Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynka30 wrote:Truskaweczka a dlaczego miałaby Ci nie dać zwolnienia? mówisz, że się źle czujesz, że masz mnóstwo stresów w pracy i musi.
w zeszłej ciąży - poronionej - gin (inna) mi powiedziała, że ciąża to nie choroba...
musiałam pracować, aż się grypą zaraziłąm leżałam w świeta z gorączką, potem na usg dziecko już za mało rosło, a na prenatalnych w 13 tyg okazało się, że nie bije już serduszko...
gdybym l4 dostałą to bym się nie zaraziła od dzieci grypą w pracy - pracuje z dziećmi od 2 lat do 4, często są przychorowane, zawsze któreś ma katar, w tedy grypa zaczeła szaleć i stało się źle...
badanie hist-pat wykazało zakażenie płodu, potem lekarka powiedziała, że to grypa spowodowała...ale do winy się nie poczuła, teraz chodzę do innej i dostałam na 2 tyg l4 bo musiałąm w sumie... -
Martynka30 wrote:Codziennie miewam koszmary, że moje dziecko nie żyje, 2 razy przeszłam przez ciążę obumarłą i stąd to wszystko Dziś zaczęłam 10 tydz i to właśnie w tym tyg dowiedziałam się, że serduszko nie bije, boję się powtórki
W dzień staram się czymś zająć, ale to przychodzi samo, boli krzyż, podbrzusze a wtedy też tak miałam i się dobrze nie skończyło.
Modlę się codziennie, aby tym razem było inaczej.
mam to samo, znaczy tak się boje strasznie, że życ nie mogę, jeszcze się usg nie mogę doczekać i doprosić, eh...
ja tez miałąm ciąże obumarłą w 13 tyg...
mi dziś jakby objawy przeszły i tym bardziej się boję...
rozumiem cie doskonale .. -
Dziewczyny ktoras kiedys pytala o sposoby na kaszel-pomocy!!! Od niedzieli mialam katar, dzis obudzilam sie z kaszlem (mokry). Nie mam i nie mialam goraczki. Ten kaszel to takie bardziej odchrzakanie. Kurde jestem podlamana. Moje tsh 3.6, przeziebienie teraz, cukier tez mam 94... Co na kaszel macie sprawdzonego?[/url]
-
Martwic sie bedziemy juz zawsze, teraz o ciaze, pozniej o rozwoj dziecka, jak podrosnie to o szkole, dojrzewanie, prace, zycie, itd... taka rola matki.
Ale w tym wszystkim sa tez piekne chwile i trzeba z nich sie cieszyc i celebrowac jak sie da, na razie serduszka i zarodki, pozniej ruchy w brzusiu. Jak sie urodza maluszki to pierwsze usmiechy, kroczki, piekne jest to co bedzie nam dane.SyHa85, pigułka lubią tę wiadomość
-
Przepraszam Was ale taka mnie naszla teraz refleksja bo polozylam wlasnie synka na drzemke, chcialam sie tez polozyc, odpoczac a tu mnie cos gniecie, podnioslam poduszke a to male autko no i sie wzruszylam bo przypomnialam sobie jak w czerwcu zeszlego roku tez tak czekalam na serduszko i sie martwilam a tu juz taki duzy chlopaczek mam nadzieje, ze tym razem tez sie uda i Wam tez tego zycze.
SyHa85 lubi tę wiadomość
-
Martynka30 wrote:SyHa syrop z cebuli , powiedz mi czy lekarz widział Twój cukier? stosujesz jakąś dietę?
A syrop z cebuli chyba na mnie nie działa[/url] -
Witam się jeszcze w tym roku.
Martynka, fajnie, że się odezwałaś, zastanawiałyśmy się co u Ciebie
Gratuluję wizyt i trzymam kciuki za następne.
A ja dziś zadowolona, że nawet udało mi się trochę śniadania zjeść, no i co? Śniadanie jak szybko weszło to jeszcze szybciej wyszło.. Plus przynajmniej taki, że poszło i jest lepiej, a zawsze targało mi pustym żołądkiem.. Ech.. Efekt taki, że miałam posprzątać, a dalej burdel mam w domu..
Mąż na szczęście zabrał małą na spacer, to się mogłam położyć. Dziękuję Bogu, że na takiego faceta trafiłam. Zadzwoniłam do niego, że nie dam rady posprzątać (żeby się nie zdziwił jak wróci), to kazał mi odpoczywać, a ogarnie mieszkanie jak wróci. Kochany jest
Miłego dnia! :-*ninciaa172, Domi793 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydziękuję za kciuki ))
jestem już po wizycie, jest sobie pęcherzuś ciążowy, a w środku cinimini zarodeczek i ciałko (żółte?), które go odżywia. Pęcherzyk ciążowy ma 17 mm, zarodka jeszcze nie mierzył. włączył na chwilę głos i ja słyszałam bicie serducha, ale lekarz twierdził, że jeszcze nic nie słychać, ale ja tam słyszałam walenie serducha takie delikatne, ale bardzo szybkie, więc sądzę, że to to!!!
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3c92ff81e128.jpg
co do samej wizyty, to pozostawiała niestety wiele do życzenia... nawet karty ciąży mi nie założył... dobrze, że kolejna wizyta 08.01 już u kogoś innego, takiej babeczki z polecenia, więc mam nadzieję, że wtedy już będzie wszystko oki...
zwolnienie L4 mi na szczęście wystawił, chociaż skomentował, że szybko zaczynam z L4, ale nie spytał się nawet, jak się czuję, czy nie mam mdłości... pracuję w szkolę, gdzie jest 800 uczniów, więc mu powiedziałam, że nie chcę ryzykować... co za ludź!SyHa85, Domi793, monirek, Betty Boop lubią tę wiadomość
-
Ja jestem po prawie calej zawartości brzoskwiń z puszki apropo męża Rybaaaa to my mamy z tego samego sortu moj juz na zakupach, z rana juz troche posprzatal, reszta jak wróci ja mam lezec i zdrowiec i nic sie nie martwić od początku ciąży mąż ma ze mne przekichane eh....
Domi793, Rybaaaa lubią tę wiadomość
[/url] -
Bobo frut - ale suuperowe wiesci:))) ciesze sie ze wszystko ok, nic tak nie cieszy jak dobre wiadomosci o fasolce:)) Gratuluje:) teraz pewnie cala w skowronkach:))) super!
bobo_frut lubi tę wiadomość
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
monirek wrote:U mnie dzisiaj tez gorzej. O 6 sie obudziłam i caly czas myslalam czy wszystko dobrze. Objawy mi jakby przeszly, piersi nie bola juz tak mnie nie muli. I myślę, mysle, mysle...
monirek lubi tę wiadomość
[/url] -
nick nieaktualnyMartynka30 wrote:Codziennie miewam koszmary, że moje dziecko nie żyje, 2 razy przeszłam przez ciążę obumarłą i stąd to wszystko Dziś zaczęłam 10 tydz i to właśnie w tym tyg dowiedziałam się, że serduszko nie bije, boję się powtórki
W dzień staram się czymś zająć, ale to przychodzi samo, boli krzyż, podbrzusze a wtedy też tak miałam i się dobrze nie skończyło.
Modlę się codziennie, aby tym razem było inaczej. -
Dziewczyny, a zmieniajac temat... Pijecie dzis kieliszek szampana o połnocy ? ja zaopatrzylam sie w dwa smaki Picolo i nie zamierzam. Małżonek dotrzymuje towarzystwa, bo jutro do pracy
-
Witajcie
Wczoraj w nocy wróciliśmy z Zakopanego. Żal było wracać. Nie służy mi ewidentnie jazda pociągiem, bo w jedna i drugą stronę wymiotowałam. Wczoraj zwróciłam wieczorne leki.
Za to Dzidziuś woli chodzić pod górę, bo wtedy nawet mdłości nie miałam. A schodząc ze szlaku w dół rwało mnie na prawo i lewo. Ludzie mieli ze mnie ubaw
Sylwestra spędzamy z moją rodzinką, a dokładniej kuzynką,jej mężem i dziećmi. Zaraz idziemy do teściów odebrać pupila.
Witam wszystkie Nowe Sierpniówkininciaa172, monirek lubią tę wiadomość
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Opóżniona, straszny zbieg okolicznosci, wlasnie o Tobie myslalam
Ostatnio zaglądam mniej, zastanawiałam się czy przeoczyłam Twoje wpisy czy gdzieś zniknełas
Fajnie, że odpoczeliścieopóźniona lubi tę wiadomość