Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
pigułka wrote:Nie ma co wariować, ale jak Cię stać, a masz się dzięki temu czuć bezpiecznie, to dlaczego nie.
Pamiętaj tylko, że przed Tobą jeszcze długie tygodnie ciąży i trzeba będzie kiedyś trochę wyluzować, bo inaczej zejdziesz nam na jakiś zawał czy coś...
Wiem, ale mam świadomość, że pierwszy trymestr jest jednak najbardziej niebezpieczny. Myślę (mam nadzieję), że po 1 trymestrze wyluzuję. Pewnie nie zupełnie ale powiem szczerze że najgorzej miałam się DO momentu serduszka. Na serio myślałam że trafię do tworek. Teraz jest jakby coraz lepiej. Więc liczę, że się to zmieni. OCzywiście nie do końca, no ale chociaż trochę jednakOlinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
aaniuskaa wrote:A takie częste USG nie ma wpływu na maluszka w tym wczesnym okresie? Pytam z ciekawości bo gdzieś czytałam, że USG podnosi temp trochę ale nie wiem ile w tym prawdy..
Ja czytałam ze nie. Że temperaturę podnosi doppler... A ja z dopplerem miałam tylko jeden jedyny raz 3 sekundki.Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Agsha, ja tez mam na srode umowiona wizyte u innego lekarza niz moja gin bo nie moglam do niej sie dodzwonic ale nie ide, u niej mam 25.01 a potem 28.01 na nfz wiec nie bede 3 razy chodzic bo to przesada a szkoda mi kasy tez. Jesli masz byc spokojniejsza to idz tylko obiecaj sobie, ze wiecej juz nie bedziesz sie tak przejmowac po tej wizycie.
Ja na pewno z doswiadczenia moge powiedziec, ze u mnie schizy mijaja jak poczuje juz ruchy, wtedy codziennie mam sygnal, ze dzidzia ze mna jest a teraz to taka hmmm... abstrakcja. Tez sie boje ale mam juz zdrowe dziecko i mysle sobie, ze z drugim tez na pewno tak bedzie. Ja mam taki problem, ze na tym etapie juz zaczynam sie bac porodu, to dopiero do psychiatryka sie kwalifikuje, jeszcze nie wiem nawet czy dzidzia ok i ktory tak naprawde to tydzien a juz o sierpniu mysle. No i jeszcze mam duze obawy co do brzuszka i uczacego sie chodzic smyka, jak sobie z tym poradze jak np dopadnie mnie znow rwa kulszowa czy inne unieruchamiajace badziewie.
-
Witam się wtorkowo znad porannej...KAWY !!! Hurra!!! Nie odrzuca mnie już od niej! Smaki powracają ! Teraz to się zacznie dopiero tycie
Co do liczby Dzieci ja zawsze marzyłam o czwórce. I nadal marzę. Wczoraj nawet przypomniałam o tym mężowi i stwierdziliśmy, że postaramy sięNie jesteśmy jakoś specjalnie zamożni, ale na pewno damy radę i Dzieciaczkom niczego nie będzie brakowało. O ile zechcą się pojawić.
Malika cieszę się, że wizyta udanaCiekawe kto zamieszkuje Twój brzusio?
Agsha jak masz ochotę podejrzeć Malucha i się uspokoić to idź na tę wizytę. Sama wiem jak to jest jak się zobaczy skaczącego Dziecia na usg. Ja nawet tej nocy po badaniu lepiej śpię.
Co do częstego usg w ciąży... mi się osobiście wydaje, że nie szkodzi. Informacje z internetu to są pewnie jakieś domniemywania. Zresztą w necie dużo przeciwnych tez też jest. Decyzja należy do nas.
Życzę miłego dnia !!!kaarolaa, ninciaa172, olenka_30, malika89 lubią tę wiadomość
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Ania_1986 wrote:A powiedzcie mi brała któraś z Was Vigantoletten 1000? Bo mi poleciła to farmaceutka zamiast Pregna plus. Ma w sobie wit D3 ale jestem sceptycznie nastawiona.
Mi gin ostatnio polecił ten właśnie Vigantoletten, bo mam niski poziom wit. D. Ale raczej nie można tym zastąpić Pregny, bo tam są jeszcze inne witaminy. -
Dere wrote:Dziewczyny a ile przytylyscie do tej pory?
-
Witam sie i ja od rana
Agasha ja tez umowilma sie na usg-choc nie ma takiej potrzeby- na 23 a wczesniej bylam 8 stycznia. Ale kilka dni potem lece do Londynu i chce wiedziec czy wszystko ok, czy serucho bije. Rozmawialam o tym z lekarzem i powedzial ze usg nie szkodzi i jak najbardziej moge zrobic aby sie uspokoic i sprawdzic czy jest w porządku.
Co do wieku, ja rodząc moje pierwsze dziecko bede miala 34 lata. Dla niektorych to poźno, dla innych norma. Czy bede chciala nastepne? Nie wiem, tak marzylam o chociaz jednym, ze skupiam sie na nim całkowicie. oboje z mezem mamy rodzenstwo i fajnie je mieć ale czas pokaze.
Ja na wadze mam około kilograma do przodu-zalezy od dniaMARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
Dzień dobry, ja narazie kilogram na minusie, i mam podejrzenia że jeszcze ze trzy mi zleci zanim zacznę tyc. Zobaczymy czy się sprawdzą moje objawy ciążowe co do płci. Przy corkach tak wymiotuje więc zobaczymy
.
Mnie trochę przeraża wrzesień, bo mój mąż codziennie wychodzi do pracy o 4 rano i nie wiem jak ja ogarnę szykowanie syna do szkoły, córeczki do przedszkola z maluchem przy cycku a potem jeszcze muszę ich rozwiesc. Ale co nas nie zabije to jakoś to będzie
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Hej dziewczyny, hej NELK, jestem twoją rówieśniczką
, to moje 3 dziecko. Też boję się reakcji najbliższych , że niby stara, że mam już 2 , w tym jedno niepełnosprawne...itp. Ale zawsze marzyłam o 3 , zwłaszcza od momentu , kiedy na świecie zjawił się zdrowy Antek-może egoistycznie, ale marzyłam o zdrowym rodzeństwie dla niego, zeby nie był bratem , tej chorej, żeby kiedyś miał z kim siąść przy świątecznym stole lub przy piwku:). A jutro proszę o kciuki, genetyczne o 9 a w sobotę prenatalne , pappa , usg:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2016, 08:58
kaarolaa lubi tę wiadomość
Przekaż 1% podatku Alicji Kwiatek
Fundacja Pomocy Dzieciom "Zdążyć z pomocą"
KRS 0000037904
Informacje szczegółowe 1%- 8646 Kwiatek Alicja
http://serce.sp4lubartow.pl/?page_id=231
-
Nelk podziwiam! ja w ogólne powidziam te wszystkie mamy, ktore maja wiecej niz 1 dziecko. Moja mam miala nas 2 i ojca, na ktorego pomoc nie mogla liczyc. Cale zycie pracowala zawodowo prowadzac firme z ojcem. On wracal do domu po pracy i kladł sie na kanapie z gazeta a mama jak terminator- zabawa, lekcje, pranie, sprzatanie, gotowanie. Dobrze, ze miala pomoc w babci ale i tak nie wiem jak ona to robila. Teraz mezczyzni sa troche inni, nie wyobrazam sobie aby moj M był jak moj ojciec. Moj tatus tak"sie cieszył" z moich narodzin wraz ze swoimi kolegami, ze nawet mamy nie odwiedzil w szpitalu ani jej nie odebrał-wujek po nia przyjechał. Ech, ale mnie wzielo na wpomnienia....
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
Ja też ma minusie i to ponad kilogram
we wtorek gin będzie na mnie gadał, a to, że po 12 tyg słabną mdłości, to mnie nie dotyczy, wczoraj wieczorem mi dowaliło, dziś rano wymioty jeszcze przed śniadaniem, po śniadaniu też bez rewelacji
Głowa od wczoraj boli
Brzuch nadal boliWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2016, 09:03
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
U mnie też mniejsza waga teraz niż przed ciążą (ok. 1-2 kg), ale nie ma co się dziwić, bo prawie nie mam apetytu. Rano jestem w stanie zjeść kilka kanapek, czasem jajecznicę i koniecznie coś ciepłego do picia. A później wchodzi mi tylko porcja zupy i to taka bardziej neutralna. Na mięso nie jestem w stanie patrzeć, w ogóle go nie trawie... Odrzuca mnie też od soków i wody, z piciem której nigdy nie miałam problemu. Wieczory to mdłości, brak sił i czasem kanapka z masłem i herbata.
Czekam aż to minie, bo uwielbiam jedzenie, a teraz nawet gotować nie mogę -
Cześć Dziewczyny. U mnie też waga nadal na minusie. Łącznie ze 2 kg od początku ciąży. Wczoraj wieczorem już szykowalam się by wtulic się w pielesze gdy moja kolacja.stwierdziła, że znudziło się jej siedzenie w brzuchu i postanowiła wydostać się na zewnątrz... Jutro 12 tydzień, wizyta u doktorka a ja znów wymioty
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
nick nieaktualnydzien dobry
po wczorajszym gorszym dniu, dzisiaj poki co nie ma sladu...hurrraaa, moze nawet pozniej wybiore sie z synkiem na spacer...
a co do rodzensta to mi sie marzy chociaz dwojka...na tyle mamy miejsca w miszkaniu no i finansowo srednio bo ja nie pracuje, dopiero jak odchowam dzieci i pojda do szkoly, przedszkola w koncu sie za cos wezme...mamy w planach tez postawic domek na wsi i wtedy moze na stare lata dla pociechy pomysli sie o trzecim dziecku
moja mam urodzila 6 dzieci, piatka praktycznie rok po roku, ja jestem najstarsza, a moj najmlodszy brat jest ode mnie o 15 lat mlodszy...mama kiedy go urodzila miala 41 lat i moze dlatego ze mieszka na wsi nikt jej nic zlego nie powiedzial,... na szczescie w wychowywaniu i opiece pomagala jej tesciowa, do tej pory babcia mieszka z nimi i mimo ze juz ma 82 lata to dalej potrafi trzymac rygor...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2016, 09:23
kasik3307, snoopy29, malika89 lubią tę wiadomość
-
snoopy29 wrote:Hej dziewczyny, hej NELK, jestem twoją rówieśniczką
, to moje 3 dziecko. Też boję się reakcji najbliższych , że niby stara, że mam już 2 , w tym jedno niepełnosprawne...itp. Ale zawsze marzyłam o 3 , zwłaszcza od momentu , kiedy na świecie zjawił się zdrowy Antek-może egoistycznie, ale marzyłam o zdrowym rodzeństwie dla niego, zeby nie był bratem , tej chorej, żeby kiedyś miał z kim siąść przy świątecznym stole lub przy piwku:). A jutro proszę o kciuki, genetyczne o 9 a w sobotę prenatalne , pappa , usg:)
ciaza upragniona, wyczekana, po wielu trudach i tez mam juz dziecko...hmmm mozna powiedziec dorosle bo 20 letnia corke, najwieksza przyjaciolke na swiecie
Trzymam kciuki za prenatalnekaarolaa, snoopy29, pigułka, celia lubią tę wiadomość
-
Niestety nie jest u mnie tak różowo są też chwilę załamania bo dzieciaki nie są święte, rozrabiaja, tłuka się wyrywaja zabawki ale najgorzej jak trafią na ten mój cudowny dzień przed okresem
zastrzelila bym
. Mąż na szczescie przychodzi do domu koło 12 a później o 17 wychodzi jeszcze raz do pracy i wraca koło 20 także trochę go mam w domu
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Dere wrote:Dziewczyny a ile przytylyscie do tej pory?
Waga mojej gin mówi, że 4 kg, a moja w domu, że 3 . .. Ja miałam mdłości jakieś 2 tygodnie, ani razu nie wymiotowałam. Usprawiedliwiam się Świętami. Teraz staram się jeść bardziej rozsądnie. Zobaczymy co będzie za tydzień na wadze. Umówiona jestem do dietetyka 26.01- liczę na pomoc w układaniu jadłospisu- nie tylko nie chcę utyć za bardzo (mam już nadwagę) ale i cukier muszę kontrolować. A apetyt ostatnio coraz większy hehe. . . .[/url]
-
Ja zawsze mówiłam , że pierwsze dziecko do 30stki. No i udało się spłodzić po roku starań i hsg na myśl o którym mam dreszcze. . . Urodzę w wieku 31 lat.
Kolejny plan był taki, że drugie dziecko po dwóch latach, żeby przerwa nie była większa niż 3 lata. Ale jak będzie nie wiem. Wiem, że miłość jest najważniejsza, ale ja pochodzę z rodziny, gdzie nigdy nie było za dużo kasy. Nigdy nie byłam na wakacjach tylko pomagałam rodzicom w ogrodnictwie. NA studiach inni imprezowali a ja studiowałam dziennie i pracowałam bo rodziców nie było stać. Z jednej strony się cieszę, bo nauczyło mnie to bardzo zaradności w życiu. Ale z drugiej chciałabym poza miłością i opieką móc dać dziecku coś więcej. Na start w przyszłość. Więc zobaczymy jak się potoczy.
Póki co najważniejsze, żeby dziecko urodziło się zdrowe i silne. A już na pewno z mężem zrobimy wszystko, żeby było bardzo szczęśliwe![/url]
-
A co do ocen- za dużo dzieci, za mało, za młoda, za stara- wszystko jest kwestią indywidualną. Łatwo ludziom oceniać. A czasami historię sprawiają, że włosy dęba stają. JA jestem zdania, że dziecko musi być owocem miłości. A w jakim wieku? Nieważne. Moja kuzynka urodziła 3 dziecko w wieku 37 lat. Też były komentarze rodziny. Ale jak na nią patrzę to też bym tak chciała- ona jest taką mądrą mamą. Na spokojnie. Jest taka zorganizowana. Także późne macierzyństwo też ma na pewno plusy. Generalnie "wolność Tomku w swoim domku"
pigułka, celia lubią tę wiadomość
[/url]