Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Rosax jestesmy z Toba kochana, bardzo współczuje, tym bardziej ze sama jestem po 2 stratach. Mam nadzieje, ze do 3 razy sztuka i tym razem wszystko pojdzie dobrze czego Tobie i sobie zycze.
Domi gratuluje wspaniałej fasolki z serduszkiem jak dzwonObym ja usłyszała swoja w piatek.
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
A słuchajcie co jak ft4 jest za wysokie? ale tak o 0.06....?
Bo miałam za wysokie TSH ale ft 4 było niższe, i zbiłam TSH do prawidłowego to mi cholerka teraz ft4 za wysokie wyszło...?Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Cześć Dziewczynki, można dołaczyć do sierpniówek
w sobote robiłam test, wyszły 2 kreseczki
Stacho bedzie mial rodzeństwo!
Pozdrawiamymonirek, s1985, Domi793, SyHa85, blondyna5555, Hurija, celia, niki640, czekaja, malika89, olenka_30 lubią tę wiadomość
-
smerfetka84 wrote:Dzień dobry :)odebrałam dziś wyniki krwi wszystko ok opröcz cukru bo wyszedł 94 niby norma do 99 ale tak wysokiego nigdy nie miałam zawsze miałam ok 74, 75 w szpitalu miałam 76
Ja miałam na czczo 93 i to nie był dobry wynik.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka 30 dzięki, nie nic takiego nie jadłam wcześniej kolacje nawet zjadłam , w szpitalu jak byłam to i późno jadłam to co mi mama z domu przyniosła i cukier nawet 80 nie miał a tu taki wynik teraz, i co ci lekarz mówił?masz powtórzyć badanie jeszcze raz?
-
Dere wrote:Jak bylas szyta po porodzie to w taki sposob sprawdzaja czy nie zszyli Ci peknietej szyjki macicy ze scianka odbytu.
mi szyjki nie szyli... szyły mnie pielęgniarki, bo lekarz nie chciał...
była pęknieta, czego chyba nikt nie zauważył bo miałam krwotok wewnętrzny i zewnętrzny, dziecka mi nie pokazali nawet bo groziło mi wykrwawienie...
cieżki miałąm pierwszy poród córka 4,5kg i 55cm dł, wiec mega pulpecik, ja wysoka 175cm, ale 55kg wagi, wiec byłąm szczupła i strasznie mnie porozrywało, a naciecie bardzo duże miałam Nie w skurczu wykonane, mój krzyk słyszeli chyba przed szpitalem, taki to był ból...
powinnam miec cesarkę zdecydowanie, ponad 2 tyg nie mogłam siedzieć, kichać, bolało mnie strasznie, a córka miała zastój moczu w nerkach przez długi poród i podanie za dużej dawki dolarganu (narkotyk) i nerki nie podejmowały pracy, to było straszne, dodatkowo pekł jej obojczyk i wyrwali staw biodrowy, szyli mnie ponad 2 gdz bez znieczulenia we dwie bo wykrwawiałąm się.
cieżko to przeszłąm, mieli mi krew podać bo miałam tak złe wyniki, ale tego nie zrobili a w kartę wpisali, że podali, eh...
dobrze że z córką żyjemy po tym wszystkim. -
smerfetka84 wrote:Martynka 30 dzięki, nie nic takiego nie jadłam wcześniej kolacje nawet zjadłam , w szpitalu jak byłam to i późno jadłam to co mi mama z domu przyniosła i cukier nawet 80 nie miał a tu taki wynik teraz, i co ci lekarz mówił?masz powtórzyć badanie jeszcze raz?
Smerfetka lekarz nic mi nie mówił, bo nie miałam jeszcze wizyty w środę jadę, ale pisałam do dziewczyn z cukrzycą ciążową i mi napisały, że wynik 93 to nie dobry wynik, też nigdy wysokiego cukru nie miałam. Strasznie się boję cukrzycy ciążowej, kłucia się po 4 razy dziennieMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Truskaweczka83 wrote:mi szyjki nie szyli... szyły mnie pielęgniarki, bo lekarz nie chciał...
była pęknieta, czego chyba nikt nie zauważył bo miałam krwotok wewnętrzny i zewnętrzny, dziecka mi nie pokazali nawet bo groziło mi wykrwawienie...
cieżki miałąm pierwszy poród córka 4,5kg i 55cm dł, wiec mega pulpecik, ja wysoka 175cm, ale 55kg wagi, wiec byłąm szczupła i strasznie mnie porozrywało, a naciecie bardzo duże miałam Nie w skurczu wykonane, mój krzyk słyszeli chyba przed szpitalem, taki to był ból...
powinnam miec cesarkę zdecydowanie, ponad 2 tyg nie mogłam siedzieć, kichać, bolało mnie strasznie, a córka miała zastój moczu w nerkach przez długi poród i podanie za dużej dawki dolarganu (narkotyk) i nerki nie podejmowały pracy, to było straszne, dodatkowo pekł jej obojczyk i wyrwali staw biodrowy, szyli mnie ponad 2 gdz bez znieczulenia we dwie bo wykrwawiałąm się.
cieżko to przeszłąm, mieli mi krew podać bo miałam tak złe wyniki, ale tego nie zrobili a w kartę wpisali, że podali, eh...
dobrze że z córką żyjemy po tym wszystkim.2004 - Agnieszka
2010 - Filip moje skarby
15 Aniołków w tym 4 cb i 3 cbz
NEVER GIVE UP
Mutacje v Leiden, PAI, ANA, AMH 4,18 -
Truskaweczka83 wrote:mi szyjki nie szyli... szyły mnie pielęgniarki, bo lekarz nie chciał...
była pęknieta, czego chyba nikt nie zauważył bo miałam krwotok wewnętrzny i zewnętrzny, dziecka mi nie pokazali nawet bo groziło mi wykrwawienie...
cieżki miałąm pierwszy poród córka 4,5kg i 55cm dł, wiec mega pulpecik, ja wysoka 175cm, ale 55kg wagi, wiec byłąm szczupła i strasznie mnie porozrywało, a naciecie bardzo duże miałam Nie w skurczu wykonane, mój krzyk słyszeli chyba przed szpitalem, taki to był ból...
powinnam miec cesarkę zdecydowanie, ponad 2 tyg nie mogłam siedzieć, kichać, bolało mnie strasznie, a córka miała zastój moczu w nerkach przez długi poród i podanie za dużej dawki dolarganu (narkotyk) i nerki nie podejmowały pracy, to było straszne, dodatkowo pekł jej obojczyk i wyrwali staw biodrowy, szyli mnie ponad 2 gdz bez znieczulenia we dwie bo wykrwawiałąm się.
cieżko to przeszłąm, mieli mi krew podać bo miałam tak złe wyniki, ale tego nie zrobili a w kartę wpisali, że podali, eh...
dobrze że z córką żyjemy po tym wszystkim. -
Agsha wrote:A ja konam z bólu pleców. W krzyżu. No co jest u diabła. Czy coś mi uciska jakiś nerw czy co??? Już brzuch ok, a te plery bolą. Ma któraś z Was to???
ja mam taki w nocy/rano i do póki nie rozchodzę czyli do około 13-14gdz aż, potem mnie pobolewa poprostu, ale zaczyna się ok 02.00 w nocy jak poleże te 4h i boli do rana coraz bardziej, a rano to sniadania nie mam siły zrobić, taki ból,a jak nie jem do 0,5 gdz od przebudzenia to mdłości mnie zabijaja, ta ciąża daje mi popalic, brzuch mnie mocno pobolewa, jakbym tam małą wiertarkę miałą, to nieprzyjemne uczucie.
i ból głowy, zabija mnie już wszystkiego próbowałam, tylko ręcznik z zimna woda pomaga troszeczkę, męczę się ostatnio bardzo
a i prenatalne mam 28.01.16, nie mogę sie doczekać to bedzie 12,5 tyg. -
Truskaweczka83 wrote:ja mam taki w nocy/rano i do póki nie rozchodzę czyli do około 13-14gdz aż, potem mnie pobolewa poprostu, ale zaczyna się ok 02.00 w nocy jak poleże te 4h i boli do rana coraz bardziej, a rano to sniadania nie mam siły zrobić, taki ból,a jak nie jem do 0,5 gdz od przebudzenia to mdłości mnie zabijaja, ta ciąża daje mi popalic, brzuch mnie mocno pobolewa, jakbym tam małą wiertarkę miałą, to nieprzyjemne uczucie.
i ból głowy, zabija mnie już wszystkiego próbowałam, tylko ręcznik z zimna woda pomaga troszeczkę, męczę się ostatnio bardzo
a i prenatalne mam 28.01.16, nie mogę sie doczekać to bedzie 12,5 tyg.
O jamoja bratnia dusza. Jakbym o sobie słyszała. Tylko mnie dłużej bolą plecy bo głównie leżę z zalecenia lekarza....
To samo mam z jedzeniem, jak jestem głodna to mogiła. MUSZĘ zjeść inaczej mnie targa z mdłości (ale wymiotów brak)....
I bole głowy też mam - ręcznik z zimną wodą też stosuję i też szału nie ma....
Boli i brzuch i plecy... Ale plamienia zero.Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Agsha wrote:O ja
moja bratnia dusza. Jakbym o sobie słyszała. Tylko mnie dłużej bolą plecy bo głównie leżę z zalecenia lekarza....
To samo mam z jedzeniem, jak jestem głodna to mogiła. MUSZĘ zjeść inaczej mnie targa z mdłości (ale wymiotów brak)....
I bole głowy też mam - ręcznik z zimną wodą też stosuję i też szału nie ma....
Boli i brzuch i plecy... Ale plamienia zero.
to mamy tak samo
w "kupie" raźniej
ale tak na poważnie to już 3 tyg praktycznie to mam i jestem strasznie tym zmęczona, jeśli by po tych męczarniach ciąża miałą się źle skończyć to się załąmę!
w zeszłęj ciąży czułąm się całkiem dobrze, jak nie w ciąży, i poroniłąm, wiec teraz po tych cierpieniach musi być dobrze! i nie ma innej opcji