Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja przez pierwsze tygodnie z braku czasu i ogarnięcia żywiłam się głównie devolajami z garmażerki i czekoladą, a chudłam w oczach

Teoretycznie należy dostarczać około 500 kcal więcej, ale teorie mówią chyba o zdrowym jedzeniu, nie czekoladzie
Zgodzę się ze słowami Justyny i podświadomością Ingelity, że najważniejsze są płyny


-
Moja mama zawsze mówi że przede wszystkim dużo zup jeść, broń boże żywic się kanapkami, bo z byle jakiego jedzenie dwóch osób się nie wyżywi. Stres jest chyba najgorszy bo to takie błędne koło się tworzy.
Dzisiaj umieram, zrobiłam milion słoików, jeszcze kilka mnie czeka a ja padam na twarz... Najbardziej się stresuję tym że teraz mam taki przypływ energii ze mogę za szybko zacząć rodzic. -
Super, że w przyjemny sposóbjustyna14 wrote:Z mężem uskutecznialismy naturalne metody przyspieszajace poród
zobaczymy czy to coś da. Jutro może trochę tych liści maliny ususze jeszcze.
Mój to właśnie tak mnie wku...ił, że zaraz chyba urodzę. Muszę się trochę wyżalić bo zaraz mnie chyba rozwali od środka. Jutro jego rodzinka przyjeżdża więc ja od rana ogarniam chatę ( głupia jestem bo uważam, że nie zrobi tego dobrze) więc wygoniłam go z Antkiem popołudniu na spacer żebym mogła na spokojnie odkurzyć i podłogi zmyć. Zgadał się z parą znajomych i poszli na działkę. Nie dość że wrócił z młodym przed 22:00 (wiadomo już było że ryk będzie przy kąpaniu bo wiadomo śpiący) więc szybko trzeba było go ogarnąć i spać położyć. Ten sobie w domu otworzył piwko ( na tej działce musieli coś więcej wypić) i się najebał
miał mi pomóc lasagnie robić to tak mieszał sos mikserem że cała, świeżo umyta kuchnia, jest w tym sosie ale to jeszcze nic. Zacisnęłam zęby? bo myśle sobie szkoda siebie i dziecko denerwować. Wyjeb...am go do sypialni powlec pościel i ręce mi opadły, na lewą stronę założył!!! No i nie wytrzymałam powiedziałam mu, że jest nieodpowiedzialny ja za chwile mogę rodzić i ciekawe jak mnie zawiezie gdy będzie w takim stanie i oczywiście niech nie myśli, że go ze sobą zabiorę w takim stanie na porodówkę, a jak nie będzie przy porodzie to go wyjebie na zbity pysk! Ja to nie jestem z tych co czepiają się i nie pozwalają pić facetowi ale są sytuacje, wg mnie, że odpowiedzialny facet powinien sobie darować alkohol. Bo nawet gdybym teraz pojechała sama rodzic to jak on sobie wyobraża opiekę nad Antkiem? No ręce mi opadły. Czy ja przesadzam?
[/url]


-
Miałaś prawo się zdenerwować. Ja bym się też wkurzyła. Bo mój tak zrobił podobnie miesiąc temu. I też mu wygarnęłam czy w razie co to sama się do szpitala mam zawieźć??? Że ma dorosnąć bo to nie tylko ja jestem odpowiedzialna za dzieci. Mamy w ciąży nie piją ani grama alkoholu więc ja uważam że facet powinien być tak samo odpowiedzialny i nie upijać się.Kasiaja wrote:Super, że w przyjemny sposób

Mój to właśnie tak mnie wku...ił, że zaraz chyba urodzę. Muszę się trochę wyżalić bo zaraz mnie chyba rozwali od środka. Jutro jego rodzinka przyjeżdża więc ja od rana ogarniam chatę ( głupia jestem bo uważam, że nie zrobi tego dobrze) więc wygoniłam go z Antkiem popołudniu na spacer żebym mogła na spokojnie odkurzyć i podłogi zmyć. Zgadał się z parą znajomych i poszli na działkę. Nie dość że wrócił z młodym przed 22:00 (wiadomo już było że ryk będzie przy kąpaniu bo wiadomo śpiący) więc szybko trzeba było go ogarnąć i spać położyć. Ten sobie w domu otworzył piwko ( na tej działce musieli coś więcej wypić) i się najebał
miał mi pomóc lasagnie robić to tak mieszał sos mikserem że cała, świeżo umyta kuchnia, jest w tym sosie ale to jeszcze nic. Zacisnęłam zęby? bo myśle sobie szkoda siebie i dziecko denerwować. Wyjeb...am go do sypialni powlec pościel i ręce mi opadły, na lewą stronę założył!!! No i nie wytrzymałam powiedziałam mu, że jest nieodpowiedzialny ja za chwile mogę rodzić i ciekawe jak mnie zawiezie gdy będzie w takim stanie i oczywiście niech nie myśli, że go ze sobą zabiorę w takim stanie na porodówkę, a jak nie będzie przy porodzie to go wyjebie na zbity pysk! Ja to nie jestem z tych co czepiają się i nie pozwalają pić facetowi ale są sytuacje, wg mnie, że odpowiedzialny facet powinien sobie darować alkohol. Bo nawet gdybym teraz pojechała sama rodzic to jak on sobie wyobraża opiekę nad Antkiem? No ręce mi opadły. Czy ja przesadzam?
Kasiaja lubi tę wiadomość


-
Współczuję, my od pierwszej ciąży mamy umowę ze mąż już od praktycznie 8 MSC ogranicza alkohol do zera w razie gdyby coś. Wiadomo że piwko czy drinka raz na jakiś wypije ale nie więcej. A Twój cóż, pofolgował sobie, mam nadzieję, że więcej głupia nie będziesz, i sama się z dzieckiem pobawisz a on podłogi pozmywa. Bo tak właśnie wychodzimy na tym "oszczędzaniu" chłopów. No i mam nadzieję, że wszystko ok bo jednak teraz nerwy nie wskazane. Ja bym dziada z samego rana obudziła i kazał sprzątać kuchnieKasiaja wrote:Super, że w przyjemny sposób

Mój to właśnie tak mnie wku...ił, że zaraz chyba urodzę. Muszę się trochę wyżalić bo zaraz mnie chyba rozwali od środka. Jutro jego rodzinka przyjeżdża więc ja od rana ogarniam chatę ( głupia jestem bo uważam, że nie zrobi tego dobrze) więc wygoniłam go z Antkiem popołudniu na spacer żebym mogła na spokojnie odkurzyć i podłogi zmyć. Zgadał się z parą znajomych i poszli na działkę. Nie dość że wrócił z młodym przed 22:00 (wiadomo już było że ryk będzie przy kąpaniu bo wiadomo śpiący) więc szybko trzeba było go ogarnąć i spać położyć. Ten sobie w domu otworzył piwko ( na tej działce musieli coś więcej wypić) i się najebał
miał mi pomóc lasagnie robić to tak mieszał sos mikserem że cała, świeżo umyta kuchnia, jest w tym sosie ale to jeszcze nic. Zacisnęłam zęby? bo myśle sobie szkoda siebie i dziecko denerwować. Wyjeb...am go do sypialni powlec pościel i ręce mi opadły, na lewą stronę założył!!! No i nie wytrzymałam powiedziałam mu, że jest nieodpowiedzialny ja za chwile mogę rodzić i ciekawe jak mnie zawiezie gdy będzie w takim stanie i oczywiście niech nie myśli, że go ze sobą zabiorę w takim stanie na porodówkę, a jak nie będzie przy porodzie to go wyjebie na zbity pysk! Ja to nie jestem z tych co czepiają się i nie pozwalają pić facetowi ale są sytuacje, wg mnie, że odpowiedzialny facet powinien sobie darować alkohol. Bo nawet gdybym teraz pojechała sama rodzic to jak on sobie wyobraża opiekę nad Antkiem? No ręce mi opadły. Czy ja przesadzam?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2018, 06:27
Leticia, Kasiaja lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
Kasiaja, ja nie jestem kłótliwa, ale zrobiłabym mu z d jesień średniowiecza.
Poza tymi wszystkimi aspektami, które poruszyłaś, to on poszedł z roczniakiem w balet i sobie gdzieś popijał. To jaką Antek miał tam opiekę? A jakby sobie coś zrobił, nie wiem, czoło rozciął? Jakby go na sor musieli wieźć? Przecież by wam opieka na kark siadła... zawiódł całą waszą trójkę i masz święte prawo robić mu awanturę.
ingelita, Kasiaja, Lavendova, pumka1990, Carolline lubią tę wiadomość


-
Dokładnie. To kolejny aspekt sprawy, że dziecko nie miało należytej opieki i gdyby ktoś uprzejmy zgłosił że pijany ojciec chodzi z dzieckiem do 22 to moglibyście mieć jeszcze spore problemy.Leticia wrote:Kasiaja, ja nie jestem kłótliwa, ale zrobiłabym mu z d jesień średniowiecza.
Poza tymi wszystkimi aspektami, które poruszyłaś, to on poszedł z roczniakiem w balet i sobie gdzieś popijał. To jaką Antek miał tam opiekę? A jakby sobie coś zrobił, nie wiem, czoło rozciął? Jakby go na sor musieli wieźć? Przecież by wam opieka na kark siadła... zawiódł całą waszą trójkę i masz święte prawo robić mu awanturę.7w3d 💔 -
Ja się nie dziwię że się wkurzyłas. Masz całkowitą rację.Kasiaja wrote:Super, że w przyjemny sposób

Mój to właśnie tak mnie wku...ił, że zaraz chyba urodzę. Muszę się trochę wyżalić bo zaraz mnie chyba rozwali od środka. Jutro jego rodzinka przyjeżdża więc ja od rana ogarniam chatę ( głupia jestem bo uważam, że nie zrobi tego dobrze) więc wygoniłam go z Antkiem popołudniu na spacer żebym mogła na spokojnie odkurzyć i podłogi zmyć. Zgadał się z parą znajomych i poszli na działkę. Nie dość że wrócił z młodym przed 22:00 (wiadomo już było że ryk będzie przy kąpaniu bo wiadomo śpiący) więc szybko trzeba było go ogarnąć i spać położyć. Ten sobie w domu otworzył piwko ( na tej działce musieli coś więcej wypić) i się najebał
miał mi pomóc lasagnie robić to tak mieszał sos mikserem że cała, świeżo umyta kuchnia, jest w tym sosie ale to jeszcze nic. Zacisnęłam zęby? bo myśle sobie szkoda siebie i dziecko denerwować. Wyjeb...am go do sypialni powlec pościel i ręce mi opadły, na lewą stronę założył!!! No i nie wytrzymałam powiedziałam mu, że jest nieodpowiedzialny ja za chwile mogę rodzić i ciekawe jak mnie zawiezie gdy będzie w takim stanie i oczywiście niech nie myśli, że go ze sobą zabiorę w takim stanie na porodówkę, a jak nie będzie przy porodzie to go wyjebie na zbity pysk! Ja to nie jestem z tych co czepiają się i nie pozwalają pić facetowi ale są sytuacje, wg mnie, że odpowiedzialny facet powinien sobie darować alkohol. Bo nawet gdybym teraz pojechała sama rodzic to jak on sobie wyobraża opiekę nad Antkiem? No ręce mi opadły. Czy ja przesadzam?

-
O rany też bym nawrzeszczala ;p mój też pije maks 1 piwo od jakiegoś czasu, zdarzyło mu się drugie ale po dłuższym czasie jak to pierwsze już schodzilo no i my nie mamy jeszcze dziecka

A tak uskutecznialam jak Justyna wczoraj
. Niestety najpierw musiałam z moim porozmawiać trochę czułam że coś nie tak i się przyznał że się bał mnie dotknąć bo on nie wie czy moze, czy coś małemu nie zrobi... przy pierwszym to chyba standard?
Mi za to mam wrażenie że biodra się teraz rozpadna ;p
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Kasiaja, tez bym sie wkurzyła. Dobrze, ze sie nam wyzalilas bo teraz pewnie trochę lżej na serduchu. Mam nadzieje, ze dziś juz jest lepiej..
My wczoraj imprezowaliśmy na domowkach z tym że oddzielnie. Oboje oczywiście na trzeźwo żeby mógł po mnie przyjechać, położyłam sie ok 2 i czuje sie jak na kacu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2018, 08:18


-
To jest chyba kwestia indywidualna, u nas to tez pierwsza ciąża ale mój tak nie myśli. Jedyne co zauważyłam to ze przed serduszkowaniem woli nie ekscytować sie tym ze w brzuszku jest Agatka albo obserwować jak sie rusza - jakoś to go trochę rozprasza.Marta..a wrote:A tak uskutecznialam jak Justyna wczoraj
. Niestety najpierw musiałam z moim porozmawiać trochę czułam że coś nie tak i się przyznał że się bał mnie dotknąć bo on nie wie czy moze, czy coś małemu nie zrobi... przy pierwszym to chyba standard?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2018, 08:24


-
Też byłabym zła na męża... Co innego nawet wiedzieć że idzie na piwo i zaraz wraca, a co innego jak ucieknie z dzieckiem z domu i wraca pijany... Faceci są gorsi jak dzieci...
Mój mąż nie ma żadnych oporów z seksem
mi za to spada chęć, a on tak bardzo chce... Już pytałam go nawet czy nie będzie się bał już tak na sam koniec, to stwierdził że przecież nie ma czego
o 23 skończyłam walkę z częścią ogórków... Zasnęłam jak dziecko
-
Ja się denerwowałam, że mniej ruchów czuję. Ale wczoraj cały dzień na nogach, dzisiaj wstałam o 5 rano. Poszłam z psem, do Lidla
Stwierdziłam, że siadam na tyłku w końcu. Zjadłam ciasto i się dziecię w końcu obudziło.
Ale jakaś leniwa dzisiaj jest raczej.

-
Mój też nie ma obaw, u nas seksy zadziej niż wcześniej ale regularnie nadal. A teraz jak donoszona to w sumie ostatnie dni na seksy bo potem posucha zanim dojdę do siebie.justa1509 wrote:Też byłabym zła na męża... Co innego nawet wiedzieć że idzie na piwo i zaraz wraca, a co innego jak ucieknie z dzieckiem z domu i wraca pijany... Faceci są gorsi jak dzieci...
Mój mąż nie ma żadnych oporów z seksem
mi za to spada chęć, a on tak bardzo chce... Już pytałam go nawet czy nie będzie się bał już tak na sam koniec, to stwierdził że przecież nie ma czego
o 23 skończyłam walkę z częścią ogórków... Zasnęłam jak dziecko7w3d 💔 -
Właśnie się zorientowałam, że nie mam w co zawinąć dziecka w szpitalu

Rożek nawet pod koniec sierpnia raczej będzie za ciepły. Kocyków mi szkoda, nie chcę ich brać do szpitala.
Macie jakiś pomysł? i jakiej to musi być wielkości, żeby wygodnie owinąć takiego berbecia??

-
nick nieaktualnyDziewczyny nie sposób Was nadrobić... nie było mnie chwilę i od wczoraj czytam...
Na wizycie w czwartek wszystko okej, mała waży 2800g, mamy pobrany GBS i rozwiązanie pewnie około 39 tc.
Gratulacje dla nowych mamuś, coś u nas rzeczywiście szybko idzie
EDIT: A i w końcu spakowałam tę chole... torbę do szpitala, coś mi opornie w tej 2-giej ciąży to szło... Może dlatego, że mój starszak co chwilkę wyciąga z szafki poskładane ciuszki dla niemowlaka i rozkłada, a ja składam i tak mi mijają ostatnie tygodnie. Torbę muszę gdzieś wynieść i zabezpieczyć, żeby zawartość nie fruwała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2018, 10:15
Leticia, Kasiaja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa mam taką dużą pieluchę tetrową czy bambusową.nesssssa wrote:Właśnie się zorientowałam, że nie mam w co zawinąć dziecka w szpitalu

Rożek nawet pod koniec sierpnia raczej będzie za ciepły. Kocyków mi szkoda, nie chcę ich brać do szpitala.
Macie jakiś pomysł? i jakiej to musi być wielkości, żeby wygodnie owinąć takiego berbecia??
nesssssa lubi tę wiadomość







