X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamusie 2018
Odpowiedz

Sierpniowe mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Existenz Autorytet
    Postów: 997 881

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiaja wrote:
    Mam pytanko 43pomocy.gif czy któraś z Was była łyżeczkowana po porodzie? W poniedziałek na wizycie pytałam gina odnośnie tego mojego łożyska, które zawędrowało z przedniej ściany na tylną i płatek jakiś został na przedniej. Dla ciąży i dzidzi nie ma to znaczenia i jest OK ale po porodzie może się okazać, że ten płatek właśnie nie odpadnie sam, a wtedy będą łyzeczkować. Czy to boli? Wyczytałam gdzieś że to gorsze od porodu 036.gif
    Ja byłam tego samego dnia lyzeczkowana bo łożysko wroslo i jeszcze na drugi dzień bo po usg okazało się że nie doczyscili. To sie robi na sali operacyjnej w znieczuleniu ogólnym.przy porodzie byłam też nacinana. Bolalo 3 tyg non stop tak wszystko naruszone było. Ale mi skrobali całe. Po ciąży obumarlej też byłam lyzeczkowana ale to szczątki były rach ciach i po sprawie. Wyskrobanie calego lożyska to dopiero kongo

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2018, 17:11

    10.08. Irenka. 3700 i 56
    9m -9kg. 2 zabki.
    13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r
  • nesssssa Autorytet
    Postów: 1923 809

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam rano krew z nosa i zapchany, ale mam krzywą przegrodę to przywykłam że się duszę ;p
    2 godziny w Ikea, jestem ledwo żywa.
    Też swój bebzol pokażę, raczej chyba nieduży. Wybaczcie tło, ale mi się nie chciało suszarki przestawiać ;p

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/175c5b62092e.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2018, 16:06

    Kasiaja, Ania241188, Lavendova, PLPaulina, Dooti, pumka1990, chabasse, Anuleczek, Patti_MG lubią tę wiadomość

    w57vyx8dy9s6xggg.png

    zem38ribu7ozxy1q.png
  • Kasiaja Autorytet
    Postów: 1083 810

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Existenz dziękuje za odpowiedź. Właśnie mnie to przeraża :-/ muszę założyć że samo odejdzie przy porodzie bo inaczej umrę chyba ze strachu :-S

    km5shdge7thpmtsb.png[/url]
    17u9anli7kai2cz3.png
    qb3cru1dgr6glvjy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1462c63ee927.jpg

    To mój brzuchol. :D

    Mi bardzo szybko leci II trymestr. Jeszcze chwila i trzeci, i poród. :O

    Ania241188, Lavendova, nesssssa, Kasiaja, Dooti, Marta..a, Existenz, pumka1990, chabasse, Anuleczek lubią tę wiadomość

  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja byłam lyzeczkowana po pustym jaju plodowym. Pod narkozą. Nie bolało. A potem normalnie ból jak na okres.

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak się zastanawiam jeżeli nie wyjdzie mi karmienie piersia nad mlekiem modyfikowanym ale kozim. Czytałam że jest zdrowsze niż krowie. Bardziej zblizone skladem do ludzkiego.

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • vanilia120 Autorytet
    Postów: 298 143

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 16:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja byłam lyzeczkowana ale po ciazy obumarlej. Do tego celu zostałam uspana na dosłownie 15 minut a sam zabieg z tego co położne mówiły trwał 6 minut. Po zabiegu mnie nic nie bolało tylko pierwszy okres po nim był straszny. Takiego bolu podczas okresu nigdy nie czułam i takich skrzepow krwi nigdy nie widziałam. Ale później się wszystko unormowalo.

    0b1298a846.png
    d9rgk6nlgu4atc8w.png

    08.08.2016 - ciaza obumarla w 9 tygodniu :(
    Mthrf c667, pai-1, pco

  • katka/85 Autorytet
    Postów: 285 390

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiaja wrote:
    Mam pytanko 43pomocy.gif czy któraś z Was była łyżeczkowana po porodzie? W poniedziałek na wizycie pytałam gina odnośnie tego mojego łożyska, które zawędrowało z przedniej ściany na tylną i płatek jakiś został na przedniej. Dla ciąży i dzidzi nie ma to znaczenia i jest OK ale po porodzie może się okazać, że ten płatek właśnie nie odpadnie sam, a wtedy będą łyzeczkować. Czy to boli? Wyczytałam gdzieś że to gorsze od porodu 036.gif

    ja też byłam łyżeczkowana po porodzie bez znieczulenia i bolalo bardzo. ale tak bardzo chciałam żeby mnie jak najszybciej ogarnęli i synka mi dali ze jakos zacisnelam zeby i jakos wytrzymalam. porod mialam na oksytocynie wiec bol lyzeczkowania na pewno nie byl wiekszy niz ten kilkugodzinny hardcore ;D

    3jvz2n0an96r1ens.png
    c55fs65gka3iyxy5.png

  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania też mam duży brzucholek:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2018, 17:25

    Ania241188 lubi tę wiadomość

    7w3d 💔
  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katka/85 wrote:
    ja też byłam łyżeczkowana po porodzie bez znieczulenia i bolalo bardzo. ale tak bardzo chciałam żeby mnie jak najszybciej ogarnęli i synka mi dali ze jakos zacisnelam zeby i jakos wytrzymalam. porod mialam na oksytocynie wiec bol lyzeczkowania na pewno nie byl wiekszy niz ten kilkugodzinny hardcore ;D
    Ja mialam pierwsze skurcze o polnocy a mala sie urodzila o 17.15. Na koniec mialam podana oksytocyne bo juz slabe skurcze byly

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cholerna zgaga... Codziennie po południu mnie męczy :/ padam na twarz, poszłam na zakupy bo nie mam w czym chodzić. Baleriny w Deichmann 38 za duże, a 37 za małe, a normalnie noszę 38-39... Jeden model udało mi się wybrać. Wszędzie tłok

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • katka/85 Autorytet
    Postów: 285 390

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mi wody odeszły po północy ale ze nie było żadnego postępu to o 14 (dopiero!!!!) podali mi oxy. młody urodził się o 20:30 z czego godz partych (które juz mnie praktycznie nie bolaly) wiec 5,5 godz pod kroplowka skurcze od początku co 2 min meeeega bolesne. darłam się tak że mnie chyba cały szpital słyszał ;) ale i tak porod wspominam dobrze :) o bólu zapomniałam w chwili kiedy się skończył i położyli mi na brzuchu zwinietego w kuleczke synka :)

    Kasiaja, kozalia lubią tę wiadomość

    3jvz2n0an96r1ens.png
    c55fs65gka3iyxy5.png

  • Kasiaja Autorytet
    Postów: 1083 810

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za informacje! :-) wychodzi na to, że różnie jest więc postanowiłam nie stresować się tym teraz i zapomnieć ;-) a że mój mózg teraz potrafi robić dziury w pamięci to jest szansa ;-)

    km5shdge7thpmtsb.png[/url]
    17u9anli7kai2cz3.png
    qb3cru1dgr6glvjy.png
  • Kasiaja Autorytet
    Postów: 1083 810

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja oba porody miałam „lajtowe” po ok 4 godz od odejścia wód i również szybko zapomniałam o bólu, nawet mówiłam do mojego czemu ja się tak darłam? Przecież aż tak nie bolało 27icon_smile_0.gif Swoją drogą, natura sprytnie to wymyśliła ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2018, 19:16

    km5shdge7thpmtsb.png[/url]
    17u9anli7kai2cz3.png
    qb3cru1dgr6glvjy.png
  • 1ania1 Autorytet
    Postów: 1991 584

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już zaczynam myśleć o porodzie, boję się trochę już zwłaszcza tego, że poród się zacznie, a mąż będzie w pracy i nie bedzie go przy mnie. Nie mówiąc już o tym, że boję się najzwyczajniej w świecie bólu (u dentysty zawsze o znieczulenie proszę).
    Pierwsza ciąża to i stres duży :) Pewnie te obawy związane będą się nasilać im bliżej porodu.

    o1483e5ehwc7f9hb.png
  • edytkaa93 Autorytet
    Postów: 2027 816

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sie nie boje jakoś tego bólu a raczej komplikacji, boje się że coś się stanie dziecku itd...

    pumka1990 lubi tę wiadomość

    17.08.2018 M<33
    09.10.2020 A<33
  • edytkaa93 Autorytet
    Postów: 2027 816

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i jak sobie pomyśle że będe musiała leżeć w szpitalu to aż mi się słabo robi... Nigdy nie byłam i jakoś mnie to przeraża

    17.08.2018 M<33
    09.10.2020 A<33
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się boję porodu. Bo nie wiem czego się spodziewać. :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2018, 20:21

  • 1ania1 Autorytet
    Postów: 1991 584

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też nie byłam nigdy w szpitalu, mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i nie zabawimy tam z małym długo :) Zdrowie maleństwa najważniejsze.

    o1483e5ehwc7f9hb.png
  • ingelita Autorytet
    Postów: 769 763

    Wysłany: 25 kwietnia 2018, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamień z serca, nie mam cukrzycy ciążowej:)

    edytkaa93, Ania241188, Eilleen, pumka1990, Leticia, Anuleczek, Patti_MG lubią tę wiadomość

    j5rbjw4zpzcf32ff.png
    jox69vvjwkeeyc8z.png

‹‹ 667 668 669 670 671 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ