Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja zapanowałam kocyk ten tańszy i pieluchy tetrowe. Pielucha też można owinąć.nesssssa wrote:Właśnie się zorientowałam, że nie mam w co zawinąć dziecka w szpitalu

Rożek nawet pod koniec sierpnia raczej będzie za ciepły. Kocyków mi szkoda, nie chcę ich brać do szpitala.
Macie jakiś pomysł? i jakiej to musi być wielkości, żeby wygodnie owinąć takiego berbecia??

-
Śmiałyście się z tych rożków wcześniej, a jak byłam zwiedzać porodówkę i oddział, to każde maleństwo zawinięte w rożek a był to koniec czerwca i na dworze upał. Położne mówiły, że noworodki na początku słabo trzymają temperaturę a dodatkowo temperatura otoczenia nawet w lato jest o ok. 10 stopni niższa niż w brzuchu.🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
squirrel wrote:Śmiałyście się z tych rożków wcześniej, a jak byłam zwiedzać porodówkę i oddział, to każde maleństwo zawinięte w rożek a był to koniec czerwca i na dworze upał. Położne mówiły, że noworodki na początku słabo trzymają temperaturę a dodatkowo temperatura otoczenia nawet w lato jest o ok. 10 stopni niższa niż w brzuchu.
hmmm no ja mam kupiony i się zastanawiam czy prać czy odsprzedać


-
Nam teraz na szkole rodzenia kazali dziecko po porodzie ubrać w dwie warstwy, czapkę, skarpety i na to rożek

Ale nie zrobię tego mojej córce (no chyba, że będzie zimno) - pierwszą ubierałam lżej i nigdy nie kładłam czapek i skarpet na śpiochy (albo pod? bo nie wiem jak to robią..?) i przez pierwszy rok życia to nawet kataru nie miała
Kasiaja, d'nusia lubią tę wiadomość


-
Ja na początku będę trochę cieplej ubierać żeby dziecko na spokojnie się przystosowało ale później to nie będę przesadzać. Nie ma co przegrzewac. Też się zastanawiam czy skarpety idą pod spioszek czy naLeticia wrote:Nam teraz na szkole rodzenia kazali dziecko po porodzie ubrać w dwie warstwy, czapkę, skarpety i na to rożek

Ale nie zrobię tego mojej córce (no chyba, że będzie zimno) - pierwszą ubierałam lżej i nigdy nie kładłam czapek i skarpet na śpiochy (albo pod? bo nie wiem jak to robią..?) i przez pierwszy rok życia to nawet kataru nie miała


-
Moja na początku spała w różku właśnie, ale jak po szpitalu go wrzuciłam do prania i położyłam pod kocykiem, to już do różka nie chciała wracać. Możemy sobie planować, a dziecko i tak pokaże, pod czym mu wygodniej (albo raczej pokaże co mu nie odpowiada
).


-
nick nieaktualnyUważam ze jak są spiochy/ pajacyki to zadne skarpetki..

Ja bede stosowac zasadę ze JEDNA warstwa wiecej.. i warstwą jest tez nakrycie (rożek, kocyk, pieluszka)
Nie jestem za ubieraniem dziecka jak bałwana..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2018, 11:33
Carolline lubi tę wiadomość
-
Mi też znajoma która nie dawno rodziła mówiła że maluszka od razu po porodzie ubierają w body, pajacyk, czapeczke i zawijaja w rożek lub kocyk bo jest spora różnica temp między ta która miało w brzuchu a tą na zewnątrz. Ja mam dzisiaj jakiś kiepski dzień. Co prawda już po zakupach jestem, ale mały jakiś leniwy dzisiaj, rano nawet czekoladę jadłam żeby to pobudzić i średnio to mu pomagalo. Teraz już lepiej, ale odkąd się obudziłam pobolewa mnie brzuch tak jak na miesiączke.Aniołek 17.10.2017- 8t5d


-
nick nieaktualnyKasiaja u nas już była wcześniej mega awantura z tego powodu i w sumie to juz związek wisial na włosku. Od tamtego czasu ma calkowity zakaz alkoholu do odwolania. Za bardzo sobie pozwalac zaczal, najpierw jedno piwko a potem 6 bo mecz bo cos tam innego. Teraz mam problem z głowy a tak sie wystraszyl ze go wywale ze nawet panele w kuchni wymienil podczas mojej nieobecnosci, sprząta robi zakupy gotuje
Jeszcze go włączę w opieke nad malutka po porodzie, nie będę oszczędzać absolutnie
Kasiaja, Leticia, Eilleen, d'nusia, Carolline lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny :-* Dziś już mniejszy nerw bo od rana lata przy mnie i przy Antku
tylu buziaków, co teraz dostałam, to przez rok chyba nie było
Kaja się
Dobrze, że głupota, sama w sobie, nie jest karalna, bo by dostał dożywocie.
Mnie rano jeszcze obudził mechanik i że auto zrobione No i lżejsza jestem o 8,5 stówki
jeszcze ci teściowie jadą. Oj ciężki ten weekend będzie.
Carolline lubi tę wiadomość
[/url]


-
nick nieaktualny
-
Mnie tata zaczyna się czepiać że za dużo robię... Walczę z przetworami, ale nie dźwigam. Wszystko mąż mi podaję, a jak podniósł jedno wiaderko to nic mi nie będzie. W dodatku moja siostra uważa że pozjadała wszystkie rozumu, a tata pomimo że sam gospodarstwo ogarnia i jeszcze pracuje to siostra uważa że, leży na kanapie z piwem w ręku... A ja nie dam rady z tatą siedzieć i mu pomagać i on to rozumie... Eh jakoś mi ciężko z tym wszystkim.





