Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyisabelle wrote:Dlaczego nie miałoby być dwóch kresek? Nieraz nawet po poronieniu bhcg spada wolno i testy mogą wychodzić pozytywne. Gdyby coś się działo to nie wykryjesz tego testem (bo bledsza kreska itp), ale będą inne symptomy lub/i obraz usg, który chyba jest najodpowiedniejszym diagnostą w tej sytuacji... Nie życzę ci oczywiście tego, ale takie czarnowidztwo na prawdę nie służy kobiecie we wczesnej ciąży, wywołujesz niepotrzebnie wilka z lasu! W ogóle widzę, że tego typu fora bardzo mocno nakręcają, dziewczyny robią codziennie testy, biegają na bety, wydają mnóstwo pieniędzy na coś, co i tak nie jest wyrocznią, bo każdy lekarz wam to powie, beta nie przesądza o niczym - właściwy przyrost nie da wam gwarancji zdrowej ciąży, a zbyt mały przyrost nie musi wróżyć tragedii. Nie lepiej myśleć pozytywnie? Ludzkość by wyginęła gdyby tak każda ciąża miała kończyć się nieszczęściem. Sama jestem po stracie, ale jestem pełna nadziei i mocno wierzę, że tym razem nam się uda.
Masz świętą rację Isabelle. Zwłaszcza jeżeli chodzi o mnie. Przepraszam Was dziewczyny za moje czarnowidztwo. Postaram się myśleć pozytywniej.
To prawda że tego typu fora bardzo mocno nakręca ją bo większość nas tutaj ma za sobą albo wiele niepowodzeń w zajściu w ciążę albo niestety jest po przejściach. Jakby nie było dzięki Wam to forum to balsam dla duszy. -
Ja zawsze myślałam że jak dwie kreski to Amen w pacierzu i rodzić. W 1 ciąży byłam wręcz przekonana że odwrotu nie ma.a tu zonk i ból bo się nie spodziewałam ani trochę. 2 ciąża w strachu ,później dwie kreski na teście ale dostałam krwawienia więc nie robiłam bety- wolalam myśleć że test się pomylił( tej ciąży jeśli była nie biorę pod uwagę bo pewności bez bety nie mam)/
No i teraz. Żyje w świadomości i strachu. Mimo,że na co dzień jestem wyluzowana normalna osoba. Raczej uchodze za silna babkę która się niczym nie przeszkadza jmuje. I wiem,że to okropne się tak przejmować, ale to się tak nie da.
Zjadłam ta zupke chińskasynuś
Dwa aniołki * -
Hej Dziewczyny,
Chwilę mnie tu nie było a tu tak ciężko Was nadrobić
"odpoczywam" trochę od forum, własnie dlatego,że zauwazylam, ze strasznie sie nakrecalam i podczas staranek na of i teraz kiedy jestem juz w ciazy..
Oczekiwanie jest okropne ( i na ovu, i na test/@ i na pierwsza wizyte u gin:P ) , a wzajemne nakrecanie na pewno nie polepsza sytuacji w moim przypadku,bo zaczelam sie stresowac - az mnie maż opierniczał za to czrnowidztwo :p
Bety tez nie robilam - ale staram sie byc dobrej mysli i cierpliwie czekac do poniedzialku (5t5d)- pierwsza wizyta. Mam tylko obawy, ze lekarz nie bedzie chcial mi zrobic usg, bo chodze do medicover, a tam trzeba miec osobne skierowanie na usg (!!!) czyli wychodzi na to,ze musze najpierw umowic sie do gin,zeby isc ponownie, ale juz na typowa wizyte z usg:p
Ale moze wyblagam lekarza:p
3 mam kciuki za wszystkie serduszkowe wizyty Glowa do gory- pozytywne nastawienie naprawde jest nam potrzebne
sisi lubi tę wiadomość
-
Też zauważyłam taką prawidłowość. W pierwszej ciąży pierwsze USG miałam w 12 tygodniu, lekarz nie widział potrzeby robić wcześniej. Mimo, że chodziłam prywatnie. Uznałam, że tak jest i tyle. Ominęło mnie całe nakręcanie się na betę, pęcherzyki, zarodki, serduszka... Zupełnie nieświadomie. Poszłam w 12 tygodniu na USG genetyczne, dowiedziałam się, że z moim dzieckiem wszystko super no i jakoś mniej więcej w tym samym czasie zaczęłam czytać forum.
I sie zaczęło ojjj wiele wyimaginowanych chorób (swoich i dziecka) się nabawiłam
Z jednej strony forum to świetna sprawa, super się czyta, fajnie jest mieć możliwość dzielenia sie problemami i radościami z kimś kto doskonale to rozumie. Z drugiej jednak... No właśnie. Grunt to pozytywne nastawienie!Asiaczek, Another, awangarda, MówmiAgatka, Tova33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyitakasia wrote:Asiaczek
Masz termin dzień wcześniej więc będziemy bardzo podobnie. Ciekawe co zobaczymy
Nie kumam tych suwaczkow, wpisuje się Om a u Asiaczek Karolina i u mnie mimo jednego dnia różnicy pokazują zupełnie inne tc
Wogole w tych suwaczkami jest coś nie tak, u mnie 4tc i 3 dni, a pisze, że w 4 tyg zagnieżdżenie -
Asiaczek wrote:Termin z OM wychodzi mi na 21 sierpnia. Dziś jestem według aplikacji 16 dpo.
Wogole w tych suwaczkami jest coś nie tak, u mnie 4tc i 3 dni, a pisze, że w 4 tyg zagnieżdżenie
Ania
ja nie jestem głodna -
Dołączam do was, Sierpniowe Mamusie 2017
Termin porodu wg OM - 15.08.2017
Beta HCG
9.12-162,9
12.12-730,1
15.12-2756
Mam nadzieję, że przyrost prawidłowy. To moja pierwsza ciąża
Niestety choruję na Hashimoto.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2016, 21:27
awangarda, sisi, Tova33 lubią tę wiadomość
-
Ruda trzymam kciuki zeby na nastepnej wizycie bylo wszystko dobrze
Ja bylam przeziebiona kilka dni po owulacji bralam normalnie leki w tych saszetkach vicsy i teraflu, az po trzech dniacb sobie uswiadomilam ze moze zle robie bo jak sie udalo to zeby nie zaszkodzic okruszkowi wiec przestalam i leczylam sie domowymi sposobami.
Zgadzam sie dziewczynami trzeba myslec pozytywnie, negatywne nastawieie nic nie da, tylko niepotrzebnie sie nakrecacie.
Ja tez ciagle jestem glodna, zjem cos ibza chwile znowu bym jadla, ale trzeba troche ograniczac sie i nie podjadac -
nasz Kropek wg usg 5tydz 3dz zarodka nie widać (chcieliśmy się wstrzymać z wizyta do przyszłego tygodnia ale niestety nie dalibyśmy rady iisc na wizytę) następna wizyta 5.01 powinno być serduszko zmiana lekarza to był dobry pomysł uspokoił nas powiedział ze na tym etapie może być taki obraz jest ok
Sand, Asiulka83, Another, sisi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczynki mam pytanie, czy Wy miałyście (macie) skurcze takie jak na miesiączkę? Od 2 godzin mam takie uczucie jakbym miała dostać okres, niby nic bardzo bolesnego, ale czuję dyskomfort, bo czuje ze to skurcze. Dlatego Was pytam czy tez czegoś takiego doswiadczylyscie.
-
Asiaczek wrote:Dziewczynki mam pytanie, czy Wy miałyście (macie) skurcze takie jak na miesiączkę? Od 2 godzin mam takie uczucie jakbym miała dostać okres, niby nic bardzo bolesnego, ale czuję dyskomfort, bo czuje ze to skurcze. Dlatego Was pytam czy tez czegoś takiego doswiadczylyscie.
synuś
Dwa aniołki * -
Ja mam takie pobolewania nie ciagle ale raz na dwa trzy dni się zdarzy takie pobolewanie/skurcze wzięłam kiedyś nawet nospe bo się wystraszyłam Dzisiaj pytałam lekarza czy jak mnie będzie ten brzuszek bolał to mogę ja brac ale powiedział mi żeby raczej nie teraz wszystko w brzuchu jest przekrwione i podobno takie pobolewanie to norma
-
nick nieaktualnyDziękuję :-* Trochę się wystraszyłam bo był moment że pobolewalo dość mocno. Wiecie, ostatnia ciąża 7 lat temu z przygodami, wiec teraz jakbym przerabiała to od nowa. Zażyłam nospę , mam nadzieję, ze przejdzie.
Lisaaa piękne zdjęcie, oby tak dalej. -
Ja myślę dziewczyny tylko pozytywnie
Asiaczek mnie też tak brzuchol pobolewa
Jestem padnięta, ogarnęłam zupę na jutro, zrobiłam sok marchwiowo jabłkowy z synkiem, a córa doprawiła kotlety schabowe i sama naszykowała jajka i panierkę zrobiła i usmażyłaAsiaczek, sisi lubią tę wiadomość