WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamusie 2018
Odpowiedz

Sierpniowe mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Zolza_ Autorytet
    Postów: 1098 784

    Wysłany: 17 lipca 2018, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak czytam czytam i zaczęłam się zastanawiać czy nie pomyliłam forum bo z ciąży i dzieci przeszło na zwierzęta...

    A ja znowu zasnąć nie mogę, od kilku dni mała regularnie zaczyna się ruszac, grzebać w szyjce i takie tam jak tylko kładę się do lozka. No i nijak nie idzie zasnąć to wręcz boli. Ehhh jak po porodzie jej tak zostanie to ja dziękuję.

    Leticia, vanilia120 lubią tę wiadomość

    iv099vvj1wzlmrpz.png
  • Eilleen Autorytet
    Postów: 3420 856

    Wysłany: 17 lipca 2018, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam Sasze jeszcze zanim zaczęłam być z Marcinem. Więc to nie była rekompensata za brak dziecka. Rozpieściłam ją gdy rozstałam się z byłym mężem. Samotna byłam.

    qb3ci09k96tb3ht7.png
    h44e3e3kl4vyek4m.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 17 lipca 2018, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cierpliwa ja to tak jak pisze, zadna miłośniczką zwierząt więc stąd moje wątpliwości i może trochę też strach bo jednak dużo ostatnio tych przykrych sytuacji nagłośnionych w mediach gdzie pies atakuje dziecko.

    7w3d 💔
  • Eilleen Autorytet
    Postów: 3420 856

    Wysłany: 17 lipca 2018, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i Marcin często się śmieje że prędzej jego z domu wyrzuce niż Sasze ;-)

    pumka1990 lubi tę wiadomość

    qb3ci09k96tb3ht7.png
    h44e3e3kl4vyek4m.png
  • Eilleen Autorytet
    Postów: 3420 856

    Wysłany: 17 lipca 2018, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zolza_ wrote:
    Tak czytam czytam i zaczęłam się zastanawiać czy nie pomyliłam forum bo z ciąży i dzieci przeszło na zwierzęta...

    A ja znowu zasnąć nie mogę, od kilku dni mała regularnie zaczyna się ruszac, grzebać w szyjce i takie tam jak tylko kładę się do lozka. No i nijak nie idzie zasnąć to wręcz boli. Ehhh jak po porodzie jej tak zostanie to ja dziękuję.
    Haha. Tak jakoś fajny temat wyszedł przy okazji. Ile można narzekać na boleści w zaawansowanej ciąży. Zresztą dzisiaj ledwo chodzę, boli mnie krocze, kręgosłup. No cóż.

    justyna14, pumka1990, Carolline lubią tę wiadomość

    qb3ci09k96tb3ht7.png
    h44e3e3kl4vyek4m.png
  • Eilleen Autorytet
    Postów: 3420 856

    Wysłany: 17 lipca 2018, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    Cierpliwa ja to tak jak pisze, zadna miłośniczką zwierząt więc stąd moje wątpliwości i może trochę też strach bo jednak dużo ostatnio tych przykrych sytuacji nagłośnionych w mediach gdzie pies atakuje dziecko.
    Niestety to wina właścicieli bo to oni wychowują.

    pumka1990 lubi tę wiadomość

    qb3ci09k96tb3ht7.png
    h44e3e3kl4vyek4m.png
  • Qumish Autorytet
    Postów: 317 220

    Wysłany: 17 lipca 2018, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    Cierpliwa ja to tak jak pisze, zadna miłośniczką zwierząt więc stąd moje wątpliwości i może trochę też strach bo jednak dużo ostatnio tych przykrych sytuacji nagłośnionych w mediach gdzie pies atakuje dziecko.
    Moim zdaniem za stwierdzeniem 'zwierze to zwierze' kryje się właśnie więcej odpowiedzialności niż mógłby przypuszczać ktoś kto zwierzaka nie ma. Bo chodzi o to ze to Zwierze a nie przedmiot - i właśnie najwiecej tragedii ma miejsce tam, gdzie właściciele to zwierze bagatelizują, ignorują i nie myślą o tym, ze tez ma swoją psychikę i pomimo dziecka nadal należy mu się jego miejsce w domu. Nie da się nagle zapomnieć o zwierzaku albo sprowadzić go do roli zabawki dla dzidziusia... bo właśnie wtedy zdarzają się te wypadki o których wspominasz Justyna

    pumka1990, Lavendova lubią tę wiadomość

    h84fwn15k5y02vr6.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2018, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja po kąpieli mojej księżniczki. :) diabeł kopał dzisiaj w ogrodzie a ziemia troche mokra. I z białych włosków zrobiły sie szare. :)
    Lezy teraz pod kocem i zerka na mnie taka obrażona. :D :D


    Ja sie wychowalam w domu ze zwierzętami. I nigdy rodzice nie odcinali mnie od psa, swinki (kubuś).
    I to dorośli muszą wlasnie tak zrobić by dom byl dla wszystkich.. :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 23:03

    pumka1990, Lavendova lubią tę wiadomość

  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 17 lipca 2018, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pumka no musze zaczac cos robic z nia w tym kierunku najlepiej pod okiem osoby ktora sie zna na tym...
    Ale co zauwazylam ona tak jakby sie na poczatku ze strach za wczasu bronila bo np ostatnio mielismy sesje brzuszkowa nad morzem a ze wypadalo to zaraz po naszej rocznicy to pojechalismy na 3 dni... w miejscu gdzie mielismy rezerwacje mieli dwa duze retrivery i oczywiscie w dniu przyjazdu dramat dziabala je po nosie i ogolnie tylko pyszczek na nie darla (psy biegaly po obejsciu luzem bardzo lagodne ogolnie nie zwracaly uwagi na jej marudzenie) w drugi dzien rano jak zeszlam na dol nie musialam szukac meza gdzie jest bo slyszalam jak nasz pies co chwile jakis szczek rzucal w kierunku tych duzych (jak wychodzilismy na spacer szly z nami) no ale juz popoludniu coraz mniej zwracala na noe uwage a 3 dnia to musialam ich szukac bo nasz pies juz nie szczekal na te duze i przyzwyczail sie jakos ze chodza obok ze siadaja kolo niej itp...

    Najwiekszy problem jest w pl bo ciocia ma olbrzymiego psa ktory nie jest taki cierpliwy jak te dwa i jak ona zaczyna szczekac to on zaczyna dopiero szczekac i w miejscu podskakiwac i tobi sie problem bo ona jest ledwie wielkosci jego glowy jakby ja zlapal to raz tylko... i przyznam szczerze ze przez to nie przepadam za jezdzeniem do nich bo zawsze kombinacje zeby z nia w spokoju wyjsc na podworko na siku a i ich pies wchodzi do domu to naszego musimy na kolanach trzymac bo raz ze ona sie domaga wtedy a dwa ze my sami sie boimy ze ja zlapie jak tak zaczna na siebie dziamac...
    Maja jeszcze mala suczke tez za soba nie przepadaja ale ich nie izolujemy sa podobnej budowy jak sie zlapia to sie dziewczyny rozdzieli nic sobie nie zrobia powaznego no ale west z Leonbergerem juz ciezsza sprawa tym bardziej ze on jest bardzo nachalny ze nawet ich mniejsza suczka czesto na niego warczy i przed nim ucieka

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 17 lipca 2018, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Qumish wrote:
    Moim zdaniem za stwierdzeniem 'zwierze to zwierze' kryje się właśnie więcej odpowiedzialności niż mógłby przypuszczać ktoś kto zwierzaka nie ma. Bo chodzi o to ze to Zwierze a nie przedmiot - i właśnie najwiecej tragedii ma miejsce tam, gdzie właściciele to zwierze bagatelizują, ignorują i nie myślą o tym, ze tez ma swoją psychikę i pomimo dziecka nadal należy mu się jego miejsce w domu. Nie da się nagle zapomnieć o zwierzaku albo sprowadzić go do roli zabawki dla dzidziusia... bo właśnie wtedy zdarzają się te wypadki o których wspominasz Justyna
    Zgadzam się. I zdaje sobie sprawę że to również odpowiedzialnośc ogromną.

    Nas jak pytają czy nie chcemy pieska to odpowiadamy że mamy dzieci :-)

    7w3d 💔
  • Cccierpliwa Autorytet
    Postów: 22637 11315

    Wysłany: 17 lipca 2018, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zolza hehe zeszlo u nas na "starsze rodzenstwo" i tak sie temat rozwinal...

    Mnie wczoraj ktocze tak bolalo ze po tej wizycie w szpitalu wyszlam z samochidu bo zajechalismy do sklepu dzieciecego i ledwo po nim chodzilam bo czulam sie tak jakby doslownie ktos mnie kopnal miedzy nogi...

    Vf81p2.pngvqiep2.png

    Instagram
    @invitro.mama

    Rozpakowane mamusie

    https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
    Starania start -> 2013
    [*] 10tc (2015)
    [*]8tc (2018)
    3xIUI :(
    1 ICSI
    ->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
    ->27.11 transfer 🐣🐣
    ->14dpt beta 1700
    ->21dpt beta 10275
    ->31dpt biją <3 <3
    -> 39dpt bije <3
    -> 18.08.2018 (40+0) córeczka <3

    -> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
    -> 25.08 start Cyclo Progynova
    -> 14.09 💉
    -> 25.09 Punkcja
    -> 29.09 Transfer 🐣
    -> 14dpt beta 1700
    -> 23dpt <3
    -> 16.06.2021 (39+5) synek <3


    ⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
    http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1
  • Eilleen Autorytet
    Postów: 3420 856

    Wysłany: 17 lipca 2018, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa wrote:
    Zolza hehe zeszlo u nas na "starsze rodzenstwo" i tak sie temat rozwinal...

    Mnie wczoraj ktocze tak bolalo ze po tej wizycie w szpitalu wyszlam z samochidu bo zajechalismy do sklepu dzieciecego i ledwo po nim chodzilam bo czulam sie tak jakby doslownie ktos mnie kopnal miedzy nogi...
    To ja dzisiaj mam takie uczucie. Ledwo szłam.

    qb3ci09k96tb3ht7.png
    h44e3e3kl4vyek4m.png
  • pumka1990 Autorytet
    Postów: 1186 599

    Wysłany: 17 lipca 2018, 23:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    Powiem Wam, że dla mnie to wygląda trochę tak, że jak ktoś dziecka nie ma to uczucia przelewa na zwierzaka. Czy to na kota czy psa i traktuje je jak dziecko. Tylko ciekawe jak sytuacja się zmieni jak już to.dziecko się pojawi. Może któraś już to przerobiła? Czy rzeczywiście nic się nie zmienia i nadal zwierzak jest tak samo ważny? Ja jakoś w to uwierzyć nie mogę, ale ja generalnie uważam że zwierzę to zwierzę a człowiek to człowiek.

    U mojej siostry sytuacja się nie zmieniła. Psa wcześniej też traktowała jak członka rodziny, Ale nie rozpieszczala itp. Miała jakieś zakazy, właśnie, aby w sytuacji gdy urodzi się kiedyś dziiecko nie było problemów :)

    Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania <3
    17u9sg18c0ymn8s1.png[/link]


    24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia <3

  • Qumish Autorytet
    Postów: 317 220

    Wysłany: 17 lipca 2018, 23:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    Zgadzam się. I zdaje sobie sprawę że to również odpowiedzialnośc ogromną.

    Nas jak pytają czy nie chcemy pieska to odpowiadamy że mamy dzieci :-)
    Haha - ja to słyszałam całe dzieciństwo jak mówiłam rodzicom ze chce psa. Odpowiadali, ze trójka dzieci im w zupełności wystarczy ;p w dodatku dzieci rosną.. a taki pies to mniej-więcej jak dwulatek w domu przez kilkanaście lat ;)

    h84fwn15k5y02vr6.png
  • pumka1990 Autorytet
    Postów: 1186 599

    Wysłany: 17 lipca 2018, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Qumish wrote:
    Myśle ze w tym układzie to będzie zdecydowanie praca nad młodym żeby czuł respekt do starszej pani i dbanie o psa niż na odwrót ;) np teraz: przyszła znajoma i jak się zaczęłyśmy chichrac i słuchać muzyki to pies zajął strategiczne miejsce pod biurkiem w kacie pokoju ;) jak zrobiło się cicho to wróciła na posłanie.
    Generalnie nie mam za dużo obaw, uważam ze to bardzo mądry pies, czasem przerażająco mądry wręcz! ..nawet mi trochę szkoda ze te najlepsze lata ma za sobą.. 13 u dużych psów to już widoczna starość. Kilka lat temu nie zdziwiłabym się jakby nasz pies ogarnął zmienianie dziecku pieluchy ;p / żart, ale potrafiła wyzrec pieczeń z zamkniętej gesiarki z włączonego gorącego piekarnika, który otworzyła sama.. do dziś nie wiemy jak ale mięska na świąteczny obiad nie było :)/.

    Pewnie masz rację :) i to dużą :D
    P.S mój poprzedni pies o wadze 28 kg żył ok 16 lat. Pisze około, bo był adoptowany ze Schroniska w wieku 12 lat, w schronisku spędził 7 lat :( więc Twoja ma jeszcze życie przed sobą! :)

    Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania <3
    17u9sg18c0ymn8s1.png[/link]


    24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia <3

  • pumka1990 Autorytet
    Postów: 1186 599

    Wysłany: 17 lipca 2018, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cccierpliwa wrote:
    Pumka no musze zaczac cos robic z nia w tym kierunku najlepiej pod okiem osoby ktora sie zna na tym...
    Ale co zauwazylam ona tak jakby sie na poczatku ze strach za wczasu bronila bo np ostatnio mielismy sesje brzuszkowa nad morzem a ze wypadalo to zaraz po naszej rocznicy to pojechalismy na 3 dni... w miejscu gdzie mielismy rezerwacje mieli dwa duze retrivery i oczywiscie w dniu przyjazdu dramat dziabala je po nosie i ogolnie tylko pyszczek na nie darla (psy biegaly po obejsciu luzem bardzo lagodne ogolnie nie zwracaly uwagi na jej marudzenie) w drugi dzien rano jak zeszlam na dol nie musialam szukac meza gdzie jest bo slyszalam jak nasz pies co chwile jakis szczek rzucal w kierunku tych duzych (jak wychodzilismy na spacer szly z nami) no ale juz popoludniu coraz mniej zwracala na noe uwage a 3 dnia to musialam ich szukac bo nasz pies juz nie szczekal na te duze i przyzwyczail sie jakos ze chodza obok ze siadaja kolo niej itp...

    Najwiekszy problem jest w pl bo ciocia ma olbrzymiego psa ktory nie jest taki cierpliwy jak te dwa i jak ona zaczyna szczekac to on zaczyna dopiero szczekac i w miejscu podskakiwac i tobi sie problem bo ona jest ledwie wielkosci jego glowy jakby ja zlapal to raz tylko... i przyznam szczerze ze przez to nie przepadam za jezdzeniem do nich bo zawsze kombinacje zeby z nia w spokoju wyjsc na podworko na siku a i ich pies wchodzi do domu to naszego musimy na kolanach trzymac bo raz ze ona sie domaga wtedy a dwa ze my sami sie boimy ze ja zlapie jak tak zaczna na siebie dziamac...
    Maja jeszcze mala suczke tez za soba nie przepadaja ale ich nie izolujemy sa podobnej budowy jak sie zlapia to sie dziewczyny rozdzieli nic sobie nie zrobia powaznego no ale west z Leonbergerem juz ciezsza sprawa tym bardziej ze on jest bardzo nachalny ze nawet ich mniejsza suczka czesto na niego warczy i przed nim ucieka

    Dobbry Behawiorysta i się uda. Szczególnie, że jest tak jak piszesz. No niestety teraz potrzebujesz stabilnych psów do pracy ze swoją, a nie takich, które średnio panują nad emocjami :(

    Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania <3
    17u9sg18c0ymn8s1.png[/link]


    24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia <3

  • Qumish Autorytet
    Postów: 317 220

    Wysłany: 17 lipca 2018, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spotykamy czasem na spacerze bardzo podobnego do niej mieszańca tych samych ras, który ma 17 lat wiec to może być długowieczne połączenie. Odchudzilismy ja z 40 kg trochę, no i zanik mięśni odjął jej wagi ale nadal jak się wyłoży koło mnie to jesteśmy niemal podobnych gabarytów (no dobra-byłyśmy przed ciąża :D )
    Teraz mamy mega wyzwanie: zaczyna tracić słuch i coraz więcej rzeczy próbujemy ja na nowo nauczyć gestami.. albo inaczej, to my się musimy uczyć pamiętać o tym żeby nie gadać tylko konsekwentnie używać tych samych gestów, bo ona sobie wtedy radzi i jakoś z gestów i języka ciała wie o co chodzi

    pumka1990 lubi tę wiadomość

    h84fwn15k5y02vr6.png
  • Qumish Autorytet
    Postów: 317 220

    Wysłany: 17 lipca 2018, 23:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wracając do ciazy: mam zlecenie na gbs z pochwy i odbytu od mojego lekarza, miałam zrobić to badanie w tym tyg żeby na poniedziałek mieć wynik na wizycie... ale się kurde boje iść na ten wymaz przez hemoroidy.. :(
    No kurde taka mam biedna i obolała dupke ze nie chce żeby mnie tam ktoś dotykał...
    Wiem ze to mało przyjemny temat.. ale któraś z was z podobnym problemem była na tym wymazie? ..będzie bolało?

    h84fwn15k5y02vr6.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lipca 2018, 00:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eilleen wrote:
    A i Marcin często się śmieje że prędzej jego z domu wyrzuce niż Sasze ;-)

    Hahah no ja od dawna powtarzam że dziecko i pies to na zawsze a mąż to żadna rodzina i zawsze można zmienić :D

    Eilleen, pumka1990 lubią tę wiadomość

  • belladonna Autorytet
    Postów: 1055 1215

    Wysłany: 18 lipca 2018, 00:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna, ja też zwierząt nie mam, poza rybikami w łazience i czasem jakimiś pająkami. Córka co jakiś czas mówi że chcialaby pieska, ale jeszcze mi tu psa brakowało... Na razie jest to więc wykluczone. Zresztą wychowana jestem w bloku, w miescie i mam jednak doświadczenie ze pies to potrzebuje się wybiegac, mieć wolność a nie 2x na spacer bo właściciel pracuje i całymi dniami go nie ma. Zgadzam się ze zwierzę musi mieć zaspokojone swoje potrzeby i jak się pojawia dziecko nie można go odtrącić.
    Na koty mam alergię więc kota w ogóle nigdy nie myślałam mieć. Teściowie mają.
    Nie wątpliwie jak ktoś się wychował i mieszkał wcześniej z psem czy kotem to noe wyobraza sobie żeby po narodzinach dziecka było inaczej. Z kolei ktoś bez zwierząt pewnie nie zrozumie jak można noworodka położyć spać obok psa lub kota.
    Fajny temat wyszedł bo widac że wiele mam ma zwierzaki. A to ważne jak się przygotować na dziecko. Patrząc jak rodzeństwo potrafi być zazdrosne gdy się niemowle przystawia do piersi ciekawa jestem jak reaguja zwierzaki na takie sytuacje.

‹‹ 1076 1077 1078 1079 1080 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ