Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze a ja dalej spiworka nie kupilam :o
I teraz to sie zastanawiam czy jest sens bo mloda cos w wozku nie chce tylko w chuscie, moze lepiej zainwestuje w kurtke z wkladka? Ale gdzie to kupic? Ba bonprix rozmiary powyzej 44
Ccierpliwa ja tez mam cos podobnego, ale ciensze chyba, wiec na zime moze sie nie nadac
Agatka dzis konczy 3 miesiace szok juz 3 miesiace
Pai1,zesp Antyfosfolip.,niedobór białka S
Agatka ur 17.08.2018 o 23.41 3880g 54cm
38w-3762g; 35w-2759g; 32w-2300g; 29w-1703g
08.2016 cp[*] 03.2017
[*]
-
nick nieaktualnynesssssa wrote:Głupie pytanie mam. Teraz zimno, więc problem mam jak ubrać dziecko do fotelika. Musi być cienko bo odradzane są kombinezony do fotelika. To czym zakryć fotelik jak znoszę do samochodu? No i zanim się zagrzeje w środku??
Są jakieś sprytne patenty?
Mamy śpiworek do fotelika.
http://flooforbaby.com/kolory-wiosny-2018colours-of-spring-2018/
W garażu jest jakies 15° wirc w aucie zimno nie jest. Na dworzu w dzien +5-7° wiec jak dla mnie to zdecydowanie za wcześnie na kombinezon zimowy.
Hanie ubieram najczęściej w jakiś polarowu jesiemny kombinezonik lub bluzę polarowa. I 6,5 kg i taki stroj + ten śpiworek do fotelika i ma miejsce w foteliku.
Ogólnie to u mnie fotelik sluzy najczęściej tylko do auta. Kilka razy byl uzyty wpiety w stelaż by z parkingu przejść do przychodni. I pare razy jak jechalismy do kogos w gosci i ktos nie miał parkingu podziemnego.. najczęściej jednak biorę gondole i tsm ma juz spiworek cieply. I wygodnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2018, 22:01
-
Ja znowu nadrabiam was i nadrabam w kółko.. Nie mogę nigdy nadążyć. Widzialam że temat karmienia sie przewinal. Ja z pierwszym dzieckiem zaczelam po skończonym 6 miesiącu i widziałam, że jest gotowy i bardzo zainteresowany jedzeniem. Sadzałam w fotelik do karmienia lub na kolanach. Siedzial stabilnie wiec uwazalam, ze jest ok. Poczatkowo karmilam papkami a potem usluszalam o blw i zaczelam to wpprowadzac. I teraz nie wiem vzy cos zrobilam "nie tak" czy trafil mi sie taki egzemplarz, ale zjadal wszystko co mu podsunelam. Brukselki, brokuly, szpinak.. No ogolnie wszystko to, czego dzieci nie znoszą. Z reszta do dzisiak tak jest. I niby fajnie, ale niestety dla mnie to kłopot, bo on chce zawsze I wszystko I jak najwięcej. Niestety muszę mu czasem jednsk odmawiać, bo by pękł. Muszę tez bardzo dbać zdrowe żywienie, bo jak już musi jeść to niech chociaż je zdrowo. Unikam cukru I soli I jakoś nam się udaje wagę trzymać, ale na tle innych dzieci widać, że lubi pojesc. I jal czytam o waszych obawach, że przez złe rozszerzanie diety dziecko będzie niejadkiem to się zastnawiam jak to się robi, bo nie chce miec powtórki z rozrywki. Chętnie porobie samolocik, stateczki i inne cuda, ale odmawiac dziecku jedzenia już nie chce. Wiem.. Przeważnie problem jest w druga stronę, ale uwierzcie mi.. W ta też nie jest różowo.
Co do basenu.. Tez bym chętnie poszła. Mam nawet taki kompleks na osiedlu. Nie wiem tylko czy tam szatnie rodzinne i woda z chlorem. Nie wiem nawet czy można samemu z takim maluchem tak po prostu iść czy trzrba jakieś specjalne zajęcia opłacać z instruktorem. Na stronie widzę tylko takie. I niestety trzeba z góry za12 zajęć zapłacić. Muszę się dowiedzieć jak todokladnie wygląda. Ale powiwm wam szczerze, że problem mam z cyckami, bo ja bez wkladek ani rusz. I co w takuej sytuacji? Mi non stop właściwie wycieka mleczko. No a pezeciez wkładek nie założę. Wiec jak to rozwiązać? A druga kwestia.. Jak sie jest samą z dzieckiem, to jak się umyc po basenie, gdzie zosrawic wtedy dziecko. ? Kurczę.. Nie ogarniam takich zwyklych spraw ;p -
A w ogóle to bylam przedwvzoraj z młoda w przychodni, żeby ja zwazyc. Coś mi mowilo, że ona jakaś ciężka się wydawała i się nie pomyliłam. 7120 gr. Jejku.. Takiej wagi to nawet moj starszak nie mial w tym wieku, a był pulpecikiem. Pani z przychodni poradziła, abym czasem ja przepajala wodą lub herbatkę. No ja bardzo chętnie, ale córcia gardzi butlą. I nie wiem czy dobrze robię, ale zaczelam kontrolować jej karmienie. Tzn miedzy karnieniami robię przerwę nie krótsze niż 3h. I karmię głównie z jednej, prawej piersi. Mam ja zawsze mniejsza, więc pewnie mleczka też jest mnie niż w lewej. Bo lewa to jakaś studnia bez dna. Napełnia się badzo szybko i leci z cisnieniem takim z niej, że moda się krztusi za każdym razem. I oprozniala ja zawsze do końca a to pewnie było nie mało. Wiec tetaz powinna zjadać mniej niż wcześniej. Chcę tak pociągnąć ze dwa tygodnie i sprawdzic jak przybiera. O dziwo mam wrażenie, ze odkąd tak je, to lepiej śpi. Zobaczymy.. Obum jej tylko krzywdy tym nie zrobiła. Na razie wydaje się byc ok. Nawet nie ma płaczu o jedzenie. Pewnie za bardzo do tej pory każdy płacz bralam za głód i szybko proponowalam cycka. A ze lubi jesc to nie odmawiala.
-
nick nieaktualnyJestem z obrzeży miasta.. i to wlasnie tutaj jest najlepszy basen.
A jesli chodzi o obawy co zrobic z dzieckiem gdy chcemy sie ubrac ? No nie zabieramy ze sobą opiekunki, fryzjerki ani kosmetyczki.
Hop dziecko do fotelika lub gondoli i wtedy sie ogarniamy.
Ja jestem zdania: dla chcącego nic trudnego.jak ktos nie chce, to zawsze znajdzie powód.
-
Zolza_ wrote:Heh moja pięknie przesypiala noce, a dziś obudziła się o 22:40 i już wyspana. Do 24 się męczyłam i zasnęła w końcu, ale kolejna pobudka 3:30 i o 7:30 zywczyk. Tragedia. Nie wiem czy to już ten słynny regres snu czy co. Dziś jeszcze mąż jedzie do Krakowa na koncert i wróci jutro a tu chyba zaczyna się 4 skok bo marudna płaczliwa. Ehhh
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Co do tego gugania to moja guga ale tylko wtedy jak nawiąże z kimś kontakt wzrokowy. Czasem też wyje jak wilczek auuuuu. Coś w rodzaju nie też udało mi się pare razy wychwycić ale ogólnie to nie jest jakąś gadułą i w większości siedzi sobie po cichu i to raczej ja ją prowokuję do gadania. W tym tygodniu za to zaczęła się wreszcie interesować zabawkami. Przygląda się im niesamowicie, głaszcze. Mamy jedną dość lekką i cienką grzechotkę to próbuje łapać obiema rękami i do buzi
lubi zabawę w kokoszkę i zauważyłam że zaczyna sobie trzymać rączki na kolankach
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
aczynam sobie współczuć... Pamiętam jak moja mama nie spała gdy wychodziłam na noc z domu. Mąż wraca właśnie z koncertu z Krakowa, a ja nie zasnę dopóki nie będzie bezpiecznie w domu to ci będzie jak córka będzie wychodzić na imprezy???? Zamiast spać i czekać aż się przebudzi na jedzenie czuwam a jutro to będziemy oboje nieprzytomni i nie wiem kto się zajmie dzieckiem.
-
nick nieaktualny
-
justa8902 wrote:Kurcze a ja dalej spiworka nie kupilam :o
I teraz to sie zastanawiam czy jest sens bo mloda cos w wozku nie chce tylko w chuscie, moze lepiej zainwestuje w kurtke z wkladka? Ale gdzie to kupic? Ba bonprix rozmiary powyzej 44
Ccierpliwa ja tez mam cos podobnego, ale ciensze chyba, wiec na zime moze sie nie nadac
Agatka dzis konczy 3 miesiace szok juz 3 miesiace
Poszukaj na fejsie grupa Greyse Poland. Fajne kurtki z panelami.
-
Zolza_ wrote:aczynam sobie współczuć... Pamiętam jak moja mama nie spała gdy wychodziłam na noc z domu. Mąż wraca właśnie z koncertu z Krakowa, a ja nie zasnę dopóki nie będzie bezpiecznie w domu to ci będzie jak córka będzie wychodzić na imprezy???? Zamiast spać i czekać aż się przebudzi na jedzenie czuwam a jutro to będziemy oboje nieprzytomni i nie wiem kto się zajmie dzieckiem.
w październiku bylam 2 tygodnie sama, ale na kilka dni pojechalam do rpdzicow, ciezko bylo, ale znosnie
nawet Filipa odkladalam dzielnie do łóżeczka
-
Zolza_ wrote:aczynam sobie współczuć... Pamiętam jak moja mama nie spała gdy wychodziłam na noc z domu. Mąż wraca właśnie z koncertu z Krakowa, a ja nie zasnę dopóki nie będzie bezpiecznie w domu to ci będzie jak córka będzie wychodzić na imprezy???? Zamiast spać i czekać aż się przebudzi na jedzenie czuwam a jutro to będziemy oboje nieprzytomni i nie wiem kto się zajmie dzieckiem.
Mi się w styczniu szykują wesołe 2 tygodnie. Mąż w delegacje leci, a ja chyba ściągnę sobie mamę do domu, żeby nie zwariować -
nick nieaktualnyJa jestem ciągle sama, mąż większość czasu podróżuje bo tak to juz jest. Robi tygodniowo sporo km.
I nawet przez myśl mi nie przeszło by z tego powodu panikowac.nawet po cc był ze mna tylko 3 dni. I byłam potwm sama.
Ok, myślę o mężu. Bo juz raz wypadek miał i operację na kręgosłup.
Ale dobrze wiem, że takie coś mogło mu się zdarzyć wszędzie. Nawet pod domen !
A do panikar nie należę, nie mam strachu jak idzie po schodach bo moze sie przewroci. Wiertarki tez używa.
Moja babcia była taką panikaja, na wszystko "uwazaj". Za duzo nad wszystkim myślała.
Moje przeciwieństwo.ja podchodzę do zycia zadaniowo i optymistycznie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2018, 09:16
-
Zołza, źle zrozumiałam. Jakoś nie doczytałam, że chodzi ci że mąż będzie bezpieczny w domu
Mój tez czesto wyjeżdża do Poznania i wraca w środku nocy. Pierwsza noc czekalam, nie chcialo mi się spać, a twraz zasypiam i budze się jak kladzie się do łóżka, ale zasypiam później niż normalnie -
To ja niestety jestem panikarą
Gdybym miała zostać sama z małą to pikuś. Odpoczęłabym sobie
Gorzej z 3latką, której buzia się nie zamyka i wymaga najwiecej uwagi akurat wtedy, kiedy młoda płacze lub wieczorem, przy kąpieli i usypianiu. Pewnie poradziłabym sobie sama, ale po co się tak katować jak można skorzystać z pomocy:)
Kasiaja, pumka1990 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nie mam problemu jak w dzień jedzie gdzieś. Wczoraj pojechał do Krakowa i spowrotem. Wyjechał o 12 i wrócił o 3 w nocy. To raczej stres że będzie zmęczony a to trasa, żeby nie zasnął żeby jakiś idiota mu nie wyjechał w nocy a on będzie miał już slabszy refleks. Wolałabym żeby tam przenocował ale się uparł. Jestem panikara to fakt. Z imprez też nie lubię jak wraca w nocy. Warszawa nie jest bezpiecznym miastem. Nie jednego z moich znajomych ktoś pobił okradł etc.
No ale bezpiecznie dotarł do domu. -
nick nieaktualnyPrzy dłuższych trasach też sue zawsze martwię i czekam na info że dojechał. Naeet z exem ojcem moich starszych córek mamy taki zwyczaj. Nic to nie na z paniką wspólnego.
Ja dziś nie wyspana. Dziecko mi sie zepsulo. 3 pobudki w nocy ale to pikuś. Za to od 7 rano gada mi tu i nie dała spaćA teraz sobie przysypia w macie co za szczyt bezczelnosci