X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe Mamusie 2016
Odpowiedz

Sierpniowe Mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Benus a u nas ubranek nigdy dosc. Maly ma urodziny dopiero 30 sierpnia. Wiec jak znalazł ubrania na jesien się przydadzą

  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 28 czerwca 2017, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam raz na kwartał bon do smyka to się wtedy obkupuje jak norka, teraz chyba zacznę faktycznie w pepco kupować jeszcze, bo strasznie wszystko nam sie niszczy od pełzania i plami od jedzenia łapkami :)

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 28 czerwca 2017, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc
    Ja się dzis pochwałę. Moj Nikos dzis wstał o 7:30. Pobawil się wstał. I mowi a kuku. I wreszcie jest wesoly, nie marudzi.

    Krisi ile Twoj juz ma zębów. Moj ewidentnie na zeby marudzi tylko nie wiem ktore nastepne wyjda. Ma jedynki na dole i jedynki i dwojki na górze.

    Daje malemu kaszke na mleku gryczanym i maly w koncu je zjada. Dla mnie jest niedobre. Ale od nutramigenu na pewno lepsze.

    Benus to fajnie z tymi bonami

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2017, 08:48

  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 28 czerwca 2017, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Od nutramigenu wszystko jest lepsze :) U nas idą 4 górne zęby ale odpukać dzielnie znosi :)

    Zajadała się wczoraj poziomkami i malinami, dziś czas na truskawki, nie mogę gotować na takim upale, normalnie mi się słabo robi, więc tylko ryż z truskawkami będzie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2017, 09:51

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • krisi Ekspertka
    Postów: 403 91

    Wysłany: 28 czerwca 2017, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale naskrobałyście. Przynajmniej jest co czytać.

    Makota współczuję. Mogłabym dużo mówić na temat polskiej służby zdrowia. Właśnie prowadzimy sprawy przeciwko szpital owi w sprawie taty.

    Jaskółeczka ja nie wiem czy to jest uczulenie na witaminę C czy tylko taka reakcja u mnie córka miała dokładnie to samo po podaniu witaminy C zaczęły się problemy z brzuchem i od tamtej pory nigdy nie podawałam zresztą to samo było z owocami jak zaczęłam jej podawać owoce to dostawał takie plamy na całej twarzy. Z czasem przeszło. To chyba jakaś nadwrażliwość była.
    Natan ma 8 zębów i co najlepsze bo teraz nie widzę żeby szły trzonowce tylko ewidentnie u góry kły.
    Co do zjadania wszystkiego z podłogi Natan jest chyba najlepszy ostatnio kawałek plastikowego pudełka odgryzł. Takiego w którym robi się galaretki.
    Odkurzanie uwielbia i wtedy albo jeździ na odkurzaczu albo próbujemy wszystko zjeść i też ciężko odkurzać z nim razem.
    Byłam wczoraj ze starszym synem na EEG i zaskoczył chyba wszystkich bo miało być badanie w czuwaniu A normalnie zasnął. I co najlepsze zasnął wtedy kiedy ta lampa mrugała w oczy. Po czym uznał że rozwiązywanie zadań czyli szukanie kart jest nudne i robił to zupełnie bez chęci. Wizyta u doktor mamy 4 lipca dopiero.

    Benus Zawsze jest szansa że zacznie raczkował. Tego nigdy nie wiadomo. A jednak raczkowanie wszędzie piszą że bardzo zdrowa Więc trzeba próbować.
    Raz dawałam poziomki ale Natan zwymiotował jednak są ciężkostrawne.
    Jeździk taki samochodzik ma starszy syn jest dla nas troszkę niebezpieczny bo ostatnio chciał po coś sięgnąć i po prostu na nim stanął.

    Córka 08.05.2009
    Syn 25.03.2012
    k0kdgu9r9ot69ark.png
    km5sk6nlfrr866kp.png
  • krisi Ekspertka
    Postów: 403 91

    Wysłany: 28 czerwca 2017, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gilis: u mnie córka na roczek chodziła z wózkiem.

    Sabanek: rehabilitantka przestrzegała nas przed takim właśnie spaniem z pupą do góry podobno jest bardzo niezdrowe.

    Córka 08.05.2009
    Syn 25.03.2012
    k0kdgu9r9ot69ark.png
    km5sk6nlfrr866kp.png
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 28 czerwca 2017, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Benus ci do raczkowania mojej siostry corka długo czolgala się jak żołnierz, tez mysleli ze nie bedzie raczkowac. Zaczęła. Nie martw się. Podobno chodzi tez o ruchy naprzemienne ktore w czolganiu też występują.
    Zazdroszcze ze tak wszystko malej podchodzi.

    Krisi co do wit. C mysle ze przejedzie, tak jak z glutenem i bmk. Juz się nie mogę doczekac.
    Kazda zabawka jest niebezpieczna i mozna na niej stanąć, dlatego ja chce kupic taki samochodzik z oplywowym ksztaltem. Moj syn się swietnie przy takim samochodziku rozwinął, cos jak rowerek biegowy tylko dla mlodszych dzieci.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2017, 12:14

  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 28 czerwca 2017, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krisi,mój czesto spi z kuprem u góry... i co poradzę. Teraz w ogole jest jakas masakra z zasypianiem na wieczor - w chuscie nie,przy piersi -moze po godzinie by zasnał,ale sie zrywa i chce dokazywac na łóżku... jak sie go buja na rekach to takiego Rejtana odwala,ze wszyscy sasiedzi słysza... tata musi go pakowac w wozek i na dwor... a wczoraj i tak sue przebudzil i na nowo to samo. Mam juz strasznie dosc. W nocy tysiac razy pobudka. Ładnie spał tylko wtedy gdy go na valkon w polsce wystawilismy - tzn spal w wozku przy balkonie. Nie wiem czy to jakis skok czy co
    Co do prezentow,to Leos strasznie lubi sie tulić. Moja mama zrobila mu takiego kotka przytulaska i bez niego nie zasnie. My wybralismy dla niego pluszowego lwa na oko ponad 100 cm. Jak maz niósl go na plecach w sklepie to budzil podziw wsrod knypkow -ejjj patrz jaki wielki misioo!!! Mysza ma juz osła na biegunach, bobby car i taki fajny samochod z wadera -wywrotka,ktora mozna go wozic i mize sie sam bawic,a on zrobil sobie z niej pchacz. Chcemy mu jeszcze namiot w pokoju urzadzic na roczek
    Tablice manipulacyjne to super sprawa. Bede meza namawiac zeby mu zrobil. Bo ceny za gotowe sa kosmiczne.
    Dziewczyny,jedziecie fdzies z dzieciami na wakacje?mi sie marzy plaza i cieple morze. Tylko wiekszosc kuerunkow w dzudirjszych czasach odpada. Agusienka,a wy gdzie byliscie? Super fotki -mama laseczka a synuś słodziak

    relgwn15uyzm1mjb.png
  • krisi Ekspertka
    Postów: 403 91

    Wysłany: 28 czerwca 2017, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makota u was to pewnie już ciężka sprawa. Lewa ma już troszkę a i chustujecie dużo i tam też pozycja z kolan i zagiętymi. Ona tłumaczyła nam że do 3m ok. Ale potem powinno się nosić już przodem do świata i nogi proste. To samo przy spaniu. Ok na brzuchu ale już nie na kolanach z kupnem w górę bo przyzwyczaja y do pionizacji i innego ustawienia bioder i prawidłowej postawy ciała bez wystające tyłka i poglebionej lordozy. Cytuję. Mówi też że jak dziecko siedzi w worku czy przed nami to nie powinno zarzuca głowy do tyłu. Czyli wypychamy cycki swoje, a jego głowa w pionie. W wózku może być nawet poduszka pod plecy i tu nie tylko chodzi o postawę ale też głębiej o przepływy krwi w szyi i prace mózgu. Piszę wam to bo uważam że to akurat bardzo mądre. Mój syn wiecznie leżał nie miał siły i teraz przy jego napięciu słabym nawet jak siedzi czy myje mu zęby potrafi położyć swoją głowę na własnych plecach do tyłu. Tworzy się wtedy taka podpora dla głowy. Czyli trzecia noga.

    My mamy taki podobny samochód z tej firmy. Tyle że z większych bo są też małe. Natan siada na nim. Polecam bo stabilny bardzo. Nie ma szans przeleciał przodem czy do tyły. Jest sznur do ciągnięcia i miejsce z przodu na nogi.
    http://allegro.pl/big-wspanialy-jezdzik-bobby-car-fulda-i6552974485.html

    Córka 08.05.2009
    Syn 25.03.2012
    k0kdgu9r9ot69ark.png
    km5sk6nlfrr866kp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 czerwca 2017, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W chuscie dziecko nie ma kolan na zabke, a może od żabke chodziło rehabilitantce. Mnóstwo przecież fizjoterapeutow poleca chusty i dla starszych dzieci. Nie wiem dokładniej co i jak z postawą ciała, bo się nie interesowalam głębiej.
    Makota u nas też cyrki w nocy, taki etap podobno

  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 28 czerwca 2017, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas były okropne cyrki z zasypianiem na drzemki, musiałam w nosidle usypiać jakiś czas. Na noc, jak zawsze zasypiała sama, tak teraz muszę polulać troszkę. Myślałam już, że to usypianie mnie wykończy ale jest jakby lepiej tfu tfu.

    Ja się nie martwię tym raczkowaniem, przecież jej nie zmuszę, lekarka na kontroli mówiła, że ma dobrą technikę pełzania, bo naprzemiennie ładnie robi. Tylko zastanawiam się czy jest szansa jak już zaznała wstawania i generalnie to hit jest, że jednak jej się zachce raczkować czy będzie wolała chodzić.
    Teraz się dużo z nią na ziemi bawię, czworakuję i niby patrzy co ta mama robi itp, jak nie zacznie, to będziemy się w późniejszym okresie bawić w czworakowanie :)

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 28 czerwca 2017, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    krisi, też mi to dziwnie brzmi, ale pewnie inaczej jak się rozmawia o konkretnych przykładach - z tą głową do tyłu to masakra jakaś!!!!
    w chuście dzieci nigdy nie nosimy przidem do świata, ani w nosidle - co innego na rękach. We wrześniu robię kurs na doradcę Clau Wi także wam będę mogła się z certyfikatem wypowiedzieć o wszystkich kifozach i lordozach

    Benus, chciałabym zobaczyć jak razem czworakujecie ;)może Iga to chwila moment załapie. Mój już dawno wstaje i próbuje chodzić z pudełkiem na kółkach, ale raczkowanie to jednak tempo i wiatr we włosach, także tym bym się nie przejmowała. Jak patrzę na dzieci na mojej grupie karmiących to nawet te które już trochę chodzą, jak chcą zrobić szybką akcję - stuknąć drugiego dzidziusia w głowę albo ciastko zwędzić - to na czwarakach i dawaj

    Krisi, wiesz już/chcesz wiedzieć co hodujesz w brzuszku? Jak się czujesz dzielna matko dzieciom?

    relgwn15uyzm1mjb.png
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 28 czerwca 2017, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Benus mi się przypomnislo zeby szybciej na czworaki to postawic na przeszkodzie jakis walek moja siostra stawiała rogal do spania do ciezarnuch o dziecko wie ze się musi w gore wzbic.

    Ja tez stwierdzilam ze jak Nikos nie nauczy sie porzadnie raczkowac to w pozniejszym okresie go nauczę a jak. Fizjo ppwiedziala ze się raczej nie nauczy i zeby patzrec jak chodzi. Chodzi juz ok

  • Gilis Autorytet
    Postów: 504 205

    Wysłany: 28 czerwca 2017, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krisi to co mówisz o spaniu to chyba jest przyczyną postawy u mojego starszego syna. Od małego spał na boku z dupką wypchnietą do tylu i odchyloną często głową. Teraz głowa jak spi też mocno do tylu wygięta, aż go czasem poprawiam bo nie mogę patrzeć jak jest powyginany, chyba lepiej mu się tak oddychało jak pojawiły się powiększone migdały. I to chyba będzie przyczyną tego co zaobserwowałam ostatnio. ma zaokrąglone plecy i wystające łopatki, i odcinek lędźwiowy też na moje oko powinien inaczej się układać. Po skończonym roczku idę przy okazji do ortopedy też ze starszym. Ale to co piszesz ma dla mnie duży sens.

    Czołganie też usprawnia półkule, ale ja też czekam na raczkowanie. Próbowałam go ustawić do odpowiedniej pozycji, ale jest już za silny by go przytrzymać, od razu startuje do przodu, a po dwóch krokach opada na brzuch. Nie jest mu to potrzebne do szczęścia najwidoczniej. ;) przez przeszkody przechodzi tak jak jaskółeczka pisze i wtedy nie czołga się po nich, tylko trzyma brzuch w gorze.

    Zasypianie też polega głownie na fikołkach i zwiedzaniu łóżka, a łóżeczko robi za bibelot. Zazdroszę wam przespanych choć w połowie nocy.

    Zapomniałam, że na jeździk da się stanąć :) macie może basen z piłkami? Pamietam, że było z tego mnóstwo radochy u starszego. A ja miałam co zbierać. Mamy jakieś 600 piłek. Za autkiem to się nabiegałam na spacerach, a potem jeszcze za takim dwukołowym scigaczem, coś jak rowerek biegowy tylko koła bardzo szerokie. Mogę powiedzieć, że syn dbał o moją formę i nie miał litości. ;)

    dqpr3e5eiqwlopbv.png
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc

    Jak tam u Was wichury były. Ja tylko w nocy slyszalam jak wialo, a rano zbieralam zabawki po ogrodzie. Ale w niektorych czesciach Polski syrasznie bylo

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas tragedia w nocy, co chwilę pobudki, usypianie trwało ponad 3h,co przysnela to zaraz nogą machala, obracala się itp. Takiej masakry jeszcze nie miałam chyba z nią, niewyspanie od tych 10 miesięcy też daje się we znaki, mam ochotę tylko usiąść i płakać, jestem wykończona, najgorzej to chyba się odbija na pamięci, jak tak dalej pójdzie to spale chatę, bo znów zapomnę, że coś na gaz wstawilam.. . W dzień też nie ma potrzeby spać. Eh jedną noc chociaż żebym miała na regenerację.. . Muszę sobie ponarzekac, a K mnie zbytnio już nie słucha ;)
    U nas burza była, coś tam chyba wiało, ale raczej bez tragedii...
    Makota my jedziemy pewnie standard na Kołobrzeg na jeden dzień, więc raczej nie ten klimat ;)
    Za granicą to ja byłam tylko w Niemczech 2 razy, nawet gór polskich nie widziałam nigdy, a co dopiero jakaś Grecja, czy Chorwacja eh. Nie wiem nawet jak sobie K z ojcem tu poradzi, gdzie tu niania 24h potrzebna, a on przecież do pracy, gdy ja z Wiki sobie wyjedziemy na "wakacje"...
    Kurcze już prawie miesiąc bez czekolady żyję, a nie widzę po ciele zmian żadnych, cyferki na wadze też jakby wolniej... :(
    Myślałam kiedyś nad basenem z plikami, ale nie mam miejsca, za to wiem, że jak raz na jakiś czas sobie pójdziemy do jakiegoś parku rozrywki dla Maluszków to będzie większa frajda, mam nadzieję ;)
    A z tym podkladaniem jakichś przeszkód na drodze, by dziecko raczkowac zaczęło, to mądrze brzmi, Wiki sobie często przez nasze nogi przechodzi, jak siedzimy z nią na podłodze, trochę wysiłku trzeba włożyć z to, na płasko raczej się nie da.

  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas albo nic się nie działo albo padłam tak mocno, że nic nie słyszałam. Rano w pokoju był upał piekielny, więc raczej burzy nie było.

    No fajnie sobie tak czworakujemy, najcześciej robimy wyścigi, moje kolana nie dają rady ale ta radość dzidziusia jest bezcenna. A przez przeszkodę to i owszem Igunia sobie przejdzie, nawet brzusio podniesie, a raczkować niet :D

    makota lubi tę wiadomość

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Sabanek, rozumiem Cię doskonale z tymniewyspaniem. Z tym ze u nas to juz 11 miesiecy - dzis równo mija. Musze tez knypka pochwalic, bo wczoraj bardzo ładnie spał. Chwile przed 23 zasnął i spal do 2 a pozniej przed 6 sie obudzil. Sabanek,nie mialas nigdy mozliwosci zeby troche pozwiedzac? Ja w mlodosci to rozne opcje za pol darmo wybieralam - namioty, podrozna stopa albo pociagiem kiedys bylo tanio. Ehhh teraz inne czasy i sniadanie rano musi byc. Moj młody wciagnal ze mna ba pol w dwa dni cala miche wegetarianskuego paprykarza. Dzisiaj na sniadanie mi nic nie zostawil
    Dziewczyny tez sie czesto kłócicie ze swoimi partnerami? Jestem przemeczona i dla mnie nigdy nie ma taryfy ulgowej bo dziecko musi swoje dostac-takie zycie, a chłop tylko przychodzi i marudzi,ze ciezko w pracy, ze brzuszek boli. Dzisiaj Leo zjadl pod jego opieka pół stony tygodnika powszechnego... na szczescie to juz czytalam
    A tak serio- to ja z nim jestem caly dzien i nie wyobrazam sobie zeby sobie zjadl pol gazety przy mnie bo to nie jest kwestia 5 sekund... taka sie czuje sama z pewnymi rzeczami, ze Wam sie wyżale

    relgwn15uyzm1mjb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makota byłam w paru miastach na obozach ze stypendium, ze szkoły nigdzie, bo brak kasy, z rodzicami zazwyczaj to co roku nad morze z pracy były wycieczki, bo brak kasy, no a potem to już musiałam pracować, by mieszkanie opłacić.
    My z K też jakieś spory często ostatnio, ja ogólnie jestem nerwowa jak jestem bardzo zmęczona (tak od 10miesiecy), ale on tego nie rozumie, mimo że sam jak jest zmęczony to jest niemiły (po jednym dniu nadgodzin w pracy)... On siądzie z Małą zazwyczaj, ale zdarza się (czesciej), że mam albo coś do załatwienia, albo na spokojnie coś przeczytać, znaleźć, ogarnąć jakieś sprawy, a on na telefonie, mimo że miał patrzeć na Małą, to i tak ka muszę. U nas jeszcze dochodzi opieka nad 90latkiem, tu już nie będę się wypowiadać, bo byle głupotami tylek zawraca, aż mi się nie chce czasami nawet do niego chodzić.
    Mnie chyba boli najbardziej ten brak wdzięczności z ich strony, stary to wiadomo stary wie lepiej wszystko, ale K też nie docenia, że to dla niego i Jego ojca stoję cały czas w kuchni, bo każdemu gotować co innego, to nie jest 5 minut, plus nierzadko z marudzącym dzieckiem przy nodze, plus ogólne drobne ogarnianie, by można było w ogóle do kuchni wejść... Tylko pilnować by wszystko było zawsze idealnie. Samo myślenie nad listą zakupów sprawia mu problem.
    No cóż, chociaż wiem, że sama sobie bym poradziła z dzieckiem.....

  • Gilis Autorytet
    Postów: 504 205

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makota w tuszu drukarskim jest chyba ołów, przynajmniej kiedyś był. W rodzinie w pokoleniu dziadków takie memłanie gazet skończyło się źle dla maluszka. Moja mama bardzo się denerwuje, jak widzi małego z gazetkami, chociaż ich jeszcze nie zjada, prędzej przerabia na makaron.
    Z facetami to tak jest, mój niby trzyma małego ma, go na oku, ale gile mogą sięgać do bodziaka, albo pół autka być w paszczy i nie zauważy ;) beztrosko podchodzi do wielu rzeczy, a i tak twierdzę, że jest z tych bardzo ogarniętych ojców ;)
    Mi też brakuje snu, ostatnio noce na czuwaniu, jedno ząbkuje, drugie u skacze temperatura. Upały nie pomagają.

    Macie pomysł od czego mały się może pocić? Bo to już nie kwestia mokrego karku w body, ale aż do pasa. Przebieram go w nocy po cztery razy. Temperatura czy 22 czy 26 nic nie zmienia. WitD dostaje 900 jednostek. Niby alergia na proszek może się tak objawiać, ale piorę od początku w tym samym, bez zapachu i barwników.

    U nas się zapowiadało na wichurę, ale nie było najgorzej, poszło bokiem. Teraz widziałam, że idzie ulewa od niemieckiej granicy, a ja muszę wyjść. Po tym upale to chyba będzie sama przyjemność ;)

    dqpr3e5eiqwlopbv.png
‹‹ 1922 1923 1924 1925 1926 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ