Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Wyciagneli moja historie porodu z przed 10 lat. Znowu mam przyjsc dzis do ordynatora omiwic przebieg porodu. To mi smierdzi cesarka albo wywolaniem. Jednak mialam nie zabiegi lyzeczkowania po porodzie tylko reczne oddzielanie lozyska od macicy10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
Pociągnę temat nawilżaczy a nawet oczyszczaczy powietrza bo też sie nad tym zastanawiamy ale te oczyszczacze to takie spore urządzenia a z nawilżacza który kiedyś mielismy kiepsko bylismy zadowoleni i miałam wrażenie jakby w mieszkaniu wszystko było okryte takim nalotem. No i teraz nie wiem co wybrać.
Odnośnie wywoływania to ja sie śmieje ze sobie wywołałam ten poród: był seks dzień przed, a tego samego dnia byłam na spacerze, skakałam na piłce i masowałam sutki
-
misia-kasia wrote:Odnośnie wywoływania to ja sie śmieje ze sobie wywołałam ten poród: był seks dzień przed, a tego samego dnia byłam na spacerze, skakałam na piłce i masowałam sutki
Aj.. ja już próbowałam wszystkiego tego + miałam zajęcia z parcia w szkole rodzenia i miałam lekkie skurcze ale skończyły się jak poszłam spać6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
U nas i sex i prasuje piore sprzatam gotuje codziennie dlugi spacer czasem pod wieczor jedziemy nad jezioro przesuwam tez ciezkie rzeczy... no coz... moja corka czeka na tp hehe
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa wrote:U nas i sex i prasuje piore sprzatam gotuje codziennie dlugi spacer czasem pod wieczor jedziemy nad jezioro przesuwam tez ciezkie rzeczy... no coz... moja corka czeka na tp hehe
-
Może wzmożona aktywność pomaga u tych co większość ciąży raczej odpoczywają... Bo tak jak normalnie ktoś wszystko robi i teraz tylko dodatkowo okna umyje to w sumie dla organizmu żaden wysilek.
Przejrzałam rozmiarówkę z canpola, wg ich tabeli to mam rozmiar 75B, wg brafitterki na początku ciąży mam 75 ale D. Teraz wcianelam się na chwilę w stary stanik i widzę że wychodzą mi takie buły po bokach -
Ja to i skurcze miałam i ból okresowy mam .. ostatecznie zaczynam traktować te objawy jak przy staraniach że nie ma co się doszukiwać. Porodu nie przegapię, a głównym znakiem ciąży był brak okresu
Tak teraz czekam na jakiś konkretny sygnał a nie kilkanaście lekkich.. W piątek mam lekarza już na serio ostatnia wizyta przed zgłoszeniem się do szpitala i jedynie liczę na to, że powie, ma pani rozwarcie proszę jechać do szpitala6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Ja w poniedziałek po całodniowym zachrzanie przy sprzątaniu i dwukrotnych zakupach, poprawionym jeszcze wieczornym spacerem i seksiorem, poczułam lekkie bóle a la miesiączkowe. I tyle w temacie
No i mam od wczoraj te skurczo-prądy w lewej nodzeJak wczoraj coś podawałam mężowi, to akurat ten prąd mnie tak zgiął, że pokłoniłam mu się w pas
Jego zbaraniała mina - bezcenna
ingelita lubi tę wiadomość
-
chabasse wrote:I w ogóle mysle sobie, ze taka aktywność w czasie ciąży to chyba tylko wzmacnia organizm. I zamiast przyspieszyć sprawe to chyba opóźnia. No w kazdym razie tak po sobie wnioskuje.
-
A właśnie.. Prądy. Ja też miewam takie cos Ale nie w nogach a w pachwinach i czasem w pośladku ale tylko lewym. Fakt że jak złapie to padam na kolana. Najgorzej jak na ulicy, bo dziwnie to musi wygladac hehe.. No ale u ciezarnych to chyba nie wiele dziwi.
no i moglabym się dopatrywac w tym oznak rychlego porodu ale ja to miewam już od jakiegoś miesiąca. Także to chyba nie zwiastun. A jedynie dzidzia uciska jakiś nerw i tak jej wygodnie i sobie tam siedzi.
-
ja tez całą ciąże byłam aktywna i w sumie nadal fizycznie czuje sie ok (pomijając sflaczałość w upały
), cwicze, chodze na joge, pływam, codziennie spaceruje, wiec wiem, ze u mnie zadne tam sprzatanie, czy inne wieszanie firanek (powiesiłam u małego w pokoju 3 dni temu sama firany i zasłony ;p) nie zadziała.
Ja musze po prostu uzbroic sie w cierpliwosc, bo intuicja mi podpowiada ze przenosze... takze do rozwiązania jeszcze hohohJa sie przenoszenia jako takiego nie boje, trudno wytrzymamm to, ale boje sie wywoływania.... ;/
-
nick nieaktualny