Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynka30 wrote:Może natrafiłam na naczynko, albo zrosty podskórne zaczęły mi się już robić, siniaka nie mam, ja to ja, ważne, żeby dziecku nic nie było.
Dzięki kochana za uspokojenie
Mi też czasem krew wypływa po zastrzyku, ale niestety brzuch już dość pokuty i czasem się trafi w jakieś słabsze miejsce. Też się bałam na początku ale dr uspokoiła, mówiła, że to bardzo krótkie igły i do malucha nie dojdą i nie mogą w żaden sposób zaszkodzićTylko po prostu czasem się źle trafi i często robi się siniak
Martynka30 lubi tę wiadomość
PCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinoopornosc, mutacja Leidena
-
klaudia12369 wrote:Mi też czasem krew wypływa po zastrzyku, ale niestety brzuch już dość pokuty i czasem się trafi w jakieś słabsze miejsce. Też się bałam na początku ale dr uspokoiła, mówiła, że to bardzo krótkie igły i do malucha nie dojdą i nie mogą w żaden sposób zaszkodzić
Tylko po prostu czasem się źle trafi i często robi się siniak
Kochana bardzo Ci dziękuję za uspokojenieMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualnyFriend no wlasnie w tamtej ciazy nic nie wiedzialam bo lekarz ktora mnie ptowadzila nawet szyjki nie badala. Wg niej wszystko bylo dobrze. Az w 22 tyg zaczely mi sie te wody saczyc. Ale wtedy to juz byla masakra. Pecherz plodowy byl wbity w kanal rodny a rozwarcie na 1 cm...mialam tylko lezec i czekac na wyrok...nic nie mogli zrobic bo na przebity pęcherz nie zaklada sie szwu...a i tak w koncu zrobilo sie zakazenie mimo podania antybiotykow. Nawet nie wiem kiedy ta szyjka zaczela puszczac. W 22 tyg juz jej nie bylo.
-
Martynka jaki cudny brzuszek masz
w takim brzuszku na pewno mieszka duza i zdrowa dzidzia
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty i za powrót do zdrowia naszych chorowitych mamusiek.
Chyba muszę poczytać o tej otwierającej się szyjce i uciekających wodach, bo jakoś niepewnie się poczułam. U mnie jest masakra z ilością śluzu, zdarza się, że wkładka przemoknie, nie wiem czy to normalne...
Ale te ruchy dziecka to jakiś cud, odkąd je czuje to jakoś lepiej znoszę to czekanie na wizyty. I nawet już rozkminiłam kiedy dziecko sie obkręca/przemieszcza, czuję przez chwilę taki napięty brzuch i za chwilę kopniak z drugiej stronyMartynka30, Penelope30 lubią tę wiadomość
-
kaarolaa wrote:Friend no wlasnie w tamtej ciazy nic nie wiedzialam bo lekarz ktora mnie ptowadzila nawet szyjki nie badala. Wg niej wszystko bylo dobrze. Az w 22 tyg zaczely mi sie te wody saczyc. Ale wtedy to juz byla masakra. Pecherz plodowy byl wbity w kanal rodny a rozwarcie na 1 cm...mialam tylko lezec i czekac na wyrok...nic nie mogli zrobic bo na przebity pęcherz nie zaklada sie szwu...a i tak w koncu zrobilo sie zakazenie mimo podania antybiotykow. Nawet nie wiem kiedy ta szyjka zaczela puszczac. W 22 tyg juz jej nie bylo.
Czyli możliwe, że też szyjka zaczęła się otwierać w okolicach 18 tygodnia. Teraz będzie zupełnie inaczej - zobaczysz! -
Uff, nadrobiłam
Kaarolaa - wszystko będzie dobrze, zwłaszcza, że tak szybko lekarz to stwierdził. Trzymam kciuki!
Mikołajkowa - współczuje tego szpitala i trzymam kciuki by jak najszybciej wypuścili Cię do domu.
Dziewczyny wizytujące - będzie dobrze! Nie panikować! Cieszcie się, że zobaczycie swoje maluchy
A ja wczoraj poszłam do fryzjera, później na spotkanie z koleżankami i mam dobry humor. Za oknem słońce. Myślę tylko pozytywnieSyHa85 lubi tę wiadomość
-
Martynka30 wrote:Kwiatuszek dziękujemy
Ja nic nie czytam, bo chyba bym oszalała
No zależy jakie kto ma podejście. Moja mama na przykład coś sobie poszuka a później tak się w to wkręci że nie da jej się nic przetłumaczyć a ona chodzi i przeżywa, zazwyczaj niepotrzebnie...
Ja tam lubię poczytać z ciekawości ale do wszystkiego mam dystans. Nie wmawiam sobie później i się nie doszukuję, ale lubię zaspokoić ciekawość -
Może wizyty co 4 tyg to za rzadko, może trzeba częściej tą szyjkę oglądać. Ja jak wytrzymam teraz te jeszcze 3 tyg do wizyty to potem mam za dwa, ale po niej już pewnie znowu co 4tyg.
Może jak poczuję ruchy to łatwiej będzie czekać. Znikam na parę godz muszę iść jakieś pieniądze zarobić. Wspieram wizytujące i hospitalizowane. Do potem...
-
Kw14tuszek wrote:No zależy jakie kto ma podejście. Moja mama na przykład coś sobie poszuka a później tak się w to wkręci że nie da jej się nic przetłumaczyć a ona chodzi i przeżywa, zazwyczaj niepotrzebnie...
Ja tam lubię poczytać z ciekawości ale do wszystkiego mam dystans. Nie wmawiam sobie później i się nie doszukuję, ale lubię zaspokoić ciekawość
Ja jestem z tym, że jak sobie coś już wkręcę czytając, to obuchem mi tego z głowy nie wybijeszdlatego nie czytam złych info, chyba, że lekarz o czymś powie to wtedy...
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Penelope30 wrote:Może wizyty co 4 tyg to za rzadko, może trzeba częściej tą szyjkę oglądać. Ja jak wytrzymam teraz te jeszcze 3 tyg do wizyty to potem mam za dwa, ale po niej już pewnie znowu co 4tyg.
Może jak poczuję ruchy to łatwiej będzie czekać. Znikam na parę godz muszę iść jakieś pieniądze zarobić. Wspieram wizytujące i hospitalizowane. Do potem...
Ja mam właśnie wizyty co 2 tyg i za każdym razem szyjka badana. Dr mówi, że na szyjkę trzeba uważać i często obserwować żeby móc w porę zareagować. Tym bardziej, że jest osłabiona jeśli ktoś miał jakieś zabiegi np hsg, histeroskopia, laparoskopia.PCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, insulinoopornosc, mutacja Leidena
-
Martynka30 wrote:Ja jestem z tym, że jak sobie coś już wkręcę czytając, to obuchem mi tego z głowy nie wybijesz
dlatego nie czytam złych info, chyba, że lekarz o czymś powie to wtedy...
No to dobrze, że wiesz jak możesz zareagować i potrafisz sobie odpuścić
A właśnie, kiedyś już był tu poruszany temat tych sączących się wód i można sprawdzić jakimiś paskami jaki odczyn ma wydzielina. Któraś z dziewczyn kupiła takie paski? Albo wie o jakie paski chodzi i gdzie można je kupić? -
Ale ja Wam zazdroszczę tych ruchów! Ja już się zaczynam martwić i zamówiłam detektor tętna... Miałam tego nie robić, ale doszłam do wniosku, że 120zł bym przewaliła na żelki i lody, a tak to kupię sobie święty spokój
Ja we środę wizytuję połówkowo (prywatnie, u lekarza któremu ufam) i w piątek również, ale na NFZ tam gdzie sobie życzy moja ginekolog ;/ Już się stresuję, ale wierzę, że będzie dobrze.
-
Dzień dobry
Witam się w kolejnym tygodniu z moim bąblem ( jeszcze tylko 2 i półmetek )
Ja przed chwilą wstałam, mam nadzieję, że reczniczki z Biedronki jeszcze na mnie czekają
Karola wrzucaj nawet najmniejszą informację, bo my tu jak na szpilkach!!!
Mikołajowa co to za absurd żeby kobietę w ciąży, która nie przybiera na wadze trzymać na diecie?!?!
Trzymam z Kluskiem kciuki za wszystkie wizyty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2016, 09:56
SyHa85, Betty Boop, alicjaaaa lubią tę wiadomość
-
Kw14tuszek wrote:No to dobrze, że wiesz jak możesz zareagować i potrafisz sobie odpuścić
A właśnie, kiedyś już był tu poruszany temat tych sączących się wód i można sprawdzić jakimiś paskami jaki odczyn ma wydzielina. Któraś z dziewczyn kupiła takie paski? Albo wie o jakie paski chodzi i gdzie można je kupić?
papierki lakmusowe
Kw14tuszek lubi tę wiadomość
-
Takie jest jedzenie w szpitaluo masakra leżałam 4 razy w poprzednich ciążach to wiem... tylko u mnie było tak, że dowozili mi jedzenie własne, ale nie było z tym problemu.
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz