Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja potwierdzam że odpuszczanie działa, u nas tak było. Prawie rok starań, zaczęliśmy robić badania, u męża idealnie. Przyszła kolej na mnie 3 miesiące pod rząd hormony. Wyszła mi bardzo wysoka prolaktyna pod 50, a norma do 24. To sobie myślę że nie ma na co liczyć. Umówiłam się na wizytę z myślą że po receptę na obniżenie, dalej się kochaliśmy ale ja już nie liczyłam na jakieś efekty. Ostatnie badanie krwi prolaktyna dalej wysoka ale i progesteron jakoś blisko górnej granicy nagle. Zrobiłam test druga krecha bladziutka. Parę dni później ta omówiona wizyta i lekarza potwierdził, że wygląda na ciąże.
Friend, sabanek, kaarolaa, pigułka, Ania_1986, SyHa85, malika89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyto u mnie bylo tak teraz, zero myslenia o ciazy, duzo wina, 2 noce u tesciow spedzoneamanina wrote:A wiecie, ostatnio nawet z mama o dlugich staraniach rozmawialam i mowila mi ze z tych jej pacjentek co sie dlugo staraly to 90proc ciaz to bylo jak odpuszczaly, albo robily sobie przerwe w tym natretnym mysleniu o ciazy, albo w ogole byly przekonane ze dany cykl bez owulacji, albo wyjezdzaly na wakacje i imprezowaly do rana (w ramach przerwy), i takie podobne sytuacje.
Zadnych testow, temperatur, kalendarzykow, srykow, tylko seks i zabawa i luz
he he, 2 u moich rodzicow, totalny luz...ale lekarz mowil, ze moj przypadek byl trudny, bo u mnie nie tylko glowa szwankowala, ale tez cialo, a teraz ciaza duzo naprawila
i bez problemow i w 1 cyklu zaszlam...jak o tym pomysle to jeszcze nie moge uwierzyc...
Friend, Ania_1986, SyHa85 lubią tę wiadomość
-
amanina wrote:Takze jak moj maz mi powiedzial ze powinnam mierzyc temperature sobie i robic wykresiki to raz zmierzylam a potem mu powiedzialam zeby se sam mierzyl bo ja nie bede z robienia dziedzica robic tasmy produkcyjnej z opracowana technologia i kontrola jakosci ;p
A mi się to akurat podobało
Niby znałam objawy zbliżającej się owulacji, ale nigdy nie wiedziałam kiedy na 100% u mnie występuję. Dzięki OVU wiele się nauczyłam o swoim ciele
SyHa85 lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualnyja wykresy przed Marcelim robilam zeby potwierdzic ze te moje owulki sa w srodku cyklu, czesto dobrze je czulam bo brzuch bolal, ale nie mialam sluzu plodnego i to tez troche mi utrudnialo obserwacje...a teraz nawet termometru nie dotknełaFriend wrote:A mi się to akurat podobało
Niby znałam objawy zbliżającej się owulacji, ale nigdy nie wiedziałam kiedy na 100% u mnie występuję. Dzięki OVU wiele się nauczyłam o swoim ciele 
-
nick nieaktualnyFriend wrote:A mi się to akurat podobało
Niby znałam objawy zbliżającej się owulacji, ale nigdy nie wiedziałam kiedy na 100% u mnie występuję. Dzięki OVU wiele się nauczyłam o swoim ciele 
Ja dwa cykle robilam sobie testy owulacyjne Clearblue (takie z buzkami migajacymi) ktore dwa hormony badaja - trafialy zawsze idealnie z owulka
-
U nas tez w sumie myslalam ze cykla stracony, mierzylam temp. I nie wskazywala na to ze jest owu, a jak temp skoczyla to akurat maz byl do pozna w pracy i poszedl spac jak tylkk wrocil z pracy. Ale bylam wsciekla!! Pozniej sie okazalo ze jakies 3 dni wczesniej jak troche zaszalelismy po sniadaniu to akurat sie udalo. Wiem kiedy to bylo bo akurat tamten miesiac byl dla nas dosc trudny i kkchalismy sie moze ze 3 razy.... a jednak
SyHa85 lubi tę wiadomość
Alicja- nasza księżniczka
ur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
Na ip dzwoniłam to powiedzieli, że z grzybicą to do przychodni. Mąż wieczorem mi kupi tą Gina Intima na grzybki i mam nadzieję, że tydzień do wizyty wytrzymam. Jak nie to będę zmuszona iść do innego lekarza. Najwyżej w przychodni się wepchnę. Tylko z tym chodzeniem też jeszcze nie bardzoSyHa85 wrote:Współczuje bo znam ten ból
A masz ocet jabłkowy? Jakbyś przemywała to troszkę na zewnątrz chociaż by mniej bolało. Jedz dużo jogurtów naturalnych- też powinno pomóc. A kiedy wizyta? Może jak będziesz się tak męczyć jedź na IP po prostu- powiesz, że nie możesz wytrzymać i tyle. Jesteś w ciąży to nie powinni się pieklić.
Dla mnie drugi trymestr to jakaś porażka.
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
nick nieaktualnyjak ja mialam swedzacy problem to lałam sobie zwykly ocet spirytusowy do wody do wanny i tak siedzialam chwile...proporcji nie podam bo lałam na oko, ale po trzech dniach przeszlo no i clotrimazolem smarowalam dodatkowo po moczeniuopóźniona wrote:Na ip dzwoniłam to powiedzieli, że z grzybicą to do przychodni. Mąż wieczorem mi kupi tą Gina Intima na grzybki i mam nadzieję, że tydzień do wizyty wytrzymam. Jak nie to będę zmuszona iść do innego lekarza. Najwyżej w przychodni się wepchnę. Tylko z tym chodzeniem też jeszcze nie bardzo

Dla mnie drugi trymestr to jakaś porażka. -
amanina wrote:Ja dwa cykle robilam sobie testy owulacyjne Clearblue (takie z buzkami migajacymi) ktore dwa hormony badaja - trafialy zawsze idealnie z owulka

Pamiętam, że chciałam je mieć, ale chyba skubane były dość drogie. Oglądałam je w Frankfurcie, i cena mi się kojarzy około 20 euro.
Ja miałam takie tanie z allegro i sprawdziły się średnio. Udało nam się w pierwszej ciąży - w drugim cyklu. Gdy straciliśmy ciążę od razu zaczęłam robić testy owulacyjne i prowadzić wykres. Nie chciałam stracić "miesiąca" - i mieć pewność, że trafię z serduszkiem w owulkę.
-
Ja tam dzisiaj mam zamiar wypróbować zakupione winko bezalkoholoweRudi88 wrote:Dziewczyny u mnie na szczęście problemu alkoholowego nie ma. Nie zniosłabym tego ze względu na pijącego ojca.
Wiadomo czasami się umówi z kolegami, albo Święta ze szwagrem jakies % sobie wypiją, ale potem 3 dni umiera hehehe
Jestesmy umówieni do znajomych na opijanie ich córci i mojej ciąży to wiadomo,że na jednym drinku się nie skończy.
Ja też święta nie jestem. Lubie wychodzić z koleżankami, albo w domu u którejś się spotkac na winko ( po butelce lub więcej na głowę). Wiadomo,ze teraz to sobie moge powąchac hihihi
A najlepiej jest jak we 2 sobie coś wypijemy ( np Sylwester, urodziny, albo działka u znajomych) i potem razem umieramy kolejnego dnia.
A co tam będę się zaspokajać samym wąchaniem!
04.12.2014 - 7 tc
22.07.2015 - 6 tc

07.01.2016 - Maleństwo ma juz 1,5 cm
09.08.2016 23:55 - na świat przyszła moja kochana Córeczka<3 -
Oooo Rudi, to ja wg słów tego lekarza nie miałabym teraz dzieci
U mnie cykle od 36 do nawet 60 dni (!). Z małą zajęło nam 2 lata, teraz ok. pół roku. I testy w ruch poszły i tester śliny Afrodyta i temperatura i ovu aplikacja na telefonie, ale chyba rzeczywiście najbardziej pomogła randka z mężem, jak małą zostawiliśmy u dziadków na jedną noc
kaarolaa, SyHa85 lubią tę wiadomość


-
oLena31 wrote:Oooo Rudi, to ja wg słów tego lekarza nie miałabym teraz dzieci
U mnie cykle od 36 do nawet 60 dni (!). Z małą zajęło nam 2 lata, teraz ok. pół roku. I testy w ruch poszły i tester śliny Afrodyta i temperatura i ovu aplikacja na telefonie, ale chyba rzeczywiście najbardziej pomogła randka z mężem, jak małą zostawiliśmy u dziadków na jedną noc 
Randez-vous z Mężem jest najważniejsze
SyHa85 lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualnyFriend wrote:A mi się to akurat podobało
Niby znałam objawy zbliżającej się owulacji, ale nigdy nie wiedziałam kiedy na 100% u mnie występuję. Dzięki OVU wiele się nauczyłam o swoim ciele 
U nas w pierwszym cyklu się nie udało, więc stwierdziłam, że lepiej chcę poznać swoje ciało i będę badać szyjkę i temperaturę. No i na takim planowaniu się skończyło, bo wiecznie miałam 37,2stopnie, więc po prostu stwierdziłam, że jestem przeziębiona i się nie udało znowu (oczywiście parcetamol w ruch
), a później jak "wsadziłam" sobie palec, żeby sprawdzić szyjkę chociaż, to się przeraziłam. Matko jakie to wielkie było! I zamknięte i twarde... No to zrobiłam ten test i 2 kreseczki, jakie one były piękne

Czyli o swoim ciele się nie nauczyłam zbyt wiele, Dzidziuś nie dał
paola89, Friend lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyopóźniona wrote:Na ip dzwoniłam to powiedzieli, że z grzybicą to do przychodni. Mąż wieczorem mi kupi tą Gina Intima na grzybki i mam nadzieję, że tydzień do wizyty wytrzymam. Jak nie to będę zmuszona iść do innego lekarza. Najwyżej w przychodni się wepchnę. Tylko z tym chodzeniem też jeszcze nie bardzo

Dla mnie drugi trymestr to jakaś porażka.
Dziewczyny a z infekcjami tam na dole i braniem tych leków nie jest trochę tak jak z antybiotykami? Tzn. że wybiją Ci wszystko, nawet to co dobre? Czyli, że zaburzają tam tą równowagę i organizm lekko wysiada?
Raz jedyny miałam rok temu grzybka, to gin mi powiedziała, że one w pochwie naturalnie występują, tylko jak mają warunki to się troszkę za bardzo namnażają. Takie "nadmierne" dbanie o higienę itp. też może zaszkodzić.
Wiem, że każdy organizm inny, ale to tylko taka mała wzmianka z mojej strony, ja się nie znam
-
Ja jej kazałam iśc do tej baby z testami i USG i rzucić jej w twarz i przy okazji poinformować jej pacjentki jaką maja kompetentną lekarkę. Bo ona jej o tej bezpłodnosci bez jakichkolwiek badań powiedziała a dziewczyna ma 24 lata!!!
-
Stokrotka_92 wrote:Paola to jest dr przyjmujaca w centrum dr Sadowskiego?
nie wiem czy tam też przyjmuje, ja się zapisałam w angelius na ochojcu - to jest dr neonatolog ale podobno spejalizuje się w badaniach prenatalnych, my się zapisaliśmy na prenatalne + echo serca ( to też ponoć jej "konik")Nasze maleństwo :* Kinga
21.08.2016r. -
Ja w szczęśliwym cyklu miałam owulację w 31 dniu cyklu. Nie miałam już nadziei na owulację i zaskoczyło z jednego jedynegoRudi88 wrote:Jezuuuuuuuuu dziewczyny ja z tych emocji to jeszcze się z piżamy nie rozebrałam i zebów nie umyłam!!!
A wogóle ona była jakieś 3-4 tygodnie temu u lekarki, bo jej sie cykle strasznie wydłuzyły (około 35 dni trwały) a ta jej powiedziała, że przy takich długich cyklach to ona w zyciu w ciąże nie zajdzie i jest bezpłodna!!!!
Chyba muszę iśc na spacer ochłonąć
w tym czasie.
kaarolaa, SyHa85, Penelope30 lubią tę wiadomość






