❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZazu, jak tam skurcze, wyciszyły się ?
Tak, też uważam, że znanie tych dat jest i emocjonujące i stresujące. Dziś myślałam nad ranem, jak już będę musiała jechać do szpitala 3.08 i jak będę płakać przy zostawianiu małej. Dlatego to też jest argument za tym, żeby samo mi się rozkrecilo- nie będę miała czasu na przezywanie. Trudno, damy radę, na szczęście to tylko kilka dni..
Z drugiej strony- uświadamiam sobie, że zostało nam 10 dni i później znowu świat stanie troszeczkę na głowie. Staram się złapać dla nas fajne chwile, poświęcić więcej czasu starszej ❤️
U mnie nic się nie dzieje większego. Donoszę do tego 3.08 na pewno. Widzicie, ile z nas rozpakuje się w tych okolicach 💛?
Marzenie, bardzo Ci współczuję i życzę porodu w czasie, kiedy chcesz. Wszystkie wiemy, jak dolegliwości potrafią wymęczyć..
Iskierko, ja czuję takie dość bolesne napinanie brzucha, u mnie idzie od dołu, trwa kilkanaście sekund i puszczą. To na pewno skurcze, bo u mnie piszą się już ładnie na ktg kontrolnym u lekarza.tym_janek, MomOfBoys lubią tę wiadomość
-
Ja generalnie uwazam, ze wszystko co mowia lekarze na koncowce odnosnie tego kiedy sie zacznie porod i jak bedzie przebiegal to jedno wielkie wrozenie z fusow. No chyba ze mowimy o cc albo indukcji, no to wtedy pewnie co do daty bed amiec slusznosc sila rzeczy, o ile samo nie ruszy wczesniej.
Pisalam juz wam wiele razy, ale napisze kolejny. W piatek bylam na wizycie i szyjka dluga, zamknieta, mala wysoko i zasadniczo spokojnie doczekamy do terminu cc a pewnie i dluzej by posiedziala. A w srode odeszly wody, tydzien przed planowanym cc.
Z drugiej strony sa historie gdzie dziewczyny chodza z 2 cm rozwarciem dobre 2-3 tygodnie 🤷🏼♀️
Takze ja zycze wszystkim planowanym cc aby dotrwaly do wyznaczonych terminow, a wszystkim planowanym indukcjom aby zaczelo sie chociaz w tym samym dniu ale samo, a wszystkim nieplanowanym aby zaczelo sie wtedy kiedy byscie tego najbardziej chcialyaniołkowa_mama, Wiedzma, MomOfBoys, pati_zuzia83 lubią tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
To chyba ja jestem przypadkiem, który chodzi z rozwarciem 2 tygodnie Póki co u mnie brak jakichkolwiek znaków zbliżającego się porodu. Jakieś twardnienia są, ale czasami nawet ich nie zauważę odpowiednio wcześniej. Z pierwszą córką było ich zdecydowanie więcej. Żadnych bolesnych twardnień, żadnego bólu miesiaczkowego (ja właściwie ich nie odczuwam podczas okresu), żadnych innych rzeczy. Ja już się nawet nie ekscytuję tymi przepowiedniami mojego lekarza, bo tyle, że urodzę w najbliższym czasie to każdy wie Kwestia interpretacji "najbliższego terminu" Liczę tylko na sprawny poród,biorąc pod uwagę wcześniejsze doświadczenia.
tym_janek, Asasa lubią tę wiadomość
-
m@rzenie wrote:Ja po ostatniej wizycie jestem przekonana , że nie urodzę w terminie 😢 pewnie znowu przenoszę, a już tak bardzo brakuje mi sił 😢 codziennie wymiotuję, potem jestem głodna więc jem i znowu wymiotuję i tak w kółko... Na myśl, że to ma potrwać jeszcze miesiąc jest mi słabo...🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
Paula2702 wrote:Że w zasadzie już w 34 tyg powinnam przestać brać. I w razie gdyby zaczęła się akcja żeby nie doszło do krwotoku. Powiedziałam że dalej mało mnie to przekonuje i proszę o chociaż jedno opakowanie ale odmówił.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2020, 04:54
Paula2702 lubi tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
U mnie tez ani widu ani słychu porodu.
Zaczynam się przyzwyczajać do myśli że dziecię będzie raczej z sierpnia niż z lipca.
W sierpniu będę musiała pewnie dołożyć ciuszki 62 do torby szpitalnej bo na razie mam same 56 spakowane.
Ja z sił opadłam całkiem, gdyby nie córka to spędziłaby końcówkę ciąży przed tv a tak to się nie da Poddałam się całkowicie jeżeli chodzi o gotowanie (ani pomysłów w pustej głowie ani sił) I zamówiliśmy katering na 10 dni, wiec właśnie zjadam - Bukiet sałat z makrelą, ogórkiem, pomidorem, bazyliowym sosem winegret i pieczywem żytnim - które stały już pod drzwiami.
Przynajmniej to mi odpadło na koniec i miło jest być odciążonym w tym obszarze.m@rzenie, MomOfBoys lubią tę wiadomość
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Mirabelka02 wrote:To chyba ja jestem przypadkiem, który chodzi z rozwarciem 2 tygodnie Póki co u mnie brak jakichkolwiek znaków zbliżającego się porodu. Jakieś twardnienia są, ale czasami nawet ich nie zauważę odpowiednio wcześniej. Z pierwszą córką było ich zdecydowanie więcej. Żadnych bolesnych twardnień, żadnego bólu miesiaczkowego (ja właściwie ich nie odczuwam podczas okresu), żadnych innych rzeczy. (...)
Zarzekalam się wczoraj ze cisza spokój taa..... To dzisiaj mogłabym po ścianach chodzić. Nie wiedziałam co i gdzie mnie boli ale to bylo nieprzyjemne uczucie, że nie mogłam spać. A jak zasnęłam to przysniło mi się ze rodzę (pojeździe ale nie ze współczesnych czasów) 😎 najgorsze ze miałam przec a nie miałam żadnych skurczy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2020, 06:16
-
dzień dobry ☕
ja też acard miałam odstawić w 34 tc, a heparynę ostatni zastrzyk wziąć 2.08 rano, w poniedziałek do szpitala, we wtorek cięcie i wracamy do zastrzyków na jeszcze 6 tygodni
e
Moje Aniołki 4tc i 13tc
Córeczka ♥️👶 🌈 08.2020
MTHFR_1298A-C w układzie homozygotycznym
PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
10.2018- zaczynamy z naprotechnologią
05.2019- laparoskopia+histeroskopia
09.2019- nietolerancje: m.in. mleko, jajka, pszenica, kukurydza
28.11.2019- bHCG- 422,1 -
Kciuki za dzisiejsze wizyty 🙂
Ja o porodzie na razie nie myślę, bo jeszcze ciąża niedonoszona. Wczoraj miałam kiepsko dzień, jakoś się źle czulam i synek się mało ruszał. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepszy dzień.
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)
-
Niki 345 współczuję 😢 oby te nasze dzieci jednak zdecydowały się wyskoczyć w okolicy 38 tygodnia 😉
Flara super sprawa z tym cateringiem ❤️ troszkę sobie odpoczniesz na tej końcówce 🥰
Moja malutka też słabo się rusza ostatnio... Może to przez to, że już jej tam za ciasno? 🤔 -
m@rzenie wrote:Niki 345 współczuję 😢 oby te nasze dzieci jednak zdecydowały się wyskoczyć w okolicy 38 tygodnia 😉
Flara super sprawa z tym cateringiem ❤️ troszkę sobie odpoczniesz na tej końcówce 🥰
Moja malutka też słabo się rusza ostatnio... Może to przez to, że już jej tam za ciasno? 🤔tym_janek, m@rzenie, Kropka4, pati_zuzia83 lubią tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
Dziewczyny bardzo współczuję mdłości i wymiotów, serio łączę się w bólu i podziwiam Was. Niech Wasze maluchy zdecydują się szybciej wyskoczyć🤗
Ja tez totalnie bez sił. Nie mam weny sprzątać ani gotować, a popołudnia i wieczory to już totalny koszmar. plecy bolą, stopy, każde wstanie czy śniadanie to ból kolan. siedzieć niewygodnie, leżeć ok ale tylko w sypialni a tam z kolei od razu zasypiam a jak za wcześnie zasnę to w nocy bezsennosc więc muszę jakoś dociagac do 23 wtedy śpię względnie dobrze no tylko z 2 pobudkami. Popoludniami Młody mnie goni na plac zabaw na 3-4 godziny i jeszcze robi takie akrobacje że mam zawał serca co 5 minut. Ostatnio się poplakalam do męża przed wyjściem że przez to urodze na tym placu zabaw...Tyle mnie trzyma chodzenie tam że przynajmniej pogadam z ludźmi;)
Mała w brzuchu też ma chyba mniej miejsca bo jej ruchy są takie powolne, tak jakby się tylko przyciągała.
W przyszłym tygodniu we wtorek mam wizytę u mojej gin, we czwartek usg a w piątek, poerwsze ktg i kwalifikacje do cc to będzie 38+0. Ciekawe na kiedy ustala mi termin.
Skurcze czuję a to juz cos bo orzy synu jak na zlosc ostatni miesiac to byla cisza, nic sie nie działo, czulam sie fajnie jeszcze po galeriach jezdzilam i zakupy robiłam także liczę że zacznie się wcześniej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2020, 08:27
21.10.2015 Leon -
nick nieaktualnyHejka wszystkim
Kagu dzięki za odpowiedź 🙂 no to u mnie te twardnienie są ale nie bolesne więc chyba jeszcze czas. Bolesne natomiast są nie rzadko ruchy małej tak jak pisałam wcześniej ale to też zależy pewnie od tego czy siedzę czy leżę. Jej tam już ciasno więc i ja odczuwam to inaczej. Byle dotrwać do terminu.
Co do ktg to Wasi lekarze sami je wykonują na wizycie czy jak to wygląda? Jest konieczne na jakimś etapie ciąży? Nie wiem bo mój gin mi na ten temat nic nie mówił a się zastanawiam czy też powinnam o to pytać jak bd w środę u tego innego? -
Iskierka87 wrote:Hejka wszystkim
Kagu dzięki za odpowiedź 🙂 no to u mnie te twardnienie są ale nie bolesne więc chyba jeszcze czas. Bolesne natomiast są nie rzadko ruchy małej tak jak pisałam wcześniej ale to też zależy pewnie od tego czy siedzę czy leżę. Jej tam już ciasno więc i ja odczuwam to inaczej. Byle dotrwać do terminu.
Co do ktg to Wasi lekarze sami je wykonują na wizycie czy jak to wygląda? Jest konieczne na jakimś etapie ciąży? Nie wiem bo mój gin mi na ten temat nic nie mówił a się zastanawiam czy też powinnam o to pytać jak bd w środę u tego innego?🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
madu wrote:Dziewczyny bardzo współczuję mdłości i wymiotów, serio łączę się w bólu i podziwiam Was. Niech Wasze maluchy zdecydują się szybciej wyskoczyć🤗
Ja tez totalnie bez sił. Nie mam weny sprzątać ani gotować, a popołudnia i wieczory to już totalny koszmar. plecy bolą, stopy, każde wstanie czy śniadanie to ból kolan. siedzieć niewygodnie, leżeć ok ale tylko w sypialni a tam z kolei od razu zasypiam a jak za wcześnie zasnę to w nocy bezsennosc więc muszę jakoś dociagac do 23 wtedy śpię względnie dobrze no tylko z 2 pobudkami. Popoludniami Młody mnie goni na plac zabaw na 3-4 godziny i jeszcze robi takie akrobacje że mam zawał serca co 5 minut. Ostatnio się poplakalam do męża przed wyjściem że przez to urodze na tym placu zabaw...Tyle mnie trzyma chodzenie tam że przynajmniej pogadam z ludźmi;)
Mała w brzuchu też ma chyba mniej miejsca bo jej ruchy są takie powolne, tak jakby się tylko przyciągała.
W przyszłym tygodniu we wtorek mam wizytę u mojej gin, we czwartek usg a w piątek, poerwsze ktg i kwalifikacje do cc to będzie 38+0. Ciekawe na kiedy ustala mi termin.
Skurcze czuję a to juz cos bo orzy synu jak na zlosc ostatni miesiac to byla cisza, nic sie nie działo, czulam sie fajnie jeszcze po galeriach jezdzilam i zakupy robiłam także liczę że zacznie się wcześniej.🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
Ja mam pytanie techniczne do tuch z was do ktorych ktos przyjedzie sie zajac starszakiem, a potem planujecie miec swiety spokoj w rodzinnym gronie. Babcia/ciocia/ktos czeka na wasz powrot ze szpitala? Czy wyjezdza wczesniej a ze szpitala odbiera was maz/partner ze starszakiem? Jak zostaje to do konca dnia czy tylko na chwile? Jak to rozwiazujecie u siebie?👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
aniołkowa_mama wrote:dzień dobry ☕
ja też acard miałam odstawić w 34 tc, a heparynę ostatni zastrzyk wziąć 2.08 rano, w poniedziałek do szpitala, we wtorek cięcie i wracamy do zastrzyków na jeszcze 6 tygodni
e
To ja na prawdę nie rozumiem mojego gin tego się obawiałam całą noc nie spałam, najgorsze że wczoraj miałam ostatni zastrzyk i więcej nie mam. Mój lekarz rodzinny może mi wypisać receptę ale jest na urlopie i wraca we wtorek, umówiłam się do niego ale to będą 4 dni bez zastrzyku ;( Jestem cała od siebie. Co radzicie? Ja wpadłam w jakaś panikę. Mam dzwonić do tego ginekologa? Kupić acard na ten czas bez zastrzyków? -
Iskierka87 wrote:Hejka wszystkim
Kagu dzięki za odpowiedź 🙂 no to u mnie te twardnienie są ale nie bolesne więc chyba jeszcze czas. Bolesne natomiast są nie rzadko ruchy małej tak jak pisałam wcześniej ale to też zależy pewnie od tego czy siedzę czy leżę. Jej tam już ciasno więc i ja odczuwam to inaczej. Byle dotrwać do terminu.
Co do ktg to Wasi lekarze sami je wykonują na wizycie czy jak to wygląda? Jest konieczne na jakimś etapie ciąży? Nie wiem bo mój gin mi na ten temat nic nie mówił a się zastanawiam czy też powinnam o to pytać jak bd w środę u tego innego?
W nawiązaniu do dzieci i placów zabaw to ja z moją córką chodzę na taki gdzie sama piaskownica i dwie ławki są ogrodzone i na tym "plac zabaw" się konczy 😂 Przyznam szczerze że nie mam siły biegać za córką po tych wielkich placach zabaw. To nie na moje siły 😑
A tak w ogóle to dzień dobry wszystkim 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2020, 09:12
-
nick nieaktualnytym_janek wrote:Ja mam pytanie techniczne do tuch z was do ktorych ktos przyjedzie sie zajac starszakiem, a potem planujecie miec swiety spokoj w rodzinnym gronie. Babcia/ciocia/ktos czeka na wasz powrot ze szpitala? Czy wyjezdza wczesniej a ze szpitala odbiera was maz/partner ze starszakiem? Jak zostaje to do konca dnia czy tylko na chwile? Jak to rozwiazujecie u siebie?
tym_janek lubi tę wiadomość
-
Paula2702 wrote:To ja na prawdę nie rozumiem mojego gin tego się obawiałam całą noc nie spałam, najgorsze że wczoraj miałam ostatni zastrzyk i więcej nie mam. Mój lekarz rodzinny może mi wypisać receptę ale jest na urlopie i wraca we wtorek, umówiłam się do niego ale to będą 4 dni bez zastrzyku ;( Jestem cała od siebie. Co radzicie? Ja wpadłam w jakaś panikę. Mam dzwonić do tego ginekologa? Kupić acard na ten czas bez zastrzyków?
Rozumiem Cię, bo też czuję się bezpieczniej gdy biorę zastrzyk. Mi osobiście dopisała jedną paczkę clexane lekarka tak, że mam wziąć ostatni zastrzyk dzień przed pójściem do szpitala na CC.