Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Może jakaś zmiana pogody idzie czy coś ze te dzieci takie marudne.
Ja tabletki jednoskładnikowe brałam po pierwszej ciąży. Nie byłam zadowolona. Trzeba pilnować stałej godziny przyjmowania, a ja zapominałam o nich dość często, do tego mnie pryszczylo i libido spadło do 0. Gumek tez nie cierpię, ale trudno. Jakoś trzeba się przemęczyć
-
Dziewczyny, moje dzieci mi tak dają popalić, że niedługo zacznę startować w wyborach na mistera kulturystów, bo bicki już jak trza, a zadbać o siebie nie ma kiedy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2018, 19:14
d'nusia lubi tę wiadomość
-
Ja jestem antykoncepcją sama w sobie, nigdy nie stosowałam żadnych tabletek i nie mam zamiaru:)
Kurcze fajnie te wasze przybierają, nasza przy wypisie miała 3020 i to była 4 doba życia a teraz w poniedziałek na ważeniu w 17 dobie życia 3390. I dlatego właśnie posiew moczu. Pierwszy nie wyszedł łapany do woreczka, pisało właśnie na wyniku nieprawidłowo pobrany mocz. Drugi też do woreczka złapałam ale tak myśle czy by jednak nie sprobowac jeszcze raz ale do kubeczka złapac.17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
No ja tabsów brać nie będę. Jak mi raz lekarz zaproponował, bo po ciąży biochemicznej (której w zasadzie nie stwierdził) sugerował pół roku przerwy to jakoś tak źle mi z tym było.
Mój klocuszek ciągle głodny, ręce, cycek... Uleje i znowu cycek ręce, zrobi kupę i musi bilans sobie wyrównać cyckiem...
-
Dziewczyny, polecacie jakas wage godna polecenia? Bo waze sie z Mala na normalnej wadze i potem sama, niestety pomiar nie jest tak dokladny jakbym chciala. Kupilam wage taka wiszaca, tez nie zdala egzaminu bo jak Agatka sie rusza to nie wazy dokladnie.
Jutro bedzie 3 tygodnie od porodu a ona przytyla wg pomiaru ze zwyklej wagi 520g w 2 tygodnie, czyli od wyjscia ze szpitala a 320g od urodzeniowej. Myslicie ze to malo? Mam sie martwic?
Pai1,zesp Antyfosfolip.,niedobór białka S
Agatka ur 17.08.2018 o 23.41 3880g 54cm
38w-3762g; 35w-2759g; 32w-2300g; 29w-1703g
08.2016 cp
[*] 03.2017 [*] -
Odnośnie odparzeń, mój synek miał w zeszłym tygodniu. Nic nie pomagała, tłuste maści tylko pogarszały. I koleżanka, która borykała się z tym problemem poleciła mi zmieszać dwie maści w stosunku 1:1 Alantan plus i Tormentalum. Smarować przy każdej zmianie pieluszki, pupa ładnie się wygoiła. W razie gdy ten zestaw nie działał stosowała Argotiab (2 razy dziennie), na szczęście nie musiałam próbować.
kozalia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOctAngel wrote:Odnośnie odparzeń, mój synek miał w zeszłym tygodniu. Nic nie pomagała, tłuste maści tylko pogarszały. I koleżanka, która borykała się z tym problemem poleciła mi zmieszać dwie maści w stosunku 1:1 Alantan plus i Tormentalum. Smarować przy każdej zmianie pieluszki, pupa ładnie się wygoiła. W razie gdy ten zestaw nie działał stosowała Argotiab (2 razy dziennie), na szczęście nie musiałam próbować.
To mi teściowa o tym sposobie mówiła. Ze kiedys sie stosowało.
-
Ja mam wagę manty i się zgadza z tą co przyjeżdża położnajusta8902 wrote:Dziewczyny, polecacie jakas wage godna polecenia? Bo waze sie z Mala na normalnej wadze i potem sama, niestety pomiar nie jest tak dokladny jakbym chciala. Kupilam wage taka wiszaca, tez nie zdala egzaminu bo jak Agatka sie rusza to nie wazy dokladnie.
Jutro bedzie 3 tygodnie od porodu a ona przytyla wg pomiaru ze zwyklej wagi 520g w 2 tygodnie, czyli od wyjscia ze szpitala a 320g od urodzeniowej. Myslicie ze to malo? Mam sie martwic?
-
Jezny Olek robi największe kupy w nocy albo o 5 rano. Myśli pewnie sobie że mama nie ma co robić. Jeszcze tyle zrobi że całego muszę przebierać...
Jutro maz jedzie na zjazd integracyjny. Wraca w sobotę po południu. Znowu zostanę sama z moimi dwoma łobuzami
-
Musiałam na chwilę zniknąć. Bo u mnie nic się nie działo a czytając jak piszecie o dzieciach to trochę wam zazdroscilam. A to że zostałam ostatnia na placu boju to mnie dobilo.
Mialam dwa razy zakładany balonik żeby rozwarcie zrobić. Obecnie jest 2,5 cm. Już zawsze coś. Skurczy nie mam żadnych stąd decyzja żeby podać mi oksytocyne. Właśnie jestem podłączona. Oby coś ruszyło.
d'nusia, Lavendova, misia-kasia, jej odbicie, Kasiaja lubią tę wiadomość
-
Trzymaj się kochana. Wiem jak to się trudno czeka. Mam nadzieję że i u ciebie ruszy i za chwilę będziesz tulić slodziaka. U mnie chyba blokada zeszła jak mój facet powiedział że wraca do roboty i będzie następnego dnia. 15 minut później dostałam skurczy porodowych. Na porodowce się śmiali że mi siłą woli pomógł hyhy.Eilleen wrote:Musiałam na chwilę zniknąć. Bo u mnie nic się nie działo a czytając jak piszecie o dzieciach to trochę wam zazdroscilam. A to że zostałam ostatnia na placu boju to mnie dobilo.
Mialam dwa razy zakładany balonik żeby rozwarcie zrobić. Obecnie jest 2,5 cm. Już zawsze coś. Skurczy nie mam żadnych stąd decyzja żeby podać mi oksytocyne. Właśnie jestem podłączona. Oby coś ruszyło.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2018, 06:49
-
Wiem, że w szpitalnej atmosferze o to ciężko, ale postaraj się cieszyć ostatnimi chwilami w dwupaku. To se nie wrati. Potem będzie zapierdziel :*Eilleen wrote:Musiałam na chwilę zniknąć. Bo u mnie nic się nie działo a czytając jak piszecie o dzieciach to trochę wam zazdroscilam. A to że zostałam ostatnia na placu boju to mnie dobilo.
Mialam dwa razy zakładany balonik żeby rozwarcie zrobić. Obecnie jest 2,5 cm. Już zawsze coś. Skurczy nie mam żadnych stąd decyzja żeby podać mi oksytocyne. Właśnie jestem podłączona. Oby coś ruszyło.
Poza tym, spójrz na to tak: musisz być dobra matka, skoro maluch nie chce wychodzić. Ja musiałam być straszna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2018, 06:54
-
Za dobre warunki mu stworzylam. Tylko nie rozumiem czemu nawet żadnych skurczy nie mam. Czemu to tak jest.ingelita wrote:Wiem, że w szpitalnej atmosferze o to ciężko, ale postaraj się cieszyć ostatnimi chwilami w dwupaku. To se nie wrati. Potem będzie zapierdziel :*
Poza tym, spójrz na to tak: musisz być dobra matka, skoro maluch nie chce wychodzić. Ja musiałam być straszna
-
Eillen my też czekamy na Twojego maluszka
Jak byłam w szpitalu to leżała obok dziewczyna już w 3 ciąży. W nocy przed skończonym 42tc dopiero zaczęło ja brać.. I wzięli ja na porodowke o 3, o 9 malutką się urodziła a o 12 jakby nigdy nic przyszła nam opowiedzieć o porodzie ;p
Rano mieli jej kroplowke podłączyć dopiero.
Dwie poprzednie tez rodziła grubo po terminie. Może takantez Twoja uroda?
Ona czekałam i tylko przy pierwszym porodzie ja nacianli a w dwóch kolejnych zero nacienc i nic nie popekalo
A ja po pierwszych 24h sama z młodym, mąż w delegacji. Wraca popołudniu. Żyjemy i mamy się dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2018, 08:15
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
