X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamusie 2018
Odpowiedz

Sierpniowe mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 października 2019, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina ale Hania juz kiwi jadla chyba od dawna? To nagle reakcja alergiczna? Hmm

    A ja zaczelam myslec czy moze na 18 miesiecy jej gdzies nie zapisac do kindergruppe na 2-3 dni w tygodniu po np 3-4 h. Musze obadac sprawe.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 października 2019, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia05 wrote:
    Paulina ale Hania juz kiwi jadla chyba od dawna? To nagle reakcja alergiczna? Hmm

    A ja zaczelam myslec czy moze na 18 miesiecy jej gdzies nie zapisac do kindergruppe na 2-3 dni w tygodniu po np 3-4 h. Musze obadac sprawe.
    Oczywiście że jadła kiwi, nawet tubka hippisa lubiła tą z kiwi. Dlatego jestem w szoku. 😲 Ale reakcja była natychmiastowa po zjedzeniu

    My pod koniec roku jedziemy oglądać 3 Żłobki, w których już byliśmy. I po nowym roku padnie decyzja który wybieramy. I tak na 18-20msc chce Hanie na 4h puścić 😭😭

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 20:27

  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 3 października 2019, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co lekarz to inna opinia, mi jeden mówił że na twarzy między policzkiem a uchem to alergia pokarmowa, a drugi mówił że nie możliwe że to na jedzenie :D jeden że alergia na brzuszku, drugi że nie jedzenie to ŁZS, inny AZS i tak każdy co innego. Oszalec można bylo :D
    Jakkolwiek życzę żeby jednak to była alergia i raz dwa minie niż wirus :D i mówię to ja matka dziecka które od 13.09 ma katar i już mam go serdecznie dość :D

    Ja uważam że żłobek to była dobra decyzja i dobrze to wpływa na dziecko :) no oprócz kataru :D kataru mógłby nie mieć.. zarazić nas jelitowka też by mógł sobie odpuścić :D

    Edit. A tak myśle że skoro jadła mówi to nie alergia na kiwi tylko czymś to było pryskane konkretne? Bo mi za dzieciaka też wysypalo na rękach po nektarynkach jeden jedyny raz, później i teraz jem i jest ok a ten jeden to była tragedia jakby mnie z tysiąc komarów pogryzlo jeden obok drugiego, więc pewnie od czegoś czym była pryskana/nawozona

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 21:07

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • Eilleen Autorytet
    Postów: 3420 856

    Wysłany: 3 października 2019, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulinaaa wrote:
    placki najczesciej bananowe : 2 banany, 2 łyzki mąki ( rozne : pszenna, kukurydziana, jaglana, mieszam ) 2 jajka , blenduje i na patelnie.
    i do tego dodaje czasem maliny i z tym miksuje, czasem mus owocowy i są takie rozne.
    ostatnio zrobilam placki twarogowe z alaantkowe, PYSZNE! i z kaszy mannej od nich ze strony też petarda.
    petarda dla mniej, dla agaty roznie haha, jak ma b dobry dzien to zje 1 placka ( nigdy w domu, musze isc z nia wtedy na dwor, do wozka,albo jak chodzi i wtedy robi cos i je..........), jak ma normalny dzien to zje 1/3 haha, ale sa serio pyszne, to ona wydziwia.
    Też robię takie placki. Te twarogiem są super. Nie miałam truskawek a maliny więc wmieszalam w ciasto. Pyszne były. U nas placki go wyjście awaryjne jest szansa na 90% że źle.
    Dzisiaj robiłam to:
    https://www.kwestiasmaku.com/przepis/medaliony-warzywne

    qb3ci09k96tb3ht7.png
    h44e3e3kl4vyek4m.png
  • Eilleen Autorytet
    Postów: 3420 856

    Wysłany: 3 października 2019, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nesssssa wrote:
    Ja na przekąskę polecam ciastka, przepis z insta ale zapomniałam czyjego....

    Rozgnieciony banan, spora łyżka tahiny, ekspandowany amarantus w ilości około 2 szklanek (żeby fajnie formować ciacha). Pieczenie w 180 stopniach przez 10-15 minut. 10 minut miękkie, 15 chrupkie.
    Mojej średnio spasowały, sama zeżarłam pyszne ;p

    Mam opcję znowu oddania małej do dziennego opiekuna bo dzwonili, że miejsce się zwolniło. Zaczynam rozważać 4 godziny dziennie bo może udałoby mi się w spokoju zrobić zakupy, pogotować jakieś sensowne rzeczy nawet na zapas.
    Opiekun sprawdzony, tylko moja matka jęczy że za mała...ale sama się nie zajmie...
    Mogę zrezygnować zawsze...
    Zaczyna już fajnie chodzić, coś tam zjada więc może by przeżyła. 432zł miesięcznie to korzystna opcja.
    Ostatnio zrobilam muffiny specjalnie z malutką ilością cukru dla Olka to.praktyczmie sama zjadłam.

    Spróbuj z tą opieka. Zawsze możesz zrezygnować.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 23:23

    qb3ci09k96tb3ht7.png
    h44e3e3kl4vyek4m.png
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 4 października 2019, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maz obudził się z ropą na oku i zaczerwieniona spojówka.. teraz tylko ja do kompletu brakuje.
    To chyba jest najgorsze w posiadaniu dziecka w żłobku :D rodzice chorują razem z dziećmi.. a co solidarność musi być :D

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2019, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta..a wrote:
    Maz obudził się z ropą na oku i zaczerwieniona spojówka.. teraz tylko ja do kompletu brakuje.
    To chyba jest najgorsze w posiadaniu dziecka w żłobku :D rodzice chorują razem z dziećmi.. a co solidarność musi być :D

    O matko wpsolczuje! Ale co to jest wirusowe bakteryjne? Nigdy nie mielismy czegos takiego 😳 To to samo co jeczmien na oku?

    To mi dalas teraz duzy argument zeby jednak poczekac z tym posylaniem gdzies 😮

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2019, 08:17

  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 4 października 2019, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia05 wrote:
    O matko wpsolczuje! Ale co to jest wirusowe bakteryjne? Nigdy nie mielismy czegos takiego 😳 To to samo co jeczmien na oku?

    To mi dalas teraz duzy argument zeby jednak poczekac z tym posylaniem gdzies 😮

    Widoczne objawy to ropa wydobyajaca się z kacika oka, czerwone spojówka jak odegbie się trochę powiela dolna to widać, no i z zewnątrz widać że jakby powieki są zaczerwieniona i lekko napuchniete ale lekko, nie jak jęczmień nie ma takiego zgrubienia.
    Maz mówił że gorzej widzi na to oko ja nigdy nie miałam więc nie wiem :)

    Jest zaraźliwe bo dlatego tylko nie mógł pójść do żłobka dzisiaj, poprawiam, bakteryjne

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2019, 09:00

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2019, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też uważam że to dla mnie spory argument przeciwko zlobkowi.. 😑
    Jedna choroba za drugą. Dziecko i tak wiecznie w domu.. A bym jednak wolała by mnie i maleństwa nie zarazalo w kółko. 😑

    Ech, dylemat.. Może jednak opiekunka? 🤔🤔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2019, 08:35

  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 4 października 2019, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina, przy opiekunce dziecko na pewno będzie mniej chorować, a nawet jak będzie się smarkać to opiekunka może się zajmować, no a w żłobku to wiadomo różnie jest.
    My na szczęście zapalenia spojówek nie złapaliśmy, ale Filipa trzyma już tydzień. Wczoraj czka czyste, dzisiaj znowu ropieją. No ja oszaleję :/ Marta a co dostaliście na oczy?

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • e_mii Autorytet
    Postów: 1217 566

    Wysłany: 4 października 2019, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zachodząc w ciąże mówiłam, że zaraz po macierzyńskim wracam do pracy. Teraz jak patrzę na Łucję, to przedłużam to jak tylko mogę. Najchętniej w ogóle bym jej nie posyłała do żłobka, a dopiero do przedszkola. Chociaż czasami mam dość siedzenia w domu i zazdroszczę mężowi tych 8 godzin bez dzieci...

    v0o0onx.png
    z9pckld.png


  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 4 października 2019, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa biodacyne to co wy :) ale ja nie wiem czy mu coś w to oko wpada.. mamy 4x1 kropic ale nie wiem jak długo.. na ulotce jest 7-14 dni mąż też jakieś krople dostał na receptę na 7 dni więc 7 dni będę kropic. Ja małemu wczoraj tylko raz musiałam wytrzeć oczy bo coś tam było, no i na noc ale to raczej profilaktycznie niż z potrzeby. Rano nie przemywalam bo nie miał ropy żadnej.
    Jutro jedziemy na roczek i też lekarka powiedziała że po 2 dniach możemy jechać bo nie powinien zarażać.

    Z ta opiekunka no to jest właśnie tak że ona się chorym dzieckiem zajmie i tego się tak nie odczuwa że maluch choruje a w żłobku odrazu wypad do domu i szukanie opieki albo zwolnienie. Też zaczęliśmy ten żłobek w najgorszym okresie roku gdzie te wszystkie jelitowki, grypy, rotawirusy, i co tylko panuje. Rano zimno, w południe gorąca ludzie się poca, potem ich przewieje, więc chorują i roznosza te chorobska. Zima styczeń-luty jak będą mieli te 18msc będzie lepiej na pewno ;);

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • Eilleen Autorytet
    Postów: 3420 856

    Wysłany: 4 października 2019, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Problem polega na tym że opiekunka kosztuje 2-3x tyle co żłobek. Więc jakbym miała jej zapłacić to nie mam 2\3 wynagrodzenia zapewne. Zostałaby mi kasa na rachunki a gdzie reszta. Kredyty, jedzenie itd.

    qb3ci09k96tb3ht7.png
    h44e3e3kl4vyek4m.png
  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 4 października 2019, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To dziwne że u nas jeszcze coś tam w oku siedzi. Po zakropieniu zawsze lekko dociskam kącik oka żeby ta kropla się rozprowadziła. Mam nadzieję, że pójdzie do tego żłobka w poniedziałek... Na pewno będzie póżniej mniej chorób, właśnie te wahania temperatury, wilgoć i taka ogólna plucha sprzyja chorobom.
    e_mii, ja musiałam wrócić do pracy ze względu na zdrowie psychiczne, jeszcze 2 miesiące i musiałabym zacząć się leczyć, bo miałam już momenty załamania.
    No i Filip dostał antybiotyk... płakac mi się chce, bo na prawdę nie kaszle dużo, inhalujemy, robimy tak jak lekarz kazał i dupa blada

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2019, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już wiem czemu szef mi bardzo odradzal oddanie córki do żłobka. 😏

    Płaci się mimo jsk dziecko w domu. A pracę lada moment się straci jak w ciągu miesiąca może 1tyg się popracuje..

    Ale rozumiem kobiety, które muszą wrócić. Mnie się nie nudzi z córką. Wręcz czuje, że żyje towarzysko. Nigdy pracując nie miałam tyle czasu na spotkania z koleżankami. ☺️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2019, 09:36

  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 4 października 2019, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina, bo to wszystko zależy kto jakie ma możliwości u siebie. Ja prześwietliłam wszystkie opcje i nie kompletnie żadnych zajęć dla dzieci, dopiero dla takich 5 letnich. Są 2 baseny, ale też nic nie prowadzą dla maluchów. Sala zabaw jest jest jedna, ale tam jeszcze nie byłam. Znajomych na wsi u siebie za bardzo nie mam, a na pewno nie takich do których mogę pojść na kawę, rodziny w zasadzie też tu u siebie nie mam.
    W jednym mieście są zajęcia garncarskie, ale o 15.00. No bardziej niepasującej godziny nie dało się ustalić.

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 4 października 2019, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak pracownik jest dobry to nikt go nie zwolni ;) A placi się no hmm.. No placi tylko posiłki można odwołać, no a u nas to sporo bo 16zl za dzień. No a siedząc w domu z dzieckiem też się wynagrodzenie dostaje, więc za darmo też w domu się nie siedzi :D no chyba że się nie dostanie zwolnienia od lekarza ale to raczej oznacza że dziecko jest zdrowe :D
    Justa może macie mocniejsze to zapalenie? Skoro antybiotyk to pewnie mały jest ogólnie osłabiony dlatego ciężej przechodzi :( nam lekarka mówiła żeby wychodzić na spacer ale trochę się boję długo chodzić.. wiwc poszłam tylko po chleb i warzywa na halę targową która mam blisko.. runda mi3dzy drzewami i do domu. Może gdyby nie miał kataru.. Ale męczy się w nocy to nie chce żeby mu się trzymał. Niby katar to wychodzić ale mam wrażenie że to ten katar wydłuża..

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2019, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa jak trzeba antybiotyk to trzeba, szybko pomoze i bedzie po chorobie. Nie ma co sie tak antybiotykow bac, byle nie dawac ich bez potrzeby na kazdy katar czy przeziebienie.

    Hmm ja do pracy jeszcze nie wracam i potrzebowalabym nawet nie codziennie jakas pomoc, jakies 3-4 h bez mlodej i tez juz mysle ze moze opiekunka? Na dwa latka do przedszkola ja pozapisywalam ale gdzie dostanie (i czy w ogole) to nie wiem. Moze sie cos w lutym rozjasni chyba tu tak nabor robia. Ostatnio sie troche wkurzylam bo nic tylko stoje w kuchni, albo robie jedzenie dla jednej i drugiej albo sprzatam albo sprzatam to wywalone jedzenie po salinie i tak w kolko. A Emilia biegnie za mna od razu do kuchni i sie drze. Jakos sie misze inaczej zorganizowac bo w marcu to nie wiem jak to ogarne. Moze mame wykorzystam, niech sie cos przyda na cos 😀😀😀

  • marcela123 Autorytet
    Postów: 1221 658

    Wysłany: 4 października 2019, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba i nas dopada ten sezon chorobowy. Mąż od 3 nocy śpi sam w salonie bo walczy z przeziębieniem, dobrze się złożyło bo akurat ostanie 2 dni cale w pracy więc ma mało kontaktu ze Stasiem, ale za to ja śpię z Małym i już widzę, że te 3 tygodnie wystarczyły żeby się od tego odzwyczaic bo każde jego przekrecenie mnie budzi i od 3 dni chodzę nie wyspana a do tego dzisiaj zaczęło mnie gardło boleć. Wszystko jak na złość bo w poniedziałek mamy bilans ze szczepieniem a chciałbym go zaszczepić bo jedna wizyta nam już przepadla bo lekarza nie było.
    Gdyby nie ciąża to też chciałam z Małym zostać w domu przynajmniej do końca roku bo teraz jest sezon chorób i ciężko rozpoczynać żłobek, albo na pół etatu chciałam coś szukać żeby się z mężem wymieniać ewentualnie ale wyszło jak wyszło. Brat męża poszedł nam dużo na rękę i zatrudnił mnie u siebie na rok bo ma własną działalność i od przyszłego miesiąca mam wziąć zwolnienie, wiem że to naciąganie Państwa ale z drugiej strony zawsze dodatkowe pieniądze które się przydadzą. Ja jakoś dziwnie się z tym czuję i boję się jakieś kontroli.
    Aaa Staś wczoraj postawił swoje dwa pierwsze kroczki więc mam nadzieję, że niedługo się odważy i sam będzie chodził 😁

    Marta..a, Eilleen, pumka1990 lubią tę wiadomość

    Aniołek 17.10.2017- 8t5d
    tb739vvjdr6gsxwh.png

    3i49hdgew2fq6tag.png
  • marcela123 Autorytet
    Postów: 1221 658

    Wysłany: 4 października 2019, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia u mnie jest ostatnio to samo, mam wrażenie że mój dzień opiera się tylko na gotowaniu dla Małego, karmieniu go i sprzątaniu i to często to wszystko z nim na rękach bo tylko zauważy że jestem w kuchni to jest przy mnie i krzyczy żeby go na ręce wziąść. Jak jest mąż to więcej bawi się sam a jak jesteśmy tylko we dwoje to musi że mną być ciągle. Czasami daje rade jak posadzkę go w krzesełko i dam coś do zabawy albo jedzenia ale to chwila i zaraz się upomina o ręce

    Paulinaaa lubi tę wiadomość

    Aniołek 17.10.2017- 8t5d
    tb739vvjdr6gsxwh.png

    3i49hdgew2fq6tag.png
‹‹ 2256 2257 2258 2259 2260 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ