Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie i zarazem żegnajcie sierpnióweczki
Nie tak dawno pisałam o braku objawów ciąży i myślałam że tak łagodnie przechodzę ten stan.
Dzisiaj już wiem że powód był inny.
Mojemu aniołkowi przestało bić serduszko w 7 tc.
Ból,strach i poronienie w nocy a potem tylko szpital i znowu ból. Dzisiaj mnie wypuścili i nie wiem co mam ze sobą zrobić,tysiące myśli w głowie,dlaczego tak jak miało być inaczej.
Trzymam kciuki za wszystkie sierpniowe mamusie oby wasze pociechy były zdrowe.
Aniołek[*] 7tc(10tc) 20.01.2016 -
nick nieaktualny
-
Cieszę się, że mam dodatkowe USG za tydzień i tak wyrozumiałą ginekolog, że rozumie mój niepokój. Ostatnio wisi nade mną jakieś zmartwienie czy wszystko jest ok mimo, że USG miałam tydzień temu i było dobrze...Ale wolę się nie stresować niż kolejne 3 tygodnie do wizyty się martwić ;/
Kochane możemy jeść paprykarz:)?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2016, 19:48
Luteina 100mg x 2
-
nick nieaktualny
-
ania1006 wrote:Witajcie i zarazem żegnajcie sierpnióweczki
Nie tak dawno pisałam o braku objawów ciąży i myślałam że tak łagodnie przechodzę ten stan.
Dzisiaj już wiem że powód był inny.
Mojemu aniołkowi przestało bić serduszko w 7 tc.
Ból,strach i poronienie w nocy a potem tylko szpital i znowu ból. Dzisiaj mnie wypuścili i nie wiem co mam ze sobą zrobić,tysiące myśli w głowie,dlaczego tak jak miało być inaczej.
Trzymam kciuki za wszystkie sierpniowe mamusie oby wasze pociechy były zdrowe.
Aniołek[*] 7tc(10tc) 20.01.2016
Przykro mi ;-( ależ to niesprawiedliwe! Nie powinny takie rzeczy mieć miejsca[/url]
-
ania1006 wrote:Witajcie i zarazem żegnajcie sierpnióweczki
Nie tak dawno pisałam o braku objawów ciąży i myślałam że tak łagodnie przechodzę ten stan.
Dzisiaj już wiem że powód był inny.
Mojemu aniołkowi przestało bić serduszko w 7 tc.
Ból,strach i poronienie w nocy a potem tylko szpital i znowu ból. Dzisiaj mnie wypuścili i nie wiem co mam ze sobą zrobić,tysiące myśli w głowie,dlaczego tak jak miało być inaczej.
Trzymam kciuki za wszystkie sierpniowe mamusie oby wasze pociechy były zdrowe.
Aniołek[*] 7tc(10tc) 20.01.2016
Ania, bardzo mi przykro, przeszłam przez to, też 21.01.2015 usłyszałam wyrok, wiem co czujesz i współczuje Ci.
Trzymaj się Aniu, życzę Ci żebyś szybko wróciłą szczęśliwie na fioletowąWiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2016, 19:51
-
nick nieaktualny
-
ania1006 wrote:Witajcie i zarazem żegnajcie sierpnióweczki
Nie tak dawno pisałam o braku objawów ciąży i myślałam że tak łagodnie przechodzę ten stan.
Dzisiaj już wiem że powód był inny.
Mojemu aniołkowi przestało bić serduszko w 7 tc.
Ból,strach i poronienie w nocy a potem tylko szpital i znowu ból. Dzisiaj mnie wypuścili i nie wiem co mam ze sobą zrobić,tysiące myśli w głowie,dlaczego tak jak miało być inaczej.
Trzymam kciuki za wszystkie sierpniowe mamusie oby wasze pociechy były zdrowe.
Aniołek[*] 7tc(10tc) 20.01.2016
Współczuję kochana że musisz przez to przechodzić, staraj się trzymać i mam nadzieję, że niedługo znowu będziesz oczekiwała na maleństwo i na pewno wszystko będzie dobrze!
3 tygodnie nie miałaś żadnego znaku, że coś jest nie tak?matko ja się tak o swoje boje, a tu jeszcze dzisiaj dwie takie smutne wiadomości.
Trzymajcie się dziewczyny dzielnie!! :*Luteina 100mg x 2
-
Dziewczyny mozr to nie ten momentbo dzis tu tak smutno
ale msm pytanie. Moze macie sprawdzone metody. Antybiotyk skonczylam wczoraj, kaszel i bol minely, temperatura w normie ale ciagle msm chrype i klopoty z mowieniem. Pije duzo, lykam probiotyki, jem zdrowo (lepiej niz przed ciaza) i juz nie wiem jak sobie pomoc
odpornosc widze znikoma
[/url]
-
kaarolaa wrote:Ja mialam usg tydzien temu i bylo ok i od tygodnia juz nie plamilam a dzisiaj znow brazowe plamienia. Jestem silniejsza ale jak widze ten brudny sluz to zmow mam najgorsze mysli...
A nie wolisz jechać na wszelki wypadek na IP/pogotowie?
Ja tylko raz miałam minimalną ilość delikatnie brązowego śluzu na wkładce razem z tą resztką luteiny(tej osłonki czy jak to tam) i stwierdziłam, że jak się znowu pojawi to pojadę na wszelki wypadek bo mi nerwów szkoda na myślenie co się dzieje. Ale na szczęście od tamtej pory zero.
A wczoraj wieczorem mdłości miałam czy nie wiem co to było, muliło mnie strasznie w żołądku, nagle się tak źle czuć zaczęłam, że od 19 spałam do 20, potem zjadłam bo żołądek był pusty(więc było jeszcze gorzej), znowu poszłam spać na godzinę, zrobiłam pomiar cukru i dalej spać. O północy znowu wstawałam na późny posiłek i spałam do 8:10 i byłam niewyspana...po chwili wróciłam do łóżka jeszcze dospać
Mi się wydaje, że ja teraz nie wstaje z takimi mdłościami rano bo jem ten późny posiłek i rano przed śniadaniem nie jestem aż tak głodna jak to zwykle bywało, bo wtedy też wymiotowałam samą żółcią (przepraszam za szczegóły);-/ teraz mnie muli ale mniej.Luteina 100mg x 2
-
Hej dziewczyny, dlugo tu do Was nie zaglądałam, ale od dzis sie poprawiam
wczoraj mialam badanie prenatalne, ale moja kruszynka nie chciala z nami wspolpracować i lekarz nie zmierzyl fałdu karkowego. Moje maleństwo jest uparte i leniwe po mamusi, jak sie ulozylo w jednej pozycji tak jej zmienic nie chciało
mamy drugie podejscie 25.01, dzidzia mierzy 5cm
Bardzo mi przykro Pikcia i Ania, trzymajcie się dzielnie ;(SyHa85 lubi tę wiadomość
-
ania1006 wrote:Witajcie i zarazem żegnajcie sierpnióweczki
Nie tak dawno pisałam o braku objawów ciąży i myślałam że tak łagodnie przechodzę ten stan.
Dzisiaj już wiem że powód był inny.
Mojemu aniołkowi przestało bić serduszko w 7 tc.
Ból,strach i poronienie w nocy a potem tylko szpital i znowu ból. Dzisiaj mnie wypuścili i nie wiem co mam ze sobą zrobić,tysiące myśli w głowie,dlaczego tak jak miało być inaczej.
Trzymam kciuki za wszystkie sierpniowe mamusie oby wasze pociechy były zdrowe.
Aniołek[*] 7tc(10tc) 20.01.2016
Bardzo współczuję straty...Trzymaj się i powodzenia w bliskiej przyszłości!
-
Pikcia wrote:Dziewczynki, będę się musiała z Wami pożegnać ;/
Byłam dzisiaj na USG, lekarz niestety nie miał dla mnie dobrych wieści...
Według OM dziś mam 12t2d, wzrost Dzidziusia odpowiadał 8t2d i serduszko nie biło. Moje Maleństwo się poddało, choć ja do samego końca wierzyłam, że będzie wszystko dobrze.
Przy badaniu była też pani doktor, która kierowała mnie na USG i od razu załatwiła mi skierowanie do szpitala. Chciałabym mieć to jak najszybciej za sobą... Jestem zmuszona czekać do poniedziałku, bo jakbym się miała położyć jutro to weekend spędzę w szpitalu, a w niedzielę mamy chrzciny. Chyba że coś się zacznie dziać, to mam się pakować i jechać.
Dziewczynki kochane, wierzę, że u Was będzie wszystko dobrze, że Wasze Maleństwa będą się zdrowo rozwijać i powitacie je w sierpniuBędę trzymała za Was kciuki i kibicowała Wam do końca i czekała na same dobre wieści
Będę do Was zaglądać i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zawitam na fioletowej stronie.
-
ania 1006 za Ciebie też będę się modlić
Dziewczyny, przez te smutne wpisy zaczęłam strasznie panikować, boli mnie brzuch, głowa i zaraz oszaleje. Wydaje mi się, że brzuszek mniejszy, zgaga zniknęła...... chyab zaraz na IP pojade, chociaz mój stwierdził,że najlepszym lekarstwem będzie odcięcie internetu -
ania1006 wrote:Dziękuję Wam kochane. To dla mnie bardzo trudny okres bo do tego doszedł pobyt starszego dziecka w szpitalu i brak diagnozy. Jak ja to przeżyje i nie zwariuję to będzie już tylko lepiej. Narazie jestem kłębkiem nerwów.
-
SyHa85 wrote:Dziewczyny mozr to nie ten momentbo dzis tu tak smutno
ale msm pytanie. Moze macie sprawdzone metody. Antybiotyk skonczylam wczoraj, kaszel i bol minely, temperatura w normie ale ciagle msm chrype i klopoty z mowieniem. Pije duzo, lykam probiotyki, jem zdrowo (lepiej niz przed ciaza) i juz nie wiem jak sobie pomoc
odpornosc widze znikoma
Ten osławiony syrop z cebuli może spróbuj, ponoć to na kaszel ale może pomoże? Tylko tam cukier jest jakby coLuteina 100mg x 2
-
nick nieaktualnyaaniuskaa ja mam te plamienia od 6 tc. Teraz mialam tydzien spokoju i znow sie pojawily. Lekarz mowil zeby tym sie nie przejmowac. U nas jest SOR i zaraz ci karte pobytu w szpitalu zakladaja, kupa papierologii i najlepiej na oddzial klasc na 3 dni wiec skoro lekarz twierdzi ze nic sie nie dzieje to nie chce panikowac. Ja napeawde mam stresa jak widze zywa krew. Ale w razie godziny w mam dzwonic do gina i wtedy on powie co mam robic. Byc moze to znow przez przedzwiganie sie bo syn taki mały juz nie jest...
-
aaniuskaa wrote:Współczuję kochana że musisz przez to przechodzić, staraj się trzymać i mam nadzieję, że niedługo znowu będziesz oczekiwała na maleństwo i na pewno wszystko będzie dobrze!
3 tygodnie nie miałaś żadnego znaku, że coś jest nie tak?matko ja się tak o swoje boje, a tu jeszcze dzisiaj dwie takie smutne wiadomości.
Trzymajcie się dziewczyny dzielnie!! :*
Nie miałam żadnych znaków,może oprócz tego że piersi przestały mnie boleć.
A później to już nie myślałam. Sobota przed południem dziecko do szpitala,stres ogromny. W niedzielę zaczęłam krwawić. Poniedziałek lekarz i diagnoza dziecko przestało się rozwijać. -
ania1006 wrote:Nie miałam żadnych znaków,może oprócz tego że piersi przestały mnie boleć.
A później to już nie myślałam. Sobota przed południem dziecko do szpitala,stres ogromny. W niedzielę zaczęłam krwawić. Poniedziałek lekarz i diagnoza dziecko przestało się rozwijać.
Matko nie wyobrażam sobie jak Ci musi być ciężko skoro ja jestem tak smutna po tych wiadomościach dzisiaj..tym bardziej, że od dwóch dni chodzę taka zmartwiona co tam z Fasolką bo jakoś lepiej się czuję...i człowiek zaraz szuka przyczyny. Dlatego za tydzień mam dodatkowe USG bo moja ginekolog nie chce żebym się stresowała niepotrzebnie.
Mam nadzieję, że sobie poradzisz i trzymam kciuki za kolejne maleństwo, które będziesz nosiła pod serduszkiem, wszystko będzie dobrze!!Luteina 100mg x 2