Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
pozdrawiam was dziewczyny, szkoda wielka szkoda ze nie ma mnie z wami...bylabym teraz prawie w 13 tyg. ale wrócę zobaczycie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 11:24
sylwiaśta159, Friend, Ninka0111, Nelk, pigułka, kaarolaa, JRY1984, alicjaaaa, Martynka30, Rudi88, Rybaaaa, Dominique88, fasolkarośnie, malika89, amanina, Betty Boop lubią tę wiadomość
-
Hej ja dotrwalam cisnienie troche spadlo bol glowy tez mniejszy rozmawialam z moim lekarzem dostalam opiernicz ze nie wezwalam karetki ale jest lepiej przy nastepenj takiej sytuacji na oddzial i na obserwacje albo dostene leki do domu jak bedzie spadac albo zostane w szpitalu tak dlugo jak bd trzeba nawet do porodu niestety w poprzedniej ciazy leki i zastrzyki nie pomogly wiec lezalam do konca ale teraz mam dziecko w domu nie wyobrazam sobie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 11:29
-
No cóż... nie umiem dodać zdjęcia w pionie i bez linku
To jest Moja Kicia.
Która uwielbia mnie podglądać pod prysznicem - siada wtedy na pralce i patrzy zakochanym wzrokiem jak się pluskam. Nasz codzienny rytuał
Dzisiaj przy próbie skoku na pralkę - nie dała rady i doleciały tylko przednie łapy... Zawisła a później poleciała w dół. Pech taki, że mamy na pralce materiał na którym stoją kosmetyki i takie szkło w którym trzymam płatki kosmetyczne. Wszystko poleciało razem z Bubcią. Potłukło się, zrobiło huk i obudziło Tatusia -
Magdzia88 wrote:pozdrawiam was dziewczyny, szkoda wielka szkoda ze nie ma mnie z wami...bylabym teraz prawie w 13 tyg. ale wrócę zobaczycie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Magdzia czekamy na Ciebie
Nie ma jak się z Tobą kobieto skontaktować a chciałam spytać jak się trzymasz i co u Ciebie.
-
Jestem 10 dni po lyzeczkowaniu, przezylam to strasznie...zabieg dobił mnie totalnie na samo dno...od dwóch dni jest lepiej...fizycznie i psychicznie. Mam niemile wspomnienia ze szpitala, z samego zabiegu ktory u mnie odbył sie ze tak powiem na żywca...na swiadomce 100% po zabiegu też nie bylo kolorowo, mialam zapalenie pęcherza heh sama sobie zdiagnozowalam i w sumie sie uratowałam bo chyba bym nie zniosła bolu jakbym nie kupila lekow na wlasna reke...bo lekarz nie przepisał... szkoda gadac,ale zamylam oczy i biore sie do kupy kurde !!!!! Chce dzieciatka,maluszka ,sloneczka i musi byc dobrze! U was tez. Mysle ze poczekam do 2 miesiaczki bede dzialala z mezulkiem !!!!!!! to dobry pomysl? Myslalam o jakis witaminkach dla meza? Wasi faceci cos biora??brali??? To nasze pierwsze dzieciatko a raczej aniolek, zabieg mialam w 11 tyg.a przestal/ła sie rozwijac w 7-8 tyg. ;( ;(
juz jest naprawde lepiej..pewnie dzieki mojemu mezowi przede wsystkim. od 3 dni lepiej fizycznie bo zabieg plus zapalenie pecherza wycienczylo mnie nie moglam stac sikac lezec siedziec... bol mega. ale zapominam ! bo mam nowy etap starania sie o kolejne malenstwo !Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2016, 11:50
-
Jesteś bardzo silna. Większość z nas była w podobnym miejscu. Każda kobieta w ciąży, którą spotkasz ma swoją historię. I to, że teraz chodzi z brzuchem wcale nie oznacza, że u niej było łatwo.
Trzymam kciuki za Was. Powinno się chyba właśnie dwa normalne cykle odczekać po łyżeczkowaniu i można robić swoje. Długo się staraliście? -
Wiesz co... mi bardzo pomogło po mojej stracie - właśnie proces starania się o dziecko. Kupiłam testy owulacyjne, test ciążowe, kwas foliowy, termometr owulacyjny - i wszystko ułożyłam ładnie w szufladzie dzidziulka. Jak ją do tej pory nazywam. Teraz wzbogaciła się też o wyniki badań i inne suplementy.
Ale pomagało mi to, że mimo że w ciąży nie byłam- to dziecko już miało swoje miejsce i musieliśmy tylko na nie poczekać. Byłam pewna, że w końcu ten "ktoś" się pojawi.Magdzia88 lubi tę wiadomość
-
dlugo? nie... po slubie ...odstawilam tabletki w kwietniu 2015 -brala kwas foliowy ale i tak kochalismy sie z zabezpieczeniem, we wrzesniu mialam operacje i po niej zdcydowalismy sie zaczać "bez"
od 1 pazdziernika pelna wolnosc ze tak powiem...i pach 15 listpada pierwszy dzien ostatniej miesiaczki w grudniu 2 kreski !!!! ach jakie to piekne uczucie !!!!! ale nie udalo sie , wiem ze nas tu pelno takich z historiami ! ale widze ze sie udaje !!!!i trzymam mocniutko kciuki za wszystkie i za siebie tez
Friend, Ninka0111 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagdzia- dla faceta najlepszy jest selen i cynk, l-karnityna, l-arginina- one dodają powera plemnikom i zwiększają ich ilość. Njważniejszy selen- najlepiej przyswajalny jest w orzechach brazylijskich- wystarcza już jeden orzech dziennie by pokryć zapotrzebowanie. Trzymaj się kochana
Magdzia88 lubi tę wiadomość
-
Na pewno nie zaszkodzi
wiem, że są jakieś witaminy konkretnie dla mężczyzn ale nie są za tanie i podobno jak rozmawiałam z położna jak się staraliśmy jeszcze to dieta u mężczyzn przede wszystkim na silne i zdrowe plemniki
Magdzia88 lubi tę wiadomość
-
A ja juz wyszykowana w nowych wlosach
jeju jak mi humor poprawilo! Niestety kolor ciemniejszy niz na opakowaniu ale i tak jest o niebo lepiej:-) nie moge sie doczekac miny meza hehe
Magdzia88, kaarolaa, alicjaaaa, pigułka, Dominique88 lubią tę wiadomość
[/url]
-
Magdzia88 wrote:pozdrawiam was dziewczyny, szkoda wielka szkoda ze nie ma mnie z wami...bylabym teraz prawie w 13 tyg. ale wrócę zobaczycie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Oczywiście że wrócisz czekamy !!!
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Jednak jestem na izbie przyjęć w szpitalu w którym raczej będę rodzic.
Oprócz fotela zrobiono mi usg dopochwowo u dziecka wszytko ok serce głowa przepływ krwi.
Pani przeczytała w karcie ze mam kamica nerkowa wiec 3 próbki krwi i mocz szukają w moczu może w tym kierunku.
Mam siedzieć i czekać 3 godz na wyniki dobrze ze mam internet.
Sama czuje się dobrze ostatni skurcz był rano.
Raczej nie jestem z tych panikujacych wiem ze są bóle ciągnięcia wzrostowe ale to co innego i budzi ze snu i jest 3 noc z rzędu.
Właśnie Z Płaczu boli głowa, zastanawiam się czy mogę wziąć tabletkę chociaż pół zanim się roChula...
Ważne ze u robaczka wszytko dobrze i pani się nie dziwi ze prenatalne ciężki zrobić bo jest niesamowicie ruchliwe -
kaarolaa wrote:witam
a u nas pogoda trzeci dzien paskudna, nie pada (jeszcze) i jest szaro i zimno...
Karola dziś u mnie w końcu ładna pogoda, właśnie wróciłam z godzinnego spaceru - oj tego mi trzeba byłokaarolaa lubi tę wiadomość
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Dziewczyny ...choć nigdy nie doświadczyłam poronienia, też po kilku latach po porodzie dostalam fisia. Do tego stopnia , że pewnego cudownego dnia kupiłam ...gondolę do wózka Ali .Kupowałam też ciuszki, trochę pod pretekstem , że dla bratanka, trochę dla koleżanek , ale te najpiękniejsze lądowaly na strychu. Gondola leżała kilka ładnych lat, aż w 2010 r. doczekała się...Trochę użyłam podstępu.., bo chyba mój M nigdy by się nie zdecydował. Teraz syn jest jego, naszym oczkiem w głowie. Byłam szczęśliwa przez kilka lat , ale w głowie wciąż przebijała mi myśl, że jednak syn w tej całej sytuacji z niepełnosprawnością jest biedny...Jest bratem, ale jest sam. Córka nie mówi, nie chodzi , dziś jest a jutro moze jej już nie być. Chciałam by miał kogoś bliskiego, marzyłam egoistycznie o córce, bo my coraz starsi , a córka może? zaopiekowałaby się Alą , zawsze inna empatia , zawsze to dziewczynka. A teraz jestem wdzięczna losowi, że wynagrodził te trudne wspólne lata jeszcze jedną pociechą , że Antoś będzie miał komu walnąć w nos, ktoś też zabierze mu klocki lub pobazghra w zeszycie.....przepraszam, za moje wynurzenia , ale czasami jednak wzbiera mi się to wszystko, emocje biorą górę EWA
https://www.facebook.com/ewa.kwiatek.359
Przekaż 1% podatku Alicji Kwiatek
Fundacja Pomocy Dzieciom "Zdążyć z pomocą"
KRS 0000037904
Informacje szczegółowe 1%- 8646 Kwiatek Alicja
http://serce.sp4lubartow.pl/?page_id=231