Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Domi793 wrote:Czy wieczorkami Wasze brzuszki tez twardnieja?
Bo ja zauwazylam u siebie, ze wlasnie wieczorkami, kiedy tez brzuszek jest najwiekszy to taki wlasnie twardy sie robi. Moze powinno sie magnez brac? Wizytuje dopiero we wtorek..
Ja też mam takie wrażenie, ja biorę magnez 3 razy dziennie i mimo tego mam takie odczucie, ja też we wtorek wizytuję. Będę jeszcze w poniedziałek dzwonić do lekarza i zaklepywać wieczorną wizytę
Dziś trochę połaziłam po mieście i czuję brzuch na doleWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2016, 16:31
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Dziewczynki ja juz po wizycie wszystko ok dzisiaj 15tydz +jeden dzien zaraz wstawie zdjecia☺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2016, 16:53
pigułka, ninciaa172, Martynka30, 33Karola33, sylwiaśta159, SyHa85, kaarolaa, JRY1984, Dominique88, alicjaaaa lubią tę wiadomość
-
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/73f3570caeea.jpg
Nie wiem czemu bokiem wchodza mi te zdjecia wiec wstawie jeszcze jedne☺Martynka30, 33Karola33, sylwiaśta159, kaarolaa, JRY1984, Kw14tuszek, Dominique88, Domi793, celia, MiMK, monirek, alicjaaaa lubią tę wiadomość
-
Ninka0111 wrote:http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3fbf3bc2b190.jpg
Kochane czy umiecie to przetlumaczyc?
Mialam dzis usg przez brzuch☺
to zaznaczone? 15w 1d+ to chodzi pewnie o 15 week 1 day15 tydzień i jeden dzień... według ostatniej miesiączki
Czekamy na drugie szczęście ♥ ♥
-
SyHa85 wrote:Agsha...moja droga Ty sie nie mozesz tak wszystkim denerwowac! Bo dziecko bedzie nerwus za Mama i beczek
nie chce w zaden sposob Cie urazic ale jak na moje oko za bardzo wszystkim wokolo sie denerwujesz... Kochana świata nie zbawisz. Kazda mama (my pewnie wkrotce tez) mamy swoje jazdy...z moja przedwczoraj tez sie scielam przez tel, dzis zadzwonila jak gdyby nigdy nic. Troche samozachowawczego egoizmu moja droga
trzymam kciuki za szybki powrot humoru! I pamietaj ze jak Ty sie smucisz to bobasek też. Glowa do gory!
DziękiStaram się, ale ja o jestem taki wrażliwiec. Od urodzenia (pewnie mama w ciąży się denerwowała
).... Wszystko zawsze przeżywałam, analizowałam, płakałam, przejmowałam się... i tak mam cały czas. Nie umiem na zasadzie "dobra, minie jej" tylko cały dzień mam zwalony
I jeszcze ta pogoda.
Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
Agsha wrote:Dzięki
Staram się, ale ja o jestem taki wrażliwiec. Od urodzenia (pewnie mama w ciąży się denerwowała
).... Wszystko zawsze przeżywałam, analizowałam, płakałam, przejmowałam się... i tak mam cały czas. Nie umiem na zasadzie "dobra, minie jej" tylko cały dzień mam zwalony
I jeszcze ta pogoda.
Ja tez kiedys. Ale jak ma sie miekkie serce trzeba miec twarde wiadomo coz wiekiem mi wiec przeszlo
Agsha lubi tę wiadomość
[/url]
-
nick nieaktualny
-
hella wrote:Mój mąż jak usłyszał, że na 70% będzie córka to powiedział "Jakby był syn to tylko wpoić odpowiednie zasady, wypuścić i obserwować. A jak córka to trzeba będzie cały czas osiedle obserwować i rozglądać się któremu buźkę obijać"
Muszę mojemu powiedziec o tym wpojeniu i obserwowaniusuper
-
nick nieaktualny
-
Zachciało mi się racuchow z jabłkami i teraz nie mogę się ruszyć blee.
Ja to znowu jestem typem człowieka który wali prosto z mostu a już szczególnie jak ktoś liczy na moje zdanie na jakiś temat. Kiedyś miałam taką koleżankę bo już jej nie mam, i ona była w ciąży i dostała od babci jakieś stare sfilcowane spodnie. Chodziła w nich jakby były ze złota a wszyscy na około o matko jak ci pięknie. No i kiedyś się zapytała mnie jak wygląda więc jej powiedziałam że jak stara baba. Nie odzywala się do mnie z miesiąc aż któregoś dnia przyszła mnie przeprosić i przyznała mi rację. Wolę być szczera niż fałszywa.
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Ja nie mam humoru, bo mąż wrócił z pracy i okazało się, że auto znów u mechanika, a ledwo w sobote je odebraliśmy
Dopiero poszło prawie 1,5 tys na naprawę i znów coś nie tak, a ja z gołym kontem do końca miesiąca... On kase będzie miał dopiero w piątek a i to marną bo jego szef ostatnio mniej montaży umówił i godzinowo wyjdzie słabo.
-
nick nieaktualnydobry wieczór dziewczyny.. zaraz Was nadrobie ale widze ze znowu dluga lektura mnie czeka z calego dnia
dzis chyba nie powinnam byla wychodzic z lozka - najpierw spadlam ze stolka takiego z dwoma stopniami w domu, bo siegalam do najwyzszej szafki w kuchni, a potem mialam wypadek bo mi facet wymusil pierwszenstwo i mam wyrwany zderzak, zbity reflektor, wgnieciona maske i wszystko pogiete z przodujeszcze meza nie ma wiec w ogole paskudnie, ale mi jego kolega pomogl wszystko ogarnac i lawete i zawiozl do lux medu na badanie do pierwszego lepszego lekarza, bo sie przestraszylam ze z Grubym cos sie stalo..
z Grubym na szczescie ok, serducho 156, długi jest na 5,9cm (12t2d, wiec ciut starszy). pan mu zrobil duzo zdjec, ale tak strasznie sie wiercil i glownie pokazywal stopy, ze bylo to mega trudnewiec mam zdjecie jego polkul mozgowych i kilka zdjec malego wkurzonego cialka.
zmierzyl tez na szybko NT i ma 1,6; kosc nosowa widoczna. ale i tak mam swoje, umowione prenatalne wiec w przyszlym tygodniu go pomierza dokladnie.
wklejam Wam jedno zdjecie (Gruby standardowo do gory nogami) i ide czytac posty z dzis:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e206c95dfa5b.jpg
33Karola33, SyHa85, pigułka, Musik, Martynka30, kaarolaa, Kw14tuszek, sylwiaśta159, Dominique88, Domi793, Rudi88, celia, MiMK lubią tę wiadomość
-
hella wrote:Ja nie mam humoru, bo mąż wrócił z pracy i okazało się, że auto znów u mechanika, a ledwo w sobote je odebraliśmy
Dopiero poszło prawie 1,5 tys na naprawę i znów coś nie tak, a ja z gołym kontem do końca miesiąca... On kase będzie miał dopiero w piątek a i to marną bo jego szef ostatnio mniej montaży umówił i godzinowo wyjdzie słabo.
Skąd ja to znam. My kupiliśmy w październiku samochód. W znajomym komisie. Facet "znajomy" zapewniał nas że ekstra wóz i jak się zdecydowaliśmy to w cenie postanowili nam jeszcze go zrobić na cacko - wymienić wszystko co się kończy, co może się w najbliższym czasie zepsuć. Po 2 dni coś zaczęło wyć w samochodzie. Okazało się, że to most. Zadzwonił mąż do komisu, już oczywiście się nie poczuwali. Okazalo się że NIKT nie umie naprawić (jeśli chodzi o serwisy) bo się nie specjalizują w amerykańskich samochach. Więc poszukaliśmy autoryzowanego salonu tej marki (Caddilac) - i okazało się że najbliższy salon/naprawa w Gdańsku a my w Warszawie mieszkamy. W końcu ktoś polecił jakiegoś dziadka, który ocenił że wystarczy ten most wykręcić. Oddaliśmy mu auto a ten??? Zapomniał wyjąć kluczyków na noc (trzeba być idiotą) i zablokował się cały układ elektryczny. Od tej chwili samochód nawet nie odpalił... Potem tydzień czy dwa szukaliśmy elektryków którzy odblokują układ... Trzeba było całe miasto lawetą wieźć samochód (za grubą kasę). A teraz samochód tam stoi bo powiedzieli że "ferie są". Jak uruchomią to znów trzeba szukać od mostów. I tak od 3 miesięcy nie mamy drogiego , prawie nowego auta...Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
nick nieaktualny