Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
ingelita wrote:Pochwal się jak to zrobiłaś
Ja wczoraj zaczęłam małej robić trening czystości, bo ciepło i może latać po działce w samych gaciach, ale ona na nocnik nie usiądzie z gołym tyłkiem, bo się boi, i w konsekwencji majtki jej prałam kilka razy i dwie pary butów tez musiałam uprać
Ona wie, do czego służy nocnik, ale chyba jeszcze nie bardzo kontroluje zwieracze
Tak się pocieszam, ze nam teraz na kursie mówili, ze najlepiej po skończonym 2 r.ż zaczynać, a na praktykach w zlobku wszyscy mnie straszyli, ze i tak wróci do pieluch, na jakiś czas przynajmniej, jak się młode urodzi.
Wiesz co, u nas plus jest taki, że nocnika się nie boi, bo potrafi korzystać odkąd skończyła 11 miesięcyZ nakładki na sedes też od kilku miesięcy korzysta. Dotąd nocnik i nakładka były tak przy okazji, pieluchę nosiła i sadzałam ją jak sama zawołała siusiu. Pewnie mogłabym spróbować puścić ją bez pieluchy szybciej, ale cykora miałam
No i może trochę lenia
Teraz zaczęliśmy stopniowo, najpierw na 1-2 godziny dziennie, a z każdym dniem coraz dłużej. Radzi sobie już całkiem ładnie, ze spacerów wraca z suchą pieluchą, po drzemkach też nic nie maA czasem to i po nocy pusto.
W niedzielę mieliśmy problem, bo pojechaliśmy na wycieczkę i byliśmy pewni, że pielucha załatwi sprawę. A tu nie! Trzymała 2 godziny w samochodzie i nocnika chciała!
-
Moja córka też skończyła z pampersami przed 2 urodzinami. Uczyłam ją z 1,5 miesiąca, ale nie wiem czy warto tak wcześnie. Wydaję mi się, że gdyby była troszeczkę starsza to poszłoby to sprawniej i czyściej
A tak niby robiła na nocnik, nie bała się i wiedziała do czego służy, ale w zabawie chyba nawet nie czuła kiedy chce siusiu, bo musiałam łapać ją w trakcie.
-
justa1509 wrote:Do pracoholika brakuje mi kilku lat stażu. Akurat te sprawy wyszły na tyle nagle, że nie ma szansy tego przekazać komuś do zrobienia. Do pracy mam 3 minuty pieszo, jakbym dojeżdżała do pracy, to bym na pewno zrezygnowała wcześniej, codziennie wychodzę na obiad do domu, czasami wychodzę kilku minut wcześniej, robię sobie przerwy w pracy.
Dziewczyny jesteśmy dorosłe i robimy to na co pozwalają nam chęci i siły. Ja też nadal pracuję i mam wrażenie, że kto się o tym dowiaduje to patrzy na mnie jak na ufoludka. Mam taki zawód, że nie mogę sobie pozwolić na 2 lata przerwy, bo nie będę się wtedy liczyć na rynku moich usług. Jak mi dziecko pozwoli to na macierzyńskim też będę pracować i na pewno wśród pewnych osób posypią się komentarze, że jestem wyrodną matką. Ogólnie to bardzo pragnę dziecka i ogromnie cieszę się, że jestem w ciąży, ale nie zamierzam przez to rezygnować z siebie i zamykać się na 2 lata w pieluchach. Niech każdy robi tak jak uważa za słuszne. Jak to mówią szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2018, 15:46
Marta..a, misia-kasia, AnkaK90, Eilleen, Carolline lubią tę wiadomość
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Leticia wrote:Agania, no właśnie się okazało, że wystawianie pupki jej nie odpowiada
Zamówiliśmy nocnik turystyczny Pottete Plus, za niedługo będę mogła zreferować jak się sprawdza
No jeśli nie odpowiada to spróbuj z tym nocnikiem turystycznym. Może się sprawdzi -
Jeśli z dzieckiem będzie wszystko dobrze, to nie zamierzamy też rezygnnować z podróży. Wiadomość o mojej ciąży część znajomych skwitowała, że wreszcie przestaniemy zwiedzać świat.. Oczywiście nie wiem jak to będzie gdy dziecko już pojawi się na świecie, ale inspiruję się ludźmi, którzy podróżują razem z dziećmi i wcale nie musieli tego rezygnować, a nie osobami które wiecznie narzekają jak to dziecko ich ogranicza . I nie mam tu na myśli podróży polegających na leżeniu 8 dni w hotelu, bo to nas kompletnie nie interesuje. W końcu ograniczenia są tylko w naszej głowie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2018, 16:04
Leticia, misia-kasia, ingelita, Carolline lubią tę wiadomość
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Squirrel, to nie jest tak, że przy dziecku nie ma ograniczeń - są, ale w większości do pokonania. My też dużo podróżowaliśmy przed dziećmi i nadal sporo podróżujemy. Zmieniło się natomiast tempo naszych wyjazdów
O ile z niemowlakiem to było naprawdę łatwo, o tyle po roczku jest już trochę wyzwań. Musimy pomyśleć gdzie będziemy nocować przynajmniej z jednodniowym wyprzedzeniem, kiedy ogarnąć drzemkę (bo bez drzemki córka zamienia się krwiożerczego potwora), teraz doszedł jeszcze problem siusiania. Plus samo tempo przemieszczania się - nie zawsze wózek czy nosidło jest w łasce Jaśnie Pani, a spacer oznacza zatrzymywanie się co 30 cm i wygrzebywanie najładniejszych kamyków ze żwirkuTrzeba przestawić myślenie i dostosować się do (czasem wymyślnych) potrzeb nowego towarzysza podróży.
Natomiast udało nam się zdobyć kilka mniejszych szczytów i odwiedzić kilka krajów. Dla dziecka podróż nie jest trudna, to trud tylko dla rodzicówAle warto, bo Mała z każdego wyjazdu wraca odmieniona, uczy się czegoś nowego - widać, że jest szczęśliwa
ingelita lubi tę wiadomość
-
Squirrel mam dokładnie takie samo zdanie
Pamietam te spojrzenia rodziny, kiedy pojechaliśmy w styczniu do Maroko! Ze jak ja moge byc tak nieodpowiedzialna, ze pierwsza ciąża, 1 trymestr, lot samolotem, itd, a ja do Afryki....
Byłam wróciłam, zwiedzałam, opalałam sie i wrociłam naprawde z dużą dawką energii
Teraz tez swobodnie podróżuje, chodze w góry, staram sie byc aktywna. I mam nadzieje ze tak samo będzie po urodzeniu syna.misia-kasia, squirrel lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJeśli ktoś ma siłę i brak przeciwwskazań do pracy to niech pracuje.
Ale jak zle się czuje to niech zwolni tempo.
Decydując się na dziecko liczę się z pewnymi ograniczeniami Ale myślę że dobrą organizacją da się wiele pokonać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2018, 16:14
-
Mam wyniki glukozy i troche mi się nie podobają
na czczo 89, Po godzinie 134, a po 2 h - 136. Czy drugi wynik nie powinien być niższy od pierwszego?
Existenz lubi tę wiadomość
Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
Leticia wrote:Squirrel, to nie jest tak, że przy dziecku nie ma ograniczeń - są, ale w większości do pokonania. My też dużo podróżowaliśmy przed dziećmi i nadal sporo podróżujemy. Zmieniło się natomiast tempo naszych wyjazdów
O ile z niemowlakiem to było naprawdę łatwo, o tyle po roczku jest już trochę wyzwań. Musimy pomyśleć gdzie będziemy nocować przynajmniej z jednodniowym wyprzedzeniem, kiedy ogarnąć drzemkę (bo bez drzemki córka zamienia się krwiożerczego potwora), teraz doszedł jeszcze problem siusiania. Plus samo tempo przemieszczania się - nie zawsze wózek czy nosidło jest w łasce Jaśnie Pani, a spacer oznacza zatrzymywanie się co 30 cm i wygrzebywanie najładniejszych kamyków ze żwirkuTrzeba przestawić myślenie i dostosować się do (czasem wymyślnych) potrzeb nowego towarzysza podróży.
Natomiast udało nam się zdobyć kilka mniejszych szczytów i odwiedzić kilka krajów. Dla dziecka podróż nie jest trudna, to trud tylko dla rodzicówAle warto, bo Mała z każdego wyjazdu wraca odmieniona, uczy się czegoś nowego - widać, że jest szczęśliwa
No właśnie tsk myślę, że trzeba będzie podporządkować plan pod małą turystkę i tempo nie będzie takie jak we dwójkę ale wierzę, że jeszcze nie jedna podróż przed nami w większym składzie🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
pumka1990 wrote:Mam wyniki glukozy i troche mi się nie podobają
na czczo 89, Po godzinie 134, a po 2 h - 136. Czy drugi wynik nie powinien być niższy od pierwszego?
Według norm z mojego laboratorium to masz ok. Na czczo do 90 a po godzinie i po dwóch do 140. Ja też miałam po dwóch godzinach wyższy niż po jednej i był ok.pumka1990 lubi tę wiadomość
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
squirrel wrote:Według norm z mojego laboratorium to masz ok. Na czczo do 90 a po godzinie i po dwóch do 140. Ja też miałam po dwóch godzinach wyższy niż po jednej i był ok.
U mnie niby normy są po 2 h poniżej 140 też, Ale martwi mnie to, że nie spada tylko rośnieEmil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
pumka1990 wrote:Mam wyniki glukozy i troche mi się nie podobają
na czczo 89, Po godzinie 134, a po 2 h - 136. Czy drugi wynik nie powinien być niższy od pierwszego?
mi też wzrosło po 2h i lekarz powiedział, że jest ok tylko mogę się szybko głodna robić.pumka1990 lubi tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka