Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
ss25 wrote:zazywane leki? czytalam gdzies ze od 2 trymestru leki juz tak nie szkodza dziecku w rozwoju jak w 1 trymestrze, tylko nie bardzo rozumiem czy chodzi o zazyte przed ciaza, czy te ktore teraz zazywamy?
Jeśli nie można pić mleka z kartonu to tym bardziej zajadać się ibuprofenem (nie mogłam się powstrzymać, przepraszam :<)"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
pestka1 wrote:Dziewczyny wszystkie robicie prenatalne? Ja chyba nie zrobie.
A mam jeszcze pytanie o konto premium na forum wykupujecie?
Prenatalne zrobiłam, konta premium nie wykupuję. Nawet nie wiem jakie ciekawe opcje się włączają po aktywacji"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
nick nieaktualnyZgadzam się z Another odnośnie jedzenia. Laseczki, wyluzujcie . To ciąża, a nie koniec świata. Owszem, teraz dużo żywności jest modyfikowane na wiele sposobów, ale niestety to coś, czego nasze dzieci nie unikną i będą jadły dokładnie to samo. Takie życie. Ja tam jem na co mam ochotę. Oczywiście nie będę żarła czegoś co ewidentnie może mi zaszkodzić typu tatar itp, ale bez jaj. Łosoś zjedzony raz na jakiś czas nie będzie miał takiego wpływu, podobnie jak mleko czy jajka. Wszystko z głową.
Jadę kupować biżu, trzymajcie kciuki! Może w końcu zacznę się na serio przygotowywać do tego ślubu -
Ja mam konto premium, w zasadzie nie wiem.po co ,ale mówi mi ile % ciąży za mną.
Jest opinia że alkohol szkodzi tylko w 1 trymestrze, kiedy kształtuje się układ nerwowy. Nie rozumiem takiego podejścia. Jak baba nie może 8 miesięcy bez alko wytrzymać to chyba ma jakiś problem. Ja kocham papierosy. Serio. Ale ani jednego nie wypaliłam odkąd zobaczyłam 2 kreski. Moje koleżanki w ciąży po kryjomu palą. Ja zdecydowałam,że wytrzymam. Chociaż nie powiem,żeby mi się nie chciało
synuś
Dwa aniołki * -
Co do jedzenia to wyeliminowałam tylko surowe mięso i ryby oraz sery pleśniowe. O "oczywistościach" nie piszę. Cała reszta to dla mnie przesada. Oczywiście staram się by było względnie zdrowo, ale prawda jest taka, że póki co to mdłości decydują jeszcze co dopuszczają a czego nie do mojego brzucha. Było też coś o wędzonych rybach (wędlinach)- nie można tych wędzonych na zimno bo są one tak jakby surowe, ale reszta rybek- jak najbardziej U mnie dziś na obiad ryż z gadżetami dumnie nazywany przeze mnie risottem
-
ss25 wrote:z drugiej strony po co faszerowac sie witaminami skoro je sie to co sie je. nie poleca sie mleka w kartonie zdrowej kobiecie, a co dopiero w ciazy. jak juz ktos chce to uht to lepiej kupic w butelce, bez srebrnej folii
ss25 może to głupie pytanie, ale jakie ma znaczenie czy świeże mleko w butelce ma srebrną folię czy papierek?
A jeśli chodzi o faszerowanie się witaminami to według mnie logiczne, że jeśli nie jesteśmy w stanie całkowicie pokryć zapotrzebowania na nie pożywieniem, to warto je suplementować
Awangarda to ile procent za nami? Skorzystam z Twojego premium"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
ss25 wrote:Jeśli macie wątpliwości to moze odpuśćcie. Mojej znajomej pappa wyszła źle i lekarz sie zapytał czy chce usunąć dziecko, namieszał jej w głowie ale postanowiła urodzić i okazało sie ze urodziła zdrowego syna
Itakasia głowa do góry! Juz tyle za Toba, musi byc dobrze kiedy masz wizytę ?
Dziewczyny co teraz używacie? Ja biore dalej witaminę D, jod i kwas. Witamina B1 mi sie skończyła ale gin wczoraj powiedział ze jak juz nie wymiotuje to nie muszę brac ale w razie czego dał mi receptę. Wystarczy tylko to co biore? Myślałam zeby isc na własna rękę zrobic sobie żelazo i magnez bo dawno nie robiłam? Aha i na drętwienie rak polecił mi rehabilitacje kręgosłupa, jak go odciąże to drętwienie minie, akurat obok pracy mam rehabilitantkę której zanoszę ciepłe ciastka to pomyslałam ze moze skocze na taki masaż. Co o tym myślicie? Opłaca sie w ogole?ss25 lubi tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś -
pestka1 wrote:Co do konta premium to ja tez dostałam miesiąc w prezencie, ale widze, ze teraz oprócz tych procentów i wiadomości przy serduszkach nic sie za bardzo nie zmieniło chyba nie wykupieFabian Cyprian Tymuś
-
ss25 wrote:Mleko w butelce: butelka szklana lub plastikowa
Mleko w kartonie: karton papierowy w środku srebrna folia
Mleko w butelce nie ma folii, jest pasteryzowane i jest poprostu zdrowsze.
Jesli chodzi o mleko swieze. Nigdy nie kupisz swiezego mleka w kartonie. Dlatego po raz kolejny pisze, lepiej kupowac w butelce (pasteryzowane) niz w kartonie uht! a jeszcze najlepsze to jest mleko w woreczku. Mam nadzieje ze rozwialam twoje watpliwosci. Tak samo jak ogorek, wiadomo ze zdrowszy jest ogorek bez folii. Mleko w kartonie kupisz za 1,50zł, natomiast dobre mleko w butelce szklanej ok 4 zł
Ależ ja myślałam, że chodzi o rodzaj etykiety na butelce
Myślałam już, że jestem takim życiowym ignorantem, że koniec świata
Teraz wszystko jasne"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
Cześć dziewczyny!
Dołączam do Was. to moja 1. ciąża więc wszystko dla mnie jest nowe i nieznane.
mam nadzieję, że będzie ok. w tej chwili ciąża jest podwyższonego ryzyka (PCOS, niedoczynność tarczycy,nadciśnienie, astma oskrzelowa) trochę się boję, ale jestem dobrej mysli.
powiedzcie czy macie też bóle podbrzusza? bo mnie dziś męczą...Chusy, sisi, Amelia25, Asiulka83, ss25 lubią tę wiadomość
-
ss25 wrote:I po co ten sarkazm? To tak jakby drążyć temat dlaczego mamy kupować ryby wędzone na ciepło, a nie na zimno
Witaj Mania_Leo wśród sierpnióweczek i zostań z nami do końcass25 lubi tę wiadomość
"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
Dzięki dziewczyny!
Miło Was poznać.
Staraliśmy się 2 lata (główny problem: brak owu) zaskoczyło dopiero po letrozolu, na clo dostałam 2 torbieli.
Obecnie 9t6d
2 razy już plamiłam - jednodniowe akcje, ale oczywiście się wystraszyłam. Dodatkowo wystraszył mnie lekarz na IP i ze zdziwieniem stwierdził, że jestem odważna skoro nie jestem w MOIM przypadku na L4. Zatem w te pędy pobiegłam do swojego gina i wzięłam L4, chociaż nie zamierzałam traktować ciąży jak choroby
generalnie czuję się ok. tylko właśnie ciągnie mnie dół brzucha.
Póki co do 9 lutego jestem na zwolnieniu - potem badania prenatalne i zobaczymy co dalej.
termin mam na 23-08-2017 -
Jestem już po wizycie.
Dzidzia rośnie jak na drożdżach, jest o dwa dni starsza
Całe 3,16 cm szczęścia!!!
Machała do mnie różkami i nóżkami
Za tydzień nifty
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d1d9de5e0cb1.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6c055ca7302d.jpgAll4love, BrumBrum, Samsaramsa, sisi, Lexi150, Gaduaaa, Papierówka, Justaw, Kasiula09, Amelia25, odrobinacheci, Asiulka83, ss25, Cherry_Blossom, Lovi89, Kfoka, Anielle, Ruda Paskuda lubią tę wiadomość
02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.