Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Rany, dzisiaj mam HEJTA dnia na moją Mamę. Albo coś z Nią się porobiło, albo mi ta ciąża odbija.
Zaczęło się rano. Napisała do mnie smsa, że jak wstanę to żebym zadzwoniła. No to oddzwoniłam o 13. Jestem na L4, do tego cierpię na mega bezsenność w ciąży. Czy się położę o 23 skonana, czy o 2 w nocy to i tak do 5 nie śpię. Próbowałam już wszystkiego - nie i koniec. No to jak zasnę po 5 to muszę odespać.
A mama zaczęła mi prawić morały że robię dzień z nocy i odwrotnie, że muszę się przestawić (jasne, bo z pasji przewalam się do 5 z boku na bok), że to złe dla dziecka. Po 20 min przyznała rację że to nie moja wina.
Potem zadzwoniłam do niej żeby dogadać prezent dla Babci a ona to samo. Już mnie zirytowała ale zachowałam nerwy na wodzy. Wieczorem pojechaliśmy do Babci z prezentem (była u Rodziców) , jemy ciasto a Mama od nowa ta sama śpiewka. Toczka w toczkę... No i wybuchłam. 2 razy wałkowałam dziś temat a ona znów to samo. Co mam zrobić? Powiesić się? No nic nie zrobię że spać nie mogę. Najważniejsze że potem odsypiam i dziecko w efekcie ma dużo odpoczynku... Więc wybuchła mała afera.
A potem druga o imię dla dziecka. Oczywiście "nasz wybór, nasze dziecko, rodzice nie będą się wtrącać, swoje imiona już dawali". Tak, tak...to tylko słowa. Ale moja Mama uważa że WYDZIWIAMY z imionami i na siłę chcemy być oryginalni. Ja rozumiem, że imię Bernadetta, czy Filomena były by wydziwione...
Ale nasze typy po dzisiejszej burzy mózgu to:
Aleksander
Iwo
Kacper
Mateusz
Dominik
Aleksandra
Marcelina
Pola
Natalia
Maja
Dla mojej Mamy jedyne "właściwe imiona" to Staś, Jaś, Zosia itp. Tez mi się podobają. BARDZO! Ale jest ich taaaak dużo że szok. A ja wiem co to znaczy mieć oklepane imię bo jestem Agnieszka (zawsze w klasie było nas minimum 3) a mój Mąż jest Kuba więc...też nie powiewa oryginalnością w tych czasach.
Ok nie muszą jej się podobać. Ale niech powie : wolę tradycyjne imiona, ale na pewno coś ładnego wybierzecie a nie wykłady że na siłę chcemy być oryginalni. To ona chyba oryginalnego imienia nie widziała...
Teraz to na bank nie zasnę - tak mnie wkurzyłaCoconue lubi tę wiadomość
Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Agsha...
Jakbym o swojej czytala. Mojej ostatnio niebpodobal sie moj czajnik i caly dzien gadala o tym ze moglabym go w koncu umyc.
Jedyna opcja na jej zachowanie to wdech, wydech, policzyc do 10. Ten typ tak ma. A i tak zrobic swoje.
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Coconue trochę lepiej jak na chwilę obecną, martwi mnie wtorkowa wizyta, nie widziałam malca od 3 tygodni i nie wiem czy jest dobrze, strasznie się boję
Coconue lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Witajcie kochane.
Ania, Pikcia - brak mi słów.
Jak to przeczytalam to mam mega stres bo dzis na 16 sama ide na usg. Co prawda dzidzie widzialam 2 tyg temu ale w srode jade do Anglii na kilka dni ichce wiedziec ze wszystko jest ok. Poza tym mam ciaze podwyzszonego ryzyka wiec dmucham na zimne.
Mnie dzis w nocy chyba macica sie na maxa rozciagala. Tak mnie kuło nad spojeniem, co chwile siku mi sie chciało od tego. Ech, dobrze ze dzis wizyta.MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
Mikołajkowa66 wrote:Dzisiaj mamy jechać do mojej babci, ale nie mam zbytnio na to ochoty.
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
aniab91 wrote:Jej smerfetka juz 13 tydzien, ale super, zazdroszcze (pozytywnie oczywiscie). Na kiedy masz termin?
Ten czas tak mi szybko ucieka, dzień za dniem potem tydzień i zanim się obejrzę zaraz koniec stycznia będzie a tak niedawno sylwester był ..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2016, 08:17
-
smerfetka84 wrote:Na 6 sierpnia
Ten czas tak mi szybko ucieka, dzień za dniem potem tydzień i zanim się obejrzę zaraz koniec stycznia będzie a tak niedawno sylwester był ..
Ja teoretycznie w 12t, ale ostatnie usg pokazywalo termin porodu na 05.08. I badz tu madry czlowieku[/url]
-
Agsha dlatego ja ograniczam kontakty z Tesciowa do minimum bo nie jest to dobre dla mojego samopoczucia delikatnie mowiac
Nasuwa mi sie jedna rada. Asertywnosc...to Wasze dziecko i Wasza sprawa- jakie imie, ile spisz, co jesz itd
Moja tesciowa tylko raz odezwala sie nt. Dziecka prawiac mi moraly ze musze sie przygotowac, ze zycie sie zmieni, ze ja juz na zwolnieniu a ona do ostatniego dnia pracowala i 3 synow wychowala bez pomocy, ze po urodzeniu dziecko ma spac w wozku przy mojej glowie itp Odpowiedzialam, ze na cale szczescie nie mamy z jej synem po 14lat i to nie wpadka (ona wpadla z pierwszym synem), jestesny doroslymi zaradnymi ludzmi, a jak potrafie zajac sie domem przy 3 miejscach pracy 7 dni w tygodniu, to z dzieckiem sobie tez poradze. A spac bedzie w swoim pokoju. Bo nie liczy sie tu moja wygoda. Od tej pory (I swieto) nie widzialam jej i nie rozmawialam.Dominique88 lubi tę wiadomość
[/url]
-
Moja teściowa szaleje i juz chciałaby ubranka kupowac!!! Mąż ja na razie uspokaja i kaze poczekac i odkładac pieniadze na kupke hehehe Wczoraj dzwonila i dzis na pewno tez zadzwoni aby poznac wyniki usg. Chociaz jest kochana to ciesze sie, ze dzieli nas ocean bo chyba by mnie ta dobrocia zamęczyła
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
opóźniona wrote:Ja do swojej babci nawet się nie wybieram. Ona pali strasznie duzo papierosów, więc na wejściu bym pawia puściła
[/url]
-
Betty Boop wrote:Witajcie kochane.
Ania, Pikcia - brak mi słów.
Jak to przeczytalam to mam mega stres bo dzis na 16 sama ide na usg. Co prawda dzidzie widzialam 2 tyg temu ale w srode jade do Anglii na kilka dni ichce wiedziec ze wszystko jest ok. Poza tym mam ciaze podwyzszonego ryzyka wiec dmucham na zimne.
Mnie dzis w nocy chyba macica sie na maxa rozciagala. Tak mnie kuło nad spojeniem, co chwile siku mi sie chciało od tego. Ech, dobrze ze dzis wizyta.
Trzymam kciuki!Betty Boop lubi tę wiadomość
[/url]
-
nick nieaktualnyMoja teściowa znow bedzie imie wybierala. Tak bylo z Marcelim, chciala Krzysia. A dla dziewczynki Patrycja bo jej sie takie imiona podobaja a ona swoim nie dala bo mezowi nie pasowało.
Jeśli chodzi o papierosy to ja straszna awersje. Nawet bez ciazy mi niedobrze i ze wzgledu na to ze młody jest wczesniakiem i ma chore pluca bylo ustalone z rodzicami i tesciami ze przy nim sie nie pali. O ile moi rodzice cały czas sie stosuja to tesc powiedzial ze on jest juz duzy i ma sie przyzwyczajac. Juz nie raz byla klotnia z tego powodu. Jak na swieta pojechalismy na 3 tyg to u tesciow bylam az 1,5 dnia reszte u moich spedzilam z synem a maz oczywiscie u swoich rodzicow zostal. -
kaarolaa wrote:Moja teściowa znow bedzie imie wybierala. Tak bylo z Marcelim, chciala Krzysia. A dla dziewczynki Patrycja bo jej sie takie imiona podobaja a ona swoim nie dala bo mezowi nie pasowało.
Jeśli chodzi o papierosy to ja straszna awersje. Nawet bez ciazy mi niedobrze i ze wzgledu na to ze młody jest wczesniakiem i ma chore pluca bylo ustalone z rodzicami i tesciami ze przy nim sie nie pali. O ile moi rodzice cały czas sie stosuja to tesc powiedzial ze on jest juz duzy i ma sie przyzwyczajac. Juz nie raz byla klotnia z tego powodu. Jak na swieta pojechalismy na 3 tyg to u tesciow bylam az 1,5 dnia reszte u moich spedzilam z synem a maz oczywiscie u swoich rodzicow zostal.
To niefajnie. Fajki nikomu nie służą, a gdzie dziecko chore na płuca!
Ja kiedyś paliłam, mój mąż też. Ale od kiedy zamieszkaliśmy razem rzuciliśmy. Tzn najpierw ja (nigdy super nałogowcem nie byłam), a mój mąż po mnie Baaaaaardzo ciężko mu było, ale dwa lata już nie pali. Jestem z niego bardzo dumna, wiem, że zrobił to dla mnieA do tego był inspiracją dla mojego Taty, który rzucił po nim
Rybaaaa lubi tę wiadomość
[/url]
-
Canario wrote:Rudi a po podaniu pregnylu, przytualno było codziennie? i po jakim czasie zrobiłaś test który był pozytywny? ja już się nie mogę doczekać
Canario przytulanko było dzień przed podaniem zastrzyku, w dzień pęknięcia pęcherzyka, i następnego rano. Testowałam w dzień spodziewanej M. Druga kreseczka była baaaardzo bladziutka, kolejnego dnia już bardziej wyraźna, a po 4 dniach 2 wielkie tłuste krechyPowodzenia