X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe Mamusie 2016
Odpowiedz

Sierpniowe Mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • marcianka1 Autorytet
    Postów: 767 360

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makota moja od miesiąca tak ma i nic się nie zmienia .Tylko cyca bardziej pokochala i usypia przy nim w dzień.niestetyusze z nia a być.inaczej chwila i koniec spania.
    My już w nowym domu ale burdel straszny.

    marcianka86
  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcianka, ja staram się odzwyczajać, dzisiaj nawet nieźle idzie, bo tatuś w domu, a później planuję drzemkę w chuście.
    Z nosidłami radzę uważać, bo są dla dzieci siedzących, jak już się w nie dziecko wsadza to najlepiej się poradzić specjalisty, żeby odpowiednio dobrać.

    Ja jeszcze nigdy nie obcinałam, bo jak karmię to nie dam rady obciąć, a takie małe miał te palce, że się bałam, że razem z palcem obetne. Tatuś obcinał
    miłego weekendu dziewczynki

    Sabanek z tym uszkiem to dobry patent. Ja wczoraj zostawiłam moją koszulę i chyba się nabrał

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2017, 15:24

    relgwn15uyzm1mjb.png
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makota moj maly juz siadzi :)
    Mam nosidelko ktore jest jak chusta elastyczna tylko od razu czesc jest zszyta a czesc z takimi kolkami. Polecama jest od urodzenia

    Milego weekendu.

  • Gilis Autorytet
    Postów: 504 205

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u nas starszy był mocno cycowy do 6-7 miesięcy, potem mleko mogło się powoli oddalać na coraz dłużej, ale bez przesady. A później im bylo cieplej tym dalej mały spał od nas w naszym łóżku. Też podkładałam pieluchę upaćkaną moim mlekiem i czasem się dał nabrać. Ale nawet teraz po 4,5 roku przychodzi spać z nami, oduczanie też późno zaczęliśmy.
    Dziś jeden usnął wypięty dupcią na mamę, to drugi przyszedł z całym maskotkowem i oczywiście zamiast pospać to gada i gada.

    Co do łóżeczek to mam dwa i dwa materace. Wszystko praktycznie nie używane. Turystyczne tylko na wyjazd do babci zabraliśmy kilka razy i odechciało nam się go targać. A drewniane Klupś, fajne, ładnie wykonane stało jako ozdoba i pojemnik na zabawki. Czasem jako karny jeżyk, jak musiałam pranie poskładać, a mały akurat wolał je rozrzucać. Teraz jedno na pewno będzie w użyciu, tylko nie wiem jeszcze które. Jeden z materacy mamy do łóżeczka mamy taki solidniejszy i powiem wam, że jest rewelacyjny, przed kupnem siadaliśmy na nim i się nie odkształcał i nie zapadał na całości, niby twardy, ale nie tak jak ten z next to me i jest dwustronny.

    Jaskoleczko pochwał się zdjęciem chusty, jestem ciekawa jaką masz, a wydaje mi się, że o takiej myślałam, jak Twoja.

    makota lubi tę wiadomość

    dqpr3e5eiqwlopbv.png
  • kata89 Ekspertka
    Postów: 228 190

    Wysłany: 14 stycznia 2017, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Ja też zajeta maluchem.

    Co do kaszki to nie zauwazylam żeby w nocy lepiej spał, ale moze to przez zęby. Z reszta na nocne wstawianie nie narzekam. Max 2 razy. W sumie tak bylo od urodzenia. Ale widze że lepiej mu brzuszek pracuje po kaszce. Kupy dzis byly 4 i to takie tresciwe że tak powiem.

    a55a0765ad.png
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 15 stycznia 2017, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc
    Gilis ja mam nosidlo close caboo najtansza wersje jest ok. Nie mam jeszcze zdjecia. Jakbym teraz miała kupowac kupilabym inne bo tej tatus nie bedzie nosil. Juz taka dla dzieci siedzacych.

    Mój maluch jeszcze spi po pobudkach o 6 ja nie moge spac.
    Dzis obudzila go kupa ja go odkladam a on placze co nigdy mu sie nie zdarzylo, mysle sobie ocho zaczyna się, ale nie poglaskalam i poszedl dalej spac.

    Gilis lubi tę wiadomość

  • krisi Ekspertka
    Postów: 403 91

    Wysłany: 15 stycznia 2017, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam.
    My na wyjeździe więc nie popisze. Doczytałam do poprzedniej strony.
    Majora nie łódź się nie przejdzie samo. My w dzień panujemy nad spaniem a w nocy śpi z cycem. Wiem że samo nie minie ale nie mam siły tego zmienić. Rozłóż hustę jako huśtawkę-hhuśtawkę-hamak w łóżeczku. Może tak się uda. Dziecko szybko się przyzwyczaja do dobrego.

    U nas dużo śniegu. Maź z córką idą uczyć się jeździć na nartach. Ja mam zmartwienie bo muszę jutro iść z starszym synem na konsultacje okulistyczne bo nie podobał się lekarce nerw oka.

    Córka 08.05.2009
    Syn 25.03.2012
    k0kdgu9r9ot69ark.png
    km5sk6nlfrr866kp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 stycznia 2017, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krisi oby wszystko wyszło jutro wyszło ok.
    Cisza jak makiem zasiał... Czyżby Wasze Maluszki były tak "grzeczne" jak moja Wiki ? ;-) Mam nadzieję że noc będzie już lepsza niż ostatnie kilka :-( Aż mi słabo ze zmęczenia.

  • krisi Ekspertka
    Postów: 403 91

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale cisza!już dawno takiej nie było. Zazwyczaj nie nadazam z czytaniem a co dopiero z odpisaniem.
    Ja siedzę obok łóżeczka i czekam aż zaśnie książę.
    Natan ma katar już 7 dni. Będę musiała jutro podejść żeby go osłuchała lekarka.
    Zaraz zbieramy się do okulisty

    Córka 08.05.2009
    Syn 25.03.2012
    k0kdgu9r9ot69ark.png
    km5sk6nlfrr866kp.png
  • marcianka1 Autorytet
    Postów: 767 360

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nieak za dużo czasu.Zosiaa katar i jakaś infekcje spraw dziewczęcych.Marudna bardzo,nie chce się sobą zająć.Do tego ogarniamy po przeprowadzce.Masakra.

    marcianka86
  • Agusienka1985 Autorytet
    Postów: 860 419

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas tez marudnie, chyba kolejny skok sie zaczyna, spadek apetytu, brak przyrostów, słabe drzemki w dzień.


    Na szybko dziewczyny, moj sposób na odkładanie.moze u kogoś zadziała.
    1. Usypia na rękach lub przy piersi
    2. Układam sie z nim na pół leżąco w łożku, tak ze leży na mnie.
    3. Podkładam pod głowę rozłożony rożek camphora, który służy teraz po złożeniu jako poduszka, doczekuje OK 5 do 10 min, aż sen stanie sie głębszy
    4. Podkładam rękę pod ten rożek i zsuwam delikatnie Oliego ze mnie tak, ze jest nadal obok mnie, ale juz leży na lozeczku
    5. Powoli oddałam sie

    Zazwyczaj działa, chyba ze akurat jest nieodbekniety, albo ma gazy.

    Oczywiście nie wiem jak by to zadziałało z łóżeczkiem...bo next to me jest inne, chodzi o to, zeby nie czuł tego wyjmowania ręki spod karku, u mnie amortyzuje to camphora.

    Makota, a moze Lewkowi powróciły gazy?

    Gilis, dobrze, ze maszt lepszy materac, No ten w next to me to jakoś mega szajs.
    Jaskółeczko, u mnie noce okropne, ale nie zamieniłabym na te szpitalne.
    Marcianka, wytrwałości po przeprowadzce, nawet nie chce myśleć, jak to z małym dzieckiem by wyglądało. Daj znać, czy Zosia sie dobrze aklimatyzuje w nowym miejscu.
    Krisi powodzenia u okulisty. My jutro mamy sondowanie :( oby juz było po wszystkim.

    Dzisiaj fajny dzień, byliśmy długo na zewnątrz, bo sie rozbudził, a nie chciałam go niewyspanego do domu brać. Teraz spi juz 2 H, wiec liczę, ze wstanie uśmiechnięty i skory do zabawy,

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2017, 13:59

    relganliumoc9u3n.png
  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas weekend na straty, w sobotę montowaliśmy meble w łazience i jakimś cudem w niedziele musieliśmy całe mieszkanie wysprzątać, więc nic nie odpoczęłam. Chodzi za mną od rana wino dziś, nie wiem czy to dobry znak, najwyżej wieczorem otworzę sobie do prasowania tej sterty ubranek :D

    Iga spokojnie, jadła dziś pierwszy raz mięsko z królika, radość była ogromna ale apetyt też ma słabszy. Nie zjada do końca i dalej szaleje w trakcie karmienia. Wyrosła z 68, nie wejdzie, nie ma szans, czas na zakupy.

    Pozdrawiamy :)

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc
    Ale mielismy piekna pogode wczoraj i dzis ja odzylam, po chorobie malego.

    Niki grzeczny, dzis bylismy na polku saneczkami, ale maly mial radosc, pierwszy raz swiadomie wyszedl na polko, ale za pol godziny przezucilismy sie do wózka i maly poszedl spac.
    Po drodze spotkalismy pieska ktory radosnie skakal przed Nikosiem i maly sie smial do niego na glos i to bardzo dlugo.

    Benus to Iga ma juz bardzo urozmaicona diete.

    Agusienko to musisz cudowac z tym odkladaniem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2017, 17:01

  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No staram się to wprowadzać wszystko powoli, zestresowana jestem tym straszliwie ale próbujemy, dobrze, ze jest chętna bardzo i ciekawa nowych smaków. Mąż chciał jej dać banana ostatnio do spróbowania i głupi myślał, że ona go sobie poliże i spokój, a ta tymi dziąsłami odgryzła kawał tego banana i szybciutko trzeba było wyciągać, zeby sie nie zadławiła :)

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Benus :)

    Co do usypiania ja przy starszych nauczylam sie ze nie warto sie bac zachowan dzieci. Choc zmeczenie robi swoje. Bo nieraz mozemy wpasc w bledme koło. Usypiamy delikwenta i nie odkladamy takiego bo boimy sie ze sie obudzi. A przecirz jestesmy zmeczeni i nie chcemy aby sie obudzil. I uczymy takiego spania w ciszy przy naszym serduszku. Delikwent zadowolony i z wlasnej woli się tego nie wyrzeknie.
    Dlatego ja juz o tym wiedzac malego odkladamlam, no coz najwyzej sie obudzi i usypianie od nowa, ale w koncu usnie. Nie ma czlowieka ktory nie spi. I to zmeczenie poplaca pozniej bo chcac nie chcac dziecko spi samo. My mamy wiecej czasu dla siebie. A na przytulasy jest ora kiedy indziej.

    Przy innych sytuacjach tez tak jest. Rodzic uczy sie na wlasnych bledach, do tego kazde dziecko jest inne co tez nie pomaga.
    Ja Natalie staralam sie wychowac ksiazkowo, Kacpra widzac co zrobilam zle robilam to przeciwnie i czesto przesadzilam w druga strone, Nikosia staram sie wysrodkowac. Dlatego wiem dlaczego z jednego domu są dzieciaki ktore roznie sie zachowuja.

    Gilis wyslalam zdjecie czesci nosidełka.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2017, 18:12

    Gilis, Agusienka1985 lubią tę wiadomość

  • marcianka1 Autorytet
    Postów: 767 360

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ach. Te dzieci...

    marcianka86
  • Agusienka1985 Autorytet
    Postów: 860 419

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Benus, za mną to wino chodzi juz od roku! Kocham dobre winko. Czasami biorę lyczka od męża, ale to nie to samo.

    Jaskółeczko, święte słowa, błędne koło...

    Dziewczyny podające pokarmy, jakieś obserwacje? Lepsze kupki? faktycznie gorzej pachną :p? Co najbardziej lubią wasze dzieci? Krztuszą sie przy połykaniu?

    relganliumoc9u3n.png
  • Gilis Autorytet
    Postów: 504 205

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Borys jakie ma piękne włoski i wieeelkie, cudne oczy :) wyglada na starszego dzidziola. Mój też będzie fanem resoraków, aż piszczy na ich widok.

    Jaskoleczko super wyglądacie z tym nosidłem. Długo się zastanawiałam czy kupić właśnie takie z kołkami do regulacji, chyba takie masz. Ale najpierw nie mogłam znaleźć informacji, coś trafiłam na skandynawskich stronach, a potem uznałam, że najfajniej było by mieć je teraz, tylko w taką pogodę to nie miałam pojęcia jak to się nosi, na kurtkę, pod kurtkę? I czy odważylabym się wyjść, jak na chodnikach tyle błota śniegowego i trzeba uważać przy każdym kroku. Wychodząc samej fajnie mieć wolne ręce, nie wszędzie da się wpakować z wózkiem.

    Benus Iga rośnie na małą smakoszkę :) u nas po pierwszym kontakcie ze słoiczkiem też nie mogłam odzyskać łyżeczki, a mlaskał jeszcze z pół godziny.

    Co do usypiania to ja też odkładam po karmieniu nie myslac, czy się obudzi. Jak protestuje to przeważnie muszę głośno coś powiedzieć do niego, nie wiem, czy wtedy wie, że jestem obok, czy wybija go to z płaczu ale zawsze pomaga, a teraz już rzadko tego wymaga. Starszego przyznam potrafiłam trzymać na rękach i patrzeć jak śpi w nocy po karmieniu. Bardzo długim karmieniu ;) a potem psioczyłam, że niechce spać sam ;)
    I wróciły małemu kupy po kilka dziennie i to bardziej śluzowe. Tak jak posmakował słoika, tak nie daje dalej, bo nie wiem, czy się nie pogorszy. Niby wszystko ok,ale myślałam, że okres przebierania 10 razy na dzień i ze trzy na noc już minął.
    I jutro się ważymy :)

    dqpr3e5eiqwlopbv.png
  • Gilis Autorytet
    Postów: 504 205

    Wysłany: 16 stycznia 2017, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusienko u nas po pierwszym jedzonku (pół łyżeczki jednego dnia i podobnie na drugi dzień) kupy nie było prawie dwa tygodnie, a bąkolił okropnie. Tylko nie wiem czy to ma jakiś związek, wczoraj dostał znów to samo do polizania to zobaczę czy się powtórzy.
    Nie ma problemu z krztuszeniem, a tego potwornie się bałam, bo nie mam dobrych wspomnień z rozszerzaniem diety, starszy nawet łykiem wody ze smoczka grubo po roku potrafił się co chwilę zachłysnąć. Jeśli dziecko nie blokuje językiem i nie ma odruchu wypychania wszystkiego na zewnątrz to ponoć jest gotowe próbować.
    Ja mam jeszcze odruch, że nie zapnę małego w żadne szelki przy karmieniu, bo jak coś wleciało nie tam gdzie powinno, to zawsze cieżko rozpiąć było. Teraz wiem, że będzie prościej z karmieniem, to dziecko jest inne i będzie więcej radości niż lęku przy posiłkach.
    Masz już w planach większe łóżeczko? Ja zaczęłam się zastanawiać po tym, jak mały chwycił się krawędzi i przez moment myślałam, że się podciągnie. Mam nadzieję, że jeszcze ze dwa miesiące w nim pośpi, odkładanie do głębszego łóżeczka odbije się na moim kręgosłupie :(

    Agusienka1985 lubi tę wiadomość

    dqpr3e5eiqwlopbv.png
  • Agusienka1985 Autorytet
    Postów: 860 419

    Wysłany: 17 stycznia 2017, 01:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki Gilis.

    Nie pomyślałam o tych pasach w kontekście krztuszenia. Ja na razie dałam odrobine kaszki i odkaslywal troszkę jak połykał. U nas słoiczki w drodze...moze łyżeczka nie zaszkodzi...bede dawała znać, czy u nas tez wpłynęło na kupy, na razie standard to 3-4 na dobę...

    Pobudki co godzinę...o północy mokra koszulka od mleka i...znowu zastój. Dla odmiany w innych 2 kanalikach. Jutro spróbuje przebić kanalik, bo jest biała kropka. Ehhh

    relganliumoc9u3n.png
‹‹ 1848 1849 1850 1851 1852 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ