❤️ Sierpniowe mamusie 2020 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
ja do szpitala mam spakowana mala walizke,tzw kabinowke🤔plus torba z duperelami jak ladowarka itp.i jedzonko jakies. Na wierzchu mam zestaw dla malego,ale pewnie maz go ubierze, jak przewioza nas na sale pooperacyjna. Ja swoich rzeczy bede potrzebowala pewnie po pionizacji dopiero🙂 jak cos I nas zatrzymaja w szpitalu dluzej to maz mi dowiezie,albo mama mojej przyjaciolki mi poda,bo pracuje w tym samym szpitalu😊 ale ja nie musialam rozkow czy kocykow brac wiec to mi nie zabralo miejsca, tylko ubranka I pieluchy. Troche obawiam sie jak maly bedzie trzymal temp,bo jest mini mini,w tamtym tyg wazyl niecale 1600, choc mam nadzieje,ze to pomylka w pomiarach i dobije do piatku 2kg. W Uk wypuszczaja dzieciaczki wazace 1500 tylko jesli wszystko jest ok. Tak czy siak blisko juz mu do 2 kg wiec moze i wszystkich zaskoczy, staram sie nastawic pozytywnie😊 dziwnie sie czyta jak piszecie,ze macie popakowane ciuszki w rozmiarach 52, 56😉 ja popakowalam 44, 50 i jeden komplet 52 tak na wszelki wypadek co by sie nie okazalo, ze Teo jest jednak wiekszy i nie mam w co go ubrac😂
Kindoll lubi tę wiadomość
-
MomOfBoys wrote:U mnie starszak zakatarzony 🙄 Budził się w nocy co dwie godziny z kaszlem przez spływający gardłem katar. A pomiędzy wybudzał się młodszy, bo szukał smoka i też płakał 😐 Ostatecznie zaczęli dzień o 6 🥴 Mąż ich przejął (chociaż jak zwykle bardziej zmęczony ode mnie mimo, że spał do tej 6tej 🤯), a ja próbowałam spać, ale już nie potrafiłam, więc tylko zalegałam w łóżku do 8.
MomOfBoys lubi tę wiadomość
-
Ja też nie mam jeszcze spakowanej torby, codziennie chodzę obok pudła gdzie mam nawrzucane randomowe rzeczy dla małej i siebie i myślę o tym żeby się za to zabrać ale jakoś mi ciezko;)
Chyba dziś to ogarnę. Dla Małej będę mieć chyba plecak a dla siebie torbę kabinowkę. Wg. tego co napisane na stronie mojego szpitala, rzeczy mam wziąć tyle żeby było na 3 dni, resztę może ktoś podać przez położne w razie potrzeby. więc rezygnuje z panowania wszystkiego co miałam początkowo zamiar.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2020, 11:06
21.10.2015 Leon -
Moja córka też w tym tygodniu zaliczyła katar, a w czwartek rano obudziła się rozpalona i miała 40 stopni gorączki, nie wiem kompletnie skąd. Na szczęście to był epizod i gdyby nie to, że była cała gorąca i termometr pokazał taka wysoką gorączkę to bym nie uwierzyła po jej zachowaniu. Wesoła, rozgadana, w miarę wyspana. Więcej się nie powtórzyło. Nie wiem co to było.
-
Zazu, gratulacje!! ♥️ Wspaniale, że dobrze się czujesz i poszło bezproblemowo.
zazu lubi tę wiadomość
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A) beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
Mirabelka02 wrote:Moja córka też w tym tygodniu zaliczyła katar, a w czwartek rano obudziła się rozpalona i miała 40 stopni gorączki, nie wiem kompletnie skąd. Na szczęście to był epizod i gdyby nie to, że była cała gorąca i termometr pokazał taka wysoką gorączkę to bym nie uwierzyła po jej zachowaniu. Wesoła, rozgadana, w miarę wyspana. Więcej się nie powtórzyło. Nie wiem co to było.
A co do temp to u mojego starszaka identycznie, rzadko po zachowaniu widać, że wysoka temperatura (ewentualnie po oczach bo takie szkliste wtedy są)
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
Zazu ogromne gratulacje!! 💜💜💜😘😘😘😍😍😍
Popłakałam się czytając Twojego posta 🙈💜
Buziaki dla Was! 😘😘😘zazu lubi tę wiadomość
06.2021 👼🏻 5 tc
08.2021 👼🏻 4 tc
8 cykl stymulowany
18.11 3-7 dc lametta 2x1 - 2x Gonadopeptyl Daily + 1x Ovitrelle 🍀
10 dpo betaHCG 8,8 mlU/ml 🍀progesteron 21,90 ng/ml 🍀
12 dpo betaHCG 37,0 mlU/ml 🍀 progesteron 30,30 ng/ml 🍀
16 dpo betaHCG 434,3 mlU/ml 🍀 progesteron 33,30 ng/ml 🍀
30.12 💜
29.11 Histeroskopia diagnostyczna w znieczuleniu ogólnym + biopsja endometrium + HSG
Macica i endometrium ok, jajowody drożne, niewielkie przekrwienie w okolicy ujścia lewego jajowodu, z którego został pobrany wycinek na badanie histopatologiczne.
Kierunek immunologia❔
PCOS i IO 🍬🍭
MTHFR hetero A1298C
-
Evli wrote:Niki czyzbys już urodziła? 🤔
zazu, Evli, Kindoll, Nadzieja777, ticia9, m@rzenie, aniołkowa_mama, AgaAgnieszka1989, megson91, Kropka4 lubią tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
Wczoraj już nie pisałam, dopiero dziś trochę dochodzę do siebie, akcja porodowa zaczęła się bardzo dynamicznie, o 1:30 odeszły wody od godziny 2 skurcze co 5 min, wszyscy lekarze wróżyli bardzo szybki poród. Niestety tak się nie stało, rozwarcie szło bardzo powoli, po 12h skurczy i niestety braku postępu w porodzie (utkneliśmy na 4cm). Ze względu na moje wysokie ciśnienie, które nie reagowało na leki, podjęto decyzję o cc.
25.07.2020 (36tc+6) o godzinie 13:47 urodził się nasz syn, 3320gram miłości, 56 cm, 10/10 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2020, 13:52
Mamuśka☺️, tym_janek, MartitaS, zazu, AsIuLa2020, Zozo, Starająca, Evli, i_ka, Kagu3, Kindoll, Iskierka87, Nadzieja777, ticia9, Flara, YoYo85, Molokay, m@rzenie, aniołkowa_mama, Asasa, pati_zuzia83, AgaAgnieszka1989, megson91, OranżadA, kasia_pra, Mousie89, Irola, Paula2702, MomOfBoys, Mirabelka02, cela1518, mommy, Madlene28, Kropka4, agniecha2101 lubią tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
nick nieaktualnyNiki345 wrote:Wczoraj już nie pisałam, dopiero dziś trochę dochodzę do siebie, akcja porodowa zaczęła się bardzo dynamicznie, o 1:30 odeszły wody od godziny 2 skurcze co 5 min, wszyscy lekarze wróżyli bardzo szybki poród. Niestety tak się nie stało, rozwarcie szło bardzo powoli, po 12h skurczy i niestety braku postępu w porodzie (utkneliśmy na 4cm). Ze względu na moje wysokie ciśnienie, które nie reagowało na leki, podjęto decyzję cc.
25.07.2020 (36tc+6) o godzinie 13:47 urodził się nasz syn, 3320gram miłości, 56 cm, 10/10 🥰
Gratulacje💕💕🥰🥰 -
Niki, gratulacje! Maluszek jest z Tobą czy ze względu na późne wcześniactwo został na obserwacje na neonatach? Jak się czujesz?
Zazu, wzruszyłam się Cudowne wieści, że finalnie wszystko się poukładało
Nasz nocny cyrk - znalazł się u nas zaginiony kotek sąsiadów ok. 1 w nocy. Jako miłośniczka kotów ni widziałam żadnej innej opcji, jak gościa złapać i zadzwonić do właścicieli z ogłoszenia. Ze względu na późną godzinę usfaliliśmy, że odbiorą kotka z rana. Zamknęłam go w jednym z pokoi z kuwetą, aby znów nie nawiał i aby moje mu krzywdy nie zrobiły (mam dwa koty co bardzo nie lubia kocich gości). Maluch darł się pod drzwiami, a moje dostawały szału z drugiej strony 🤦🏼♀️ Do tego moja córka też ma kolejny rzut wyrastania piątek. Tak się miotała w łóżku, że zdjęła sobie pampersa (nadla nie wiem jak) i zasiusiała swoje łóżko. Wylądowała z nami w łóżku ale jedyna akceptowalna pozycja do spania to na tacie. Więc mój mąż zmuszony do spania na wznak, chrapał jak stary traktor. Więc chrapiący mąż nad uchem i drące się koty za drzwiami 🤦🏼♀️ Nie miałam nawet gdzie uciec, bo na kanapie rozkładanej śpi teraz moja mama. Młoda wstała finalnje o 6:30, mąż razem z nią, więc uradowana poszłam spać, po odzyskaniu cichego w miarę łóżka. Nic bardziej mylnego. Młody w brzuchu znów zaczął swoje wygibasy. Stanęło na tym, że kolejną godzinę spędziłam w wc z biegunką 🤦🏼♀️ ostatecznie zagubiony kot zostal odebrany ok.9. Mlody sie uspokoil po sniadaniu, a ja poszlam spac no i wstalam teraz. Po jakis 3,5h snu, jak się domyślacie, jestem w szczytowej formie 😑👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Niki345 wrote:Wczoraj już nie pisałam, dopiero dziś trochę dochodzę do siebie, akcja porodowa zaczęła się bardzo dynamicznie, o 1:30 odeszły wody od godziny 2 skurcze co 5 min, wszyscy lekarze wróżyli bardzo szybki poród. Niestety tak się nie stało, rozwarcie szło bardzo powoli, po 12h skurczy i niestety braku postępu w porodzie (utkneliśmy na 4cm). Ze względu na moje wysokie ciśnienie, które nie reagowało na leki, podjęto decyzję o cc.
25.07.2020 (36tc+6) o godzinie 13:47 urodził się nasz syn, 3320gram miłości, 56 cm, 10/10 🥰
Gratulacje !! ❤️👧 Córka 26. 08.2011
Starania od 09.2017
1 cykl na clo grudzień 2018
01.19 cb
12.05.19 [*] 8tc
2.12.19 blada kreska na teście🙏🏻
👶🏻 Synek 02. 08.2020 -
Niki345 wrote:Wczoraj już nie pisałam, dopiero dziś trochę dochodzę do siebie, akcja porodowa zaczęła się bardzo dynamicznie, o 1:30 odeszły wody od godziny 2 skurcze co 5 min, wszyscy lekarze wróżyli bardzo szybki poród. Niestety tak się nie stało, rozwarcie szło bardzo powoli, po 12h skurczy i niestety braku postępu w porodzie (utkneliśmy na 4cm). Ze względu na moje wysokie ciśnienie, które nie reagowało na leki, podjęto decyzję o cc.
25.07.2020 (36tc+6) o godzinie 13:47 urodził się nasz syn, 3320gram miłości, 56 cm, 10/10 🥰
04.2017 - synek ❤️
04.2018 - synek ❤️ -
Niki gratulacje! ❤️
Ale Wam zazdroszczę dziewczyny że już macie maluszka po drugiej stronie 😜😁
Moja coś mało ruchliwa ostatnio 🤔 stresuje matkę 🥴 Jutro ciąża donoszona 💪 mogę rodzic 🙆♀️
Tym janek ale przeboje miałaś 🥴
Pati zuzia synek jak nie teraz to nadrobi wagę poza brzuszkiem, najważniejsza „dojrzałość” ciąży 😊tym_janek, pati_zuzia83 lubią tę wiadomość
2019 👧🏼 [*]6mż
2020 👧🏼🌈
2022 👦 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Niki gratulacje!
Ja rezerwuje dla nas przyszłą niedzielę na rozpakowanie, moja polozna ma wtedy dyżur, my z mężem i starszak wszyscy urodzeni w niedzielę więc teraz też tak mi pasuje 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2020, 14:52
25.03 - 320 g
29.04 - 700 g
27.05 - 1153 g
24.06 - 1880 g
15.07 - 2480 g