Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Leticia podała dokładny link - prowadzi do nuchal translucency. Musisz tylko kliknąć na Polskę na mapie i pojawi się lista.justyna14 wrote:Ale co tam zaznaczyc bo jest kolka roznych
Health care professionals from Poland who have obtained the certificate of competence in measurement of nuchal translucency.
Malgorzata Achremczyk Przemysław Adamski Konieczna Agnieszka
Tomasińska Agnieszka Yousef Al Heib Weronika Albrzykowska
itd
Dziewczynka
Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
nick nieaktualnyTylko lekarze z tej listy mają certyfikat czyli tylko oni przeszli szkolenie egzaminy i są specjalistami w tej dziedzinie. Usg może zrobić każdy lekarz ale czy warto opierac sie na zdaniu kogoś kto nie jest specjalista w tej dziedzinie?
Mój z wrocka jest i dlatego pojadę tam na każde prenatalne chociaż jechać autem mi się cholernie nie chce :p -
Lavendova, rozbrajasz mnie. Nie ważne jaki poród, nie ważne jakie karmienie, ale lekarz od USG musi mieć certyfikat
Nie rozumiem niektórych priorytetów (tylko się nie oburzaj).
justyna14 lubi tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Ja też z Podkarpacia. Ze względu na poronienia dostałam skierowanie na Nfz na prenatalne podwójne tzn USG i krew.Meneksze wrote:Tym razem chyba nie poslucham swojego lekarza i sie wybiore na to usg.
A co co bezpłatnego usg przed 35 rokiem zycia, to sa województwa, w krorych sie nie placi. Nie wiem dlaczego.
Ja jestem z podkarpackiego i usg genetyczne to koszt 200-300zl, z testem pappa 400-500zl.Olga 11.06.2016 Nasz największy cud
Róża 30.07.2018 Drugi największy cud
Aniolek 8.2017
Aniołek K 8.01.2014
Aniołek A 4.10.2014
Aniołek I 5.03.2015
Aniołek P 14.06.2015
Aniołek E 10.09.2015 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnypolkosia wrote:Lavendova, rozbrajasz mnie. Nie ważne jaki poród, nie ważne jakie karmienie, ale lekarz od USG musi mieć certyfikat Nie rozumiem niektórych priorytetów (tylko się nie oburzaj).
Ale jakich priorytetów? Ja się po prostu nie zgadzam na takie terroryzowanie że jedna forma porodu jest w czyms "lepsza" od drugiej tak samo jak jeden sposób karmienia "lepszy" od drugiego bo nie jest. Kropka w temacie:P
A lekarz chyba jasne że musi mieć certyfikat. Nie widzę związku tu akurat. Tak jak pisała mama ginekolog usg prenatalne jest jednym z najtrudniejszych technicznie dlatego lekarz wykonujacy musi być specjalistą w tej dziedzinie.
A ja w nocy spać nie mogę za to w dzień padam. MasakraWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2018, 06:23
Ithildin, mi88, Daven, nesssssa, Aradia*** lubią tę wiadomość
-
chomiczka wrote:Ja też z Podkarpacia. Ze względu na poronienia dostałam skierowanie na Nfz na prenatalne podwójne tzn USG i krew.
Chomiczko, ja jestem w takiej samej sytuacji. Też jestem z Podkarpacia i też dostałam skierowanie ze względu na wcześniejsze poronienia. Ja jadę do Głogowa Małopolskiego, a Ty?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2018, 07:13
Nasz cud ANTOŚ 24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
nick nieaktualnyJa trochę zmienię temat. Dziś chce powiedzieć w pracy o ciąży - na razie tylko szefowi. Mam trochę wątpliwości, bo jeszcze wczesna ciąża, ale jesteśmy na etapie ustalania planu zadań na cały kwartał, a wiem, że tak długo nie będę pracować. Poza tym, za tydzień - kiedy mam wizytę - jedzie na urlop, potem też go nie ma, więc jakbym na przyszłej lub kolejnej wizycie poszła na L4, to wolę go uprzedzić chociaż tydzień wcześniej... jakie są wasze doświadczenia?
A tak poza tym, to dziś pierwszy raz musiałam się przebrać rano! Włożyłam dopasowaną sukienkę i brzuch zbytnio rzucał się w oczy
-
Mnie to zawsze sporo stresu kosztuje ale nigdy nic nie milego nie uslyszalam, wiadomo, ze teoche to szefowi komplikuje ale tez uprzedzalam wczesniej wiec jakos to zawsze dawalo rade zorganizowac. Ale strest jest okropny. Trzymam kciuki zeby gladko poszlokozalia wrote:Ja trochę zmienię temat. Dziś chce powiedzieć w pracy o ciąży - na razie tylko szefowi. Mam trochę wątpliwości, bo jeszcze wczesna ciąża, ale jesteśmy na etapie ustalania planu zadań na cały kwartał, a wiem, że tak długo nie będę pracować. Poza tym, za tydzień - kiedy mam wizytę - jedzie na urlop, potem też go nie ma, więc jakbym na przyszłej lub kolejnej wizycie poszła na L4, to wolę go uprzedzić chociaż tydzień wcześniej... jakie są wasze doświadczenia?
A tak poza tym, to dziś pierwszy raz musiałam się przebrać rano! Włożyłam dopasowaną sukienkę i brzuch zbytnio rzucał się w oczy
-
nick nieaktualnyKurczę bardziej niż reakcji szefa, boje się ze jak mu powiem, to potem poronie, taka jakaś paranoja mi się wkręca. Oczywiście nie ze mam poronic, przez sam fakt powiedzenia mu, ale boje się takiej ewentualności.
Co do reakcji, to w przypadku koleżanek zawsze był w porządku, wiec chociaż tyle dobrze.
Justyna, a teraz już powiedziałaś ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2018, 09:14
-
Hej, jestem po wizycie Wszystko dobrze, moje dzieciątko ma już 48mm, serduszko 166 bmp. Wyniki toksoplazmozy ujemne!!! Byłam przypadkiem błędu laboratoryjnego... niestety sporo nerwów mnie to kosztowało.
Do dr chodzę prywatnie, gdzie ma dobry sprzęt i bez problemu może mi wykonać usg prenatalne ale jeśli mam wybór i muszę płacić tak czy inaczej to wolę iść do lekarza z certyfikatem. Mój dr sam mi to zasugerował. U jednego i drugiego cena 200zł. Testu pappa nie robię. Umówiona jestem na 26 stycznia.
Leticia, Existenz, Lavendova, jej odbicie, justyna14, mi88, AnkaK90, polkosia, Iva79, Flowwer, chabasse lubią tę wiadomość
-
Kozalia, ja już jestem po rozmowie z szefami (bo mam dwóch). Najpierw poszłam do bezpośredniego przełożonego, bałam się tej rozmowy, ale szef jest profesjonalistą w pełni i bardzo się ucieszył, gratulował, uspokoiłam go, że na zwolnienie się nie wybieram, w najbliższym czasie. Później poszłam do głównego szefa, żeby nie było, że jeden wie, a drugi nie. Ten to się ucieszył
gratulował, żartował, powiedział, że teraz będzie pilnował tego co jem w pracy 
Lepiej powiedzieć niż ktoś ma zacząć plotkować. U mnie właśnie był strach przed plotkami, kolega z pokoju obok ciągle wytyka mi, że kawy nie piję, pączka mi się chciało, zmęczona jestem często... A wiem, że on jest taki, że może coś chlapnąć szefowi.
-
Te ciążowe sny mnie rozwalają...
Dziś śniło mi się, że byliśmy w Stanach na zachodnim wybrzeżu. Było ciepło, mimo że kaktusy stały w śniegu. Wtem mój mąż w jakimś sklepiku wypatrzył batona o nazwie STRONGULATOR MOCY Szkoda, że to tylko sen, bo przydałby mi się baton o takim działaniu
kozalia, mi88, Anuleczek lubią tę wiadomość
