Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie co nie ma chyba co się nastawiać na poród sn czy CC chyba że jest wskazanie poważne do CC, bo to w praktyce może różnie być, żeby jakiego szoku nie przeżyć jak lekarz powie że jednak CC i nawet nie próbujemy sn bo dziecko źle ułożone. Nastawić się trzeba na poród w ogole, że damy radę co by nie było. Grunt żeby dzieci zdrowe i bez szwanku po porodzie były. A my to jakoś do siebie dojdziemy.
Ania241188, Marta..a, pumka1990, PLPaulina, Lavendova lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
Myśmy jeszcze dostali pampersy premium w szpitalu w ramach tej niebieskiej paczki. Pieluch idzie od groma. Mała co jadła to kupa a jadła często. Ale u mnie rodzina poprzynosila w ramach prezentów wiec miałam zapas.
Z resztą teraz u Poli schodzi nam nawet 4-5 szt na dobęWiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2018, 11:11
-
Ooo, to jak jesteśmy przy tematach pieluchowych, to się pochwalę (oby nie przedwcześnie), że Młoda już po domu bez pieluch gania
A poza domem to odważyłam się na razie najwięcej 40 minut, ale będę zwiększać. No i do spania jeszcze kładę.
Marta..a, jej odbicie, Ania241188, pumka1990, PLPaulina, Kasiaja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLavendova wrote:Ja właśnie wracam ze szpitala, już zameldowana na poród. Szybko dzisiaj sie uwineli. Nastepna wizyta w szpitalu z lekarzem 13 lipca. Dostalam listę co mam wziacze sobą, generalnie swoje osobiste rzeczy klapki szampon relwfon ladowarke cukierki gumke do wlosow ubranko na wyjście dla dzidzi i jakies sniadanie dla męża hahaha ze tez pomysleli o facetach
Klima w całym szpitalu, wszystko nowoczesne elekt dzrzwi 5 min myslalam jak mam z kibla wyjść
A masz już konkretny termin? -
nick nieaktualnyLeticia wrote:Ooo, to jak jesteśmy przy tematach pieluchowych, to się pochwalę (oby nie przedwcześnie), że Młoda już po domu bez pieluch gania A poza domem to odważyłam się na razie najwięcej 40 minut, ale będę zwiększać. No i do spania jeszcze kładę.
Och, jak zazdroszczę
-
No i juz po, z ciśnieniem oka i z siatkówka wszystko dobrze. Brak przeciwwskazań do porodu sn ale sie cieszę.
Odnośnie nastawiania sie do porodu, to wiadomo ze różnie może wyjść ale cieszę sie ze mam szansę na sn.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2018, 11:25
edytkaa93, Ania241188, AnkaK90 lubią tę wiadomość
-
Do pracoholika brakuje mi kilku lat stażu. Akurat te sprawy wyszły na tyle nagle, że nie ma szansy tego przekazać komuś do zrobienia. Do pracy mam 3 minuty pieszo, jakbym dojeżdżała do pracy, to bym na pewno zrezygnowała wcześniej, codziennie wychodzę na obiad do domu, czasami wychodzę kilku minut wcześniej, robię sobie przerwy w pracy.justyna14 wrote:Jak się to czyta to dochodzi się do wniosku że jednak nie ma co Ciebie żałować bo jesteś pracoholikiem. Sorry ale w 7 MSC ciąży jesteś, zmęczona nie wyspana i nie ma komu wpiąć za ciebie dokumentów? Serio? Technologia NASA normalnie.
Carolline lubi tę wiadomość
-
Ja na liście co zabrać do szpitala mam magiczny wpis: pieluszki jednorazowe 1 opakowanie
Bądź tu mądry co oznacza 1 opakowanie
Ja teraz się pożalę bo właśnie się rozryczałam (ah te hormony) i dochodziłam do siebie 20min z mężem na telefonie... biedny powiedział, że mam tak nie zaczynać rozmowy bo zawału dostał prawie.
2.05 zamówiłam łóżeczko czas oczekiwania 15 dni, a że wyjeżdżaliśmy na tydzień 21-25.05 to napisałam 3x do sklepu żeby wysłali je kurierem 25.05 dopiero.. nic to wysłali 20, nie dostałam żadnego maila, że paczka do mnie jest nadana, tak że 22.05 miałam telefon od kuriera że ma paczkę dla mnie.. na moje pytanie czy duża domyśliłam się, że to łóżeczko, powiedziałam, że mogę odebrać najwcześniej 28.05, na co odburknął mi "dobra" i się rozłączył. W niedzielę 27.05 napisałam do sklepu co z paczką bo nie miałam żadnego numeru nadania, ani nic. Wysłali mi zdziwieni że paczka już dawno temu wysłana, tam informacja, że ustalono nowy termin dostawy na 28.05, a 28.05 o 6 rano informacja, że paczka magazynowana w oddziale. Wczoraj dorwałam na ulicy kuriera bo akurat sąsiadowi coś dostarczał i obiecał przywieźć mi ją dzisiaj. No to ja czekam, sprawdzam informację, a tam znowu informacja, że zmieniono termin dostawy ale już bez podanego terminu.. udało mi się połączyć na chatcie z konsultantem (po 10min czekania), a on mi napisał uwaga: ktoś o moim nazwisku odmówił dzisiaj przyjęci paczki z powodu uszkodzenia, chat się zerwał, poszukałam w nieodebranych prawdopodobnego numeru do kuriera a on jakby nic stwierdził, że wie, ze zaznaczył odmowę przyjęcia w magazynie! Bo zobaczył, że paczka jest uszkodzona i najprawdopodobniej zostanie odesłana do nadawcy! No i się poryczałam.. paczkę musieli zniszczyć przez ten tydzień na magazynie i teraz pewnie będę czekać kolejne dwa tygodnie aż zrobią od nowa to łóżeczko.. a jeszcze muszą przyjąć zwrot
Wózek na szczęście wczoraj przyszedł ale też oddawaliśmy bo okazało się w kartonie, że mamy inny kolor bo babeczka która pisała zamówienie źle je wypisała myląc dwa wzory ze sobą, a producent olał, że ma nieścisłość i puścił zły kolor
I przy okazji uwaga na kółka w wózkach bebetto, na stornie mają nowy model kółek, a może się okazać że dostaniecie stary wzór. Nam jak zwracaliśmy wózek na szczęście dorzucili już te nowe.
Jak któraś przebrnęła to dziękuję, musiałam się pożalić
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
justa1509 wrote:Do pracoholika brakuje mi kilku lat stażu. Akurat te sprawy wyszły na tyle nagle, że nie ma szansy tego przekazać komuś do zrobienia. Do pracy mam 3 minuty pieszo, jakbym dojeżdżała do pracy, to bym na pewno zrezygnowała wcześniej, codziennie wychodzę na obiad do domu, czasami wychodzę kilku minut wcześniej, robię sobie przerwy w pracy.
Każda kobieta inaczej podchodzi do swojej pracy. Ty swoją bardzo lubisz, dobrze się czułaś, to też bez sensu było lecieć na zwolnienie tak dla zasady. Dziecku nie szkodzisz
Wszystkie tu narzekamy na zmęczenie, niewyspanie itd. Dobrze odpocząć przed porodem, spokojnie się przygotować, ale nie każda z nas będzie się dobrze czuła siedząc w domu przez 9 miesięcy...
Carolline lubi tę wiadomość
-
Ja kupiłam pampersy rozmiar 2 od razu, mała się urodziła z wagą 3170g i 51cm i były za duże, musiałam podwijać, żeby pępek się nie uraził. I w szpitalu w sumie mieliśmy ten rozmiar, a po powrocie do domu kupiliśmy już rozmiar 1 i chyba z 3 tygodnie nosiła, może nawet miesiąc.
Ja mam dylemat czy kupić 0 czy 1 na początek i nie wiem sama. Ale chyba kupię 0, bo nawet jeśli urodzi się przy dobrych wiatrach w 36 tyg to waga będzie mniej więcej 2,5 kg, może mniej, może więcej. A może być szybciej niż 36 tydzień. Kupię jedną paczkę chyba 0 i 1. A później się dokupi.
-
Dziewczyny przetrwałam glukozę. Nie wymiotowałam ani nie zemdlałam. Pomimo wszystko dla mnie to masakra, bo ja średnio ogólnie lubię słodkie rzeczy :p
Tak czy inaczej ważne, że już po teraz czekam na wyniki. Będą wieczorem lub jutro do 12
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2018, 11:51
misia-kasia, Marta..a, Eilleen, vanilia120 lubią tę wiadomość
Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
Leticia wrote:Agania, koleżanka urodziła synka z wagą 2600 i kilka tygodni nosił "0", więc myślę, że na pewno warto mieć przynajmniej paczkę na początek.
Paczkę to na pewno kupię. Nie chcę jakiś strasznych zapasów też robić, więc kupię tylko jedną paczkę, a później na bieżąco będziemy już kupować.
-
Ja kupię jakąś małą paczkę pampersów 1 do szpitala, drugą do domu i większą paczkę 2. Większe zawsze zdążę zużyć, a jak będę potrzebowała mniejszych to dokupię. Przy córce zostało mi całe opakowanie 1, bo też zakładałam że będzie ich używać do tej wagi granicznej, a przestała się mieścić już wcześniej.
Marta, współczuję tych nerwów. Ja bym złożyła skargę na kuriera, bo może mu się już jeździć w kółko nie chciało i wolał odesłać paczkę.
-
Bardzo lubię swoją pracę, kontakt z ludźmi w pracy. I jestem zmęczona, bo każda z nas jest mniej lub bardziej zmęczona, upał jest trudny do zniesienia, a oglądanie trudnych spraw, dlaczego ja i innych programów w tv mnie nie kręci, bo tylko to jest rano do roboty, porządki w domu sa o wiele cięższą pracą niż siedzenie przy biurku.e_mii wrote:Każda kobieta inaczej podchodzi do swojej pracy. Ty swoją bardzo lubisz, dobrze się czułaś, to też bez sensu było lecieć na zwolnienie tak dla zasady. Dziecku nie szkodzisz Wszystkie tu narzekamy na zmęczenie, niewyspanie itd. Dobrze odpocząć przed porodem, spokojnie się przygotować, ale nie każda z nas będzie się dobrze czuła siedząc w domu przez 9 miesięcy...
Co do kurierów... zarabiają nie za wiele, więc się nie przykładają. Jakiś czas temu zamówiliśmy dresy na urodziny dla brata, specjalnie dużo wcześniej żeby doszły. Mama dostała smsa, że przyjedzie kurier, więc tata miał nakaz pilnowania domu i nikt nie przyjechał, tak było przez kilka dni, a w systemie ciągle było zaznaczone, że nikogo nie było w domu. W końcu zadzwoniłam na infolinię, sprawa poszła do koordynatora i przyjechał inny kurier. Okazało się, że zatrudnili młodego, który nie ogarniał...
Carolline lubi tę wiadomość
-
Moja Pola miała rok i 6 MSC jak nauczyła się nocnikaAnia241188 wrote:Myśmy jeszcze dostali pampersy premium w szpitalu w ramach tej niebieskiej paczki. Pieluch idzie od groma. Mała co jadła to kupa a jadła często. Ale u mnie rodzina poprzynosila w ramach prezentów wiec miałam zapas.
Z resztą teraz u Poli schodzi nam nawet 4-5 szt na dobę kolejne dwa MSC tylko na noc zakładaliśmy, także ja od roku już bez pampersów.
pumka1990 lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
Justa, ja w pierwszej ciąży pracowałam do 8. miesiąca Potem pojechaliśmy na 3-tygodniowy road trip po Europie, więc w domu spędziłam ostatnie 5 tygodni ciąży. I przysięgam, po tygodniu myślałam, że umrę z nudów
Żałowałam, że tak wcześnie poszłam na zwolnienie.
Ale też miałam pracę, którą lubiłam, w odległości spaceru od domu. Teraz sytuacja jest inna, uziemnili mnie przez te zasłabnięcia, a w domu mam dziecko, które nie pozwala się nudzić. Inaczej nadal bym pracowała
Carolline lubi tę wiadomość
