Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Chusy ja cie nie pociesze tez po pierwszym porodzie bardzo cierpialam przez szwy, jeden odstawal i strasznie mnie kół, a jeden bardzo ciągnął. Na szczescie to dosc szybko mija i zapomina sie o tym, no chyba ze cos jest zle zrobione to wtedy kicha
-
Ok poprosilam o zdjecie szwu i rzeczywiscie jest troche lepiej.
Mam nadzieje ze teraz szybciej wroce do formy. Co za ulga! Gdybyscie mialy podobna sytuacje to poproscie o sciagniecie. Wyciaganie szwu nie boli tak bardzo. Troche zapiecze moment i tyle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2017, 06:46
ewe_a85, ×aska×, Margaret.Se, neme, Larysa lubią tę wiadomość
-
Chusy super ze zdjeli Ci te szwy, to teraz zaczniesz normalniej funkcjonowac i pewnie Was wypuszcza za chwilke a juz w domku to inaczej bedzie wszystko.Ja mysle ze mleko sie rozkreci i bez problemu bedziesz mala karmic:) ja to tez marze ze jak urodze to najchetniej bylabym od razu w domu no ale tak sie niestety nie da. Ucaluj Sarunie od cioc :*
Ciekawe jak tam Sisi, mam nadzieje ze wszystko ok bo tyle czasu nic nie pisze...hmm no musi byc przeciez wsio ok:)Chusy lubi tę wiadomość
-
Chusy - biedna musialas sie nacierpiec,ale dobrze,ze wpadlas na ten pomysl,zeby Ci sgiagneli no i ze jest lepiej! a te pozostaly szwy to sa te co sie rozpuszczaja?
Ja gdzies wyczytalam, ze warto przy takich problemach, w toalecie przytrzymywac sobie szwy chusteczka,czy papierem i wtety przynajmniej psychicznie jest lepiej,ze sie nie rozerwie,no ale nie wiem jak to w praktyce...
Sisi pewnie zajeta tuleniem:) -
Moj maz zadzwonil do mojej lekarki po tym jak zobaczyl mnie chlipiaca w toalecie Ona poradzila zdjecie kilku szwow. Czuje sie lepiej bez porownania! Reszta szwow sie rozpuszcza takze wszystko wporzadku : )
Sisi zajeta na pewno tuleniem, calowaniem i glaskaniem kruszynki Pewnie zaglada na forum tylko nie ma czasu napisac : )
neme, sisi lubią tę wiadomość
-
Chusy jak dobrze że juz lepiej z tymi szwami , jednak umiejętnie założenie też robi swoje i chyba nie tylko zależy od tego czy duże jest nacięcie czy małe tylko od założenia właśnie. Aj i wez tu traf dobrze.. to teraz mozesz isc na "dwójkę" hehe:)
A sisi miała CC tak? też się chętnie dowiem jak to wygląda bo sama mam mieć i stracz jest.
nie jestem z wami od początku już się czuje jak "wasza" czy ktoraś jest z podlasia?Chusy lubi tę wiadomość
-
Malavi nie bez powodu to my baby od rodzenia jesteśmy chłop by sobie nie poradził z byciem w ciąży, porodem i całą tą otoczką hyhyh
Chusy dobrze, że Twój mąż zareagował i zadzwonił mam nadzieje, że teraz będzie juz tylko lepiej
Sisi pewno zbiera siły jak tylko bedzie mogła na pewno napisze.
Mam nadzieje, że jeszcze tylko troche i wszystkie ruszymy z porodami ja to sie juz doczekac nie mogęChusy, sisi lubią tę wiadomość
-
Może przed CC Sisi, w szpitalu wypadła jakaś nieplanowana cesarka i wszystko się poprzesuwało i dlatego się nie odzywa. Musimy się uzbroić w cierpliwość
Lila2017 co do samego zabiegu to sam zabieg nie jest taki straszny, gorzej jest potem, bo trzeba leżeć, a później jak już można wstać, to nie będę ściemniac boli jak chol..a, ale z dnia na dzień jest lepiej, a jak ściągną szwy to już jest o niebo lepiej. Ja miałam nieplanowane CC w 2014r. i teraz też będę mieć. Stres jest, czy wszystko będzie dobrze, jak dzidziuś i czy dam radę. Chyba nieważne, który to poród, więc doskonale Cię rozumiem, bo niby wszystko mniej lub więcej wiem, a jednak jest zupełnie inaczej...sisi lubi tę wiadomość
-
Chusy z Twojej małej niezły spioch jest
Ciesze się , że zdjęcie szwów pomogło , warto wiedzieć takie rzeczy , mam nadzieję, że wszystko u mnie pojdzie zgodnie z planem i będę rodzic SN , bardzo mi na tym zależy - także liczę się również z nacięciami.
Chusy lubi tę wiadomość
-
Smutno mi strasznie, ze sie musze kisic tyle czasu w szpitalu. Ale maja malutka na oku, a to najwazniejsze.
Co do snu to no wlasnie nie bardzo sie wysypiam... Jednak szpitalna atmosfera nie bardzo nastraja do relaksu. Nie jestem sama na sali, jest jeszcze jedna babka. Ciagle ktos wchodz przychodzi, lekarze, polozne itd. Drzwi na sale musza zostac otwarte i mam widok na korytarz.
Sypiam od niedzieli jakies 3 godziny dziennie. Ale jeszcze daje rade No coz, kto powiedzial ze bycie mamusia jest zawsze lekkie, latwe i przyjemne? Dzieciatko wszystko wynagradza. Slowo daje chociazby nie wiem jak mnie bolalo to jak ja trzymam na rekach o wszystkim zapominam.neme, ewe_a85, Margaret.Se, Nalala, Avika, szarlo, moniadi, Larysa, Juuli, labamba, Genshirin, sisi lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, przepraszam, że dopiero teraz ale nie mogę się ogarnąć po tej cesarce i z małą. Ogólnie dużo przeżyć wspaniałych i trochę mniej fajnych. Najważniejsze że Helenka zdrowa i piękna 3620 gram, my nadal w szpitalu. Jutro do domku i na pewno zdam dokładną relacje.
neme, Ladybird:), Larysa, Genshirin, roslinka, labamba, moniadi, Avika, sabinaaa, agula1983, Chusy, Cassie 65, Bella93 lubią tę wiadomość
20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
Gratulacje Sisi!!! Idealna waga Helenki:) duzo zdrowka dla Was:*** no i czekamy jutro na relacje:)
sisi lubi tę wiadomość
-
SISI !!!!! odpoczywajcie !!
sisi lubi tę wiadomość
neme
01.12.16 pęcherzyk 1,17cm
17.12.16 dzidzi 1,1cm
19.01.17 dzidzi 6,3cm
16.02.17 Synek! 160gr
14.03.17 Synek! 350gr
11.04.17 720gr
09.05.17 1166gr
24.05.17 1882gr
06.06.17 2150gr
20.06.17 2448gr
14.07.17 3080gr