Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny może tak być, że dzieciom szkoda czasu na spanie jak są z Wami, jak pracowałam jako opiekunka tyle, że chłopiec miał jakoś koło 2 lat już to w weekendy za nic nie dał się położyć mamie do spania a ze mną w ciągu tygodnia spał koło 3 h i często sam już szykowal się ma drzemke.Aniołek 17.10.2017- 8t5d
-
Mój to nie ma problemów ze snem ze mną ;p w piątek spał ponad 3h teraz mijają mu już 2h.
Nesssa gdyby przez katar dziecko nie mogłoby nigdzie chodzić to moja bratanica musiałaby od 1,5 roku siedzieć w domu. Zamknięta na 4 spusty. Non stop odkąd poszła do żłobka ma katar, pediatra rozkłada ręce. Katar żłobków, może przestać chodzić do żłobka to powinien minąć. Młodej to absolutnie nie przeszkadza, gile ma przezroczyste/zielone. Nie wiem w jakim stanie było tamto dziecko ale katar nie jest przeciwskazaniem do pojawiania się między ludźmi i będą dzieci które będą go miały w okresie jesienno-wiosennym prawie caly czas, co nie oznacza że zaraża wszystkich naokoło6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Byliśmy ostatnio w żłobku, podpisywać umowę i jeszcze się przyjrzałam dzieciom, nie było zasmarkanych. Może to kwestia tego czy prywatny czy państwowy. U nas w przedszkolu sami rodzice zwracają ciociom uwagę jak widzą chore dziecko. Ja też bym nie chciała, żeby z moją zdrową bawiło się jakieś inne chore. Może to właśnie dlatego te dzieci żłobkowe mają cały rok katar, bo ciągle się wzajemnie zarażają?
-
Kuzynki meza dzieci tez maja niemalze na okraglo caly rok katar🙊
Ja jestem ciekawa jak u nas bedzie, jak mala pojdzie do placowki...
U nas weekend intensywnie, bo i gosci i basen i jeszcze tort musialam tworzyc, bo mnie poproszono o zrobienie na baby shower...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2019, 23:55
Natalia05, PLPaulina, marcela123, misia-kasia, pumka1990 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ja tam kataru nie uznaje za chorobę, Moje wszystkie dzieci miały jak szedł jakiś ząb. Ja mam teraz i bardzo często bo mam zawalone zatoki (robiłam rezonans) i ten moj katar nie zaraża.
Ja jestem z tych matek co uważają „co nas nie zabije to wzmocni” Chorego, podkreślam chorego dziecka, nie wysyłam do żłobka ale gdy leci im coś z nosa nie panikuje i nie uważam tego za chorobę.
Po infekcji też długo utrzymuje się u mnie brzydki kaszel, serio aż strach słuchać nawet ostatnio jak Antka odprowadziłam do żłobka to myślałam, że w szatni się uduszę od napadu kaszlu. Dobrze, że mi nikt nie zabronił dziecka odprowadzać 🙈[/url]
-
nick nieaktualnyMy oglądaliśmy żłobki w piątek. I w 2 panie były zdziwione że w ogóle pytam czy dzieci z katarem mogą przychodzić.
Stwierdziły, że katar to infekcja i takie dzieci odsyłane są do domu. 😊
I ja wybiorę którąś placówkę z tych bo podzielam to zdanie.
Chyba, że dziecko ma alergie. Ale tutaj wystarczy temat ogarnąć. 😊
My wczoraj na gimnastyce mieliśmy dziecko z gilami. Mamusi nie zwróciłam uwagi. Ale za to powiedziałam tym co trzeba.
Pani przeprosiła za niedopatrzenie. To nie moja nadgorliwosc czy czepianie się.
Ale w regulaminie jest jasno powiedziane, że ani rodzic ani dziecko nie mogą być chorzy.
Dla mnie to niedopuszczalna sytuacja, że dziecko ma kaszel, gile - i rodzice przychodzą do skupiska dzieci.
Wlasnie przez takie coś Hania miała ostatnio zapalenie krtani.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2019, 20:56
-
nick nieaktualnye_mii wrote:Byliśmy ostatnio w żłobku, podpisywać umowę i jeszcze się przyjrzałam dzieciom, nie było zasmarkanych. Może to kwestia tego czy prywatny czy państwowy. U nas w przedszkolu sami rodzice zwracają ciociom uwagę jak widzą chore dziecko. Ja też bym nie chciała, żeby z moją zdrową bawiło się jakieś inne chore. Może to właśnie dlatego te dzieci żłobkowe mają cały rok katar, bo ciągle się wzajemnie zarażają?
-
nesssssa wrote:U nas ostatnio hit to wrzucanie i wyciąganie orzechów włoskich do pudełka po butach, słoików itp.Przerzucanie ich między pudełkami. W pudle po butach wycięłam dziury. Przekładanie suchego makaronu z różnych naczyń.
-
Kaszel do 2 tygodni po infekcji moze sie utrzymywać, tak odreagowuje organizm.
Ja jak katar lekki nawet utrzymuje się tydzień to jadę do pediatry żeby młodego osluchac.
U nas w żłobku (prywatnym jeżeli to ma znaczenie) panie proszą rodziców o zaświadczenie od lekarza lub oswiadczenie że dziecko może chodzić do żłobka.
Mnie raz poprosily, mały noc przespal super, rano trochę mu z nosa poleciało a dopiero w żłobku ruszył go kaszel i mocny katar w czasie spania. Katar może sam z siebie trwać 7-14 dni, żaden pediatra nie da mi tyle l4. Trochę inaczej jest na zajęciach dodatkowych jak chodźcie bo tam raczej nie chodzą dzieci żłobkowe, więc pewnie mają opiekę w domu jakaś i tak cały czas.. No ale katar katarowi nie równy, zgadzam się że to zawsze jest jakaś infekcja wirusowa/bakteryjna i niestety dzieci z obniżoną odpornością się do takich placówek nie nadają, tak samo jak dzieci które płaczą i nie przechodzą adaptacji. W tej sytuacji rodzić musi zagryzc zęby i pójść na wychowawczy albo poszukać niani. Te dzieci które nie mają obniżonej odporności katar lekki nie ruszy. Napisałam o moim że ruszyło go w zlobku żeby podkreślić że nie da się wyeliminować zarazkow w takiej placówce. U mnie w jednym budynku sa 4 grupy po ponad 10 dzieci.. 40 dzieci które się mieszają rano i popołudniu. No nie ma opcji żeby wyeliminować tam wszystkie zarazki, tak samo jak na tych wszystkich salach zabaw w galeriach itp.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Natalia ale jak wystąpi choroba typu np ospa to wiadomo, że dziecko w domu zostaje ale już zaraziło wszystkich. W takich przypadkach dziecko zostaje w domu ze względu na uporczywość choroby i żeby się nie męczyło w przedszkolu. Tak samo jak z jelitówką siedzi w domu ale już zdążył zarazić. Tu chodzi o komfort dziecka. Ja sama bym w tym stanie nie szła do pracy ale z moim zatokowym katarem idę bo nikomu krzywdy nie zrobię, a jedynie łeb mi pęka[/url]
-
Ja po ostatniej akcji z jelitówką tzn jak najpierw Agatka, potem ja i mąż na końcu się rozchorowaliśmy i nie polecieliśmy na wakacje mam obawy że mała znów coś złapie. Dlatego nie chodzi już tak często z nianią jak ze mną na zajęcia ale chyba czas to zmienić. Na dzisiejszym basenie tak jej się podobało ze za tydzień znów idziemy.
Mimo wszystko jak ktoś obok mnie kaszle, kicha albo smarcze mam taką myśl żeby się ewakuowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2019, 23:56
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU mnie też córka gorzej przechodziła katar niż np zapalenie krtani.. 🤦🏻♀️
Ja zawsze wracałam do pracy po chorobie, nie w jej trakcie. Więc lekarz łaski nie robi by na całą chorobę czy to moją czy dziecka dać l4.
A jeśli zauważe że z odpornością Hani w żłobku coś nie tak. To nie będzie tam chodzić po prostu. ☺️
Ale mnie najbardziej wkurzyło za zajęciach dodatkowych te gile i kaszel. 😑 Bo może w żłobku wszyscy już byli chorzy, ale dla mojego dziecka to będzie pierwsza styczność z tym wirusem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2019, 08:18