Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
hyacinthus wrote:Cześć dziewczyny, chciałabym do Was dołączyć Dzisiaj zrobiłam kolejny test i są dwie grube krechy:) Wstępnie termin porodu - 12 sierpień. Dzisiaj idę do lekarza, więc jutro jeszcze potwierdzę Miłych Mikołajek:)
-
hyacinthus wrote:Cześć dziewczyny, chciałabym do Was dołączyć Dzisiaj zrobiłam kolejny test i są dwie grube krechy:) Wstępnie termin porodu - 12 sierpień. Dzisiaj idę do lekarza, więc jutro jeszcze potwierdzę Miłych Mikołajek:)
Czekamy na wieści i zapraszamy do nas
mama:
7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)
-
hejo
ja dzisiaj zadzwonie do jakiegos gina sie umówić - brawo ja !
Witam również nowe mamunie. Santoocha a polubiłaś moje zaproszenie na sierpniówki 2 tygodnie temu i prosz ... hahahasantoocha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDżem dobry.
Ja po wizycie. Co prawda jak myślałam nic nie widać, ale przynajmniej wiem że coś tam jest!
Kolejna wizyta 15 już u tego gina u którego planuję się wizytować finalnie więc zobaczymyAsiulka83, BrumBrum, Samsaramsa, inaa, sisi, Gaduaaa, Tova33, neme, kasiuleks, santoocha lubią tę wiadomość
-
Witamy cieplutko Basha, santoocha, hyacinthus i Luca wśród sierpnióweczek
Mnie rano tak suszy, że nie mogę języka od podniebienia odkleić Dzisiaj w nocy ani razu nie wstałam siku, a specjalnie zostawiłam sobie lampkę zapaloną
Remontują mi klatkę schodową i tak śmierdzi farbą, że chyba się przekręcę zaraz. Nie ma jak oddychać. A na dworze -5 więc okien na oścież nie otworzę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2016, 10:50
"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
awangarda wrote:Ruda jak nie widać jak widać piękne zdjęcie
Powiem wam że na L 4 jest zupełnie inne życie. Bez stresu. Wstaje ,piję kawę i jestem po prostu zadowolona"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
nick nieaktualnyA mi się marzy strasznie L4. Póki co nie wchodzi w grę - za dużo tematów w pracy. Poza tym nie zostawię ich z rozgrzebanymi projektami. Ale powiem szczerze, że brakuje mi trochę czasu na takie zwykłe lenistwo. Straaaaasznie dużo mamy do załatwiania i przez to zupełny brak czasu na cokolwiek innego. Kwestie ślubu, szkoła mojego, przygotowania, święta. Ogólnie brak czasu na życie.
-
nick nieaktualny
-
Ruda Paskuda wrote:Another a tak swoją drogą to możemy sobie rękę podać. Ja też wczoraj popołudniu wracamy z młodym, zapala się światło na klatce i takie "Oooooo", bo wszystko obklejone do malowania .
Kurdę, martwię się tym progesteronem. Co prawda rośnie przy lutce dowcipnej i jest 24.1, ale jak czytam, że dziewczyny miały po 40 - 55 to mnie przerażenie bierzeWiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2016, 11:25
"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
Another wrote:Awangarda to prawda. Tylko zastanawiam się, co ja zrobię z taką ilością wolnego czasu... Nie pamiętam kiedy ostatnio tyle miałam Od gówniarskich czasów była szkoła, potem studia, praca. Nigdy więcej wolnego niż miesiąc. A teraz? Ale będę gruba...
Ja jestem pracoholiczka. Na razie kilka dni. Śpię do 9 Idę na spacer z psem, coś ugotuje, czytam. Nie wiem jak wytrzymam później. Może poodwiedzam koleżanki. Nie chcę mi się już zgrywać bohaterki i pracować w ciąży kiedy się źle czuje ...dwa razy byłam bohaterka a dziecka nie ma...
Będę leniwa i grubaAnother, sisi, sabinaaa, Tova33, neme lubią tę wiadomość
synuś
Dwa aniołki * -
Ruda.. super fotka maluszka nie widać, ale wiesz ze jest na dobrym miejscu.
Kurde jak ja mam ochotena zmiane koloru włosów.. chyba trzeba sie wstrzymac do drugiego trymestru nie? -
apropo proga.. ja nie wiem czemu mam z natury takie podejście typu - nie ma plamień - nie ma niedomogi proga. Ja jak robiłam pierwszą bete to miałam 22,8 . W lutym przez nie wiem po co daną luteine nie poroniłam samoistnie, a ciąża i tak była do usunięcia. Lepiej bylo nie dawac lutki i bym nie musiała być łyżeczkowana. Jestem zdania jak angielscy lekarze... natura sama eliminuje slabsze lub uszkodzone zarodki. Nie plamie nie biore wspomagaczy i tyle.
BrumBrum, Tova33 lubią tę wiadomość