Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas maz wraca wieczorem, to przejmuje mala na troche, a ja ide na spacer z psem,albo jade na male zakupy, albo robie kolacje, czy poprostu leze sobie i odpoczywam...
Jak mala akurat drzemkuje to ja odpoczywam, a maz gotuje...
Jak po kapieli polozymy ja na nocne spanie, to ja ja karmie i usypoam, a jak sie przebudzi to idzie do niej maz...
W nocy wstajemy oboje, ja do malej, a maz zrobic mleko...
Jakby nie ten podzial, to tez nie wiem ile cierpliwosci i sily by we mnie zostalo...
No i ja mam z moja mala naprawdd luksus ze spaniem jesli nie ma jakis skokow, czy innych takich, co tez duzo daje...
Dzis np spala od 19:45-8:00 z pobudkami na mleko 23, przed 4 no i o 8...
Wczoraj 20:30-9:30 z pobudka 23 i 7 rano na mleko...
Bywaja tez noce ze sie budzi co 2h, ale to nie czesto... a czasem bywa, ze dopiero kolo polnocy zasypia na noc, wiec zawsze cudownie nie jest...
No ale przewaga tych lepszych nocy daje mi nadzieje jak sa te gorsze, ze niedlugo bedzie lepiejWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 08:50
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyJa meza mam poza domem minimum w godzinach 5-17.
a to i tak luksus ze wraca. Bo czesto sie zdarza ze go nie ma wcale.
a w nocy do Hani go nie budzę.
Cyca i tak nie da.
A a w pracy nie moze byc zombie.duzo autem jezdzi.
Ale ogólnie Hania to aniołek.
Ostatnio tylko sie zmieniła i te pobudki i wiecej marudzenia.ale staram sie przy niej nie wkurzac. Wychodzę na chwilkę lub liczę do 10.
U Nas od jakiegos czasu KARMIENIE to koszmar. Wierci sie, obraca, gada.z chęcią w ogole by nie jadła.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 09:09
-
Lavendova wrote:Ania nie ma matki na świecie która by nigdy nie nakrzyczala na dzicko. Jesteśmy tylko ludźmi a nie robotami, matka tez człowiek tez ma emocje i zmęczenie robi swoje. Nie miej wyrzutów.
Jak czujemy ze nie zapanujemy nad sobą najlepiej odłożyć dziecko i wyjść z pokoju. Nawet jak się drze. Nic mu nie będzie. Są i takie momenty w których lepiej i bezpieczniej tak zrobić. Wziąć pare oddechów i wrócić albo męża wysłać.
Może daj mu Filipa jak wróci z pracy i idź sie przespać. Bo się wykończysz normalnie... Moja pierworodna darla sie do 2 roku życia w nocy i wybudzala co godzine...
Boże do 2 roku życia?? Nie strasz nawet, bo osiwieje jak to tyle będzie trwało. Czasami wychodzę się uspokoić. Jestem sama cały tydzień więc w nocy za każdym razem muszę ją wstawać, ryczę już razem z nim. -
Najgorsze jest to, że ja nie wiem czemu on tak przeraźliwie płacze... Mam nadzieję, że w końcu to minie i będzie normalnie. Ja czekam na weekend jak na zbawienie, bo wraca mąż i się nim chociaż chwilę zajmie. Mało z nim przebywa i dlatego ma dużo więcej cierpliwości.
-
nick nieaktualny1ania1 wrote:Boże do 2 roku życia?? Nie strasz nawet, bo osiwieje jak to tyle będzie trwało. Czasami wychodzę się uspokoić. Jestem sama cały tydzień więc w nocy za każdym razem muszę ją wstawać, ryczę już razem z nim.
No:/ Moja była taka nadpobudliwa ogólnie cały czas w ruchu a na wszystko reagował histeria. I w nocy też były takie napadowe płacze histeryczne. Ja wtedy ją budzilam całkiem zapalalam światło staralam sie ją otrzezwic bo jakby w amoku poza świadomością. No a potem usypianie...
A może ktoś by mógł przyjechać do ciebie na cgocby dzień? Mama siostra przyjaciółka? -
nick nieaktualnyJa np próbowałam raz z przyjazdem mamy. Większa katastrofa była.
a to pokazuj gdzie co leży, masakra ogólnie.
A teściowa choć blisko to pp akcji z pomocą kąpieli.. podziękuje. W ogóle jest tak wystraszona jakby ją ktos bił co mnie wkurza.
Ale jak ktos może liczyc na pomoc - KORZYSTAĆ !!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 09:25
-
nick nieaktualnyMoja mama była wczoraj. Ale nie, nie pomóc czy do wnusi tylko miałam dla braci wydrukować zdjęcia i informacje do referatów. Więc w sumie zrobilam dwa referaty, w między czasie gotowalam obiad i zajmowalam sie Emilia. A mama do mnie jeszcze "taką herbatę mi zrób" hahhah żartownisia
Ja robię wszystko sama ale to dlatego ze moje dziecko na to pozwala bo jest bezproblemowe. W przeciwnym razie juz bym chyba skakala z mostu -
Dziecko mi się zepsuło ... Jak wczoraj wstał z drzemki o 15.30 to już nie chciał pójść spać... I poszedł dopiero o 22. Dodatkowo od 8stycznia zasypia sam w swoim pokoju i łóżeczku. Odkładam, czytam bajkę, daje buziaka, mówię, że jestem obok i wychodzę. A wczoraj ciągły płacz, uspokajalam i odkładałam i po minucie płacz. Ostatecznie zasnął na rękach już. Nie wiem co się dzieje. W nocy też spał bez pobudek od dłuższego czasu góra z jedną. A od tygodnia wstaje 3 razy, a o 6 już wyspany. Wykoncze się ..Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
nick nieaktualny
-
Ja też miałam parę takich momentów że myślałam że wystrzelę się w kosmos.. z 2 razy czułam taką złość na małą że znowu nie daje mi czegoś zrobić.. to zaraz mija ale ogólnie jak sobie to przypomnę to nie lubię siebie za to
moja mała nie jest bezobsługowym dzieckiem. Ja w zasadzie w ciągu dnia nie mam nawet 15 min spokoju. Bo albo pcham wózek, albo się bawimy, albo spi mi na rękach bo w łóżeczku pośpi max 20-30 min..
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Mój Młody też się popsuł z zasypianiem. Wcześniej ładnie w łóżeczku zasypial a teraz łóżeczko tylko do zabawy służy bo jak próbuje go tam uśpić to w histerię wpada i niestety przyzwyczaił się do zasypiania przy cycu i jak wypada inaczej karmienie niż drzemka to jest walka, ledwo oczy może utrzymać otwarte ale walczy, jakbym mu dała cyca to w 5 sekund by zasnął, ale nie chce za każdym razem tak robić bo później ulewa bo za dużo ma.
Kuzwa zdążyłam go uśpić i jakiś debil wierci nad nami, także pewnie koniec spaniaAniołek 17.10.2017- 8t5d
-
Ja się cieszę że mąż pracuje po 12 h ale zazwyczaj co drugi dzień jest w domu bo ma wolne. Dzięki temu mogę odpocząć trochę i ogarnąć w domu, niby Staś nie jest mocno wynagajacy ale czasami są gorsze dni. Teraz wypadło tak że męża nie ma trzeci dzień bo za kolegę poszedł do pracy i wczoraj wieczorem to miałam dość, plecy mnie bolały od noszenia Malego bo od jakiegoś czasu po tej ostatniej drzemce to tylko raczki bo inaczej jęczy.
Chyba muszę i ja kupić ta butelkę ze słomka może i mojemu się spodoba bo przez zwykła butelkę wody nie ruszy.Aniołek 17.10.2017- 8t5d
-
nick nieaktualny
-
1ania1 wrote:Ja to planuje czasami albo siebie albo Filipa wystrzelić w kosmos. Jak się uspokoję to potem mam wyrzuty sumienia. Mama mnie pociesza zawsze, że dla Filipa i tak jestem najlepszą mama na świecie.Aniołek 17.10.2017- 8t5d
-
U nas też pada,chyba już po wiosennej pogodzie. Poczekam aż wstanie i idziemy chociaż na chwilę na dwór.
Orientujecie się może ile można trzymać w lodowce taka zupkę która sama gotowalam? Robiłam pierwszy raz i trochę za dużo wyszło bo 3 słoiczki te po 125 g, Mały zjadł 2 i nie wiem, ale chyba ten jeden wyrzuce bo nie chce żeby go brzuszek bolał czy cośAniołek 17.10.2017- 8t5d
-
Marcela mi też jakiś kretyn dziecko obudził wierceniem
Na szczęście zasnął
Muszę wyciągnąć spacerówke.. Młody zaczął płakać w wózku. Jak nie może zasnąć to jest histeria, łapie rączkami za obudowę i próbuje wyglądać a nie daje rady i się wścieka.. nie jestem wstanie mu więcej z gondoli pokazać.
Ania ja wczoraj jak mąż wrócił to stałam ze łzami w oczach bo młody nie chciał spać, a ja już nie miałam siły go nosić. Kiedyś mnie tak zastał siedzącą na sofie ze śpiącym na mnie dzieckiem. Też się wkurzam ale bardziej na siebie, bo przecież on nie płacze mi na złość tylko coś mu jest źle i tylko tak potrafi to powiedzieć.
Męża mam aż od 18 teraz, a często akurat ktos zadzwoni i pomimo że jest od 18 to jakby co nie było. O 19 już młody idzie spać.
Wczoraj zaproponował żeby jego mama na tydzień może przyjechałao nie! Chyba bym umarła
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
marcela123 wrote:U nas też pada,chyba już po wiosennej pogodzie. Poczekam aż wstanie i idziemy chociaż na chwilę na dwór.
Orientujecie się może ile można trzymać w lodowce taka zupkę która sama gotowalam? Robiłam pierwszy raz i trochę za dużo wyszło bo 3 słoiczki te po 125 g, Mały zjadł 2 i nie wiem, ale chyba ten jeden wyrzuce bo nie chce żeby go brzuszek bolał czy coś
Ja nie wekuje bo mi się nie chce, więc jak mu ugotuje to tak żeby miał jeszcze na drugi dzień. Czasami mrożę w foremkach silikonowych, ale to tylko jeśli nie korzystałam z czegoś mrożonego przy gotowaniu. Albo mrożę jakąś "bazę" i do tego ugotuje mięso czy tam jakieś inne warzywa. -
nick nieaktualny
-
PLPaulina wrote:Ja wczoraj oparcie Hani w gondoli musiałam podnieść. Na pół leżąco jechała.
Już ma na maksa podniesione.. działało przez dwa tygodnie i już mu przestało to wystarczać.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka