X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne ❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
Odpowiedz

❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2020, 00:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazu, jak tam skurcze, wyciszyły się ?

    Tak, też uważam, że znanie tych dat jest i emocjonujące i stresujące. Dziś myślałam nad ranem, jak już będę musiała jechać do szpitala 3.08 i jak będę płakać przy zostawianiu małej. Dlatego to też jest argument za tym, żeby samo mi się rozkrecilo- nie będę miała czasu na przezywanie. Trudno, damy radę, na szczęście to tylko kilka dni..
    Z drugiej strony- uświadamiam sobie, że zostało nam 10 dni i później znowu świat stanie troszeczkę na głowie. Staram się złapać dla nas fajne chwile, poświęcić więcej czasu starszej ❤️

    U mnie nic się nie dzieje większego. Donoszę do tego 3.08 na pewno. Widzicie, ile z nas rozpakuje się w tych okolicach 💛?

    Marzenie, bardzo Ci współczuję i życzę porodu w czasie, kiedy chcesz. Wszystkie wiemy, jak dolegliwości potrafią wymęczyć..

    Iskierko, ja czuję takie dość bolesne napinanie brzucha, u mnie idzie od dołu, trwa kilkanaście sekund i puszczą. To na pewno skurcze, bo u mnie piszą się już ładnie na ktg kontrolnym u lekarza.

    tym_janek, MomOfBoys lubią tę wiadomość

  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 24 lipca 2020, 00:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja generalnie uwazam, ze wszystko co mowia lekarze na koncowce odnosnie tego kiedy sie zacznie porod i jak bedzie przebiegal to jedno wielkie wrozenie z fusow. No chyba ze mowimy o cc albo indukcji, no to wtedy pewnie co do daty bed amiec slusznosc sila rzeczy, o ile samo nie ruszy wczesniej.
    Pisalam juz wam wiele razy, ale napisze kolejny. W piatek bylam na wizycie i szyjka dluga, zamknieta, mala wysoko i zasadniczo spokojnie doczekamy do terminu cc a pewnie i dluzej by posiedziala. A w srode odeszly wody, tydzien przed planowanym cc.
    Z drugiej strony sa historie gdzie dziewczyny chodza z 2 cm rozwarciem dobre 2-3 tygodnie 🤷🏼‍♀️

    Takze ja zycze wszystkim planowanym cc aby dotrwaly do wyznaczonych terminow, a wszystkim planowanym indukcjom aby zaczelo sie chociaz w tym samym dniu ale samo, a wszystkim nieplanowanym aby zaczelo sie wtedy kiedy byscie tego najbardziej chcialy <3

    aniołkowa_mama, Wiedzma, MomOfBoys, pati_zuzia83 lubią tę wiadomość

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • Mirabelka02 Autorytet
    Postów: 805 779

    Wysłany: 24 lipca 2020, 02:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To chyba ja jestem przypadkiem, który chodzi z rozwarciem 2 tygodnie :D Póki co u mnie brak jakichkolwiek znaków zbliżającego się porodu. Jakieś twardnienia są, ale czasami nawet ich nie zauważę odpowiednio wcześniej. Z pierwszą córką było ich zdecydowanie więcej. Żadnych bolesnych twardnień, żadnego bólu miesiaczkowego (ja właściwie ich nie odczuwam podczas okresu), żadnych innych rzeczy. Ja już się nawet nie ekscytuję tymi przepowiedniami mojego lekarza, bo tyle, że urodzę w najbliższym czasie to każdy wie :D Kwestia interpretacji "najbliższego terminu" ;) Liczę tylko na sprawny poród,biorąc pod uwagę wcześniejsze doświadczenia.

    tym_janek, Asasa lubią tę wiadomość

    0d1y3e3kd67pqxfy.png
    ijpbdf9htcioseuj.png
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 24 lipca 2020, 04:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    m@rzenie wrote:
    Ja po ostatniej wizycie jestem przekonana , że nie urodzę w terminie 😢 pewnie znowu przenoszę, a już tak bardzo brakuje mi sił 😢 codziennie wymiotuję, potem jestem głodna więc jem i znowu wymiotuję i tak w kółko... Na myśl, że to ma potrwać jeszcze miesiąc jest mi słabo...
    Doskonale Cię rozumiem, co prawda nie wymiotuję, ale mam mdłości 24h, nie dają oddychać, nie dają spać. Funkcjonuję jak zombi na skraju wycieńczenia, brzuch rośnie, waga leci w dół, a ja się czuje coraz słabsza i modlę się o szybki poród, mąż nie może patrzeć jak się męczę.

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 24 lipca 2020, 04:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula2702 wrote:
    Że w zasadzie już w 34 tyg powinnam przestać brać. I w razie gdyby zaczęła się akcja żeby nie doszło do krwotoku. Powiedziałam że dalej mało mnie to przekonuje i proszę o chociaż jedno opakowanie ale odmówił.
    Z tego powodu kazano mi odstawić Acard w 34tc, ale Neoparin mam brać dalej, dam znać co lekarz dzisiaj powiedział, wizytuję o 13

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2020, 04:54

    Paula2702 lubi tę wiadomość

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • Flara Autorytet
    Postów: 1073 843

    Wysłany: 24 lipca 2020, 05:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie tez ani widu ani słychu porodu.
    Zaczynam się przyzwyczajać do myśli że dziecię będzie raczej z sierpnia niż z lipca.
    W sierpniu będę musiała pewnie dołożyć ciuszki 62 do torby szpitalnej bo na razie mam same 56 spakowane.

    Ja z sił opadłam całkiem, gdyby nie córka to spędziłaby końcówkę ciąży przed tv a tak to się nie da :) Poddałam się całkowicie jeżeli chodzi o gotowanie (ani pomysłów w pustej głowie ani sił) I zamówiliśmy katering na 10 dni, wiec właśnie zjadam - Bukiet sałat z makrelą, ogórkiem, pomidorem, bazyliowym sosem winegret i pieczywem żytnim - które stały już pod drzwiami.
    Przynajmniej to mi odpadło na koniec i miło jest być odciążonym w tym obszarze.

    m@rzenie, MomOfBoys lubią tę wiadomość

    2017 - listopad - córka :)
    2020 - sierpień - córka :)
  • Starająca Autorytet
    Postów: 262 212

    Wysłany: 24 lipca 2020, 06:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabelka02 wrote:
    To chyba ja jestem przypadkiem, który chodzi z rozwarciem 2 tygodnie :D Póki co u mnie brak jakichkolwiek znaków zbliżającego się porodu. Jakieś twardnienia są, ale czasami nawet ich nie zauważę odpowiednio wcześniej. Z pierwszą córką było ich zdecydowanie więcej. Żadnych bolesnych twardnień, żadnego bólu miesiaczkowego (ja właściwie ich nie odczuwam podczas okresu), żadnych innych rzeczy. (...)
    Zaskocze cię ale nie jesteś. Ja od poprzedniej soboty mam rozwarcie na dwa palce, a szjke ok 1,5cm. Nie wiem czy to dużo czy mało.

    Zarzekalam się wczoraj ze cisza spokój taa..... To dzisiaj mogłabym po ścianach chodzić. Nie wiedziałam co i gdzie mnie boli ale to bylo nieprzyjemne uczucie, że nie mogłam spać. A jak zasnęłam to przysniło mi się ze rodzę (pojeździe ale nie ze współczesnych czasów) 😎 najgorsze ze miałam przec a nie miałam żadnych skurczy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2020, 06:16

  • aniołkowa_mama Autorytet
    Postów: 905 959

    Wysłany: 24 lipca 2020, 07:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzień dobry ☕
    ja też acard miałam odstawić w 34 tc, a heparynę ostatni zastrzyk wziąć 2.08 rano, w poniedziałek do szpitala, we wtorek cięcie i wracamy do zastrzyków na jeszcze 6 tygodni
    e


    Moje Aniołki 4tc i 13tc
    Córeczka ♥️👶 🌈 08.2020
    MTHFR_1298A-C w układzie homozygotycznym
    PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
    10.2018- zaczynamy z naprotechnologią
    05.2019- laparoskopia+histeroskopia
    09.2019- nietolerancje: m.in. mleko, jajka, pszenica, kukurydza
    28.11.2019- bHCG- 422,1 <3
  • Kropka4 Autorytet
    Postów: 1015 736

    Wysłany: 24 lipca 2020, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kciuki za dzisiejsze wizyty 🙂
    Ja o porodzie na razie nie myślę, bo jeszcze ciąża niedonoszona. Wczoraj miałam kiepsko dzień, jakoś się źle czulam i synek się mało ruszał. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepszy dzień.

    mhsvj44jaatf8jcr.png

    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego"(Łk 1,35-37)


  • m@rzenie Autorytet
    Postów: 879 742

    Wysłany: 24 lipca 2020, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niki 345 współczuję 😢 oby te nasze dzieci jednak zdecydowały się wyskoczyć w okolicy 38 tygodnia 😉

    Flara super sprawa z tym cateringiem ❤️ troszkę sobie odpoczniesz na tej końcówce 🥰

    Moja malutka też słabo się rusza ostatnio... Może to przez to, że już jej tam za ciasno? 🤔

    3i499vvjv3ex36x6.png
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 24 lipca 2020, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    m@rzenie wrote:
    Niki 345 współczuję 😢 oby te nasze dzieci jednak zdecydowały się wyskoczyć w okolicy 38 tygodnia 😉

    Flara super sprawa z tym cateringiem ❤️ troszkę sobie odpoczniesz na tej końcówce 🥰

    Moja malutka też słabo się rusza ostatnio... Może to przez to, że już jej tam za ciasno? 🤔
    Jak dla mnie może wychodzić nawet już 🙈 dostałam od lekarza zielone światło na poród młody ma powyżej 3kg

    tym_janek, m@rzenie, Kropka4, pati_zuzia83 lubią tę wiadomość

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • madu Autorytet
    Postów: 1403 1326

    Wysłany: 24 lipca 2020, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny bardzo współczuję mdłości i wymiotów, serio łączę się w bólu i podziwiam Was. Niech Wasze maluchy zdecydują się szybciej wyskoczyć🤗

    Ja tez totalnie bez sił. Nie mam weny sprzątać ani gotować, a popołudnia i wieczory to już totalny koszmar. plecy bolą, stopy, każde wstanie czy śniadanie to ból kolan. siedzieć niewygodnie, leżeć ok ale tylko w sypialni a tam z kolei od razu zasypiam a jak za wcześnie zasnę to w nocy bezsennosc więc muszę jakoś dociagac do 23 wtedy śpię względnie dobrze no tylko z 2 pobudkami. Popoludniami Młody mnie goni na plac zabaw na 3-4 godziny i jeszcze robi takie akrobacje że mam zawał serca co 5 minut. Ostatnio się poplakalam do męża przed wyjściem że przez to urodze na tym placu zabaw...Tyle mnie trzyma chodzenie tam że przynajmniej pogadam z ludźmi;)

    Mała w brzuchu też ma chyba mniej miejsca bo jej ruchy są takie powolne, tak jakby się tylko przyciągała.
    W przyszłym tygodniu we wtorek mam wizytę u mojej gin, we czwartek usg a w piątek, poerwsze ktg i kwalifikacje do cc to będzie 38+0. Ciekawe na kiedy ustala mi termin.
    Skurcze czuję a to juz cos bo orzy synu jak na zlosc ostatni miesiac to byla cisza, nic sie nie działo, czulam sie fajnie jeszcze po galeriach jezdzilam i zakupy robiłam także liczę że zacznie się wcześniej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2020, 08:27

    21.10.2015 Leon <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2020, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka wszystkim

    Kagu dzięki za odpowiedź 🙂 no to u mnie te twardnienie są ale nie bolesne więc chyba jeszcze czas. Bolesne natomiast są nie rzadko ruchy małej tak jak pisałam wcześniej ale to też zależy pewnie od tego czy siedzę czy leżę. Jej tam już ciasno więc i ja odczuwam to inaczej. Byle dotrwać do terminu.

    Co do ktg to Wasi lekarze sami je wykonują na wizycie czy jak to wygląda? Jest konieczne na jakimś etapie ciąży? Nie wiem bo mój gin mi na ten temat nic nie mówił a się zastanawiam czy też powinnam o to pytać jak bd w środę u tego innego?

  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 24 lipca 2020, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierka87 wrote:
    Hejka wszystkim

    Kagu dzięki za odpowiedź 🙂 no to u mnie te twardnienie są ale nie bolesne więc chyba jeszcze czas. Bolesne natomiast są nie rzadko ruchy małej tak jak pisałam wcześniej ale to też zależy pewnie od tego czy siedzę czy leżę. Jej tam już ciasno więc i ja odczuwam to inaczej. Byle dotrwać do terminu.

    Co do ktg to Wasi lekarze sami je wykonują na wizycie czy jak to wygląda? Jest konieczne na jakimś etapie ciąży? Nie wiem bo mój gin mi na ten temat nic nie mówił a się zastanawiam czy też powinnam o to pytać jak bd w środę u tego innego?
    Chodzę na ktg 1x w tygodniu do szkoły rodzenia od 32tc, tyle że u mnie ciąża z przebojami i lekarka chce mieć rękę na pulsie.

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 24 lipca 2020, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madu wrote:
    Dziewczyny bardzo współczuję mdłości i wymiotów, serio łączę się w bólu i podziwiam Was. Niech Wasze maluchy zdecydują się szybciej wyskoczyć🤗

    Ja tez totalnie bez sił. Nie mam weny sprzątać ani gotować, a popołudnia i wieczory to już totalny koszmar. plecy bolą, stopy, każde wstanie czy śniadanie to ból kolan. siedzieć niewygodnie, leżeć ok ale tylko w sypialni a tam z kolei od razu zasypiam a jak za wcześnie zasnę to w nocy bezsennosc więc muszę jakoś dociagac do 23 wtedy śpię względnie dobrze no tylko z 2 pobudkami. Popoludniami Młody mnie goni na plac zabaw na 3-4 godziny i jeszcze robi takie akrobacje że mam zawał serca co 5 minut. Ostatnio się poplakalam do męża przed wyjściem że przez to urodze na tym placu zabaw...Tyle mnie trzyma chodzenie tam że przynajmniej pogadam z ludźmi;)

    Mała w brzuchu też ma chyba mniej miejsca bo jej ruchy są takie powolne, tak jakby się tylko przyciągała.
    W przyszłym tygodniu we wtorek mam wizytę u mojej gin, we czwartek usg a w piątek, poerwsze ktg i kwalifikacje do cc to będzie 38+0. Ciekawe na kiedy ustala mi termin.
    Skurcze czuję a to juz cos bo orzy synu jak na zlosc ostatni miesiac to byla cisza, nic sie nie działo, czulam sie fajnie jeszcze po galeriach jezdzilam i zakupy robiłam także liczę że zacznie się wcześniej.
    Kurcze też nie masz lekko, ta końcówka ciąży to już faktycznie gangrena 🤦‍♀️ oby do szczęśliwego rozwiązania 💪🍀💚

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 24 lipca 2020, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam pytanie techniczne do tuch z was do ktorych ktos przyjedzie sie zajac starszakiem, a potem planujecie miec swiety spokoj w rodzinnym gronie. Babcia/ciocia/ktos czeka na wasz powrot ze szpitala? Czy wyjezdza wczesniej a ze szpitala odbiera was maz/partner ze starszakiem? Jak zostaje to do konca dnia czy tylko na chwile? Jak to rozwiazujecie u siebie?

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • Paula2702 Ekspertka
    Postów: 171 217

    Wysłany: 24 lipca 2020, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniołkowa_mama wrote:
    dzień dobry ☕
    ja też acard miałam odstawić w 34 tc, a heparynę ostatni zastrzyk wziąć 2.08 rano, w poniedziałek do szpitala, we wtorek cięcie i wracamy do zastrzyków na jeszcze 6 tygodni
    e

    To ja na prawdę nie rozumiem mojego gin :/ tego się obawiałam :( całą noc nie spałam, najgorsze że wczoraj miałam ostatni zastrzyk i więcej nie mam. Mój lekarz rodzinny może mi wypisać receptę ale jest na urlopie i wraca we wtorek, umówiłam się do niego ale to będą 4 dni bez zastrzyku ;( Jestem cała od siebie. Co radzicie? Ja wpadłam w jakaś panikę. Mam dzwonić do tego ginekologa? Kupić acard na ten czas bez zastrzyków?

    qb3ck6nl84hx2psv.png


    iv096iyeyd8y91kc.png
  • YoYo85 Autorytet
    Postów: 356 176

    Wysłany: 24 lipca 2020, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierka87 wrote:
    Hejka wszystkim

    Kagu dzięki za odpowiedź 🙂 no to u mnie te twardnienie są ale nie bolesne więc chyba jeszcze czas. Bolesne natomiast są nie rzadko ruchy małej tak jak pisałam wcześniej ale to też zależy pewnie od tego czy siedzę czy leżę. Jej tam już ciasno więc i ja odczuwam to inaczej. Byle dotrwać do terminu.

    Co do ktg to Wasi lekarze sami je wykonują na wizycie czy jak to wygląda? Jest konieczne na jakimś etapie ciąży? Nie wiem bo mój gin mi na ten temat nic nie mówił a się zastanawiam czy też powinnam o to pytać jak bd w środę u tego innego?
    Moja ginekolog powiedziała ze u nas w przychodni nie ma warunków do przeprowadzania ktg. W szpitalu w którym rodzę też nie wykonują niestety więc ogarniam to we własnym zakresie 🤷🏼‍♀️

    W nawiązaniu do dzieci i placów zabaw to ja z moją córką chodzę na taki gdzie sama piaskownica i dwie ławki są ogrodzone i na tym "plac zabaw" się konczy 😂 Przyznam szczerze że nie mam siły biegać za córką po tych wielkich placach zabaw. To nie na moje siły 😑

    A tak w ogóle to dzień dobry wszystkim 😁

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2020, 09:12

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 lipca 2020, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tym_janek wrote:
    Ja mam pytanie techniczne do tuch z was do ktorych ktos przyjedzie sie zajac starszakiem, a potem planujecie miec swiety spokoj w rodzinnym gronie. Babcia/ciocia/ktos czeka na wasz powrot ze szpitala? Czy wyjezdza wczesniej a ze szpitala odbiera was maz/partner ze starszakiem? Jak zostaje to do konca dnia czy tylko na chwile? Jak to rozwiazujecie u siebie?
    Też nad tym właśnie myślę. Sądzę, że raczej postawimy na opcję taką, że mąż przyjedzie z córką i w domu będziemy jednak sami, bo to dla mnie jeden z najważniejszych momentów, gdy siostry będą się poznawać. Chyba, że na chwilę zostanie moja mama z małą, mąż przyjedzie po mnie i po godzinie max od powrotu odwiezie moją mamę. To też zależy od długości pobytu w szpitalu, bo mama ma wolne tylko do 8.08 i może jej i tak nie być, a wtedy dylemat rozwiązany :)

    tym_janek lubi tę wiadomość

  • AsIuLa2020 Ekspertka
    Postów: 175 111

    Wysłany: 24 lipca 2020, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula2702 wrote:
    To ja na prawdę nie rozumiem mojego gin :/ tego się obawiałam :( całą noc nie spałam, najgorsze że wczoraj miałam ostatni zastrzyk i więcej nie mam. Mój lekarz rodzinny może mi wypisać receptę ale jest na urlopie i wraca we wtorek, umówiłam się do niego ale to będą 4 dni bez zastrzyku ;( Jestem cała od siebie. Co radzicie? Ja wpadłam w jakaś panikę. Mam dzwonić do tego ginekologa? Kupić acard na ten czas bez zastrzyków?

    Rozumiem Cię, bo też czuję się bezpieczniej gdy biorę zastrzyk. Mi osobiście dopisała jedną paczkę clexane lekarka tak, że mam wziąć ostatni zastrzyk dzień przed pójściem do szpitala na CC.

    f2w39n73bboy892q.png
‹‹ 1137 1138 1139 1140 1141 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ