Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój mąż też był ze mną na każdej wizycie i nie sądzę żeby mu to przeszkadzało. Przecież lekarz musi jakoś podejrzeć malucha ale jak facet zazdrośnik to może lepiej nie ryzykować
Mam pytanie z innej beczki. Badanie potrójne glukozy, je się robi ze skierowaniem czy moge poprostu podejść do przychodni/ szpitala i zrobią mi je z bomby? W UK na bank mi nie sprawdzą więc planuje zrobić w Polsce.20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
Hej kobitki!
Właśnie ja też się zastanawiam nad tym czy zabrać męża ze sobą na USG. Ostatnio (15tc) miałam USG robione i przez brzuch i dopochwowo. Nie chciałabym żeby mi się chłopina stresował że inny gość mi tam grzebie. Mamy na następnej wizycie poznać płeć więc fajnie by było mieć męża przy sobie. Muszę jeszcze z nim to obgadaćMarysia 02.08.2017 😍
Starania o 2 malucha od VI. 2020
CB 12.03.2021 😔
23.09.2021 - 10dpo II,
15 dpo beta 348, 77 , 17 dpo 789,90
18.10.2021 - 0,8 człowieka i
13.12.2021 - SYNEK!
11.04.2022 - 32+1 - 2100 gram
02.05.2022 - 35+1 - 2480 -
Młoda przyszła mama wrote:Macie rację chyba odważę się na badanie dopochwowe przy facecie, muszę się przyzwyczajać do obecności dużej ilości osób przy porodzie i pokonać ten opór, a niech i facet się przyzwyczają, że ktoś inny szpera mi między nogami
Przede wszystkim i Ty i Partner musicie sie czuć komfortowo. Jeżeli któreś z Was ma jakieś obiekcje czy nie do konca dobrze by sie z tym czuło to lepiej odpuscic.
Moj chodził ze mną zawsze. Nie ważne czy badanie na samolocie czy nie. Ale nas to absolutnie nie krępuje. Maz mnie golil pod koniec ciąży i był przy porodzie gdzie praktycznie caly czas pipka na wierzchu. Na a na koniec był przy cc. Teraz tez bedzie. I nawet mi zapowiedział ze tym razem bedzie patrzył jak mnie rozcinaja. Strasznie chcę zobaczyć to na żywosisi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNa pierwszą wizytę ciążową zabrałam ze sobą męża, co prawda ginekolog nie badał ginekologicznie, ale miałam USG dopochwowe na samolocie. I to było dla mnie bardzo krępujące, że mój mąż musiał to oglądać, jak się na tym rozkładałam
Ja też się nie spotkałam z USG dopochwowym po 20 tyg. ciąży. Czasem ginekolodzy robią jak chcą coś dobrze dopatrzeć, np. szyjkę macicy, ale tak to raczej na początku, aby dzidziusia dobrze było widać, we wczesnej ciąży nie zawsze da się wszystko zobaczyć przez brzuch i no i trzeba dobrze dociskać. Kiedyś mi ginekolog robił przez brzuch USG, aby sprawdzić, czy wkładka domaciczna jest dobrze umiejscowiona. I bardzo, bardzo dociskał głowicę, aby coś zobaczyć, a w ostateczności i tak skończyło się na dopochwowym. A wkładka domaciczna jest większa niż dzidziuś na początku.
USG też nie mam na każdej wizycie. Uważam, że nie jest to takie konieczne. Wystarczy, że posłucham serduszka i usłyszę, że wszystko w porządku
-
Młoda przyszła mama, dziwne ze w 5tyg miałas usg prze brzuch, pierwsze słysze o czyms takim. Przeciez to za wcześnie żeby cokolwiek prze brzuch zobaczyć. ja miałam pierwsze usg przez brzuch w 12tc bo jak byłam w 10tc to mój gin stwierdził ze za wcześnie. Ja tez z takim badaniem przez brzuch spotykam się pierwszy raz.
Mój był ze mna dwa razy jak mi lekarz dopochwowo robił usg na samych początku pierwszej ciąży i może było to dziwne ale jak mój nic nie powiedział, to znaczy ze było dla niego ok, wiadomo to lekarz a mój zerkał na monitor i na dziecko a nie przyglądał się bardzo miedzy moje nogi.
Ciesze się bardzo bo w srode ide na NIFTY:) udało mi się wyszukać za 2100złw przychodni genomed i mysle ze to będzie najtaniej:)
sisi lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny co do obecności męża przy badaniu na samolocie, po pierwsze powiem, że to kwestia indywidualna, a jeśli chodzi o moją indywidualną sytuację to mówię stanowcze nie. To się także tyczy usg dopochwowego czy zaglądania w piczkę podczas porodu. To, że mąż ją widział nie raz
to jedna sprawa. A to, że w trakcie badania / porodu nie jest to dla mnie ani romantyczne ani intymne, to zupełnie inna kwestia. Jest parę- nazwijmy to czynności- których przy sobie nie robimy i jakoś nie mam wrażenia, że nie jesteśmy ze sobą blisko- choć raz usłyszałam taki zarzut. Mojego męża też nie chciałabym oglądać w trakcie powiedzmy badania prostaty. Na wszystkie badani od początku ciąży chodzi ze mną , choć dopóki nie lekarz nie zaczął robić usg przez brzuch, to nie wchodził da gabinet- fakt, że siedzi tuż za drzwiami w zupełności mi wystarczał. Ale jeszcze raz podkreślam- to jest moje i mojego męża subiektywne podejście.
sisi lubi tę wiadomość
-
dziewczyny czy ktoś może podeslac linka o tym ze specjaliści musza przyjąć kobiete w ciąży pzeciagu kilku dni ? nie mogę znaleźć a dostałam dziś skierowanie do nefrologa bo mojej gin nie podoba się mój mocz bo caly czas wychdzi bialko i boli mnie po lewej stronie a na usg ona nic zlego nie widzi ....
dziś na szybko usg nawet nie wiem ile wazy maluchale na 30.03 mam usg prenatalne a wizyta 10.04
19.12. jest, 09.01 3.84 cm
, 21.01 5,65 cm
, 6.02 8,06 cm Boy
2.03 238g
15,05 1500 g
27.07 3540
-
All4love wyczytałam ostatnio , że tak
Że rozpoznają głos matki i reagują na dotyk / głaskanie. Ja mojej grożę, że jak nie zacznie mnie kopać to ja jej zacznę śpiewać, a to jest trauma, dla każdego kto ma choć zalążki słuchu
All4love, sisi, awangarda lubią tę wiadomość
-
All4love wrote:Mam pytanie - czy nasze kruszynki na tym etapie już słyszą dźwięki z zewnątrz?
No wczoraj w aplikacji wyskoczyło mi, ze właśnie od 19tc mogą już zacząć słyszeć. Koniec z przeklinaniemAll4love, MówmiAgatka lubią tę wiadomość
-
Asiulka83 wrote:dziewczyny czy ktoś może podeslac linka o tym ze specjaliści musza przyjąć kobiete w ciąży pzeciagu kilku dni ? nie mogę znaleźć a dostałam dziś skierowanie do nefrologa bo mojej gin nie podoba się mój mocz bo caly czas wychdzi bialko i boli mnie po lewej stronie a na usg ona nic zlego nie widzi ....
dziś na szybko usg nawet nie wiem ile wazy maluchale na 30.03 mam usg prenatalne a wizyta 10.04
I faktycznie jest coś takiego- w związku z tą ustawą za życiem, tylko chyba trzeba mieć zaświadczenie od lekarza a tu znalazłam coś takiego http://www.echodnia.eu/radomskie/wiadomosci/radom/a/kobiety-w-ciazy-bez-kolejki-do-specjalisty-sprawdzamy-jak-to-dziala-w-radomiu,11719083/
Asiulka83 lubi tę wiadomość
-
llallka wrote:Dziewczyny co do obecności męża przy badaniu na samolocie, po pierwsze powiem, że to kwestia indywidualna, a jeśli chodzi o moją indywidualną sytuację to mówię stanowcze nie. To się także tyczy usg dopochwowego czy zaglądania w piczkę podczas porodu. To, że mąż ją widział nie raz
to jedna sprawa. A to, że w trakcie badania / porodu nie jest to dla mnie ani romantyczne ani intymne, to zupełnie inna kwestia. Jest parę- nazwijmy to czynności- których przy sobie nie robimy i jakoś nie mam wrażenia, że nie jesteśmy ze sobą blisko- choć raz usłyszałam taki zarzut. Mojego męża też nie chciałabym oglądać w trakcie powiedzmy badania prostaty. Na wszystkie badani od początku ciąży chodzi ze mną , choć dopóki nie lekarz nie zaczął robić usg przez brzuch, to nie wchodził da gabinet- fakt, że siedzi tuż za drzwiami w zupełności mi wystarczał. Ale jeszcze raz podkreślam- to jest moje i mojego męża subiektywne podejście.
Moje zdanie jest podobne. Nie chciałabym, żeby mój Małż stał i patrzył jak przebiega badanie na samolocie, bo nie sądzę, żeby było to do czegoś potrzebne.
Przy porodzie też go nie będzie. Z kilku powodów.
Po pierwsze bym się bała, że w pewnym momencie zemdleje i tematem nr 1 będzie jak to Tomek zemdlał, a nie, że mój poród poszedł tak zajebiście (bo pójdzie, nie? )
Po drugie o ile my kobiety poród uważamy za coś pięknego i same wspaniałości, tak dla faceta widok tego co tam się będzie działo może być szokiem.
Cholera wie co potem mu się tam w głowie zakoduje
K_A_M_A lubi tę wiadomość
20.08.2017 -
Przyznam szczerze ze pierwszy raz sie spotykam z tym ze dopochowo dopiero po 20 tc, zozumialabym w odrotna strone a tak dziwne dla mnie to a w 5 tc przez brzuch w ogole cos gin widzial?
Ja meza nie zabieran na wizyty, z corka byl raz i to tez ginka go zawolala jak robila usg, jakos mam opory do tego zeby byl przy badaniu na samolocie, ale za to przy porodzie byl, mial nie zagladac miedzy nogi przynajmniej ja tak chcialam ale on stwierdzil ze chce zobaczyc jak dziecko wychodzi i do tej pory nie moze sie nadziwic ze najpierw wyszla glowa a pozniej juz wyskoczyla cala -
Cassie 65 wrote:BTW. Margaret mam nadzieję, ze nie musiałaś w końcu brać pożyczki :*
Nie kochana:):*Cassie 65 lubi tę wiadomość
-
llallka wrote:Aż z ciekawości poszukałam
I faktycznie jest coś takiego- w związku z tą ustawą za życiem, tylko chyba trzeba mieć zaświadczenie od lekarza a tu znalazłam coś takiego http://www.echodnia.eu/radomskie/wiadomosci/radom/a/kobiety-w-ciazy-bez-kolejki-do-specjalisty-sprawdzamy-jak-to-dziala-w-radomiu,11719083/
Wiecie co? Mi się to wydawało OCZYWISTE, że tak powinno być...
MASAKRA przecież terminy do specjalisty nie raz są dłuższe niż nasz termin do porodu... ;p -
nick nieaktualnyJa mojemu mężowi powiedziałam, żeby przy porodzie był przy głowie, nie kroczu
Zresztą też uważam, że są pewne momenty, które trzeba zachować dla siebie. My nie załatwiamy się w toalecie przy sobie, u ginekologa mój mąż nigdy ze mną nie był, poza tą jedną pierwszą wizytą ciążową, kiedy widział, jak miałam USG na samolocie, tylko dlatego, aby ze mną zobaczył pierwszy raz maluszka
Teraz też chodzi ze mną na wszystkie wizyty, ale USG mam przez brzuszek, a badania ginekologicznego nie mam.
-
Ja tez bym chciała swojego przy porodzie, zawsze czuje się bezpiecznie jak jest przy mnie. Tylko myslimy jeszcze z tego względu, ze nie wie czy on to wytrzyma;) widział jak dwa razy roniłam i ledwo stał bo nie mogł patrzeć jak cierpie ale stał i był przy mnie a ja czułam się bezpiecznie jak go widziałam, sama obecność ze był już w domu czułam się o niebo lepiej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2017, 13:01