Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja bym przy zielonej kupie jeszcze nie panikowala. To sie pewnie moze zdarzyc przy rozszerzaniu diety. G2irzej jak śluz jest czy krew nawet. Albo kiedy ta zielona utrzymuje sie przez jakis czas. Czy oprocz koloru kupy bylu inne dolegliwosci? Albo czy ta kupa odparzyla pupke?
-
Czesc Dziewczyny po swietach :*
Troche mnie zas nie bylo staralam sie czytac
Chcialam Wam tylko napisac miejcie oczy dookola glowy, Agatka mi spadla z kanapy, a obrocilam sie doslownie na 5sekund. Dzisiaj leb mi peka, chyba te nerwy schodza. Dzieki Bogu nic sie nie stalo, ale tyle strachu nie zycze nikomu. Mam duzy naroznik bylam pewna ze mnie to nie spotka...
Pai1,zesp Antyfosfolip.,niedobór białka S
Agatka ur 17.08.2018 o 23.41 3880g 54cm
38w-3762g; 35w-2759g; 32w-2300g; 29w-1703g
08.2016 cp[*] 03.2017
[*]
-
Ja już Filipa też nie zostawiam, ewentualnie na łóżku, ale tak, że nie ma szansy spaść.
Jestem ledwo żywa. Wczoraj prawie 39 stopni gorączki, 2 tabletki apapu, gorące mleko z miodem i masłem, herbata z miodem, od rana tez herbatki pije. W nocy wypociłam wszystko, że rano wstałam odwodniona :p teraz ponad 37, innych dolegliwości brak, oprócz tego, że mnie wszystko boli -
nick nieaktualny
-
Zolza_ wrote:Nie, była lekko zielonkawa, nie ciemna i wszystko było jak zawsze. Podobna konsystencja, może troszkę bardziej wodnista ale nie woda.
-
chabasse wrote:A co do spadania z łóżek... Gdzies taki tekst przeczytałam czy uslyszalam, rodzice dzielą się na tych, ktorym spadlo dziecko z łóżka i na taych, ktorzy sie do tego nie przyznają
tak mi lekarz powiedział
ja podobno wypadłam z wózka ojcu, matce z łóżka i jeszcze moją głową przywaliła w szafę ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2018, 15:24
-
Antoś dziś spadł z łóżka a raczej ześlizgnął się z niego, na szczęście było nisko, a poza tym leżał materac więc było miękko. Młodego nie da się już spuścić z oka.Nasz cud ANTOŚ
24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
nick nieaktualny
-
Przerażają mnie takie historie o spadajacych dzieciach
Moja znajoma jest lekarzem radiologiem i jak ma dyżur na sor to najczęstszy tekst rodziców brzmi „odwróciłem/am się tylko na sekundę”.
Moja Agatka dziś jakiś breakdance zrobiła tak się odbiła nogami ze wręcz stała na głowie podpierając się rękoma. Byłam obok i szybko zareagowałam ale zdarza mi się ja zostawiać na podłodze na macie czy w łóżeczku jak idę do wc. Nie chce myśleć co wtedy.
-
Wiele rzeczy jesteśmy w stanie przewidzieć dzięki opowieściom innych, niestety wielu nauczymy się też na własnym przykładzie. Ja miałam w te wakacje z Antkiem przypadek. Antoś bawił się ładnie w salonie, a ja wyszłam na balkon wywiesić pranie, jak z resztą nie pierwszy raz, a on w ułamku sekundy podszedł do drzwi i mnie zamkną na balkonie
nigdy wcześniej nie miał takich „zapędów” żebym mogła to przewidzieć i żebym wiedziała że on to potrafi i że sięga do klamki ( nigdy wcześniej nie podchodził, nie interesowało go ) całe szczęście bo akurat tego dnia była u mnie pod opieką moja siostrzenica (8lat, rzadko u mnie przebywa ale akurat tego dnia była ) i otworzyła drzwi. Antek w życiu by już nie umiał otworzyć. Niby parter ale wysoko ( ok 2,5m) i drzwi zamknięte, a ja bez klucza. Moj nim by z pracy przyjechał to pół godziny (miałam na szczęście telefon przy dupie), a półtora roczne dziecko samo w domu
a już myślałam że wszystko przeszłam z najstarszym
[/url]
-
Siostry syn zatrzasnął się w aucie, a klucze były w środku. Przy samochodzie było kilka osób dorosłycha drzwi nie wiadomo dlaczego się zatrzasnęły zaraz. Janek zaraz zaczał kombinować z kluczami, na szczęście udało się mu wytłumaczyć jak otworzyć samochód, bo był gotów odpalić auto.
-
Ja dzisiaj nabiłam Ulce guza...
Odkładałam do bujaczka i była już prawie w nim i nagle mi wypadła z rąk i wpadła do niego twarzą w dół
Wystraszyła się, ja też ale chyba wszystko ok. Guzek na czole bo po drodze gdzieś musiała zahaczyć
Nie wiem jakim cudem mi wypadła. Albo ręce już osłabły od noszenia, albo się rzuciła w tym momencie.
-
Ja naprawde odwrocilam sie wtedy tylko na sekunde, naroznik taki duzy szeroki, bylam pewna ze mnie to nie spotka bo uwazam ale jednak.
Pol nocy przez to nie spalam, takie wyrzuty sumienia ze moglam to i tamto. Czasu sie nie cofnie i wiem ze teraz bedzie tak coraz czesciej bo jak dzieci zaczna nam biegac to dopiero bedzie ale wylam razem z Agatka wtedy
Pai1,zesp Antyfosfolip.,niedobór białka S
Agatka ur 17.08.2018 o 23.41 3880g 54cm
38w-3762g; 35w-2759g; 32w-2300g; 29w-1703g
08.2016 cp[*] 03.2017
[*]
-
Udało mi sie Was nadrobić. My nareszcie wczoraj wróciliśmy do domu, od piątku byliśmy u rodziców. W drugi dzień Świąt chrzcilismy Stasia, był tak grzeczny, nawet nie zaplakal przez całą mszę i później obiad. Zaczepial księdza, śmiał się do niego, wszyscy tak go wychwalili, my trochę odetchnelismy bo wszyscy chcieli się nim zajmować.
Tylko wróciliśmy do domu i znowu coś mu się popsuł ze spanie, u rodziców spał idealnie, jedna pobudka w nocy i druga około 7 a dzisiaj znowu jakieś wiercenie się.Aniołek 17.10.2017- 8t5d
-
U nas po świętach juz dużo lepiej. Mała wróciła do swojego rytmu, kaszelek nie męczy, tylko jeszcze katar został.
Mi starsza córka w wieku około 7 miesięcy spadła z łóżka u mojej mamy, na szczęście to była rozłożona kanapa, bardzo niska.
Niestety tak już z dziećmi jest, że nie zawsze możemy wszystkiemu zapobiec. Moja przewrażliwiona siostra zabraniała swojemu synowi (wtedy miał 7 lat) za szybko biegać żeby się nie przewrócił, grać w piłkę z kolegami też nie mógł, bo bała się że nogi połamie, a na placu zabaw, nowoczesnym, mięciutkim, tak się przewrócił, że złamał rękę w łokciu...