Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
oLena31 wrote:Friend, a Ty to krwawienie miałaś jednorazowe, czy też masz jak ja, że ciągle jeszcze coś widać?
U mnie było tylko raz. Ale spanikowalam - to nie było takie brudzenie, brunatne - tylko czerwona krew i tak 2 cm x 1 cm na papierze. Na całe szczęście usg nic nie pokazało. Mogło pójść jakieś naycznko czy coś..
Niestety mój lekarz przyjmuje tylko raz w tygodniu - więc czasami muszę się posiłkowac lux medem. Za każdym razem opowiadam od poczatku co u mnie i z reguły lekarze chcą mnie też zbadać na krześle - wkurza mnie, bo też mam wrażenie, że jak za często się coś tam dzieje na dole - to nie najlepiej. Ja mam raczej pozytywne i optymistyczne nastawienie więc jak mi przypisują "obcy" lekarze nospę - to nie biorę. Potwierdzam tylko mailowo albo telefonicznie z moim prowadzącym czy moge tego nie brać.
-
nick nieaktualnySama nie wiem, teraz leze od 2 tyg i dalej slabo przybieram. Az sie boje ze pozniej zaczne w podwojnym tempie przybierac.marcianka1 wrote:Dzien do bobry depresji mozna dostac jak sie czyta ze Karola tylko 3kg na plusie... jak Ty to robisz aj tez chce:-0 a u mnie wczoraj 6 maaasakraaa
-
Friend wrote:U mnie było tylko raz. Ale spanikowalam - to nie było takie brudzenie, brunatne - tylko czerwona krew i tak 2 cm x 1 cm na papierze. Na całe szczęście usg nic nie pokazało. Mogło pójść jakieś naycznko czy coś..
Niestety mój lekarz przyjmuje tylko raz w tygodniu - więc czasami muszę się posiłkowac lux medem. Za każdym razem opowiadam od poczatku co u mnie i z reguły lekarze chcą mnie też zbadać na krześle - wkurza mnie, bo też mam wrażenie, że jak za często się coś tam dzieje na dole - to nie najlepiej. Ja mam raczej pozytywne i optymistyczne nastawienie więc jak mi przypisują "obcy" lekarze nospę - to nie biorę. Potwierdzam tylko mailowo albo telefonicznie z moim prowadzącym czy moge tego nie brać.
To rzeczywiście tylko naczynko mogło być. U mnie ewidentnie coś z tym łożyskiem (bo ono podobno mocno ukrwione), tydzień temu było 5mm od ujścia szyjki. Mam nadzieję, że niedługo całkiem przestanie lecieć ta krew.

-
Dziewczyny chyba Go poczułam....w sobote juz bylo cos takiego. Jakby bąbelki pękaly ponizej pępka. Tak łaskotało troszkę. I dziś przepraszam Młodego ze musiał słuchac kłótni i mowie mu że jest najważniejszy glaszczac brzuszek i znowu takie dwa bąble były....co prawda dużo piłam ale to chyba nie woda...aż sie popłakałam ale tym razem z radości....

Teraz juz oficjalnie bede zwracac sie po imieniu do Niego- Kajetan
Mój Kajtuś kochany
I nie obchodzi mnie, że się ojcu imię nie podoba.
amanina, kaarolaa, oLena31, Rudi88, _cherryLady, Friend, Ania_1986, paola89, hella, Domi793, Betty Boop, celia lubią tę wiadomość
[/url] -
nick nieaktualny
-
Dziwi mnie trochę postępowanie lekarzy z którymi się konsultowałaś. Mnie z krwawieniem zostawili w szpitalu i wyszłam tylko dlatego, że ustało.oLena31 wrote:Karola, w ubiegłym tygodniu byłam u dwóch i obaj nic innego nie widzieli, ale ten drugi powiedział mi, że lepiej w takim razie nie badać często od dołu, bo to łożysko można tylko naruszyć i wtedy dopiero klops. Tak więc siedzę sobie na razie "spokojnie" i "odpoczywam". Na razie nie boli mnie nic (oprócz oczywiście jakiegoś standardowego pobolewania więzadeł, albo dolegliwości jelitowych), także poczekam jeszcze przynajmniej tydzień, aż zacznę się na poważnie martwić, jak nic się nie poprawi...
A cały czas to jest czerwona krew?
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Ciąża czasem jest gorsza od choroby. U mnie wiecznie coś od samego początku. Nigdy spokoju nie ma.marcianka1 wrote:Najgorsze jest to ze niby ciaza to nie choroba, a ciagle cos sie dzieje bole brzucha krwawienia cukrzyce szyjki waga i wiele innych masakra
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
nick nieaktualnyMoj tesc to caly czas powtarza ze to nie choroba. Jego dwie corki sa w ciazy i rzadnych problemow proc tego ze jedna ma wymioty. A ja nie dość ze synowa to wiecznie z przygodami i jedna i teraz druga ciaza.opóźniona wrote:Ciąża czasem jest gorsza od choroby. U mnie wiecznie coś od samego początku. Nigdy spokoju nie ma.
-
opóźniona wrote:Dziwi mnie trochę postępowanie lekarzy z którymi się konsultowałaś. Mnie z krwawieniem zostawili w szpitalu i wyszłam tylko dlatego, że ustało.
A cały czas to jest czerwona krew?
Mnie też chcieli w szpitalu zostawić, ale to było jeszcze przed badaniem, po którym ordynator stwierdził, że gdyby nie widział wkładki poplamionej, to by pomyślał, że sobie wymyśliłam to plamienie. Dlatego też, ale i ze względu na starszą córkę i święta, nie chciałam zostawać w szpitalu. Drugi lekarz stwierdził, że chcieli zostawić ze względu na to, że NFZ płaci za pobyt. Generalnie jak nic oprócz tego się nie dzieje, to mam siedzieć w domu, chyba żeby krwawienie było obfite i doszłyby do tego bóle brzucha. A od dwóch dni zauważyłam, że krew (taka ze śluzem) jest po tym jak wstanę, albo idę na 2-kę do toalety (czyli następuje jakieś rozluźnienie mięśni), a tak to spokój. Najważniejsze, że mały się wierci.

-
nick nieaktualnykaarolaa wrote:Moj tesc to caly czas powtarza ze to nie choroba. Jego dwie corki sa w ciazy i rzadnych problemow proc tego ze jedna ma wymioty. A ja nie dość ze synowa to wiecznie z przygodami i jedna i teraz druga ciaza.
ci mezczyzni... oni w tylu ciazach byli ze je znaja od podszewki
SyHa85, Rudi88, kaarolaa, Ania_1986, hella, celia lubią tę wiadomość
-
SyHa85 wrote:Dziewczyny chyba Go poczułam....w sobote juz bylo cos takiego. Jakby bąbelki pękaly ponizej pępka. Tak łaskotało troszkę. I dziś przepraszam Młodego ze musiał słuchac kłótni i mowie mu że jest najważniejszy glaszczac brzuszek i znowu takie dwa bąble były....co prawda dużo piłam ale to chyba nie woda...aż sie popłakałam ale tym razem z radości....

Teraz juz oficjalnie bede zwracac sie po imieniu do Niego- Kajetan
Mój Kajtuś kochany
I nie obchodzi mnie, że się ojcu imię nie podoba.
SyHa ale cudnie
ja też ryczałam jak poczuła Kluska 
Na 16 idę do doktorka także muszę zrobić sobie ogarning-depilarning, bo wygladam jak yeti
SyHa85, kaarolaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Rudi88 wrote:SyHa ale cudnie
ja też ryczałam jak poczuła Kluska 
Na 16 idę do doktorka także muszę zrobić sobie ogarning-depilarning, bo wygladam jak yeti
U mnie ta sama sytuacja
z tym że ja mam na 16:40.
Mam nadzieję że mój mąż zdąży wrócić, bo pojechał aż do Gorzowa a jak nie zdąży to będę musiała kogoś prosić o podwózkę. Druga sprawa że mąż strasznie chce być na tym USG bo mamy poznać płeć.
Miałam teraz takiego smaka na sok wiśniowy, i na szczęście miałam od rodziców w słoiczku
Pyszka! Dzidzia już robi fikołki
kaarolaa lubi tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH




[/url]




