Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej laseczki:)
Normalnie jestem w szoku ze taka cisza i nic nie musialam nadrabiac, zawiodłyscie mnie:P
Moja waga chyba w koncu ruszyła bo trzeci dzien jest wiecej i prawie kg na+ cieszy mnie to bo czas najwyzszy odrobine przybrac. No chyba ze to tylko chwilowe przez moje grzeszki, w Krakowie zjadlam pol gofra z bita smuetana i kebaba, powaga jakbym diabla zobaczyla i kazal mi zgrzeszyc:D a wczoraj jedna galke logow i do tego w takim smaku co bym nie tknela przed ciaza hehe.
sisi lubi tę wiadomość
-
Haha moj smak sie zmienil i to bardzo a wczoraj po tych lodach zlapalam za dwa plasterki sera zoltego i ogorka kiszobego hehehe czyli ogorkiem zagryzlam lody:D
-
Siema!
Ja na razie nie jesem w stanie zjeść żadnej zupy krem w kolorze zielonym.. Ale to chyba przez to, ze w pierwszym trmestrze klasycznie wyrzygałam się na zielono po takiej
Idę topić Marzanne. Mamy taki pogański zwyczaj w naszej mieścinie. Kolega co roku organizuje, pisze do tego hymn i idziemy palić kukły nad rzekę Do tego oczywiście %%% ale w tym roku nie dla mnie 
Margaret.Se lubi tę wiadomość
T21 po USG 1:3862, po Pappa 1:269.
Amniopunkcji- Zdrowa dziewczynka
-
Moja waga chyba się trochę ustabilizowała bo w tym tygodniu przybrałam tylko 300gram, ale i tak dobiłam do magicznej 80 i ogólnie mam 6 kg na plusie.
Pamiętam topienie Marzanny w szkole, na plastyce robiliśmy wielką kukłe i w ostatni dzień zimy całą klasą szło się nad rzekę ją utopić. Może pociagnę tą tradycję z moją córką
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2017, 11:23
Cassie 65 lubi tę wiadomość
20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
Hej, czy możecie mnie dołączyć na forum na Fb. Na Fb widnieje jako Kinga Malowana.
Ostatnio pisałam że czekam na ruchy i się doczekalam. Małe dało nam niezlą niespodziankę na filmie w kinie. Wcześniej zjadłam jeszcze czekoladę, więc miało na czym działać super uczucie;)
sisi, Margaret.Se, moniadi lubią tę wiadomość
-
Kurcze boli mnie dzisiaj dosc mocno szyjka i brzuch na dolw i z boku. Przez chwile bolalo bardzo mocno ale teraz o wiele mniej. Przez chwile az myslalam ze rykne ale jakos sie uspokoilam jak przeszlo. Nie mialam wczesniej tak intensywnych boli. Tez miewacie tak?
-
jeruna jako tu stypa!
Laski ja już Marzanne utopiłam więc od jutra możecie chodzić w krótkich galotkach i spódniczkach
Ja też miałam wczoraj jakieś bóle w okolicy jajnika?! Dość mnie kuło ale starałam się nie panikować no i przeszło na szczęście
sisi, ss25 lubią tę wiadomość
T21 po USG 1:3862, po Pappa 1:269.
Amniopunkcji- Zdrowa dziewczynka
-
Ja w ogole mam dzisiaj jakiegos dola czy jest ok ale dotyczy to czy serduszko w ogole bije, co ja zrobie ze te schizy łapia mnue czasami z wczesniejszych przezyc ehhhh. Tak sie poryczalam ze moj przylecial z drugiego pokoju przerazony ale mnie troche uspokoil wytulal ale nadal potrzebuje przytulenia. Wyczytalam tez troche o tej cukrzycy i insulinie bo najprawdopodobniej jutro dostane te cholerne zastrzyki i jakos przerazilo mnie to ponownie. Pewnie dlatego moj dol sie poglebil.
-
Czasami niestety trafiają się takie gorsze chwile... Ale trzeba być dobrej myśli i mimo wszystko myśleć pozytywnie. Wiem, po takich przejściach to trudne. Ale dziecko też już odczuwa nasze emocje i nie ma co się zbytnio nakrecać. Musimy wierzyć, że tym razem się uda i wszystko będzie dobrze.
-
No ja własnie też mam takie dni lekkiej paniki od wczoraj bo już nie czuje bobasa od kilku dni. Przerażające to jest ale jakby miało być coś nie daj Boże to chyba bym już wiedziała nie?
Nie nakręcam się. Margaret nie możemy się nakręcać! Ja troche panikuje w sumie bo ostatnia wizytę miałam aż 5tyg temu ?! no i amnio 4 tyg temu wtedy też na szybko widziałam się z bobasem.
Ale na szczęście w czwarek znów wizyta. Musze trochę bardziej się do niej przyłożyć bo ostatnio bajerowaliśmy z doktorkiem, że w sumie niewiele wyniosłam z tej wizyty ;/T21 po USG 1:3862, po Pappa 1:269.
Amniopunkcji- Zdrowa dziewczynka
-
Ja też miałam dzisiaj doła Zrobiłam mężowi bezsensowną awanturę o pierdołę i rzuciłam w niego talerzem z kanapkami. Sama siebie nie poznaję, później się poryczałam i nie szło mnie uspokoić. Do południa mąż starał się mnie pocieszyć bo nagle cały świat wydał mi się totalnie bez sensu. Te hormony mnie wykończą albo nasz związek. Ale później trochę się poprawiło i nawet spróbowaliśmy przytulanek na zgodę i było całkiem przyjemnie.
Co do bóli to też mnie łapią co jakiś czas ale odpukać jeszcze nigdy tak żebym zaczęła się martwić albo panikować. Jak boli dłużej to biorę dwa magnezy i przechodzi. Nospa też pomaga.20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860
Cyprian 
