Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Drogie mamy my musimy sobie życie ułatwiać a nie utrudniać. Jak dziecko śpi to nie budzić
bo przyjdzie czas że za nic zasnąć nie będzie chciało i tylko będzie ryk, więc korzystać na początku że noworodki jednak śpią i te pierwsze dwa tygodnie po porodzie są spokojniejsze niż później. Odpoczywać po porodzie ile się da i nie słuchać dobrych rad. Jeśli dziecko śpi i nie płacze to znaczy że nic mu nie potrzeba i nie ma potrzeby budzić. Noworodki mają donośny głosik i świetnie głód komunikują
Leticia, chabasse lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWsadzic cycka do buzi spiacego noworodka to nie lada sztuka
Ale mm karmi sie na żądanie też? Tzn ze jak chce albo nam sie wydaje ze chce co 30 min to dawac butle? Nie przeje sie? Nie wymiotuja pozniej? Może ja źle myślę ze jednak przy mm przerwa powinna byc i w miedzy czasie jakas popitka woda herbatka? -
Przy mm to mi tłumaczyli że dziecko powinno wypić tyle wody co dostaje jednorazowo w butelce mm- czyli np dajesz 120 ml mm na raz to tyle wody w ciągu doby powinno dziecko łącznie wypić. W lato pewnie więcej. A mm podaję się zgodnie z instrukcją na pudełkach i jest to chyba 5 albo 6 butli na dobę jeśli się nie mylę. Może każde mm ma inną rozpiskę , nie pamiętam.Lavendova wrote:Wsadzic cycka do buzi spiacego noworodka to nie lada sztuka
Ale mm karmi sie na żądanie też? Tzn ze jak chce albo nam sie wydaje ze chce co 30 min to dawac butle? Nie przeje sie? Nie wymiotuja pozniej? Może ja źle myślę ze jednak przy mm przerwa powinna byc i w miedzy czasie jakas popitka woda herbatka?7w3d 💔 -
Ja jednak zaufam swojemu doradcy. Nie budzić kazała nam po miesiącu. W pierwszym miesiącu to podobno dziecko może zacząć odczuwać właściwy głód dopiero po 1-2 tygodniach. To że się obudziło po 5 godzinach nie oznacza że dopiero wtedy zgłodniało. Często też jest już wtedy mocno nerwowe. Jako przykład podała mamę, której dziecko nieprawidłowo przybierało na wadze i na pytanie jak często karmi powoedziała że na żądanie jak się obudzi. Wyszło na to że karmi tylko 5 razy na dobę. Będę trzymać się tego że karmień ma być min. 8 na dobę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 19:11
Carolline lubi tę wiadomość
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
No co pół godziny to nawet moja nie jadła. Ale na pewno nie jadła co 3h. Jadła częściej. Raz czy dwa zdążyło się jej zwymiotować ale to na początku. Teraz też się niby nie przepaja dzieci na mm. Takie są niby nowe wytyczne. Ale nawet w tej książce ,moje dziecko nie chce jeść, ten pediatra pisze że dzieci na mm są też karmione na żądanie. Teraz te mleka nie są aż takie ciężkie jak kiedyś. Wiadomo mleko mamy jest bardziej lekkostrawne i też takie dzieci jedzą częściej.Lavendova wrote:Wsadzic cycka do buzi spiacego noworodka to nie lada sztuka
Ale mm karmi sie na żądanie też? Tzn ze jak chce albo nam sie wydaje ze chce co 30 min to dawac butle? Nie przeje sie? Nie wymiotuja pozniej? Może ja źle myślę ze jednak przy mm przerwa powinna byc i w miedzy czasie jakas popitka woda herbatka?
-
Oczywiście , każdy robi jak uważa.squirrel wrote:Ja jednak zaufam swojemu doradcy. Nie budzić kazała nam po miesiącu. W pierwszym miesiącu to podobno dziecko może zacząć odczuwać właściwy głód dopiero po 1-2 tygodniach. To że się obudziło po 5 godzinach nie oznacza że dopiero wtedy zgłodniało. Często też jest już wtedy mocno nerwowe. Jako przykład podała mamę, której dziecko nieprawidłowo przybierało na wadze i na pytanie jak często karmi powoedziała że na żądanie jak się obudzi. Wyszło na to że karmi tylko 5 razy na dobę. Będę trzymać się tego że karmień ma być min. 8 na dobę.7w3d 💔
-
justyna14 wrote:Oczywiście , każdy robi jak uważa.
Tyle rad płynie z każdej strony dla matki, która spodziewa się pierwszego dziecka, że można oszaleć. Każda z nas chyba więc musi wybrać jedną opcję i tego się trzymać
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Mi w szpitalu kazali małą budzić, żeby rozkręcić laktację, a karmienia w nocy podobno są najważniejsze. Z mm nie mam pojęcia jak jest. W ogóle tym się nawet nie martwię, dziecko będzie pod obserwacją, jeśli z wagą coś będzie się działo, to pediatra na pewno nam powie jak i czym karmić czy dopajać.
-
Wybieraj według siebie, rady radmi ale zawsze matka wie najlepiej bo swoje dziecko zna najlepiej. Będziesz wiedziała sama po chwili kiedy karmić kiedy nie itd.squirrel wrote:Tyle rad płynie z każdej strony dla matki, która spodziewa się pierwszego dziecka, że można oszaleć. Każda z nas chyba więc musi wybrać jedną opcję i tego się trzymać
Lavendova lubi tę wiadomość
7w3d 💔
-
Mi znowu w szpitalu chcieli mała dokarmiać bo im mnie szkoda było że mała cały czas na piersi. Powiedziałam im wtedy że ona sobie je ile chce i tak mi laktację rozkręca i nie życzę sobie dokaiania skoro mała spokojna i ładnie je z piersi. Także różnie w tych szpitalach, ważne żeby bpewn swego, choć przy pierwszym dziecku wiadomo że wszystko jest nowe. Ale spokój przede wszystkim. Na pewno nikt od dokramienia nie umrze, a jeśli trzeba to trzeba i tyle. Jeśli są jakieś problemy z przystawieniem to też nie patrzcie na nic tylko wolajcie i proście o pomoc a choćby i co karmienie bo w domu już nikogo do nauki karmienia nie będzie więc korzystajcie z opieki w pełni.e_mii wrote:Mi w szpitalu kazali małą budzić, żeby rozkręcić laktację, a karmienia w nocy podobno są najważniejsze. Z mm nie mam pojęcia jak jest. W ogóle tym się nawet nie martwię, dziecko będzie pod obserwacją, jeśli z wagą coś będzie się działo, to pediatra na pewno nam powie jak i czym karmić czy dopajać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 20:11
7w3d 💔 -
Już w szpitalu będzie wiadomo jaki ma temperament dzieciątko. Raczej to mało spotykane żeby był problem ze zbyt długimi przerwami między posiłkami. W takiej sytuacji obawiałabym się jakiś zaburzeń neurologicznych
W moim szpitalu dają ubranka, nie można mieć swoich i całe szczęście bo te bakterie z ubranek zostaną w szpitalu, a ja nie muszę kompletować do torby
. Czapeczki nie zakładają, Antka w styczniu rodziłam to nie zakładali mu więc raczej teraz tym bardziej nie będą zakładać. W rożek zawijali i pieluszki tetrowe też dawali. Mi wygodniej bez rożka więc go do karmienia rozwijałam. Z tego co pamietam to zakładali mu właśnie kaftaniki i śpiochy. Jejku jak sobie to przypomnę to się doczekać nie mogę takie małe bobo
[/url]
-
Ja nie jestem zwolenniczką kaftanikow i nie używałam.ich wcale bo jak się coś podwinie to dziecko tak niewygodnie ma pod pleckami, tak samo nie kupuje body z napami na plecach tylko na ramieniu lub bez. W szpitalu u mnie zakładali dzieciom body z długim rękawem a na to spodenki lub spiochy zapinane na ramiona.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 20:23
7w3d 💔 -
Dokładnie nie ma złotego środka. Każda będzie robić jak jej instynkt podpowiada. Nawet zalecenia pediatrów i położnych są różne.
Na pewno każda sobie poradzi i zrobi dobrze
Mala w szpitalu strasznie plakala. Mała wisiała non stop na cycku ale chyba się nie najadala bo źle była przystawiana.
Położne też nie potrafiły mi jej przyłożyć to ja wzięły i dla ich świętego spokoju a bez mojej wiedzy ja dokarmily mm.
Ja miałam pełno pokarmu a mała piersi nie ssała. A laktatora nikt mi nie dał ( sama nie miałam swojego bo nie przypuszczałam że dziecka nie będę karmic piersią) i zrobił się zastój i zapalenie.
Co się naplakalam z bólu to wiem tylko ja. Nic nie spałam pierwsze doby bo non stop sciagalam pokarm żeby kolejny zastój się nie zrobił i oczywiście żeby mleko małej podać z butelki.
-
Nie wiem kto wymyślił body i śpiochy zapinane na plecach...justyna14 wrote:Ja nie jestem zwolenniczką kaftanikow i nie używałam.ich wcale bo jak się coś podwinie to dziecko tak niewygodnie ma pod pleckami, tak samo nie kupuje body z napami na plecach tylko na ramieniu lub bez. W szpitalu u mnie zakładali dzieciom body z długim rękawem a na to spodenki lub spiochy zapinane na ramiona.
Niech sobie sam takie coś ubierze i śpi...
Mała dostała od kogoś w prezencie takie "cuda" i ani razu jej nie ubrałam
justyna14, Lavendova, Leticia lubią tę wiadomość
-
No nie powiem wykańczający psychicznie był brak snuEilleen wrote:Ja z jednej strony nie mogę się doczekać aż w końcu syna zobaczę ale przeraża mnie ten brak snu. Nie wyobrażam sobie funkcjonowania przy takim rytmie. No ale okaże się w praniu.
Na szczęście jestem już przyzwyczajona do małej ilości snu. Bo Pola to nadal nie da pospać
Z resztą ona od początku to do śpiochów nie należała i nieraz płakałam z niewyspania.
Ach co za miłe wspomnienia
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 20:52
