Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Marta, u nas ani jednej nocy przespanej z nami, plus od przeprowadzki od kilku dni spi sama w swoim pokoju
Nie czuje sie wyrodnie
Jesli bylaby taka potrzeba, np choroba itp pewnie, ze wzielabym do lozka, ale jesli sie tego nigdy nie domagala, to lepiej dla mnie...
Teraz tez bylo dziwnie nie miec jej juz w sypialni, ale widze, ze dobrze jej to robi, znacznie lepiej spi, potrafi sie obudzic kolo polnocy na mleko (spac idzie 20-21) i spac ciagiem do 8 o czym mowy nie bylo jak spala z nami...
Moze zbieg okolicznosci, ze duzo mniej sie budzi, ale ja mysle, ze jej tez chrapanie meza, wiercenie sie po lozku itp moglo troche przeszkadzac i ja wybudzac, a teraz ma swoj spokoj
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
O tak! Potwierdzam, że żłobek wspaniale rozwija dzieci. Antek przez ten rok chodzenia tam zrobił ogromne postępy. Nawet jego mowa i tworzone zdania, a odmiana przez przypadki, w jego wykonaniu, powala mnie na kolana 😳 Już wspominałam, że „sam” się odpieluchował pewnego dnia, mając 2l i 2m zawołał „mama kupa” 🙈 i od razu na wc, żadnych nocników. Z minusów jedynie co zaobserwowałam to choroby, choć u nas to były przeziębienia tylko typu karetek/kaszelek, ale od kwietnia do teraz ma 100% frekwencję 💪 Drugi minus to złe zachowanie podpatrzone od innych dzieci 😞 zdarza mu się uderzyć nas Ot tak bez powodu, a o biciu siostry już nie wspomnę. No trudno trzeba to przetrwać. Zuźki jeszcze nie wypisałam z tego żłobka do którego Antek chodzi bo do niego może pójść po 18 mż, zobaczę jak będzie z tą nianią. Mimo, że mam zaufaną osobę to wolałabym żeby jednak poszła do żłobka właśnie dla tych plusów. I zapomniałabym o jego ostatnim zainteresowaniu literkami 🙈 Przyrzekam nie jestem z tych nawiedzonych co uczą czytać dwulatki ale on sam pyta co to za litera 🙈 i tak siedzimy i mu pisze literki i on zgaduje. Marki samochodów już od dwóch miesięcy rozpoznaje też nauczył się sam pytając co to? I tak zapamiętał te najbardziej popularne, na tą chwile 7[/url]
-
Nie chce żeby to zabrzmiało jak reklama ale zamówiłam Zuzce taki śpiworek do spania, jako że noce coraz zimniejsze, a my z tych co lubią chłodniejsze powietrze i grzejniki na pół gwizdka odpalone. Ona natomiast przeżywa katusze przykryta nawet najcieńszym kocykiem 🙈 więc zdecydowałam się na taki zakup. Cena może nie najmniejsza ale i niezaporowa, a naprawdę warto świetna jest Piżama Love To Dream 12-24m biała/szar ETAP3 Warm https://allegro.pl/oferta/pizama-love-to-dream-12-24m-biala-szar-etap3-warm-7841188987[/url]
-
nick nieaktualny
-
Wiecie gdyby stan, nie je, nie śpi, płacze utrzymywał się jeszcze w październiku to pewnie bym poszła na wychowawczy i spróbowała ze żłobkiem za rok, ale ja widzę, że on naprawdę jest w świetnej formie.. myślę że gdyby działa mu się krzywda to by nie był taki zadowolony z kataru i kaszlu też już prawie wyszliśmy, więc nie boję się aż tak tych chorób, nie demonizujmy w domu z mamą tez dzieci chorują, cudów nie ma do tego po falstarcie w pracy, widzę że nikt nie patrzył na mnie krzywo i jak trzeba to mogę z nim zostać na zwolnieniu w domu, kierowniczka sama powiedziała, że na razie dostanę obowiązki, które od biedy dam rady zrobić w ciągu całego miesiąca, a nie jak wypłaty 1-10, więc na prawdę mam super sytuacje. Do tego 7/8 etatu, więc jestem z małym 15:30 w domu w zasadzie a budzimy się 6:30-7 tak samo jak wcześniej bo wstawaliśmy razem z mężem cały rok
A co do kontaktu z dziećmi to hm.. mam mieszane uczucia bo studiowałam pedagogikę i niby te dzieci są za małe, a z drugiej z własnych obserwacji widzę, że one się bardzo uważnie obserwują pomimo faktycznego braku socjalizacji, nie powiedzą sobie "cześć" itp, ale obserwują swoje zachowania, co to ten robi z tą zabawką, oo ten trzyma widelec sam, a tamten tańczy i same też tego próbują, więc umiejętności społeczne nie, ale szybszy rozwój tak, no i co innego zajęcia konkretne, a 8h w żłobku gdzie jest jedzenie, zabawa, szeroko rozumiana nauka, czynności higieniczne jak mycie ząbków itp. zdecydowanie duuużo więcej mogą zaobserwować i ciężko to porównywać ja aktualnie nie widzę minusów żłobka, w domu chorował coś tam, tam zachorował no i... to że nie jest z mamą? Jak mnie widzi to biegnie zadowolony na mój widok jak go odbieram i tej radości bijącej z jego oczu nie można z niczym porównać brakuje tylko aż zacznie mówić i ruszy "mama a ja dzisiaj robiłem... !" Dumna jestem z niego jak cholera że tak super sobie radzi
Kasiaja widziałam coś podobnego na alieexpress ale mam wątpliwości co z tymi gołymi stópkami ale chyba zamówię coś takiego małemu bo pod kołdrą nie leży, ewentualnie na niej.. a że wstaje czasami w nocy to w klasycznym śpiworku boję się że sobie zęby wybije Tylko no.. co ze stopami? Skarpety?Kasiaja lubi tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Natalia05 wrote:Wiadomo ze kazdy rodzic bedzie uwazal swoje "metody" za najlepsze. Jesli sie sprawdzaja dla waszych dzieci to super
Fajna pizamka:)
[/url]
-
nick nieaktualnyJa to jeszcze nie mam większej opinii o żłobku.
U mnie wszystkie są od 18msc. Więc planując dziecko wiedziałam że pół roku wychowawczego mnie czeka. 😊
A odnośnie planowania i rzeczywistości. To całkiem to u Nas inaczej wygląda.
Trochę szło popaść w chorobę psychiczną i się załamac jak się czytało że dzieci odlozone do łóżeczka same zasypiaja, śpią 15 h na dobę, jedzą już normalne posiłki, czy czytają Krzyżaków.
Wrzuciłam na luz i uczyłam się siebie i dziecka. I robimy tak by Nam jako rodzinie było dobrze! 😊😊Kasiaja lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
1ania1 wrote:Kasiaja a pod tą piżamkę coś jeszcze zakładasz? U nas też wszelkie koce, kołdrą to zło, mały śpi odkryty i często ma zimne stopy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2019, 21:16
[/url]
-
nick nieaktualnyKasiaja wrote:Natalia ja nie uważam, że nasze metody są idealne 😉 po prostu pasują do naszych dzieci. My tak chcieliśmy, a one się nie buntowały. Gdyby którekolwiek chciało spać z nami to by tak było. Zdarzały się noce, że któreś spało z nami bo choroba, jakieś inne turbulencje. Nawet Antek z miesiąc temu miał fazę na migracje o 5 rano do naszego łóżka 😉 przyjmowaliśmy go ochoczo 😊 Nigdy nikomu nie narzucam naszego trybu bo wiem jak różne są dzieci i sytuacje 😉
Ale przeciez ja sie zgadzam z Wami i nie neguje niczego Idealnych metod nie ma, skoro dziala u was tak jak sobie zaplanowalyscie to super. Napewno zadnemu dziecku krzywda sie nie dzieje ☺️
Moja druga corcia tez zasypiala sama najpierw w kolysce a pozniej w lozeczku. Nie byla problemowym dzieckiem a mi tak pasowalo, takze ja wiem ze to moze swietnie funkcjonowac dla obu stron A terazz Emilka ja chce miec ja obok blisko i juz. Wole dziecko niz meza w lozku bo on pali wiec mi smierdzi to, poza tym chrapie itd wstaje o 5 rano itd Kazda rodzina jakos inaczej dziala. Malutka jak sie urodzi tez bedzie spac w lozeczku swoim (obok lozka mojego) bo przeciez nie zaryzykuje ze ja Emilia przygniecie itdKasiaja lubi tę wiadomość
-
A propo palenia 🙈 4 lata po rzuceniu wróciłam to tego gówna 🤦♀️ W Te wakacje tak jakoś poluzowałam. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że już przymierzam się znów do rzucenia 😉Pls zjedźcie mnie żeby mnie zmotywować 🙈
P.S w domu nie pale tylko na balonie 😉[/url]
-
nick nieaktualny
-
Ja mowie, u nas jest tak, a nie inaczej, ale jakby tak nie pasowalo mi czy malej byloby inaczej...
Jakby miala spazmy w lozeczku i wiecej nie spala niz spala, to spalaby ze mna i tyle... tak naprawde to moje plany planami, a prawda taka, ze w duzej mierze to Mia zdecydowala o spaniu, jakby bylo inaczej to nie mialabym nic do gadania😂
Tymczasem ona nasze lozko traktuje jako miejsce zabawy i wspinaczej i nie ma takiej mocy, zeby zasnac...
Kasiaja, ekstra!
My od urodzenia w piworkach, ale glownie takich normalnych, jednak teraz tez mysle takie dokupic z nogawkami, bo mimo, ze Mia mistrz chodzenia i raczkowania w spiworku takim normalnym, to w tym jej moze byc lepiej...
Moja ma spiworek taki bez rekawkow, teraz ma pajaca i spiworek, w pokoju 18 stopni, czasem w pprywach do 20 ale to rzadko...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyNu nu nu Kasiaja! 😀 Brzydko, bardzo brzydko 🤣
Ja palilam chwile jak mialam 20 lat i pamietam to rzucanie, a uwielbialam palic takze no wspolczuje. Najlepiej raz a dobrze! Kciuki!
Ale nie wiem jak sie moglam w moim zakochac ze mi to nie smierdzialo? Teraz nie moge tego zniesc. Nawet nie podchodzi bez umycia zebow i rak ale to i tak czuc 😖Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2019, 22:29
-
Natalia, moj tez palil jak sie poznalismy i jakos mi to nie przeszkadzalo, pozniej rzucil, 2 lata nie palil i znow zaczal popalac i wtedy juz to dla mnie bylo apogeum... jak szybko zaczal tak szybko skonczyl😂
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Kasiaja to ja tak ostro powiem że mój tata pali, ja nie palę i on mi śmierdzi, autentycznie mój własny tata mi śmierdzi, jak wracam od rodziców to ciuchy mi tak śmierdzą że muszę się przebrać i wyprać nawet ubranka małego które wzięłam na zmianę czasami. A on też wychodzi na dwór albo na taras palić, nigdy w domu, więc jeżeli nie chcesz Ty i twój dom smierdziec twoim oby niepalącym dzieciom to rzuć to jak najszybciej!6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Ja zawsze uważałam że dziecko ma spać u siebie ale niestety to się zmieniło. Nie śpimy przez to dobrze bo jest nam niewygodnie. Olek do czasu żłobka oprócz pojedynczych nocy zasypiał w łóżeczku przy butli. Wiadomo że każdy uważa inaczej. Więc nie oceniam. Napisałam co ja uważam.