Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
misia_k1 wrote:Na 21 sierpnia.
Wróciłam z IP,bo skurcze ustały tzn są nieregularne więc ustaliłam z Panią Dr,że jak będę mieć co 7 min to przyjadę bo tak czekalabym na oddziale. Rozwarcie już 6 cm
Z takim rozwarciem pewnie kwestia kilku godzin co ? Te skurcze z rana jak Cię bolały ? Bo u mnie pojawiają się nieregularne, taki bol tępy dość . -
No dziewczyny coś zaczyna ruszać oby szybko poszło A co do mojego cc, to wczoraj wieczorem jak wstałam,to myślałam,ze się załamie,ale po nocy i środkach przeciwbólowych,ktore do rana dostawalam ,wstaje,chodze wyprostowana,wiec to wczoraj to bylo chyba zmeczenie i emocje.
-
Asiula87 wrote:No dziewczyny coś zaczyna ruszać oby szybko poszło A co do mojego cc, to wczoraj wieczorem jak wstałam,to myślałam,ze się załamie,ale po nocy i środkach przeciwbólowych,ktore do rana dostawalam ,wstaje,chodze wyprostowana,wiec to wczoraj to bylo chyba zmeczenie i emocje.
-
misia_k1 wrote:No i się uspokoiło znowu....miałam co 12 min przez ponad 2 h a od 18 już co 20 -25 min.
Bądź tu mądry -
Asiula87 wrote:Mmadziula,szczerze to inaczej niż przy pierwszym. Teraz jestem spokojniejsza,ale równie szczęśliwa,tylko tęsknię za moim starszakiem.
-
misia_k1 wrote:MMadziula ja jestem mega śpiąca i z chęcią bym się jeszcze przespała hehe,nawet godzinkę ale skurcze wybudzają.
He to co rodzimy dziś czy jutro -
Ehh zjadlo mi posta dzien skurczow :p
ja dzisiaj od rana mialam twardnienia potem delikatne skurcze wieczorem byly juz bolesne co 5 min pojechalismy na izbe i tam rozwarcie na 3cm i skurcze na ktg z tego co maz podejrzal to kolo 60 xD do domunjuz mnie nie wypuscili i leze tym sposobem na przedporodowej skurcze wmiare regulane silniejsze tak ze nie daja spac ale rozwarcie stoi -
misia_k1 wrote:MMadziula a Ty nie śpisz??
Bolało jak nie wiem co. Szybka akcja,23.25 szpital,skurcze co 3 min, godzinę później już Igusia.
Emocje nie pozwalają zasnąć hehe. -
Cześć dziewczyny dopiero mam czas napisać, my z Kornelką jesteśmy juz w domu od wczoraj, szwy po cc troche ciągną, ale chodzę w miare normalnie już. Mała jest dość grzeczna, tylko mamy troche nerwów z karmieniem piersią. Zanim złapie brodawkę to juz cała sie spłaczę a potem przysypia po kilku pociągnięciach, jak ją odstawiam to sie budzi i płacze albo przysypia na godzinkę i za godzinkę znowu to samo. Jak ją dokarmiłam ze dwa razy butelką to spala po 4 godziny no ale nie chce tak robic bo chciałabym karmić piersią. Może jak laktacja sie poprawi i będzie więcej pokarmu to jakos ogarniemy sytuacje i będzie rzadziej żądała cycaKornelia 13. 08.2017