Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Widziałam prognozę na następny tydzień. Chyba się zastrzelę...liczyłam na moment ulgi a może być jeszcze gorzej...
Byłam obejrzeć szpital, w którym zamierzam rodzić i spotkałam się z położną. Super atmosfera więc utwierdziłam się, że to dobry wybór. Ale sezon urlopowy, personelu za mało, porodów za dużo haha.
Dzisiaj już obłożenie od rana rodzącymi na 100%.
Ale wiem już, że jak coś mnie będzie niepokoić to mam od razu dzwonić i nawet przyjeżdżać, na miejscu wszystko sprawdzą. Powiedziała mi, że mam się nie sugerować żadnymi aplikacjami. Jak coś będzie inaczej niż zwykle po prostu dzwonić bo to personel jest od tego, żeby mi powiedzieć co toi że skoro nie rodziłam to niby skąd mam wiedzieć co będę czuć
-
Matki często same siebie nawzajem nakręcają z tym kp. Jakby dziecko na mieszance miało umrzeć. Jak mi się teraz tez uda karmić piersią to super, jeśli nie, to już mm czeka. Na pewno nie potraktuję tego jako żadnej porażki.
Lavendova, ingelita lubią tę wiadomość
-
Tak po krótce, to jak miałam pokarm to Antoś był jeszcze w inkubatorze, odciągałam mleko i zanosiłam mu na noworodki, potem jak już był ze mną na sali to nie chciał w ogóle ssać cyca a ja chciałam szybko wyjść z nim do domu więc dawałam dalej swoje z butli. Miałam nadzieję że w domu na spokojnie jakoś załapie tego cyca. Wizyta doradcy faktycznie pomogła, Antoś zaczął po niej chętniej i częściej chwytać za pierś ale u mnie akurat wtedy pokarmu zaczęło być coraz mniej. A potem trafiliśmy znowu do szpitala i wtedy z dnia na dzień pokarm mi zanikł, podobno tak się czasem dzieje że stresu. Dawałam radę odciągnąć tylko na jedną butlę dziennie (wtedy ok. 40-60ml). Może gdybym na początku nie dopuściła to byłoby inaczej.
Trzymam kciuki :*
Nasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
nick nieaktualny
-
Znajoma u mnie po porodzie od samego początku odciagala. Synek miał problem z oddychaniem i był trochę w inkubatorze, ale dosłownie kilka godzin i odruchu ssania nie miał. Nawet doradca nie dał rady pomoc. Więc czasami zależy od dziecka, od sytuacji. Nie można winić siebie, każda mama robi najlepiej dla swojego dziecka
-
Jestem po ktg, zapisały się dwa ładne skurcze, na razie w odstępie 20-25min
czuję lekką ekscytację, że to może być nasz weekend skoro i są skurcze i szyjka gotowa
ale nie chcę zapeszać.
Co do karmienia to ani moja mama ani moja bratowa nie karmiły i ja w ogóle nie mam parcia na to. Nawet moja mama mi odradza próbę, tylko ona znowu w druga stronę, że to katorga dla kobiety, ból, uwiązanie itp. ja chcę spróbować ale jak nie wyjdzie to nie wyjdzie, nie ma co się łamać mamy XXI wiek i spokojnie dziecku nic nie będzie jak dostanie mleko z butliLeticia, Lavendova lubią tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Mnie strasznie wkurza to pytanie czy karmię piersią a potem kolejne, jak to? Dlaczego nie? Itp.Nasz cud ANTOŚ
24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
Marta..a wrote:Hej u mnie lepiej po wizycie, zwolnienie do terminu dostałam ale szyjka króciutka i gotowa. Badanie an fotelu. Doktor kazał zrobić ktg więc na szybko umówiłam się do szkoły rodzenia, niestety płatne ale już o 12 będę miała
więc czekam z nadzieją że zapisza się skurcze. Lekarz nawet powoedzial ze nie zdziwiłby się jakbym teraz w weekend urodziła
))
-
Dooti wrote:Mnie strasznie wkurza to pytanie czy karmię piersią a potem kolejne, jak to? Dlaczego nie? Itp.
-
nick nieaktualnyJa tak samo, jak sie uda to fajnie a jak nie to nie bedzie dramatu, mm juz kupione butelki rowniez. Mnie strasznie irytuje ta presja na kp, w pl bardziej to widac. I tez czesto najwieksza presje robia inne kobiety. Przede wszystkim to:
-nie zawsze sie udaje chocby nie wiadomo co
-nie kazde dziecko jest cyckowe, bywaja czesto dzieci ktore cycem gardza
-nie wszystkie kobiety maja pokarm
-czesto dzieci nie przybieraja dobrze na kp mimo prawidlowego picia
-czesto maja anemie i mamy i dzieci
-kp czesto rujnuje biust
-kp boli, same sutki oraz nie rzadko zapalenia piersi konczace sie antybiotykami
-wiele kobiet nie czerpie z kp ani przyjemnosci ani wiezi
-wiele odsapnie z ulga przy przejsciu na mm
Australijka, Patti_MG lubią tę wiadomość
-
justa1509 wrote:Generalnie kp przedstawiane jest jak oddychanie, rodzi się dziecko, przystawiasz i ono ślicznie ssie, a mama się cieszy... Gdyby nie forum to też nie miałabym pojęcia że to jest dość trudny proces.
A nie tylko nagonka żeby karmić piersią bo to najlepsze co można dać dziecku ale nikt pomaga w tym i trzeba szukać samemu pomocy.
Teraz są cdl ale dwa lata temu szczerze nie wiedziałam że są tak owe. A w szpitalu położne miały gdzieś wszystko.
-
nesssssa wrote:Mam w moczu ketony 50, norma do 5. Glukozy nie ma.
Wiem, że przy odwodnieniu kurde mogą być ale sporo ich
Ale jak przy takich upałach sie nie odwodnic
Jutro wizyta.
Pij 2-3 l dziennie. U nas zaburzenia tętna Małej wiązali z odwodnieniem ktorego nie czułam, bo pilam wydawało mi się ze sporo. Ale w takie upały trzeba jeszcze więcej.nesssssa lubi tę wiadomość