z soli fizjologicznej i usunął od razu. Tak się w dzien nauczyl usypiac.
Nikos w szpitalu sie nauczyl spac w halasie i teraz to wykorzystuje np odkurzam jak mały spi. -
Hej dziewczyny sorki że mnie nie ma,ale pakowanie przeprowadzka lekarzem i mały narudnis dają się we znaki.Makota rozumiem Cię doskonale.Bez mamy nie ma życia przecież.moja się tylko że mną ,muszę być na oku.Usypia tylko że mną.I ostatnio chce być albo na rękach kolanachmarcianka86
-
DZiewczyny, jestem sama w domu!!!!! JUpiiiiii. Zrobiłam sobie herbatki, wyłożyłam nóżki i puściłam dorosła muzykę Hunter - głośno!!!! Ale jest fajnie. Mąż poszedł z młodym na spacer. Wczoraj jak wrócił z pracy pozmywał naczynia z kilku dni i skończył odkurzać, a młody nawet nie jęknął. Tylko przy mnie tak mędzi. Wie, że tatuś nie ma mleczka, więc nie ma co jęczeć cwaniak mały.
Noc była już lepsza. Musiałam dwa razy dosypiać oczywiście przy pomocy gruczołów mlecznych, ale pierwszy raz zasnął o 19 i spał tylko z 4 pobudkami do 9.30. No dziecka nie poznaję! Teraz drzemka na spacerze i zobaczymy jak to pójdzie
Gillis, mój robi to samo z palcem. To słodkie, ale na dłuższą metę można do głowy dostać... długo Twój synek był taki? Mój jak tatuś daje smoczka to rzuca się na niego z łapkami i okłada w okolicy twarzy wrzeszcząc na całe gardło. Ja spróbowałam po spotkaniu dla karmiących najpierw dać mu do łapki smoczek, żeby się pobawił i poznał wroga. I jakoś wychodzi z tą podmianą, W nocy śpi w łożeczku. Ja na kanapie, bo już jestem padnięta, a budzi mnie to jego stękanie przez sen i machanie nogami. mąż śpi jak zabity, także mu wszystko jedno. Podaje mi go na karmienie i odkłada do łożeczka delikatnie jak młody już przyśnie. Tylko nad ranem jest już zbyt świadomy, także idziemy wszyscy do łóżka, ja podmieniam za chwilkę pierś na smoczka i tulę, bo inaczej nie zaśnie. Właśnie wtedy chwyta za palec żebym nie uciekła.
Aguśieńka współczuję nocy... Ja mam zawsze ibum na podorędziu, bo biorę też przy zastoju. Cieszę się, że dobre strony zauważyłaś
Co do chusty, to wolę żeby spał w chuście niż przy piersi, wtedy przynajmniej śpi długo, a jak cały tydzień słyszę to jego miałczenie - meme meme - znaczy daj Helenkę matka! to mam już trochę dość.
Sabanek, łożeczko raczej gryzie. Raz mi się prawie uudało, dałam smoczusia, owcę, głaskam, szumię - jemu się oczy robią coraz cięższe, a tu nagle przychodzi mi ta ruska męda i łapą w drzwi bezczelnie wali i drze tę japę!!!!! wrrrrr myślałam, że go za drzwi wystawię! I mi się dziecko rozdarło. POkapował się, że chciałam go "oszukać" jest w łożeczku własnym i zasypia, no i się rozżalił. Może spróbuję z tą chustą jako kocykiem tylko muszę to jakoś do szczebelek przymontować, bo się boję, że jak się dziecko zamota to sobie krzywdę zrobi, jednak to prawie 4 m.
Marcianka, a od kiedy tak masz? widzisz jakąś poprawę?
Dziewczyny chustujące - jak motacie swoje chuściaki? Bo mi za cholerę kangurek nie wychodzi, młody protestuje. Nie będę się upierać, ale może macie jakiś patent.
Jutro idziemy do groty solnej. Jest godzina dla maluchów z rodzicami. NIech ma dziecię atrakcje, może o cycusiu zapomni
A jak ze smogiem u Was sytuacja? Mama mi mówiłą, że na śląsku już lepiej
Jeszcze się pochwalę, że wczoraj mu pierwszy raz paznoknie obcięłam - wszystkie na raz i dalej ma komplet palców
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2017, 12:40
-
nick nieaktualnyMakota my motamy tylko kieszonke ale u nas chusta rzadko w ruch idzie. Na rękach nie noszę to i chusta niepotrzebna. Ale jak się cieplej zrobi to będę chciała w chuście na spacer jeśli pozwoli
Marcianka rozumiem Cię z przeprowadzka. U nas w miarę szybko się uwinęlismy z tym ale my bez mebli to prostsza sprawa Już niedługo odpoczniecie.
Dziewczyny a zamiast palca do zasypiania można podłożyć coś innego do trzymania. Nie każde Dziecko się da wykiwać. Wiki miała w zestawie z kocykiem taką przytulankę króliczka i czasami zamiast palca podkładałam jej uszko króliczka do trzymania no i dawała się nabraćWiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2017, 14:16
-
Marciank tez wspolczje przeprowadzki.
Moj usnal 2 raz, przy mamusi nie ma problemow ze spaniem.
Ze smogiem lepiej, choc u nas w miejscowosci nie ma pomiarow. Sugeruje się polnocnym Krakowem.
My jeszcze po chorobie na spacerze nie bylismy, najpierw smog, później wiatr. Oby do wiosny.
Makota to Ty jeszcze paznokci malemu nie obcinalas, czy tylko pojedynczo.
Ja obcinam na spiocha.
Ja nie odwazylam sie zakupic chusty. Ale mam nosidlo ergonomiczne i maly polubil w nim chodzic, fajnie się przytula.