Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dla mnie 1 kg to dużo. Ostatecznie wybór podejmę z rodzicami (kwestia finansowa), bo to oni się zadeklarowali zakupić pierwszy pojazd dla wnuczątka.monika454 wrote:Mi Pani w sklepie powiedziała, że x-lander raczej jest na proste drogi, gorzej z dziurami czy terenem.
Malika-no większy jest ten Holland i 1kg lżejszy..
Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
SyHa85 wrote:Mi lekarka powiedziala ze ja poczuje w 20tyg dopiero
nie wiem skad ona to wie sle to jeszcze 3 tygodnie... Ehhh
Rudi ale super
Wszystkie, ktore czujecie juz ruchy- super
Kurde, nie wiem czy to Kluska, bo niby łozysko na przedniej ścianie. Jak się będzie powtarzać to to będzie "to"
SyHa85, Sarayu lubią tę wiadomość
Wyczekiwane, wymodlone, wyśnione maleństwo
Niepękające pęcherzyki...udany cykl z pregnylem
-
malika89 wrote:Dla mnie 1 kg to dużo. Ostatecznie wybór podejmę z rodzicami (kwestia finansowa), bo to oni się zadeklarowali zakupić pierwszy pojazd dla wnuczątka.
Fajnie to brzmi, pierwszy pojazd dla wnuczątka
1kg to dużo. Dla mnie również, zwłaszcza, że mieszkam na 4 piętrze bez windy. Więc albo będziemy wózek w wózkowni trzymali albo w samochodzie a schodzić z fotelikiem będę do auta
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
Trzeba wziąć pod uwage, ze ta osoba właśnie zasila ten budżet, z którego pieniądze są wypłacane..._cherryLady wrote:dla mnie to całe 500+ to jest nieporozumienie. Bo o ile rozumiem wsparcie dla rodzin, które uczciwie pracują, ale po prostu nie starcza na życie tak nie rozumiem, dlaczego ktoś kto zarabia 50 000 zł/mc mając dwoje dziei też te pieniadze dostanie? CZY W TYM KRAJU EJST COS KUZWA NORMALNE?!
Co do 1000 zł... nie myślałyscie o założeniu jakieś DG chocby sprzedaż ciuszków przez neta? Jja sobie taką założę... opłacę z 7 tys zusu a potem będę dostawała ok 2500 zł co mc... przez rok...
-
Co do wozkow, ja mam z 10 schodow ale takich zakreconych i ciasno przy wejsciu wiec nigdy nie wnosilam, dziecko z fotelikiem tez bylo mi niewygodnie bo jestem bardzo niska a ciezkie tez to dla mnie bylo wiec bralam dzidziulka tak bez niczego ale to byla zima i mial kombinezon wiec byl stabilny i nic nie wialo mu. Raz tylko byl wniesiony w foteliku jak wrocilismy ze szpitala i to tyle ale mialam ciezka gondole i do auta to bylo ciezko wlozyc wiec teraz tez chce lzejszy.
-
Każda pracująca osoba zasila budżet. Dlaczego osoby normalnie pracujące, starające się mają być gorsze bo będą mieć albo mają 1 dziecko. Często właśnie z rozsądku, bo najpierw praca, warunki mieszkalno socjalne by jakoś żyć z dzieckiem.
Wynajem mieszkania 2 pokojowego w Poznaniu to koszt średnio 1600-2000zł z czynszem i opłatami w zależności od dzielnicy.
_cherryLady, SyHa85 lubią tę wiadomość
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
tak, ale to nie znaczy, ze sama ma z tego korzystać... ja też płace m.in na zasiłki dla bezrobotnych- to nie oznacza, że skoro na nie łożę- to mam prawo z nich korzystać. Durny jest przepis ze na 1 dziecko patrza na dochody a na kolejne nie. Takie jest moje zdanie- niestetyAgusienka1985 wrote:Trzeba wziąć pod uwage, ze ta osoba właśnie zasila ten budżet, z którego pieniądze są wypłacane...Nasza Marcysia jest już z nami
-
Ale gdybys nie łożyła, to byś nie dostała w razie utraty pracy_cherryLady wrote:tak, ale to nie znaczy, ze sama ma z tego korzystać... ja też płace m.in na zasiłki dla bezrobotnych- to nie oznacza, że skoro na nie łożę- to mam prawo z nich korzystać. Durny jest przepis ze na 1 dziecko patrza na dochody a na kolejne nie. Takie jest moje zdanie- niestety
Chodzi mi o to, ze czasami zapomina sie o tym, ze ludzie zarabiający wiecej oddają tez bardzo dużo podatków (chyba ze kręcą ). Z kolei osoby zarabiające mało są beneficjentami systemu pomocy społecznej, a mało dokładają sie do budżetu. Ale nawet poza tym, to niestety w Polsce tylko 5% przekracza 1 próg podatkowy, gdzie można faktycznie mowić, ze ktoś 'dobrze zarabia', wiec zwyczajnie nie opłaca sie wprowadzać biurokracji, żeby tego wszystkiego pilnować Na drugie dziecko nie patrzą na dochody, gdyż celem tego programu nie jest wsparcie socjalne, tylko popieranie wielodzietnosci. Najfajniej by bylo, gdyby nie patrzyli na dochody i przy pierwszym, ale niestety nie ma na to pieniędzy, a oszczednosci z wprowadzenia progow na kolejne dzieci nie pozwoliłyby na to, żeby znacząca liczba pierwszych dzieci dostała pieniądze dodatkowo...Moim zdaniem ten program jest OK. Nie ma oczywiście rozwiązań idealnych, ale ten program jest z punktu widzenia przeciętnej rodziny korzystny. Nie ma co ciagnąć tematu, chciałam tylko pokazać druga stronę medalu. Pozdrawiam serdecznie
Karo Em, oLena31 lubią tę wiadomość
-
Rudi88 wrote:Takie kurde uczucie jakby ktoś mi słomką bąbelki puszczał w brzuchu...Wczoraj tez miałam takie uczucie , ale dziewczyny u mnie były i aż tak się nie skupiłam nad tym!!!! Myślicie ,że to kluska????
Teeeż to mam jakoś od 2-3 dni ... głównie wieczorami
pigułka, malika89, SyHa85, Rudi88, alicjaaaa lubią tę wiadomość
Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
W wielu kwestiach masz oczywiście rację...sami jak robimy przelew do US za vat czy dochodówkę- tak naprawde polowe tego co się zarobi to JASNY SZLAG MNIE TRAFIA................................ tylko jeśli już mowa o wsparciu wielodzietności... po cholerę zabierali program rządowy in vitro blokując tysiącom ludzi drogę do potomstwa? Po co zakładają próg dla pierwszego dziecka a na kolejne już nie? Rozglądając się wokoło- większość moich znajomych ma jedno dziecko, bo na więcej ich nie stać... ;/ gdyby ich tez się wspierało, na pewno większość zdecydowałaby się na drugie dziecko...Agusienka1985 wrote:Ale gdybys nie łożyła, to byś nie dostała w razie utraty pracy Chodzi mi o to, ze czasami zapomina sie o tym, ze ludzie zarabiający wiecej oddają tez bardzo dużo podatków (chyba ze kręcą ). Z kolei osoby zarabiające mało są beneficjentami systemu pomocy społecznej, a mało dokładają sie do budżetu. Ale nawet poza tym, to niestety w Polsce tylko 5% przekracza 1 próg podatkowy, gdzie można faktycznie mowić, ze ktoś 'dobrze zarabia', wiec zwyczajnie nie opłaca sie wprowadzać biurokracji, żeby tego wszystkiego pilnować Na drugie dziecko nie patrzą na dochody, gdyż celem tego programu nie jest wsparcie socjalne, tylko popieranie wielodzietnosci. Najfajniej by bylo, gdyby nie patrzyli na dochody i przy pierwszym, ale niestety nie ma na to pieniędzy, a oszczednosci z wprowadzenia progow na kolejne dzieci nie pozwoliłyby na to, żeby znacząca liczba pierwszych dzieci dostała pieniądze dodatkowo...Moim zdaniem ten program jest OK. Nie ma oczywiście rozwiązań idealnych, ale ten program jest z punktu widzenia przeciętnej rodziny korzystny. Nie ma co ciagnąć tematu, chciałam tylko pokazać druga stronę medalu. Pozdrawiam serdecznie
Agusienka1985, Lulu83 lubią tę wiadomość
Nasza Marcysia jest już z nami
-
Agsha wrote:Teeeż to mam jakoś od 2-3 dni ... głównie wieczorami
Oooo hej Agsha opowiadaj co u Ciebie, ktoras z dziewczyn pisala ze jakies dobre wiesci ale nic nie wiemy. Trzymam mocno kciuki za was i sama troche zaczelam sie denerwowac bo mialysmy w tym samym czasie usg prenatalne i ja tak jak Ty za wiele sie nie dowiedzialam ale nie powtarzalam badania... Jestem dobrej mysli ale z tylu glowy jednak wiem ze rozne rzeczy sie moga wydarzyc...
-
To nie jest tak, ze są gorsze, po prostu taka jest foliozofia programu, ze ma wspomagać wielodzietność. To, ze w Polsce są wysokie koszty utrzymania w stosunku do zarobków, to zupełnie inny problem, z ktorym boryka sie większość ludzi, niezależnie od posiadania dzieci. Ten program nie załatwi wszystkich problemów, choć wiele załatwi przy okazji. Tez pozdrawiam serdeczniemonika454 wrote:Każda pracująca osoba zasila budżet. Dlaczego osoby normalnie pracujące, starające się mają być gorsze bo będą mieć albo mają 1 dziecko. Często właśnie z rozsądku, bo najpierw praca, warunki mieszkalno socjalne by jakoś żyć z dzieckiem.
Wynajem mieszkania 2 pokojowego w Poznaniu to koszt średnio 1600-2000zł z czynszem i opłatami w zależności od dzielnicy.
oLena31 lubi tę wiadomość
-
Oj o in vitro to ja też jestem bardzo zła. Ludzie, którzy to krytykują nie mają pojęcia ile te pary muszą przejść, żeby doczekać się własnego maluszka..._cherryLady wrote:W wielu kwestiach masz oczywiście rację...sami jak robimy przelew do US za vat czy dochodówkę- tak naprawde polowe tego co się zarobi to JASNY SZLAG MNIE TRAFIA................................ tylko jeśli już mowa o wsparciu wielodzietności... po cholerę zabierali program rządowy in vitro blokując tysiącom ludzi drogę do potomstwa? Po co zakładają próg dla pierwszego dziecka a na kolejne już nie? Rozglądając się wokoło- większość moich znajomych ma jedno dziecko, bo na więcej ich nie stać... ;/ gdyby ich tez się wspierało, na pewno większość zdecydowałaby się na drugie dziecko...
_cherryLady, SyHa85, klaudia12369 lubią tę wiadomość
-
Kw14tuszek wrote:Oooo hej Agsha opowiadaj co u Ciebie, ktoras z dziewczyn pisala ze jakies dobre wiesci ale nic nie wiemy. Trzymam mocno kciuki za was i sama troche zaczelam sie denerwowac bo mialysmy w tym samym czasie usg prenatalne i ja tak jak Ty za wiele sie nie dowiedzialam ale nie powtarzalam badania... Jestem dobrej mysli ale z tylu glowy jednak wiem ze rozne rzeczy sie moga wydarzyc...
Dobre wieści to dużo powiedziane... Dostałam namiary na dr z Łodzi, który operuje przypadki takie jak mojego Olka już od 14tc....
No ale oczywiście chore kolejki... Jednak jak czytam o nim w internecie to działa cuda!!!
I to nie tylko na nereczkach.
W piątek dzwoniłam, ale był na urlopie. Będę próbowała jutro. Nawet prywatnie niech mnie przyjmie o północy za 1000zł. Wszystko mi jedno...Olinek jest już na świecie - skrajny wcześniaczek z wadą nerek - ale dzielnie walczy!
-
oLena31 wrote:Hej, byłam w aptece i aptekarka sprzedała mi tamtum verde w aerozolu, ale na własną odpowiedzialność Chciała mi dać prenalen, ale to mi prawie wcale nie pomaga, na chwilę tyko łagodzi. Do tej pory leczyłam się miodem i sokiem z cytryny z miodem. Czasem płukanką z soli. Zobaczymy, co tym razem pomoże.
Chyba jestem jedyna na tym forum, która cieszy się z 500+ Nie dlatego, że mi jakoś mega potrzebna ta kasa, ale dlatego, że patrząc na sytuację demograficzną, jesteśmy o milimetry od nieodnawialności pokoleń, co rzeczywiście byłoby katastrofą demograficzną. Dlatego czasem najbardziej drastyczne metody są najlepsze. Czemu Polki w W. Brytanii rodzą na potęgę (z szacunków nawet powyżej 2 dzieci na głowę, gdzie u nas nieco powyżej 1), między innymi dlatego, że mają bogaty system socjalny jeśli chodzi o rodzinę. Ale przecież każde bardziej rozwinięte państwo inwestuje w dzieci, bo wiedzą, że to jest potencjał i przetrwanie. Przykładowo kuzynowi urodziło się dziecko w Irlandii (mieszkali tam kilka ładnych lat). Syn jest pół-Irlandczykiem, a w związku z tym otrzymuje świadczenie do 18 roku życia (180euro, albo coś koło tego). I to jest dla nich normalne. U nas świadczenie dotyczy drugiego dziecka dopiero, żeby było dla niektórych zachętą jednak, żeby nie zostawać z tym jednym dzieckiem.
Ale się rozpisałam, pewnie zaraz spadnie na mnie jakaś krytyka
W tym temacie też jestem w mniejszości i zgadzam się z Wami Nic do tej pory nie zrobiono w kwestii polityki prorodzinnej (bo podniesienia podatku na rzeczy dla dzieci nie wliczam , więc coś co w innych krajach eurpoejskich jest normą, nie wydaje mi się mega ekstrawagancją Program ma minusy, ale też trudno żeby rozwiązywał wszystkie problemy. Kropka, tematy religijne, polityczne itp. lepiej omijać szerokim łukiem
Co do wózka, my mamy jedo fyn i super się sprawdza. Nie mieliśmy żadnej usterki. Gondola duża (przypominam, że moje pierwsze dziecko też rodziło się w sierpniu. Spacerówka może nie najpiękniejsza, ale praktyczna
A ja mam tydzień wolnego, bo mi internista dał zwolnienie
Agusienka1985, oLena31 lubią tę wiadomość
[/url]
[/link]
