Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witajcie po dłuższej przerwie. Bardzo rzadko piszę , ale podczytuję regularnie. Ja mam dziś wizytę o 17.15 i strasznie się boję. Ten tydzień jest okropny dla niektórych z Was... mam nadzieję, że u mnie będzie wszystko w porządku.
Ja córkę karmiłam tylko 1,5 miesiąca i teraz mimo wszystko ma super odporność. Praktycznie nie choruje a jak już ją coś złapie to nie męczy jej przez tydzień tylko 2 dni i po chorobie.
Acha i termin porodu mi się "zmienił" Zamiast 4 to 6 sierpnianiedograna, chabasse lubią tę wiadomość
26.01.2018 - 6,91 cm szczęścia -
misskity wrote:Ja też się z wami żegnam. Leżę w szpitalu jutro mam zabieg. Od czterech tygodni noszę w sobie martwe dziecko
Bardzo mi przykro życzę dużo siły....
Jeśli mogę zapytać to miałaś jakieś objawy zwiastujące?
03.08.2017 [*] Aniołek 8tc+3
mthfr677, Pai1-4G, Vr2 —> metyle+ heparyna 0,4mg
Hashimoto, niedoczynność—> euthyrox 75/100 -
LondyńskieSerduszko wrote:Bardzo mi przykro życzę dużo siły....
Jeśli mogę zapytać to miałaś jakieś objawy zwiastujące?
oj podpinam się pod pytanie, choć pewnie cięzko Ci będzie o tym mówić...2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc -
mateoska wrote:Dziewczyny mam pytanie do tych które już karmiły.
Czy któraś z Was ma wklęsłe sutki i mimo to udało jej się karmić? Niestety dotyczy mnie ten problem
Ja miałam jedną płaską i trochę wklęsłą. Stosowałam nakładkę i wyciągnęła mi ładnie sutka teraz już jest normalny i wystający. Ale nie mówię, że nie było ciężko. Karmiłam przez rok. -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny ja to rozumiem że przechodzilam już różyczke i nie muszę się bać że córka przyniosła rumien do domu 2 tyg temu.
Igg 30.10 IU/ML
>10.0 reaktywny
Igm <10.0 AU/ML
Niereaktywny <20.0
Reaktywny>25.0
Mi się dziś krew snila. Moja. To przez to że myślimy i się boimy.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty. Ja mam jutro i to o 20ej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2018, 10:39
10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
Bardzo mi przykro dziewczyny, to okropne wiadomości Mimo wszystko trzymajcie się jakoś
Co do wyniku badań cukru po obciążeniu mam w normie. 87-130-82.
Jest to duże obciążenie dla organizmu to badanie. Gdy przyjechałam do domu chciałam coś zjeść ale nie dałam rady,zrobiło mi się słabo, cała się trzęsłam i zalalam gorącym potem. Ledwo do łóżka doszłam i tak zasnęłam na 2 godziny. Cały dzień się czułam jakby mnie ktoś przejechał.
13.07.2018 Mój Cud Wiktorek!!!
Celiakia, mutacja MTHFR
Lipiec 2015 - 6tc [*] Grudzień 2015 - 6 tc [*]
Laparotomia- CP Marzec 2016 6 tc [*]
Wrzesień 2017- invicta start - naturalny Cud!
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny. Ja teraz jestem w 6 tygodniu 6 dniu ciąży, kalkulator wylicza mi poród na 29 sierpnia:) We wrześniu poroniłam pierwszą ciążę w 9 tygodniu, więc teraz ciągle martwię się, czy wszystko jest ok. Ale na szczęście jak byłam tydzień temu na wizycie kontrolnej to okazało się, że naszemu maleństwu bije już serduszko, co chociaż części obaw mnie pozbawiło;) Następne badanie za tydzień, mam wrażenie, że cała ta ciąża to będzie życie od wizyty do wizyty:) Szczególnie, że lekarz jeszcze nie założył mi karty ciąży, nie dal skierowania na badania, mam nadzieję, że za tydzień w końcu to wszystko ruszy do przodu. Kusiło mnie, żeby robić sobie betę, ale doszłam do wniosku, że tylko dołożę sobie w ten sposób zmartwień, bo jak wyniki będą choćby minimalnie odbiegać od książkowych to już dojdzie dodatkowy powód do zmartwień, więc póki co leżę, biorę luteinę i staram się myśleć pozytywnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2018, 15:03
niedograna, d'nusia, Iva79 lubią tę wiadomość
Aniołek 27.09.2017 - 9 tydzień -
Nie spodziewałam się takiego początku tygodnia:( Miałam nadzieję, że już żadnej z nas nic takiego nie spotka. Ściskam Was mocno, dziewczyny, i życzę dużo siły psychicznej.
Po ponad dwóch tygodniach opuściły mnie mdłości i wymioty, ale dopiero teraz zaczęły mnie strasznie boleć piersi. I zamiast ciągłego zmęczenia pojawiła się wieczorna bezsenność. Mam nadzieję, że to normalne. Poprzednią ciążę przechodzilam bezobjawowo i bezproblemowo i nie przyszło mi do głowy, żeby się stresować, bo nie wiedziałam, że tyle rzeczy może pójść nie tak. Teraz mam objawy, ale cały czas mam też mega stracha, bo się za dużo naczytałam. A następne usg dopiero za jakieś 2/3 tygodnie, czyli genetyczne. Na wszelki wypadek zrobię je w dwóch miejscach.
Ja też się mało udzielam, mimo że czytam na bieżąco. Jakoś nie mogę się zebrać na odwagę. W poprzedniej ciąży śledziłam wątek od samego początku, a nie napisałam nic, ani razu. Może tym razem w końcu się rozkręcęWiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2018, 11:19
Martula78, chabasse, d'nusia lubią tę wiadomość
-
Ithildin wrote:Cześć dziewczyny. Ja teraz jestem w 6 tygodniu 6 dniu ciąży, kalkulator wylicza mi poród na 29 sierpnia:) We wrześniu poroniłam pierwszą ciążę w 8 tygodniu, więc teraz ciągle martwię się, czy wszystko jest ok. Ale na szczęście jak byłam tydzień temu na wizycie kontrolnej to okazało się, że naszemu maleństwu bije już serduszko, co chociaż części obaw mnie pozbawiło;) Następne badanie za tydzień, mam wrażenie, że cała ta ciąża to będzie życie od wizyty do wizyty:) Szczególnie, że lekarz jeszcze nie założył mi karty ciąży, nie dal skierowania na badania, mam nadzieję, że za tydzień w końcu to wszystko ruszy do przodu. Kusiło mnie, żeby robić sobie betę, ale doszłam do wniosku, że tylko dołożę sobie w ten sposób zmartwień, bo jak wyniki będą choćby minimalnie odbiegać od książkowych to już dojdzie dodatkowy powód do zmartwień, więc póki co leżę, biorę luteinę i staram się myśleć pozytywnie.
-
Existenz wrote:Dziewczyny ja to rozumiem że przechodzilam już różyczke i nie muszę się bać że córka przyniosła rumien do domu 2 tyg temu.
Igg 30.10 IU/ML
>10.0 reaktywny
Igm <10.0 AU/ML
Niereaktywny <20.0
Reaktywny>25.0
Mi się dziś krew snila. Moja. To przez to że myślimy i się boimy.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty. Ja mam jutro i to o 20ej
tak to oznacza, że już przechodziłasExistenz lubi tę wiadomość
2006 Kubuś
Aniołek [*] 14.01.18 -9tc2
Ola [*] 27.06.2018 - 14 tc -
Straszne wiadomości... dziewczyny trzymajcie się. Ja to przechodziłam rok temu, ale na dużo wcześniejszym etapie.
Nie dziwię się, że po takich wieściach wszystkie boimy się wizyt, ale pamiętajcie, że stres źle wpływa na nasze fasolki
Czekam na jakieś dobre wiadomości dziś któraś wizytuje? Dziewczyny z terminem na początku sierpnia macie już wyznaczone USG prenatalne? Ja idę za tydzień 16.01 -
Strasznie źle się czyta takie smutne wiadomości dziewczyny trzymajcie się!
Od rana wiszę na telefonie i szukam wizyty na szybko przez te moje plamienia, ale nikt nie ma wolnego terminu..., a na NFZ to tylko automat podaje, która jestem w kolejce do konsultanta... Ale za to rozmawiałam z pielęgniarką i mnie uspokoiła, że takie plamienie może trochę trwać i nie mam co się denerwować. Zdecydowałam się też na zmianę lekarza, po pierwsze bardzo dobry lekarz, a po drugie na każdej wizycie jakieś 50zł taniej, co przy prowadzeniu ciąży ma znaczenie. I jeszcze jedno, ten lekarz przyjmuje od poniedziałku do piątku, więc jest pod ręką, a nie 2-3 razy w tygodniu.
Jestem też jakaś inna, moje mdłości są popołudniowe obalam mit z porannymi Na szczęście nie wymiotuję, ale tak od 14-15 mdli mnie potwornie i kolacje jem na siłę