Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynka30 wrote:Kochane moje, ja już po wizycie. Boże jaka ja jestem szczęśliwa. Cudziątko ma się dobrze ma prawie 4cm ( dokładnie 38,9mm) i serducho mocne, biło 178bpm. Tak się wierciło, kręciło, że lekarz miał problem żeby je zmierzyć. Machało rączkami do nas, nóżkami. Nie dotrwałam nigdy tego momentu, na sam koniec o mały włos nie zaczęłam płakać, łzy mi poleciały w samochodzie.
cudniei jakie juz duze dzieciatko
gratuluje udanej wizyty
Martynka30, wwikunia93 lubią tę wiadomość
-
Dziękujemy każdemu z osobna za wsparcie
Smerfetka mój gin mówił, że taki cukier to nie tragedia, tylko, żeby się nie opychać słodyczamiSyHa85 lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualny
-
Coconue wrote:Martynko alez sie ciesze. Czekalam na wiadomosc od Ciebie. Super
)))
Coconue dziękuje, kochana wiem, że to teraz trudne, ale nigdy nie trać nadziei. Ja kiedyś jak czytałam po poronieniu historie dziewczyn,które po kilku stratach urodziły dziecko powiedziałam sobie mnie też kiedyś się uda.Coconue lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka30 wrote:Kochane moje, ja już po wizycie. Boże jaka ja jestem szczęśliwa. Cudziątko ma się dobrze ma prawie 4cm ( dokładnie 38,9mm) i serducho mocne, biło 178bpm. Tak się wierciło, kręciło, że lekarz miał problem żeby je zmierzyć. Machało rączkami do nas, nóżkami. Nie dotrwałam nigdy tego momentu, na sam koniec o mały włos nie zaczęłam płakać, łzy mi poleciały w samochodzie.
takie informacje podnosza na duchu
mam nadzieje ze ja jutro dołączę z radością do Ciebie
Martynka30, aaniuskaa lubią tę wiadomość
[/url]
-
Mąż dziś mnie postawił do pionu. Że nie mam sie tak zamartwiać. Kobiety dawniej nie miały takich badań, leków a dzieci zdrowe. Matki z rakiem rodzą zdrowe dzieci. A ja tu rycze, że tsh, że cukier, że pęcherz...faceci inaczej przeżywają ciążę...
Dominique88, Domi793 lubią tę wiadomość
[/url]
-
SyHa85 wrote:Fantastycznie
takie informacje podnosza na duchu
mam nadzieje ze ja jutro dołączę z radością do Ciebie
Kochana życzę Każdej z Was takich cudownych wieści.SyHa85, opóźniona lubią tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka30 wrote:Kochane moje, ja już po wizycie. Boże jaka ja jestem szczęśliwa. Cudziątko ma się dobrze ma prawie 4cm ( dokładnie 38,9mm) i serducho mocne, biło 178bpm. Tak się wierciło, kręciło, że lekarz miał problem żeby je zmierzyć. Machało rączkami do nas, nóżkami. Nie dotrwałam nigdy tego momentu, na sam koniec o mały włos nie zaczęłam płakać, łzy mi poleciały w samochodzie.
Cudowniejak się cieszę, że takie dobre nowiny przyniosłaś!
Agsha ja biorę luteinę dopochwowo, wieczorkiem i rano, 100mg i brzuch mnie też nie boli. Dzisiaj jedynie co jakiś czas kłuje. Ogólnie dzisiaj czuje się dobrze, nie mam takich mdłości więc poszliśmy na spacerek bo musiałam się dotlenić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2016, 15:57
Martynka30 lubi tę wiadomość
Luteina 100mg x 2
-
SyHa85 wrote:Mąż dziś mnie postawił do pionu. Że nie mam sie tak zamartwiać. Kobiety dawniej nie miały takich badań, leków a dzieci zdrowe. Matki z rakiem rodzą zdrowe dzieci. A ja tu rycze, że tsh, że cukier, że pęcherz...faceci inaczej przeżywają ciążę...
Eh Ci faceci, zero zrozumienia, mój też ciągle mi powtarza, że nie mogę się tyle martwićMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Agsha wrote:A w ogóle Kochane nie chcę zapeszać ale biorę tę luteinę (wczoraj wieczorem i dziś rano) i...brzuch mnie nie boli. Może to mieć jakiś związek?
pigułka lubi tę wiadomość
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Martynka30 wrote:Eh Ci faceci, zero zrozumienia, mój też ciągle mi powtarza, że nie mogę się tyle martwić
Akurat Ty masz prawo, dużo przeszłaś więc normalne jest to, że się martwisz!
Tym razem wszystko będzie dobrze, zobaczysz! :*
Ja jestem w pierwszej ciąży, mam ogromną nadzieję, że wszystko będzie dobrze i naprawdę jestem dobrej myśli...jednak czasami mam te chwile stresowe szczególnie jak czytam forum i widzę złe wiadomości lub gdy coś niedobrego u którejś z Was się dzieje.
Ooo to już wiem czemu nie miewam bólów brzuszka, bo ja też luteinę bioręWiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2016, 16:04
Luteina 100mg x 2
-
Dziewczyny wiecie co ja dziś czytałam co się dzieje z fasolką w tym tygodniu, w ogóle co tydzień czytam. I tak doszła do mnie taka myśl ze to jakaś magia że w tych naszych brzuszkach nie dość że są te fasolki co juz jest niesamowite to jeszcze w tych niespełna kilku centymetrowych maleństwach wykształcają się maleńkie narządy które podejmują prace tak jak to serduszko na które czekamy od pierwszych tygodni. Czy to nie czary?
Kw14tuszek, SyHa85, Paulka123, Betty Boop lubią tę wiadomość
-
Ania_1986 wrote:Ja akurat czytam tutaj na belly jest fajnie opisane zarówno co dzieje się z nami jak i z dzieciątkiem. Cotygodniowe informacje
ja też oczywiście i daje mężowi poczytać.
Właśnie mi się przypomniało, że lekarz na pierwszej wizycie (prywatnej) jak potwierdzał ciążę to powiedział że albo mam macicę dwurożną, albo łukowatą. Poprzedni lekarz nigdy o tym nie wspomniał.
Później byłam jeszcze dwa razy u tego lekarza, który wydał taką diagnozę - ale już na NFZ i nic słowem na ten temat nie wspomniał, a wcale mnie nie pamiętał w prywatnej wizyty.
Teraz mi się o tym przypomniało i chciałam troszkę poczytać, no i to może być powodem wcześniejszych porodów lub poronień, a ja nie mogłam się doprosić L4.
Słyszałyście coś o tej macicy dwurożnej lub o macicy łukowatej?