Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
eh i mam problem, mam z polecenia lekarza na połówkowe, ale nie umiem się skontaktować, żeby się umowić! ;/ próbowałam kilka dni temu, ale tel. kom. wyłączony, naczekałam się na stacjonarce i jak już przyszła moja kolej to kazali mi się nagrać! to napisałam na stronie wiadomość do rejestracji elektronicznej... cisza ;/ i zaczął się problem z kompem, zaistalowaliśmy antywirusa i naprawialiśmy pliki... dziś próbuje jeszcze raz, a tam co? nie moge włączyć ich strony bo maja na niej konia trojańskiego... no nie dość że maja tam drogo to jeszcze olewają ludzi i mają wirusa ;/ fajnie dzień zaczełam
Jest któraś z was ze Śląska i ma jakiegoś poleconego albo spradzonego lekarza, żeby zrobić połówkowe? -
nick nieaktualnyCo do spania: przed ciążą spałam zazwyczaj na prawym boku, ale teraz to mi dokucza, więc śpię na lewym, ogólnie stawy dały się we znaki, a nie umiem spać na plecach, bo zaraz krzyż nawala...
Puzzle, mam takie 3000, ale zero miejsca w domu, by je rozłożyćStół za mały, a na podłodze nie dam rady
A mniejsze to zabawa na 1-2 dni. Kolorowanki sobie zwykłe z neta drukuję (takie dla Dzieciów)Czasami krzyżówki porozwiązuje, czasami sudoku, ale tak to raczej siedzę na kompie i pykam w Sapera hehe.
U nas szaro, ale chyba sucho.
Zrobiłam sobie zacierki na mleku, mmmm takie kremowe delikatne mi wyszły
Miłego dniaa. -
nick nieaktualnyamanina wrote:Ale wy juz jestescie zaawansowane
Kurcze, smieszne 3 tygodnie roznicy ktore w normalnej rzeczywistosci (po urodzeniu) nie beda nic znaczyly a teraz wydaja sie jakas przepascia
No ja pamiętam, jak z zazdrością patrzyłam na suwaczki dziewczyn "10tygodni 3dni" a u mnie dopiero ósemka byłaFriend lubi tę wiadomość
-
Stokrotka_92 wrote:eh i mam problem, mam z polecenia lekarza na połówkowe, ale nie umiem się skontaktować, żeby się umowić! ;/ próbowałam kilka dni temu, ale tel. kom. wyłączony, naczekałam się na stacjonarce i jak już przyszła moja kolej to kazali mi się nagrać! to napisałam na stronie wiadomość do rejestracji elektronicznej... cisza ;/ i zaczął się problem z kompem, zaistalowaliśmy antywirusa i naprawialiśmy pliki... dziś próbuje jeszcze raz, a tam co? nie moge włączyć ich strony bo maja na niej konia trojańskiego... no nie dość że maja tam drogo to jeszcze olewają ludzi i mają wirusa ;/ fajnie dzień zaczełam
Jest któraś z was ze Śląska i ma jakiegoś poleconego albo spradzonego lekarza, żeby zrobić połówkowe?
ja się zapisałam do dr Agaty Włoch ale zapisać się musiałam w połowie lutego na kwiecień !Nasze maleństwo :* Kinga21.08.2016r.
-
nick nieaktualnyCo do spania to ja tez bym spala dowolnie (mama mowi ze moge), tylko ze moj maz mnie przewraca w nocy na lewy bok jak zauwazy ze spie na plecach albo na prawym. On sie centralnie co jakis czas budzi i mnie kula tak zebym spala "poprawnie" :p
Zreszta jak ogladamy film to jest to samo, jak chce sie do niego przytulic to moge tylko lezac na lewym bokuWiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2016, 10:34
Friend, malika89, kaarolaa, pigułka, makota lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny!!!!!! Jestem taka szczęśliwa,że chyba zaraz oszaleje!!!!!
Moja koleżanka po 2 latach starań zaszła w ciążę !!!! AAAAAAAAA
Z tych emocji nie moge się ogarnąćPenelope30, SyHa85, amanina, Friend, oLena31, malika89, kaarolaa, pigułka, Viola27, monirek lubią tę wiadomość
-
opóźniona wrote:A ja się męczę z tym p*********m grzybem
Dzisiaj z rana tak mnie kuło i bolało, że z płaczem zadzwoniłam do ginki. Oczywiście jak na złość ona na urlopie, kazała mi kupić GineIntima na grzybicę i Clotrimazol w kremie cały czas do wizyty. Ech...
Wygrzebałam z apteczki ostatni Iladian dopochwowy i sobie zapodałam. Jaka ulga.
Współczuje bo znam ten bólA masz ocet jabłkowy? Jakbyś przemywała to troszkę na zewnątrz chociaż by mniej bolało. Jedz dużo jogurtów naturalnych- też powinno pomóc. A kiedy wizyta? Może jak będziesz się tak męczyć jedź na IP po prostu- powiesz, że nie możesz wytrzymać i tyle. Jesteś w ciąży to nie powinni się pieklić.
opóźniona lubi tę wiadomość
[/url]
-
nick nieaktualny
-
paola89 wrote:może chce wam zrobić niespodziankę
O nie nie nie, ja zawsze bylam niecierpliwa i w goracej wodzie kapana i nie lubie niespodzianeki tak w tej ciazy moja cierpliwosc jest poddawana niezlej probie... I powtarzam ciagle ze to dziecko to po tatusiu takie uparte
niech juz nas nie trzyma w niepewnosci...
paola89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA wiecie, ostatnio nawet z mama o dlugich staraniach rozmawialam i mowila mi ze z tych jej pacjentek co sie dlugo staraly to 90proc ciaz to bylo jak odpuszczaly, albo robily sobie przerwe w tym natretnym mysleniu o ciazy, albo w ogole byly przekonane ze dany cykl bez owulacji, albo wyjezdzaly na wakacje i imprezowaly do rana (w ramach przerwy), i takie podobne sytuacje.
Zadnych testow, temperatur, kalendarzykow, srykow, tylko seks i zabawa i luzoLena31, Ania_1986, malika89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTakze jak moj maz mi powiedzial ze powinnam mierzyc temperature sobie i robic wykresiki to raz zmierzylam a potem mu powiedzialam zeby se sam mierzyl bo ja nie bede z robienia dziedzica robic tasmy produkcyjnej z opracowana technologia i kontrola jakosci ;p
oLena31 lubi tę wiadomość
-
Jezuuuuuuuuu dziewczyny ja z tych emocji to jeszcze się z piżamy nie rozebrałam i zebów nie umyłam!!!
A wogóle ona była jakieś 3-4 tygodnie temu u lekarki, bo jej sie cykle strasznie wydłuzyły (około 35 dni trwały) a ta jej powiedziała, że przy takich długich cyklach to ona w zyciu w ciąże nie zajdzie i jest bezpłodna!!!!
Chyba muszę iśc na spacer ochłonąć -
nick nieaktualnyRudi88 wrote:Jezuuuuuuuuu dziewczyny ja z tych emocji to jeszcze się z piżamy nie rozebrałam i zebów nie umyłam!!!
A wogóle ona była jakieś 3-4 tygodnie temu u lekarki, bo jej sie cykle strasznie wydłuzyły (około 35 dni trwały) a ta jej powiedziała, że przy takich długich cyklach to ona w zyciu w ciąże nie zajdzie i jest bezpłodna!!!!
Chyba muszę iśc na spacer ochłonąć
Ja w ciaze z Pasozytem zaszlam w cyklu "bezowulacyjnym" :pFriend lubi tę wiadomość
-
amanina wrote:A wiecie, ostatnio nawet z mama o dlugich staraniach rozmawialam i mowila mi ze z tych jej pacjentek co sie dlugo staraly to 90proc ciaz to bylo jak odpuszczaly, albo robily sobie przerwe w tym natretnym mysleniu o ciazy, albo w ogole byly przekonane ze dany cykl bez owulacji, albo wyjezdzaly na wakacje i imprezowaly do rana (w ramach przerwy), i takie podobne sytuacje.
Zadnych testow, temperatur, kalendarzykow, srykow, tylko seks i zabawa i luz
Chyba cos w tym jest ale jak sie czlowiek stara kupe czasu i nie wychodzi to ciezko tak "sobie odpuscic" albo "wrzucic na luz"... Nam sie udalo w cyklu stymulowanym, mialam dwa razy monitoring i lekarz powiedzial ze przykro mu i nic z tego nie bedzie... A ja gdzies tam nie wierzylam lekarzowi, ciagle mezowi mowilam ze moze po prostu owulka pozniej bedzie, sama sobie interpretowalam wyniki z monitoringu bo najpierw zadnego pecherzyka nie bylo, pozniej widzialam kilka malych i mocno w nie uwierzylam, ze ktorys urosnie.. A lekarz chyba nawet tego nie widzial. Dla niego jak na 12 dc pecherzyki po prostu za male i nic z tego... I pierwszy raz w zyciu w tym cyklu poczulam co to bol owulacyjny... No i mialam brac luteine od 16dc ale mialam nadzieje ze moze jednak owulka bedzie pozniej a jak wezme luteine to moge ja zablokowac... A to byla nasza ostatnia szansa i nawet jesli nic by z tego nie wyszlo to mialam gdzies ile ten cykl bedzie trwal i odpuscilam sobie ta luteine.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2016, 11:09
Friend, SyHa85 lubią tę wiadomość