Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Agsha z całej siły trzymam za Was kciuki. Juz wczoraj przeczytalam na fb i cała noc mi sie głupoty sniły a do tego wieczorem nie udalo mi sie detektorem złapac tetna. Zamierzam po sniadaniu jeszcze raz spróbowac.
Wiem, że sie teraz mega martwisz i nasze słowa tego nie zmienią ale tak czesto lekarze sie mylą albo własnie maluszek okaze sie mega siłaczem i wszystko bedzie dobrze-głeboko w to wierze.MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
Czesc dziewczyny.czytam Was codziennie,ale tak jakos malo sie wypowiadam. We wtoek zaczelam 16ty tydzien i nie moge doczekac sie brzuszka ciazowego,narazie mam wrazenie ze to takie sadelko.za tydzien mam wyte u gina a juz zaczynam sie bac czy wsz ok bo nie czyje zadnych ruchow tylko okropne zmeczenie brak smaku ivto sadelko. Myslicie ze juz bedzie widac czy to corcia/synus? Chce zabrac po raz pierwszy meza ze soba bo od tygodnia zaczal sam rozmowy o dzidzi i brzuszek glaskac,a wczesniej tak nie bylo.
Mam pytanie odnosnie infekcji w ciazy,juz dwa razy bralam pumafucin a mam wrazenie ze nic nie pomoglo. Boje sie ze to zaszkodzi dzidzi a dbam o higiene i wsz powinno byc ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 07:50
-
Mam jeszcze pytanko czy moglabym dolaczyc do Sowek na facebooku?
Czy wsrod Was jest moze jakas przyszla mama z Torunia?
I pytanko techniczne-jak ustawic aby pod moimi wypowiedziami pokazywalo w jakim jestem tygodniu itd bo widze to u wszystkich z Was a u mnie nie ma. -
opóźniona wrote:Byłam na ip bo dostałam obfitego, brązowego plamienia. Siedziałam tam od 14.00, a wyszłam o 21.00. Masakra. Z dzieckiem ok, ale przez napinanie brzucha podczas jelitówki, łożysko się obniżyło i już dosięga ujścia szyjki
Na szczęście szyjka długa i zamknięta. Mam brać No spę i magnez trzy razy dziennie i gdyby się pogorszyło wrócić na izbę. Nadrobię Was jutro, bo jestem zmęczona. Dobranoc.
opóźniona lubi tę wiadomość
-
Witam się dziewczynki. Zaczynam dzisiaj 17 tydzień
Brzuchol rano jest malutki, ale rośnie przez cały dzień. Noszę same obcisłe koszulki i chwalę się nim wszystkim
Wczoraj chyba pierwszy raz poczułam dzidzie.. zjadłam spaghetti, które sama zrobiłam i baaaardzo mi smakowało. Po dwóch kęsach zaczęło się kotłowanie w brzuchu i tak jakby bulgotanie. Przyłożyłam jeszcze rękę i czułam jeszcze lepiej to kotłowanieCiekawa jestem czy dzisiaj też się pojawi
amanina, Ninka0111, pigułka, Dominique88, Ania_1986, SyHa85, celia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDO NOWYCH DZIEWCZYN:
Grupa na fb zostala stworzona ze wzgledow poniekad bezpieczenstwa (re: to co sie dzialo na grudniowkach 2015 i wrzesniowkach 2016) i nie jest tak ze tam sa jakies wiadomosci ktorych tu nie ma, wiec nic Was nie ominieUzywamy jej gdy chcemy wkleic zdjecia nieanonimowo najczesciej.
Druga sprawa jest to, ze chcialysmy sie poznac bo piszemy do siebie 2 mce i nas zezarla ciekawosc
Z tych dwoch powodow do sowek nie zapraszamy nowych dziewczyn (glownie ze wzgledow bezpieczenstwa).
Dajcie sie poznac, zostancie z nami to podyskutujemy o tym jakze elitarnym klubie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 08:45
ninciaa172, Martynka30, pigułka, malika89, Viola27, Ania_1986, SyHa85, Betty Boop, celia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFriend wrote:Witam się dziewczynki. Zaczynam dzisiaj 17 tydzień
Brzuchol rano jest malutki, ale rośnie przez cały dzień. Noszę same obcisłe koszulki i chwalę się nim wszystkim
Wczoraj chyba pierwszy raz poczułam dzidzie.. zjadłam spaghetti, które sama zrobiłam i baaaardzo mi smakowało. Po dwóch kęsach zaczęło się kotłowanie w brzuchu i tak jakby bulgotanie. Przyłożyłam jeszcze rękę i czułam jeszcze lepiej to kotłowanieCiekawa jestem czy dzisiaj też się pojawi
Pewnie tez dziecku smakowalobedzie makaroniarz
ciao mammmmma bedzie wolal, zobaczysz
alicjaaaa lubi tę wiadomość
-
A dziewczyny, kupiłam wczoraj sobie Coca Cole Cherry - polecam
Mi nie smakują w ciąży te gazowane napoje, ale jednak odczuwam potrzebę napicia się czegoś innego niż woda w ciągu dnia. Kubusie mi się znudziły, przez chwilę piłam Mirindę - ale teraz coś czuję że Cherry Cola zagości w moim menu na jakiś czas
amanina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFriend wrote:A dziewczyny, kupiłam wczoraj sobie Coca Cole Cherry - polecam
Mi nie smakują w ciąży te gazowane napoje, ale jednak odczuwam potrzebę napicia się czegoś innego niż woda w ciągu dnia. Kubusie mi się znudziły, przez chwilę piłam Mirindę - ale teraz coś czuję że Cherry Cola zagości w moim menu na jakiś czas
Ja mam teraz faze na szklanke soku tego tloczonego (one sa w 3 i 5 litrowych kartonach i albo samo jablko albo jablko z owocem). Ostatnio mialam jablko z wisnia (giga kwasne) i strasznie mi smakowaloteraz wyprobowuje jablko z kiwi
kaarolaa, SyHa85, celia lubią tę wiadomość
-
amanina wrote:Ja mam teraz faze na szklanke soku tego tloczonego (one sa w 3 i 5 litrowych kartonach i albo samo jablko albo jablko z owocem). Ostatnio mialam jablko z wisnia (giga kwasne) i strasznie mi smakowalo
teraz wyprobowuje jablko z kiwi
Też miałam na to fazę! Samo jabłuszko słodziutkie, a z wiśnią faktycznie kwaśno-gorzkieamanina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyamanina wrote:Ja mam teraz faze na szklanke soku tego tloczonego (one sa w 3 i 5 litrowych kartonach i albo samo jablko albo jablko z owocem). Ostatnio mialam jablko z wisnia (giga kwasne) i strasznie mi smakowalo
teraz wyprobowuje jablko z kiwi
amanina, Friend lubią tę wiadomość
-
Ja pije duzo wody gazowanej i duzo sokow 100% (z niska zawartoscia cukru), ale czasem lubie sie troche odrdzewic za pomoca pepsi.
czasem pije tez kawe
amanina, kaarolaa, Friend lubią tę wiadomość
Alicja- nasza księżniczkaur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
nick nieaktualnyAgsha, kochana synek jest silny, pamietasz jakie mialas akcje z beta na poczatku...maluch dal rade i teraz tez wytrzyma do tego 30 tc...Mojemu Marcelemu nikt nie dawal szans ze przezyje, a teraz sama widzisz jaki z niego sprawny chlopiec...znam nie jedno dziecka z ciezka wada...jedno urodzilo sie z jelitami w klatce pierwsiowej i zgniecionymi plucami, lekarze nie dawali mu szans, a chlopak skonczyl rok i ma sie swietnie...drugo urodzil sie jako wczesniak w 30 tc. bylo dobrze az do momentu, po 8 godzinach stan sie pogorszyl, okazalo sie mlody ma perforacje jelita, dziure ktora mial juz w brzuszku mamy, a jak jelita ruszyly po porodzie stan sie bardzo pogorszyl...rok maluch spedzil w szpitalach i tez juz ma rok zycia za soba i rozwija sie zdrowo, przeszedl 4 operacje, ale poza bliznami nie ma sladu choroby...teraz lekarze potrafia zdzialac cuda i takim cudem bedzie Wasze dziecko...
Friend, amanina, Martynka30, pigułka, Lulu83, JRY1984, alicjaaaa, Paulaaa, Sarayu lubią tę wiadomość
-
Opóźniona bylas na Wrzesniku ? Jestem zdumiona, ze udalo im sie rozpoznac co Ci jest. Jak u mnie wtedy lekarz nie widzial, ze jest krwiak,bo jak stwierdzil ma za slaby sprzet. Wiesz, ze tam swinska grypa ostatnio byla ? Teraz juz przewieźli tego faceta.
No i poza tym teraz to jedziemy na tym samym wozku, bo mam to samo. Staram sie lezec, ale latwo nie jest. -
monika454 wrote:W tej kwestii pozwolę się wypowiedzieć bo aktualnie mam 3 koty a ogólnie jestem wolontariuszem w kociej fundacji.
Większośc złych rzeczy jakie się mówi odnośnie kotów i dzieci to są stereotypy. Bo ktoś gdzieś kiedyś od kogoś usłyszał a ten ktos jeszcze od kogoś usłyszał, że tak jest więc tak jest. Co z tego, że nikt się nie spotkał z takim przypadkiem. To prawie jak z toksoplazmozą. Wiadomo, że jest taka choroba i na pewno od kota! Tylko co jeśli zachoruje osoba, która nigdy w zyciu kota nie miała-odpowiedź takich ludzi? Pewnie gdzieś na ulicy miała kontakt z kotem. BZDURA! Faktycznie, kot jest jednym ze sposobów zarażenia się toksoplazmozą. Ale kot-przez całe swoje życie wydala bakterie toksoplazmozy przez 7-14 dni o ile jest nią zarażony. Kot nie wychodzący jak ma się nią zarazić? Jakiego pecha trzeba mieć aby zarazić się tym od kota. Lubimy owoce-czesto takie "z krzaczka", mięsko a może tatar? a to są pierwsze drogi do zarażenia toksoplazmozą. U mnie w domu na 50 m2 jest średnio od 2 do 5-6 kotów. W zależności od potrzeb w fundacji. Nigdy nie miałam toksoplazmozy, nie mam przeciwciał. Niestety co do ludzi mówiących, że kota trzeba wyrzucić ja mam jedną odpowiedź-(to jest tylko moja odpowiedź, bardzo ostra ale dająca do myślenia) a może Ciebie wyrzucić trzeba? Kot, to mój członek rodziny. Ja planuje mieć nad łóżeczkiem coś a`la baldachim ale dlatego, że moja rezydentka lubi robić siku na pościel. I tyle. Kotom w przeszłości przypisywano demoniczne cechy ale to są stereotypy. W fundacji, w której działam są osoby,, które mają małe dzieci, będąc w fundacji dzieci rodziły i nigdy nie pomyślały o czymś takim. Penelope, wybacz ale ja bym odpowiedziała Twojej Teściowej delikatnie ale jednoznacznie. Nie oddaje się członków rodziny. o mnie teściowa wcale nie przychodzi, bo nie lubi kotów. Jej wola. Mojemu jak zaczęliśmy się spotykać powiedziałam, że ja mam kota. Ja chce być ze mną to chce być z kotem. My jesteśmy razem w pakiecie-osobno nie ma szans. Mam koty i ich nie oddam. Nigdy.
Widzę że podejście mamu tani samo co bardzo mnie cieszy. Pozdrawiam -
Agsha, bardzo mi przykro ale trzymam kciuki, wszystko bedzie dobrze, dzidzius jest silny. Badz dobrej mysli, czasem lekarze strasza a pozniej okazuje sie ze niepotrzebnie...
Kurcze ja tez po tych prenatalnych nie dowiedzialam sie az tylu rzeczy, nie wiem nic o pepowinie, lozysku, o nerkach tez nic nie wspomnial lekarz ale powiedzial ze wszystko jest dobrze i musialby sie stac "cud" ( w negatywnym sensie) zeby cos bylo nie tak. I mam zamiar mu wierzyc i sie nie doszukiwac... Za 2tyg wizyta u mojej gin, nie moge sie doczekac... -
Agsha staraj się myśleć tylko o tym, że będzie dobrze (efekt samospełniającej się przepowiedni naprawdę działa
). Kaarolaa wie co mówi, ja też znam trójkę dzieci, które diagnozowane były jeszcze w ciąży (bardzo poważne choroby - jedna wada serca, druga torbiel i zgnilizna jajnika, trzeci rak mózgu), teraz to są zdrowe dzieci, a najstarsze ma 4 lata. Świetnych specjalistów w Polsce jest coraz więcej i nawet, jakby tfu tfu okazało się, że wpadło te gorsze 50% rokowań, to wierzę, że sobie poradzą z tym. Ale przede wszystkim tylko dobre myślenie pomoże dziecku (stres szkodzi przecież).
Friend ale mi narobiłaś smaku tą colą… Ja też mam cały czas na nią ochotę.
W ogóle dziewczyny mam wrażenie, że w tej ciąży jakaś brzydsza się zrobiłam. Nie to, że jestem jakaś piękność, ale generalnie czuję, że pogorszył się mój wygląd znacząco. Włosy suche siano, nie chcą się układać, a zawsze ładne sprężynki były, skóra suchość nad suchościami, wory pod oczami, chudsza się zrobiłam (waga cały czas stoi) i jeszcze blada jak trupek. A mówią, że w ciąży z synem się kwitnie… Ja z córką kwitłamChociaż mój mąż ostatnio na podobne moje słowa zareagował "Taaaak?
", po czym poprawił się "no, tak"
Friend, kaarolaa lubią tę wiadomość
-
karkam83 wrote:Mam jeszcze pytanko czy moglabym dolaczyc do Sowek na facebooku?
Czy wsrod Was jest moze jakas przyszla mama z Torunia?
I pytanko techniczne-jak ustawic aby pod moimi wypowiedziami pokazywalo w jakim jestem tygodniu itd bo widze to u wszystkich z Was a u mnie nie ma.
Ja jestem z Torunia