Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja lekarka czepia się o wagę a sama ma nadwagę
ale nie będę taka i jej tego nie powiem. Mi na początku waga mało wzrastała. Później nagle tak ruszyła. Przez ostatnie 1,5 miesiąca przybyło mi 5 kg ale też trochę zaczęłam puchnąć. Mam plan że jak już będę mogła po porodzie to się biorę za lekkie ćwiczenia na początek a później za dietę.
-
Eilleen wrote:Moja lekarka czepia się o wagę a sama ma nadwagę
ale nie będę taka i jej tego nie powiem. Mi na początku waga mało wzrastała. Później nagle tak ruszyła. Przez ostatnie 1,5 miesiąca przybyło mi 5 kg ale też trochę zaczęłam puchnąć. Mam plan że jak już będę mogła po porodzie to się biorę za lekkie ćwiczenia na początek a później za dietę.
-
Ja dziś zaliczyłam wizytę u doradczyni laktacyjnej, bo już byłam sfrustrowana na maxa. Z chwytaniem cycków u nas ciężko, tak jak było z pierworodną. Myślałam, ze przy kolejnym dziecku człowiek już wszystko wie, a tu zonk. Okazało się, ze zupełnie zapomniałam jak przystawiać dziecko do piersi
Ale luz, teraz już musi pójść w miarę gładko
Nie wiem, co ta matka natura sobie myślała, ze dla niektórych matek zaprojektowała zupełnie niechwytliwe sutki
-
Eilleen wrote:Będzie trzeba
-
ingelita wrote:Ja już jestem na diecie m.ż, bo prawie głodu nie czuję, co jest dziwne przy karmieniu piersią, ale winę za to zwalam na upał. Z drugiej strony piję 3 litry soków dziennie, ze 2 litry wody i dopijam mlekiem... Chyba nie można tyle płynów przyjmować na dobę, nie?
-
No mi też się wydaje, że mimo tych kilogramów to nie wyglądam tragicznie. Ale oprócz brzucha to poszło w uda i ramiona. A ramiona to moja odwieczna udręka. Zawsze jak trochę przytyłam to szło mi właśnie w ramiona. A teraz jeszcze te wkelkke cycki to już w ogóle. Ale nigdy nie byłam na żdnej diecie. Ćwiczyłam sobie od zawsze 2-3 razy w tygodniu dla relaksu po pracy. Jak oglądam zdjęcia z zeszłorocznych wakacji to marzę o tym, żebym jeszcze kiedyś tak wyglądała, chciaż wtedy wydawało mi się że jestem gruba🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
hm, a u nas na szkole rodzenia położna mowila ze podczas karmienia piersią odchudzanie i dieta Mż nie wchodzą w ogole w gre, bo mozna przez to stracic pokarm...
Mówiła ze organizm do wytworzenia pokarmu potrzebujeok ok. 600-800 kalorii, wiec o tyle powinnismy nawet jeść więcej niz teraz. Jak będziemy w tym czasie aktywne to waga powinan sama leciec.
Nie wiem, moze wypowiedzą się te, które mają doświadczenie w temacie -
Eilleen wrote:Właśnie zastanawiam się ogólnie jak to jest przy kp. Czy można być na diecie czy nie. Czy trzeba więcej jeść żeby był pokarm? Jak się okaże że mogę karmić to poczytam.
Pokarm będzie tak czy siak, jeśli nie będziesz się głodzić i będziesz pic płyny, najwyżej ubędzie Ci ciała
Zuuziia, vanilia120 lubią tę wiadomość
-
gosia.kak wrote:hm, a u nas na szkole rodzenia położna mowila ze podczas karmienia piersią odchudzanie i dieta Mż nie wchodzą w ogole w gre, bo mozna przez to stracic pokarm...
Mówiła ze organizm do wytworzenia pokarmu potrzebujeok ok. 600-800 kalorii, wiec o tyle powinnismy nawet jeść więcej niz teraz. Jak będziemy w tym czasie aktywne to waga powinan sama leciec.
Nie wiem, moze wypowiedzą się te, które mają doświadczenie w temacieJa sobie dostarczam mnóstwo płynnych kalorii zamiast stałych, nie jem więcej, wręcz przeciwnie, ale ochlewam się na maxa i nie głoduję jakoś specjalnie.
-
gosia.kak wrote:hm, a u nas na szkole rodzenia położna mowila ze podczas karmienia piersią odchudzanie i dieta Mż nie wchodzą w ogole w gre, bo mozna przez to stracic pokarm...
Mówiła ze organizm do wytworzenia pokarmu potrzebujeok ok. 600-800 kalorii, wiec o tyle powinnismy nawet jeść więcej niz teraz. Jak będziemy w tym czasie aktywne to waga powinan sama leciec.
Nie wiem, moze wypowiedzą się te, które mają doświadczenie w temacie